Too Faced Peach My Cheeks, Blush Róż do policzków

Jestem zaskoczona, ponieważ produkty Too Faced wydawały mi się być dobrej jakości. Róż do policzków nie ma niestety żadnej pigmentacji, bardzo złe się go nakłada i to zarówno palcami, jak i pędzlem.

Kolejny, świetny produkt od Too Faced, w tradycyjnym (dla TF) pięknym, solidnie wykonanym, oryginalnym opakowaniu. Mam odcień So Peachy, cudowny róż, o wykończeniu satynowym, mieniący się w świetle, ale bezdrobinkowo. Taki lekko duochromowy efekt :) Róż ma lekko kremową konsystencję, ale na szczęście nie jest kremowy. W większej części jest pudrowy. Nakładam go pędzlem, bo róż nakładam na już przypudrowaną twarz. Daje naturalny, nieplamisty efekt. Kolor jest śliczny. Polecam.

Róż kupiłam na wyprzedaży w Sephorze. Skusiło mnie naprawdę ładne opakowanie. Jest ono z dobrego plastiku, bardzo trwałe- róż przetrwał podróże w mojej kosmetyczce a także parę upadków. Jeśli chodzi o samą formułę produktu to nie jest to typowy róż, określiłabym ją jako coś między pudrem a kremem. Na samym początku trudno się do takiej formuły przyzwyczaić jednak na dłuższą metę można ją bardzo polubić. Róż można nakładać palcami albo pędzlem, ja osobiście wolę ten drugi sposób. Jest on dobrze napigmentowany, nie trzeba nakładać go zbyt dużo aby uzyskać efekt. Od razu dodam, iż nadaje on lekki połysk, na skórze wygląda bardzo naturalnie. Idealny dla osób o ciepłym typie urody. Poza tym sam kosmetyk pachnie bardzo ładnie. Zdecydowanie jest wart swojej ceny.

Bardzo lubię Too Faced i zgadzam się, że tej marce zdarza się jakiś bubel, jednak palety, brązery i róże można kupować w ciemno. Mam odcień so peachy, śliczny róż, który bardzo naturalnie wygląda na twarzy. Jest satynowy i delikatnie duochromowy. Opalizuje (bezdrobinkowo!) na inny odcień różu. Całość prezentuje się bardzo naturalnie i dziewczęco. Jak to w Too Faced, produkt pięknie pachnie brzoskwinką. Ma nietypową konsystencję kremowo-pudrową z przewagą pudrowej (jakby 85%prasowany róż i 15% kremowy). Nieco dziwnie łapie się pędzla, można go nakładać także palcem. Chyba jednak wolałabym pełny puder prasowany, ale jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza. Choć kolor początkowo wydawał mi się ciemny, okazało się że można go stopniować, od delikatnego po bardzo mocny. Świetny produkt, do tego bardzo wydajny. Unikatowy efekt. Polecam.

Powiem wam że produkty marki Too Faced uwielbiam. I nie chodźi mi tu o ich przepiękne opakowania, zapachy kosmetyków ale o ich jakość. Naprawdę mimo że nawet i takiej marce zdążą się wypuścić jakiś kosmetyczny bubel to w większości są to naprawdę świetne jakościowo kosmetyki. Ostatnio marka Too Faced wypuściła kremowe produkty do twarzy. Ja osobiście skusila się na kremowy róż do policzków. Postanowiłam wybrać odcień So Peachy czyli dość neutralny różany odcień. Produkt ma bardzo przyjemną konsystencję. Róż w opakowaniu i podczas aplikacji jest kremowy poczym na skórze zastyga na pudrowo. Sprawia to że produkt bardzo dobrze się utrzymuje i współgra z innymi kosmetykami. Uważam że ten produkt jest naprawdę udany. Oprócz tego ze jest to porostu róż do policzków można stosować go jako kremowy cień do powiek czy nawet produkt do ust. Opakowanie jest bardzo solidne i poręczne. Produkt jest bardzo wydajny, i ma dobrą pigmetacje. +kolor +zapach +opakowanie +wydajność +konsystencja -cena