Bielenda Comfort+, Skarpety eksfoliujące - złuszczający zabieg do stóp 

Ten złuszczający zabieg do stóp zapewnia profesjonalne rezultaty, porównywalne do tych, jakie można uzyskać w salonie kosmetycznym. Skarpety są niezwykle łatwe w użyciu i wygodne – wystarczy je założyć na stopy i pozwolić, aby aktywne składniki w nich zawarte zadziałały. W składzie znajdziemy m.in. kwasy owocowe, które skutecznie, ale delikatnie złuszczają martwy naskórek, odsłaniając gładką i miękką skórę. Proces złuszczania zaczyna się kilka dni po zabiegu, a efekty widoczne są już po około dwóch tygodniach. To idealne rozwiązanie dla osób borykających się z suchą, szorstką skórą stóp, modzelami czy pękającymi piętami. Po użyciu skarpet, stopy stają się jedwabiście gładkie, a efekty utrzymują się przez dłuższy czas. To świetny sposób na przygotowanie stóp na lato lub po prostu na regularne dbanie o ich kondycję. Należy jednak uważać aby nie przesadzić z czasem, i sugerować się tym co pisze producent na opakowaniu. Gdyż efekt może być nieestetyczny z przetrzymaniem ich na skórze nawet do pół godziny. Sama się przekonałam i od tamtej pory jestem uważa, choć skarpetki kupiłam ponownie.

Skarpety te poradzą sobie z normalnymi stopami, bez zgrubień na piętach czy mocno narastającym naskórkiem. Moje stopy złuszczyły w połowie, grzbiet i podbicie wyszło okej, pięty zostały praktycznie nieruszone. Zabieg zaczynamy od wlania esencji do foliowych skarpetek, które nie mają żadnego zaklejenia by płyn pozostał w środku, przez nieuwagę podczas zakładania materiałowych skarpet z jednej nogi, trochę wylało mi się go trochę. Zabieg ten trzymałam na stopach przez półtorej godziny, ze względu na moje potrzeby krócej nie widzę sensu. Po zmyciu esencji ze skóry była ona chłodna, jakbym przesmarowała ją mentolem. Pierwsze oznaki złuszczania zauważyłam po szóstym dniu od zabiegu, proces ten trwał około tydzień, z grzbietu i podbicia zeszło mi praktycznie wszystko, z pięt i zapiętek w sumie nic. Pozostały zgrubione i mega suche, mocno wyróżniające się na tle złuszczonej skóry. Nie jest to produkt do którego powróciłabym w pierwszej kolejności, nadal pozostanę wierna skarpetkom z Lirene.

Nie rozumiem skąd negatywne opinie osób, proces wykonałam wg. instrukcji, miałam dość mocno suche stopy przez obuwie robocze i robienie dziesiątek kilometrów w pracy. Po tygodniu od zabiegu zaczął się proces złuszczania. Stopy wyglądają jakby robiły wylinke, tam gdzie suchy naskórek zszedł, stopy są gładziutkie. Ja polecam.

Za głupotę przyszło mi zapłacić...zachęcona promocją w drogerii od razu kupiłam sobie 3 pudełka preparatu i w swej naiwności zużyłam wszystkie 3 przy każdym zabiegu mając nadzieję, że może tym razem się uda mimo, że przy każdym poprzednim efekty były zerowe. Żałuję, że nie przeczytałam najpierw opini na Wizażu bo straty tych paru złotych nawet nie odczułam, ale stratę czasu już bardzo się ☹

Skarpetki pomogły moim piętą ożyć po zimnie i zimowych butach . Ale spodziewałam się większego złuszczenia tak samo palców u stóp jak było z piętą. Złuszczenie się utrzymuje do kilkunastu dni , wiec w tym czasie polecam chodzić w zakrytych do kostek butach . Bo widok złuszczenia skóry może innych ludzi zszokować . Skarpetki i tak same w sobie sa dobre , polecam.

Nie widzę różnicy między drogimi skarpetkami a tymi więc po co przepłacać. Aktualnie zużywam jedno opakowanie na dwa razy, po prostu zawartość jednej saszetki spokojnie wystarcza mi na wlanie do dwóch skarpet. Co tydzień robię jeden zabieg. Trzymam je na stopach koło dwóch godzin pod grubymi skarpetami. Nic nie wycieka. Nie mam silnych zrogowaceń, na takie moim zdaniem lepiej nadaje sie pilnik elektryczny do stóp którego też używam, a chce się pozbyć przebarwień po niemądrym drapaniu ugryzien owadów. Używałam ich tez w zalecony sposób czyli jedno opakowanie na jeden raz i jeden zabieg w miesiacu w przeszłości jednak to wtedy nie jest tak intensywna kuracja. O ile na stopach nie znajdują się otwarte rany to trudno zrobić sobie nimi krzywdę. Proces złuszczania następuje po kilku dniach. Dołączone skarpetki jak to zwykle są spore dzięki czemu można pokryć preparatem większą powierzchnię. Są łatwo dostępne.

Szczerze mówiąc jestem bardzo zaskoczona recenzjami tego produktu, bo według mnie sprawdza się naprawdę dobrze. Mam porównanie do innych skarpetek i uważam, że te działają o wiele lepiej niż większość przeze mnie testowanych. Tylko jedne są lepsze od tych, ale nadal te wypadają bardzo dobrze i gdy moje ulubione nie będę dostępne to z pewnością będę sięgać po te. Aplikacja jest raczej łatwa i bezproblemowa. Po zmyciu produktu występuje uczucie chłodzenia, które utrzymuje się nawet do dwóch dni. Proces złuszczania rozpoczyna się po dość długim czasie, ale trwa krótko i jest bardzo konkretny - skóra odchodzi wielkimi płatami. Jednak skarpetki te nie zostały moimi ulubionymi, ponieważ nie złuszczają skóry w 100%. W niektórych miejscach nie udało im się zadziałać, ale jest to może jakiejś 10% całej powierzchni stóp, więc mimo to myślę, że warto dać im szansę i wypróbować :)

Jestem dość wymagająca jeśli chodzi o takie skarpety. Moje stopy są trudnym przypadkiem i szukam przede wszystkim skutecznego pozbycia się niepotrzebnego naskórka i zmiękczenia skóry. Ten produkt spisał się w miarę dobrze, ale nie aż tak, żeby być zachwyconą. Jakieś działanie jest, ale ... Skarpety z płynem trzymałam na stopach około 1,5 godziny. Po zmyciu płynu były one nawilżone, nie piekły. Był odczuwalny efekt chłodzenia, który minął w ciągu godziny. Na pierwsze efekty złuszczania musiałam czekać około 1,5 tygodnia. Wcześniej praktycznie nic się nie działo. Po około 8 dniach czułam, że skóra staje się napięta. Złuszczanie nie było jakoś bardzo problematyczne, łuszczyły się mniejsze skórki i odpadały mniejszymi płatami. Trwało to do tygodnia. Po tym czasie naskórek przestał się złuszczać. Skóra jest gładka, lecz nie wszędzie widzę efekty. Są miejsca, w których grubsza skóra po prostu w ogólnie nie podjęła złuszczania. Stopy, mimo że są, jak wspomniałam, gładkie, nie wyglądają na nawilżone czy odżywione. Efekt jest średni, ale i tak lepszy niż niektórych podobnych produktów.

Co tu dużo pisać... skusiła mnie promocyjna cena, więc wzięłam na wypróbowanie. Szybka aplikacja i czekanie na efekty, które nie przyszły. Naprawdę zero działania. Po może 2-3 tygodniach lekko złuszczała się skóra przy paznokciach u stóp. Stopy dziwnie swędziały po zastosowaniu. Są produkty, które naprawdę świetnie złuszczają skórę stóp, ten produkt niestety u mnie nie zadziałał.

Ten zabieg do stóp zrobił mi tragedię ze stopami. Są to już któreś z rzędu skarpetki złuszczające (używałam różnych marek), których po prostu nie jestem w stanie zużyć. Zaraz po rozpoczęciu "pielęgnacji" stopy zaczynają mnie piec do tego stopnia, że ledwo wytrzymałam minutę. Trochę się zmusiłam, bo uznałam, że może "tak ma być", ale później prędko z nich wyskoczyłam. Dodam, że nie mam żadnych uszkodzeń na stopach, a tu taki psikus. Nabawiłam się takiej traumy, że więcej się raczej w taki zabieg bawić nie będę. Szkoda, bo dużo osób polecało.

Nie posiadam zaniedbanych stóp. Ale by sprawdzić działanie tego produkty nic nie robiłam ze stopami przez 1,5 miesiąca. Producent pisze, że proces złuszczania naskórka powinien rozpocząć się po 3-7 dniach po zabiegu. Był 9-ty dzień a tu dalej nic, nadmienię, że lubię gorące kąpiele, więc tutaj powinno coś przyspieszyć a tu nic, jedynie pewnego dnia na dużych palcach zaczęło się coś "marszczyć", ale starłam tarką do stóp, bo ani to zerwać ani zostawić... Jeśli chodzi o skórę na piętach- tutaj w ogóle nic się nie działo, więc postanowiłam powrócić do swojej własnej pielęgnacji. ZALETY: nie ma zalet WADY: brak jakiegokolwiek złuszczania

Zabieg złuszczający zakupiłam w drogerii online, wybrałam ten bo byly w promocji, szczerze to tego typu produkty wybieram różnych marek - te to totalna klapa. Zabieg wykonałam zgodnie z instrukcją - jeśli chodzi o czas to trzymałam maksymalną ilość czasu zalecaną przez producenta. Na pewno aplikacja jest mega wygodna. Podczas użytkowania nie zauważyłam, aby mnie podrażniały. Po zdjęciu stopy były miękkie i gładkie ale tylko chwilę, efekt złuszczania nie nastąpił tak jak w przypadku tego typu produktu innego producenta.

Miałam szorstkie stopy, musiałam co chwilę je szorować pumeksem co było uciążliwe. Postanowiłam sięgnąć po inne rozwiązanie więc kupiłam te skarpety. Miałam wcześniej kiepskie doświadczenia z tego typu produktami bo zastosowaniu skóra schodziła w dużej ilości i przez długi czas co sprawiało że nie czułam się z tym dobrze. Ku mojemu zdziwieniu ten produkt działa delikatnie ale skutecznie. Skóra nie łuszczyła się zbyt długo i szybko mogłam cieszyć się miękkimi i gładkimi stopami. Cena jak na produkt tego typu jest korzystna bo zapłaciłam 11 zł a skarpety innych marek kosztują około 20 zł. W opakowaniu znajdują się dwie foliowe skarpety i dwie saszetki z płynem. Płynu jest dość sporo i jak założyłam ciasne skarpety to prawie się wylał z foliowych skarpet. Ogólnie jestem zadowolona i regularnie wracam do tego produktu.

Skóra ze stóp zaczyna złuszczać się mniej więcej po tygodniu, a sam proces złuszczania trwał u mnie około trzech dni. Skarpety trzymałam na stopach mniej więcej półtorej godziny, bo moje stopy koniecznie potrzebowały silnego złuszczenia (zgodnie z zaleceniem producenta od godziny do półtorej w zależności od potrzeb). Po zmyciu płynu wodą utrzymuje się długotrwałe, przyjemne uczucie orzeźwienia i nawilżenia. Plusem jest to, że płyn, w którym moczą się stopy nie piecze skóry (w przypadku innych produktów to się zdarzało). Choć producent o tym nie wspomina, to produkt fantastycznie radzi sobie z potliwością stóp. Od ostatniej aplikacji mija już piąty dzień, a moje stopy są przyjemnie gładkie i nie pocą się. :) Produkt jest łatwo dostępny, a cena nie jest wysoka. :)

Kupiłam produkt na promocji w drogerii, zafascynowana extra efektami jakie uzyskałam nosząc takie skarpetki z innej droższej firmy. Więc pomyślałam że za połowę ceny uzyskam identyczny efekt i tu pojawiło się ogromne rozczarowanie. Stopy po zdjęciu skarpetek były nawilżone, ale później ten efekt absolutnie się nie trzymał, nawet po złuszczeniu - co o dziwo było jakby to określić "małe" stopy nie były w lepszej kondycji. Można by powedziec że skarpetki nic nie dały, nawet 1 % :((( Zawiodłam się Jeśli chodzi o sam produkt to bardzo łątwy w użyciu, wszystko jest wytłumaczone i proste.

To co te skarpetki zrobiły z moimi piętami to jest totalny hit. Po wakacjach i częstymi wypadami nad jeziora, moje pięty wołały o pomstę do nieba. Suche szorstkie... słowem dramat. Kupiłam te skarpetki bez wiekszej nadziei na jakies spektakularne działanie, aż tu takie zaskoczenie. Kilka dni po użyciu nic kompletnie sie nie zluszczało - myślę kolejna klapa. Po okolo tygodniu skóra pięknie się złuszczała, teraz stopy mam w lepszej kondycji niż po kiedysś wykonywanym pedi u kosmetyczki. Polecam w 100%

Mi się sprawdzają (w roli zalecanej na opakowaniu tj zabieg głęboko złuszczający, jeśli macie tylko suche stopy to jest jeszcze zabieg w różowym opakowaniu, a ten wam jedynie pogorszy sprawę) chociaż mam wrażenie że producent trochę zmienił ostatnio formułę, są jakby słabsze? I zapach gorszy. Nie mam porównania do innych produktów, może sięgnę ale od jakiegoś czasu stosuję ten produkt. Cena w promocji 8 zł. Hm... cena jak za zabieg złuszczający? No raczej nie. Cena jak za lepszy pumeks. Właśnie. Są też wady. Przede wszystkim czas do efektu końcowego. Proces złuszczający trwa w moim przypadku 3 tygodnie, w tym czasie stopy nie nadają się do oglądania. Nawet śpię w skarpetkach bo stopy się bardzo łuszczą. Zabieg przeprowadzam w sposób następujący. Skarpetki foliowe po wlaniu preparatu zabezpieczam od góry taśmą klejącą, a na to daję ciepłe skarpety. Zostawiam dłużej niż zaleca producent ale moje stopy po lecie naprawdę tego potrzebują. Stosuje wyłącznie 2x w roku. Po zabiegu stopy są mocno wysuszone, wymagają regularnego natłuszczania. Po około tygodniu zaczyna się złuszczanie. Po kolejnych kilku dniach moczę stopy w soli do stóp i gorącej wodzie i masując peelingiem ew rękawicą do masażu delikatnie ściągam rozmoczoną skórę. Uwaga nie stosuję pilników mechanicznych! Potem przez kilka dni natłuszczam stopy. Powtarzam moczenie za około tydzień. Ścieram wystające skórki papierowym pilnikiem. Nakładam krem. Stopy są jak nowe. Głębszych nagniotków wam to nie usunie ale od tego to by trzeba było udać się do bardzo profesjonalnego gabinetu. I zapłacić. Adekwatnie.

Zestaw zawiera parę foliowych skarpet i 2 saszetki ze specjalistycznym płynem. Całość jest w miarę wygodna w użyciu. Skarpetki mogłyby być co prawda trochę mniejsze, ale to akurat moja subiektywna ocena z uwagi na mały rozmiar stóp. Mniej więcej 3 dni po zastosowaniu skóra na stopach zaczyna się bardzo intensywnie złuszczać. Trwa to około tygodnia. Po zakończeniu całego procesu skóra jest delikatna i wygładzona. Płyn złuszczający radzi sobie w większości z martwym naskórkiem, może poza bardzo zrogowaciałymi miejscami. Nie można od tego typu produktów oczekiwać cudów, więc silne zrogowacenia trzeba po prostu potraktować punktowo silniejszymi środkami. W moim odczuciu zestaw spełnia swoją podstawową funkcję.