The Ordinary Natural Moisturising Factors + HA Krem nawilżający

O mojej cerze: mieszana, z tendencją zarówno do przesuszenia i jak i zaskórników. Nie lubi ciężkich formuł, ale mało która lekka formuła potrafi ją dostatecznie nawilżyć. Na mojej skórze mieszanej nie sprawdził się. Nie zaszkodził, ale też nie pomógł. Nie czułam po nim odżywienia ani nawilżenia, ale też nie podrażnił skóry. Ku mojemu zaskoczeniu, polubiła go moja mama z cerą dojrzałą suchą.

The Ordinary Natural Moisturising Factors + HA to prawdziwy skarb w mojej codziennej pielęgnacji, który wyjątkowo dobrze odpowiada na potrzeby mojej skóry. Ten krem nawilżający wyróżnia się na tle innych produktów dzięki swojej unikalnej formule, która działa na wielu poziomach, zapewniając skórze głębokie i długotrwałe nawilżenie. Od pierwszego użycia byłam pod wrażeniem jego lekkości i doskonałej wchłanialności. Krem ma przyjemną, nieco kremową konsystencję, która łatwo rozprowadza się na skórze, nie pozostawiając tłustego filmu. To, co naprawdę wyróżnia ten produkt, to jego zdolność do dostarczania natychmiastowego nawilżenia, które utrzymuje się przez cały dzień. Nawilżenie, które zapewnia, jest subtelne i naturalne, co jest idealne dla osób z cerą skłonną do przetłuszczania się lub tych, które unikają ciężkich, tłustych formuł. Krem zawiera imponującą mieszankę naturalnych czynników nawilżających (NMF), takich jak kwas hialuronowy, gliceryna, mocznik, ceramidy oraz wiele aminokwasów i kwasów tłuszczowych. Te składniki są znane z efektywnego działania w odbudowie naturalnej bariery ochronnej skóry, co czyni ten krem idealnym do codziennego użytku. Czułam, że moja skóra z dnia na dzień staje się coraz bardziej miękka i gładka, a także mniej podatna na przesuszenie i podrażnienia. Dzięki regularnemu stosowaniu, zauważyłam znaczną poprawę w kondycji mojej skóry. Długotrwałe efekty są naprawdę widoczne – skóra wygląda zdrowo i promiennie, a jej tekstura jest wyraźnie poprawiona. The Ordinary Natural Moisturising Factors + HA nie tylko świetnie nawilża, ale także wspiera naturalną funkcję barierową skóry, co jest kluczowe dla utrzymania jej zdrowego wyglądu. Podsumowując, jeśli szukasz kremu, który łączy skuteczne nawilżenie z naturalnymi składnikami i lekką konsystencją, The Ordinary Natural Moisturising Factors + HA to świetny wybór. Jego wszechstronność i skuteczność sprawiają, że jest to produkt, który zdecydowanie warto mieć w swojej pielęgnacyjnej rutynie.

Krem zupełnie nie się nie sprawdził, nie wrócę do niego, ma jak się okazało po zakupie fatalny skład, nie nawilża wystarczająco i źle wygląda pod makijażem, wchłania się do matu, dziwnie wygląda na twarzy. Znam mnóstwo dużo lepszych kremów i polskich i zagranicznych marek.

Krem nawilżający The Ordinary Natural Moisturising Factors + HA zawiera 11 aminokwasów, fosfolipidy, kwas hialuronowy, mocznik, ceramidy, glicerol, trójglicerydy, sacharydy, PCA sodu, kwas karboksylowy i wiele innych związków, które naturalnie występują w skórze. Jego formuła ma na celu intensywne nawilżenie oraz przywrócenie bariery ochronnej skóry, zapobiegając utracie wilgoci. Moja skóra: Mam suchą i wrażliwą skórę, która często potrzebuje intensywnego nawilżenia i łagodzenia. Szukałam kremu, który będzie idealny do stosowania przez cały rok, ale zwłaszcza w cieplejsze dni, kiedy potrzebuję lżejszych konsystencji. Obietnice producenta: Intensywne nawilżenie dzięki naturalnym czynnikom nawilżającym i kwasowi hialuronowemu. Wsparcie naturalnej bariery ochronnej skóry. Skóra jest gładka, miękka i dobrze nawodniona. Lekka formuła, która nie obciąża skóry.

Używałam tego kremu na początku swojej przygody z pielęgnacja i mimo, że od tego czasu zmieniłem go już na inny nadal wspominam go cieplo. Do mojej suchej skóry nadawał się idealnie - nawilżał, nie zostawiał tłustej warstwy, był rewelacyjny pod makijaż. Zapach był prawie nie wyczuwalny, opakowanie bardzo estetyczne, dobry stosunek jakości do ceny.

Kosmetyk jest zamknięty w plastikowej tubce , z której należy "wyciskać" krem. Cała gama kosmetyków The Ordinary stworzona jest w bardzo minimalistycznym stylu. Ich opakowania są proste, bez zbędnych grafik czy kolorów, tak jest i w przypadku tego produktu. Jest on bezzapachowy. Kolor kremu to biel i jest to bardzo gęsta, treściwa formuła. Od razu po rozsmarowaniu na skórze czuć nawilżenie. Krem daje dogłębne ukojenie. Jest bogaty w wiele cennych składników odżywczych i to naprawdę czuć podczas jego stosowania w pielęgnacji. Rewelacyjnie nawilża i zmiękcza i jest to długotrwały efekt . Jestem posiadaczką cery, która nie jest problematyczna. Nie mam problemu z niedoskonałościami. Czasem zmagam się z "suchością" więc dlatego sięgnęłam po ten produkt. Warto też zaznaczyć, że jestem na etapie, kiedy moja skóra jest narażona na powstawanie pierwszych zmarszczek i stosując ten krem mam wrażenie, że "wypełniał" on moje drobne linie, które mam na twarzy. Jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku. Skończyłam pierwsze opakowanie i z pewnością zakupię go ponownie . Krem wystarcza na długo. Ja miałam wariant 100ml. Wiem,że występuje jeszcze w 30ml ale sądzę, ze zakup większego formatu, to dobry deal. Super skład, świetna cena, warto go mieć w swojej pielęgnacji.

Spoko krem, nawilża, choć zimą dla mnie za lekki. Nie podrażnia, nie pachnie, jest przyjemny i wydajny. Przechodzę już przez 3 opakowanie. Stosuję jednocześnie retinol, i ten krem dobrze się z nim "dogaduje". Być może mógłby być nieco tańszy jak na taki basic :)

Kremu używam na codzień pod makijaż, ponieważ sprawdza się idealnie jako baza, natomiast efekt nawilżenia jest bardzo słaby. Jeśli komuś zależy na efekcie nawilżenia, to odradzam ten produkt.

W okresie jesienno-zimowym klasycznie u mnie pojawiają się problemy z zaburzeniami bariery hydro lipidowej, Szukam wówczas perełki, która uratuje moją ściągniętą do granic możliwości skórę. Tym razem postawiłam na ten krem. I dawno nie byłam ąz tak zawiedziona. Krem jest beznadziejny, nie nawilża w ogóle. Jeszcze bardziej spotęgował efekt, który ja chciałam zniwelować. Okropnie wysuszył mi skórę. Osobiście nie polecam.

Krem, który wcale nie nawilża, a wręcz okropnie wysuszył mi skórę twarzy. Ponadto podczas jego stosowania pojawiły się u mnie duże problemy skórne, walczyłam z bolesnymi pryszczami i podrażnieniami. Skończyło się na tym, że używałam go jako kremu do rąk, ponieważ nie lubię wrzucać kosmetyków. Osobiście nie polecam, ale może u innych osób dobrze się sprawuje.

Kurcze mam mieszane uczucia co do tego produktu... Niby jest fajny, super pojemność jak na taką cenę i jest też wydajny ale... po prostu nie podchodzi pod moje gusta :) ja zdecydowanie bardziej wolę kremowe konsystencje, nie żelowe. Moim zdaniem też ten produkt trochę śmierdzi, przynajmniej dla mnie. Nie czuję też po nim aż takiego nawilżenia jakbym oczekiwała. Za to szybko się wchłania więc fajnie. Makijaż też się na nim dobrze utrzymuje. Ale no sama nie wiem, jest tak jak mówię, niby okej, ale jak skończę to raczej już chyba do niego nie wrócę.

Od roku używam na dzień i na noc, gdzie mimo sporego zużycia produkt starcza na dość długo (spokojnie na pewne 3 miesiące). Daje dobre nawilżenie, posiada miła formułę. Cena spora, ale warto poszukać promocji czy dobrych ofert w internecie.

jako jedyny w mojej pielęgnacji piecze mnie w twarz nawilżenie jest w porządku mogło by być trochę lepsze. nie zapycha opakowanie ładne minimalistyczne, 100 ml jest wystarczające krem powinien się sprawdzić dla tłustej cery i niewrażliwą. ja mam mieszaną jak i niewrażliwą ale z jakiegoś powodu nie polubil się z moją cerą bo piekł. dlatego myślałam że może mam uszkodzona barierę ale żaden inny produkt mnie nie szczypał, tylko ten krem i przestałam go przez to używać

Co jakiś czas do niego wracam. Bardzo lubię jego formułę. Jest lekki i szybko się wchłania. Świetnie nawilża i nie zostawia lepkiego filmu na skórze. Pod makijaż jest rewelacyjny, działa wręcz jak baza. Ma fajne i duże opakowanie, a do tego niską cenę. Moja skóra bardzo się z nim polubiła.

Skończyło się pierwsze opakowanie i myślę, że krem zostanie ze mną na dłużej. Dla mojej skóry po czterdziestce, to taka nawilżająca baza, która sprawdzi się w ramach dobrego nawilżenia, lekkiego natłuszczenia, jako ratunek na ewentualne podrażnienia, czy wtedy gdy inne kosmetyki zawiodą. Dobra kremowa konsystencja, nie jest to żadna wodnista emulsja. Nie podrażnia, nie ściąga. Dobrze, gdy jest na półce.

Krem w sporym opakowaniu ma niską cenę, więc przyciąga uwagę. Wiele pochwał i recenzji skłoniło mnie do jego zakupu. Nie zawiodłam się. Fajna konsystencja, pięknie rozprowadza się po twarzy i pozostawia skórę nawilżoną. Jako krem dla młodej osoby sprawdza się idealnie.

Mój pierwszy kosmetyk od tej firmy, poleciła mi kosmetolog. Nie mam porównania z wieloma innymi kosmetykami o takich samych właściwościach i komunikacji składników, ale uważam że spełnił swoją rolę. Mial za zadanie nawilżyć, zniwelować wysuszenie i pomoc przy kuracji retinolem.

Do tego kosmetyku podchodziłam trochę jak pies do jeża. Po tym jak nie sprawdziły mi się inne produkty tej marki sama bym tego produktu nie kupiła. Jednak dostałam go w prezencie, więc zaczęłam go używać, mimo iż odwlekałam to w czasie. I po zużyciu całego opakowania jestem pozytywnie zaskoczona. Produkt faktycznie nawilżał i dożywiał moją skórę. Wydajnością nie grzeszył, bo miesiąc to dla mnie zdecydowanie za szybko. A konsystencja jest treściwa i nie nakładałam jej jakoś dużo. Dlatego tym bardziej dziwię się, że tak szybko się skończył. Mimo tego, że produkt nie był zły, nie przewiduję żebym do niego wróciła. Jednak trzeba przyznać, że zmienił moje postrzeganie marki. Z przereklamowanej teraz postrzegam ją jako markę z potencjałem.