Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Balsamy do demakijażu

Bielenda Professional Premium, Essence of Asia, Balm-to-Oil Makeup Remover Olejowy balsam do demakijażu twarzy

4 na 56 opinii
flame3 hity!
67% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 67% osób
  • 25 czerwca 2021 o 22:22
    Raczej nie
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Stosowałam go jako pierwszy etap oczyszczania. Spisywał się w tej roli całkiem nieźle, choć nie lubiłam nim zmywać tuszu gdyż zostawiał lekka mgle na oczach oraz trochę szczypał. Szybko i bezproblemowo się zmywał. Niby wszystko było z nim ok ale jakoś nie mam ochoty na powrót do niego.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 18 lipca 2020 o 12:34
    Już nie chce innego !
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:2 tygodnie
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Najlepszy produkt do demakijażu ever! Do tej pory do zmywania makijażu używałam raczej standardowych, drogeryjnych płynów do demakijażu. Później domywalam twarz jakimś żelem do twarzy. Ten produkt podpatrzyłam na IG. Jego cena mnie troszkę przestraszyła, ale stwierdziłam ze jest na tyle ciekawy, ze chciałabym go wypróbować. Na szczęście wyczekałam promocje i pozwoliłam sobie na zakup kilku kosmetyków z tej serii w tym tego balsamu. W plastikowym opakowaniu oprócz tego olejowego balsamu znajdziemy malutka szkatułkę, za pomocą której możemy sobie nabrać odpowiednia ilość produktu. Sam produkt, jeśli chodzi o konsystencje przyrównałabym do oleju kokosowego. Żeby rozprowadzić go po twarzy nabieramy na prawdę niewiele , w trakcie wmasowywania zmienia swoją konsystencje na bardziej olejkowa, co jest bardzo przyjemne. Ale co było dla mnie największym zaskoczeniem.. idealnie rozpuszcza tusz do rzęs ! Na prawdę genialnie sobie z tym radzi! Zawsze miałam z tym problem.. zazwyczaj przy demakijażu oczu na rzęsach pozostawały ślady, żeby zmyć tusz musiałam się siłować, wylewać spore ilości płynów, a przy tym w oku znajdowały się czarne grudki. Po tym balsamie w tej kwestii nie spodziewałam się rewelacji, czułam ze raczej będzie mi on służył do demakijażu reszty twarzy, NIC BARDZIEJ MYLNEGO. To jest majstersztyk jeśli chodzi o zmywanie tuszu! Idealnie „odkleja” go od rzęs pozostawiając je po zmyciu czyste. Na prawdę świetnie sobie radzi z tym , jak i z całym makijażem. Po zmyciu woda, nie ma po nim śladu. Ja i tak robię dwuetapowy demakijaż- zawsze później myje buzie płynem do twarzy. Również pomimo tego ze produkt w regularnej cenie kosztuje około 50zl po tym jaki efekt daje jestem w stanie go kupić , gdyż jest niezwykle wydajny! Jednorazowo użyjemy go na prawdę niewiele, podejrzewam ze nawet przy codziennym stosowaniu powinien starczyć na ponad pół roku. Niestety nie używam żadnych wodoodpornych produktów wiec nie jestem stanie powiedzieć jak się sprawdzi z nimi. Dla mnie to na prawdę sztos i nie wyobrażam sobie powrotu do normalnych płynów ;)
    Zalety:
    • komsystencja
    • mega wydajność
    • idealnie zmywa cały makijaz
    • nie pozostawia żadnych grudek/efektu pandy przy zmywaniu tuszu
    Wady:
    • Cena, chociaż przy tym jaki jest wydajny umiem ja zrozumieć ;D
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Renees
    Renees
    5 / 5
    5 kwietnia 2020 o 10:21
    Używam go zamiast płynu micelarnego i to jest strzał w 10
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Mam pełną świadomość, że ten balsam ma skład daleki od ideału ale to chyba działa tak skutecznie w myśl zasady, że nie każda skóra problemowa lubi naturalne produktu (i tak, zdarza się, że produkt naturalny szkodzi o wiele bardziej niż te chemiczne) i po prostu mimo tego jest bardzo dobry i kompletnie nie szkodzi. Dużo czytałam o tym, że skóra atopowa, problemowa często nie lubi naturalnych składników, ciężko reaguje na nie i potrzebuje trochę przysłowiowej chemii żeby dobrze wyglądać. Ja sama bardzo lubie naturalną pielęgnację, jest dużo świetnych i skutecznych kosmetyków, ale chyba trzeba też szukać balansu, już szczególnie gdy ma się cerę mieszaną, tłustą w strefie T, suchą na policzkach, czasem zapychającą się no i w ogóle.. wszystko na raz. Do tej pory mój demakijaż wyglądał tak, że najpierw całą twarz wraz z oczami zmywałam płynem micelarnym, następnie używałam żelu połączonego z wodą, toniku i dalej to już sera/kremy itp. Płyn micelarny był skuteczny w demakijażu ale to produkt którego nie wolno zostawiać na skórze tylko właśnie trzeba zmywać żelem. I czytają, słuchając mądrzejszych od siebie w kwestiach pielęgnacyjnych dowiedziałam się, że niektórym skórom pomaga rezygnacja z płynu micelarnego do demakijażu.. .więc zaczęłam poszukiwania czegoś co zastąpi to rozwiązanie. Tak na początku zmywałam tylko oczy płynem micelarnym a resztę twarzy mocniejszym i potem delikatniejszym żelem do mycia. To też było okej.. ale.. wysuszało mi cerę za bardzo. Potem wpadłam na pomysł olejku do demakijażu, ale miałam kiedyś średnie doświadczenia z takimi produktami, ale głównie te średnie doświadczenia brały się z niewiedzy, że niektóre olejki nie mają w składzie emulgatora więc nie rozpuszczały się w wodzie a zatem zostawiały tłustą warstwę na skórze. A moja skóra zapychająca się to raczej średnio takie rozwiązania lubi. Natomiast są olejki które posiadają emulgator i spokojnie zmywa się je wodą, na skórze nie zostaje nic i wszystko jest świetnie. Propozycja od Bielendy jest lżejsza wersją olejku, bowiem w opakowaniu jest to taki balsam oleisty, dokładnie jak to producent opisuje. Dopiero po kontakcie ze skórą i ciepłem produkt zmienia konsystencję na emulsję. I najważniejsza sprawą jest to, że nakładamy go na suchą skórę, masujemy twarz delikatnie, potem dopiero zwilżamy dłonie i na końcu ściągamy ściereczkami, wacikami, czym nam tam pasuje emulsję z twarzy. Ja najczęściej używam zwilżonego ręczniczka bawełnianego Tami do zmycia z twarzy produktu. Nie zostaje u mnie żadna warstwa olejowa albo jakakolwiek. I co jest dla mnie w ogóle cudowne to to, że zmywam makijaż a skóra nie jest taka jak po każdym płynie micelarnym, jest w stanie nienaruszonym. Bez podrażnień i bez jakiegokolwiek naruszania naskórka. Do opakowania dołączona jest szpatułka która ułatwia nabieranie produktu. W opakowaniu produkt jest gęsty, więc bez szpatułki nabieranie palcami mogłoby być trochę niehigieniczne. Zapach jest bardzo delikatny ale taki przyjemny. Nie umiem go określić tak do końca. Wydajność produktu jest mistrzostwem. Pierwszy raz jak użyłam go to nałożyłam na twarz za dużo i potem próbowałam mniejsze ilości aż odnalazłam idealną ilość dla siebie, i myślę, że starczy mi na bardzo długo tego produktu, mimo codziennego demakijażu to prawie go nie ubywa. Kupiłam go na promocji, normalnie kosztuje 40-50 zł, ale szczerze mówiąc jak na działanie i wydajność to nie ma co narzekać. Płyny micelarne które sa dobre kosztują w granicach 20-30 zł, choc są i takie po kilka azy tyle) a zużywa się myślę 4 razy więcej płynu niż takiego balsamu, więc kalkulacja jest prosta. Ale do rzeczy. DZIAŁANIE: rozpuszcza wszystko. Wszystko. Podkłady długotrwałe, tusze i eyelinery wodoodporne, cienie, całkowicie usuwa makijaż. Dużo szybciej, sprawniej i skuteczniej działa niż jakiekolwiek do tej pory stosowane przeze mnie mleczka, płyny micelarne itp. Kilka sekund trwa mój demakijaż. I tak prosto... Nie pozostawia na skórze nic. Obawiałam się na początku, że może nie dac rady z oczami ale ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu tak skutecznie zmywa tusz, eyeliner, korektor i wszystko, że na prawdę czasem w to nie wierzę. Może dla kogoś to nie będzie odkrycie ale dla mnie to jest. Zastąpił mi płyn micelarny w stu procentach i co więcej.. moja skóra teraz, po pewnym czasie używania tego balsamu jest w coraz lepszym stanie. Borykam się trochę z trądzikiem hormonalnym, linia żuchwy oraz szyja często są niestety w słabym stanie, i to był powód dla którego szukałam zamienników płynu micelarnego. Wszelkie zmiany na szyi i linii żuchwy trądzikowe jakie miałam zniknęły albo znikają, skóra dużo szybciej regeneruje się i ewidentnie mniej wchodzi w reakcje z pozostałymi kosmetykami. Mam dużo mniej podrażnień, stanów zapalnych. Weszłam też w kosmetyczny minimalizm żeby sprawdzać reakcję skóry na poszczególne kosmetyki i śmiało stwierdzam, że chyba znalazłam sposób na odpowiednia pielęgnację. Dodaj tylko jedynie, że przy 1 użyciu nie ogarnęłam tego, że balsam tak dobrze domywa makijaż i trochę za bardzo pocierałam oczy co zaskutkowało lekkimi zaczerwienieniami które oczywiśnie potem zniknęły ale jednak były. Spróbowałam ponownie ale bez pocieranie praktycznie i drugi raz już nie pojawiła się taka sytuacja. Produkt nie zapchał mnie, nie sprawił, że pory które mam na nosie były jak wulkany, czyli ich nie powiększył i ogółem nie wpłynął w jakikolwiek negatywny sposób na moją skórę. Jest bardzo wygodny, zmywa się wodą, nie zostawia warstwy na skórze, wpływa na zdecydowanie lepsza kondycje skóry, u mnie dodatkowo wyleczył praktycznie całkowicie zmiany skórne spowodowane trądzikiem hormonalnym na linii żuchwy i szyi. I nawet nie musiałam się przekonywać i przyzwyczajać do takiego demakijażu, nie jest to tłusty produkt i uciążliwy a wręcz przeciwnie więc śmiało można zmyć makijaż podczas prysznica (z chłodną/letnią wodą). I jest wszystko świetnie. Zmywam makijaż oczu tym produktem mając soczewki jeszcze na oczach, i przez to moje oczy są wrażliwsze ale kompletnie nie sprawił, że cokolwiek mnie piekło itp. Nawet jak oko z soczewką otwarłam i chwilowo nic nie widziałam (balsam był na soczewce:D) to kompletnie nic mnie nie szczypało, piekło i gdyby nie chwilowa mgła to nic nie dałoby się zarzucić, ale w sumie i tego nie da się zarzucić. Jak płyn micelarny wchodził mi w oczy to odczuwałam dyskomfort, a z tym balsamem nie mam takich problemów. Także bardzo polecam!
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    27 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 19 lipca 2019 o 11:29
    Szybki demakijaż bez podrażnień
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Ten balsam do demakijażu to dla mnie strzał w 10. Nie podrażnia mojej problematycznej skóry, ma bardzo delikatny zapach i co dla mnie najważniejsze radzi sobie z usunięciem wodoodpornej mascary. Skóra po użyciu balsamu jest miękka w dotyku. Szczerze polecam:)
    Zalety:
    • wydajność, zapach, konsystencja, nie powoduje podrażnień
    Wady:
    • brak
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • zuzem
    zuzem
    5 / 5
    16 lipca 2019 o 22:40
    Fajny balsam do demakijażu
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Natknęłam się na niego przypadkiem, akurat był na promocji za 26zl w drogerii internetowej, normalna cena to ok. 50zl więc go kupiłam, produktu jest bardzo dużo i jest on naprawdę wydajny. Zmywa wszystko w parę sekund, pięknie pachnie, zapach jest cudowny, jak cała linia essence of Asia. Konsystencja przypomina olej kokosowy - nabieramy zbity produkt szpatułką dołączoną do balsamu, grzejemy chwilę w dłoniach do całkowitego rozpuszczenia. Skład taki sobie, może zapchać, ja nie mam do tego tendencji. Fajna alternatywa do droższych tego typu produktów.
    Zalety:
    • Wydajność, konsystencja, zapach, spełnia swoją rolę
    Wady:
    • Skład
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    6 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.