Sisley Hydra - Global, Hydratation Intense Anti - Age Nawilżający krem przeciwzmarszczkowy

Przyznam szczerze, że z początku zastanawiałam się, co robi ten krem. Pierwsze do czego doszłam, to to, że nie zatyka porów. Jestem ogólnie gapa i nie czepiam się szczegółów jedli chodzi o moja cerę. Mam 41 lat więc trądzik i te sprawy mam już dawno za sobą ale… dowiedziałam się kiedyś od kosmetyczki, że moja cera szybko się zanieczyszcza( zwłaszcza takie białe grudki na brodzie których nie da się w żaden sposób usunąć). Oczywiście próbowałam różnych kremów i stwierdziłam, że tak już pewnie musi być i nic z tym nie zrobię( kremy używam w okolicach cen Estee Lauder czy Diora więc nie takie najtańsze). Po użyciu kremu od Sisley, pierwsze, co zauważyłam, to to, że zaczęły mi z brody znikać właśnie te białe grudki a te większe zdecydowanie łatwo dało się usunać( największy problem mam z brodą i nosem). Na nosie również skóra zaczęła wyglądać inaczej, pory zdecydowanie się zawęziły a cera oczyściła. Gdybym miała możliwości finansowe na ten krem 20 lat temu - nie miałabym chyba żadnych problemów z cerą. Plus, krem nie zostawia dziwnego filmu na buzi, s było się wchłania i jest dobrym podkładem pod mój podkład z Diora. Zapach jest ziołowy - zależy, co kto lubi. Mi nie przeszkadza a wręcz kojarzy się z ekskluzywnym spa( taki majerankowy zapach). Krem w pompce. Polecam choć wiem, że cena zaporowa. Korzystnie zamawiać bezpośrednio ze strony Sisley - jest program lojalnościowy i dużo próbek oraz promocji.

Krem Sisleya Hydra Global odkryłam stosunkowo niedawno, bo jakieś 3 lata temu. Lubię lekkie kosmetyki, które szybko się wchłaniają, a ze względu na skłonność mojej skóry do podrażnień staram się wybierać preparaty renomowanych firm. Uważam, że ten krem (a właściwie raczej emulsja) spełnia niemal wszystkie obietnice producenta i jest rzeczywiście godny uwagi. Leciutka konsystencja, błyskawiczne wchłanianie, natychmiastowe nawilżenie, które widać gołym okiem (lecz w moim wypadku nie utrzymuje się ono przez cały dzień, a nie mam suchej skóry), absolutny brak podrażnienia... to tylko kilka podstawowych zalet tego kosmetyku. Dodatkowo obłędnie piękny zapach, który bardzo, ale to naprawdę bardzo uprzyjemnia mi aplikację. Oczywiście jest to kwestia gustu i z pewnością nie każdemu będzie odpowiadał. Według mnie jest to zapach nasion lawendy - nie takiej syntetycznej lawendy, z jaką mamy czasem do czynienia w kosmetykach. Hoduje między innymi tę roślinę i kiedy ją przycinam zdarza mi się czasem przeciąć ziarenko. Olejek eteryczny, który wówczas unosi się w powietrzu to moim zdaniem właśnie tym zapachem. Uważam, że rzeczywiście krem błędnie polecany jest u nas jako kosmetyk do skóry dojrzałej. Anti-aging to raczej prewencja i odnoszę wrażenie, że w tej roli spisalby się doskonale. Bardzo żałuję, że nie poznaliśmy się dziesięć czy może naście lat temu, bo wtedy miałby szansę stać się jednym z moich ulubieńców, a obecnie niestety nie zaspokaja wszystkich moich potrzeb. Mimo to prawdopodobnie kupię go jeszcze nie raz - na wiosnę lub lato, na dzień.

Produkt świetnie nawilża skórę. Nie pozostawia tłustej warstwy. Ma bardzo lekką konsystencję, szybko się wchłania. Krem nie uczula, nie wywołuje reakcji alergicznych. Ma delikatny, przyjemny zapach. Krem jest wydajny. Produkt luksusowy.

Dostałem 2 próbki tego kremu-żelu i dobrze :) Nie mam bardzo suchej skóry, ale on się wchłania dosłownie w parę sekund i skóra jakby nadal była sucha. Nie widziałem żadnego spektakularnego efektu, a od kremu za prawie 900 zł oczekuję czegoś więcej. Może dla tłustej cery byłby bardziej odpowiedni. Podsumowując, szału nie było, a stosowałem przez kilka dni i takich żeli jest cała masa innych marek, ale za 1/9 ceny.

szukałam dobrego kremu na dzień,nawilżającego. Nie mam większych problemów z cerą. Mam 25 lat i to co dla mnie najważniejsze,to nawilżenie. Ten krem szybko się wchłania,nie pozostawia żadnego wyczuwalnego filmu. Zapach jest nieco inny niż inne używane przeze mnie do tej pory kosmetyki. Teraz,po 4 miesiącach mogę powiedzieć,że używałam go z przyjemnością i z chęcią do niego wrócę (moje opakowanie jest na wyczerpaniu).Cera jest nawilżona,gładka i delikatna. Kosmetyk idealnie nadaje się pod makijaż. Tak samo delikatne jak moja twarz teraz, jest też opakowanie-za to odejmuje pół gwiazdki-niestety nie przeżyło upadku na posadzkę,przynajmniej wiem ile jeszcze kosmetyku jest w środku :) Ogólnie polecam :) Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno pełnowymiarowe

Krem jest świetnym produktem pod makijaż, ale w połączeniu z bazą (ja używam smashbox podstawową, podkład Sisley Phyto-Teint Éclat w płynie ). Make up nie roluje się ani nie błyszczy, jednak po całodniowym urzędowaniu na mojej skórze po ponad miesiącu użytkowania nie zauważyłam żadnych spektakularnych zmian w strukturze skóry, która zgodnie z obietnicami producenta miała być mega nawilżona. Nie jest. Po zmyciu makijażu mam wręcz uczucie suchości i ściągania. Od tygodnia zaczęłam krem stosować na noc jako serum nawilżające, na które kładę na bardziej przesuszone partie twarzy (policzki, skóra wzdłuż zmarszczek nosowo-wargowych) Sisley Creme Reparatrice Krem regenerujący z masłem shea skóra podrażniona/zniszczona. Dopiero teraz widzę efekt, ale to dla mnie zbyt wiele. Cena obu produktów stosowanych łącznie jest tak wysoka, że za taką kwotę kupiłabym na pewno bardziej skuteczny krem i jeszcze by mogło zostać na dodatkowe kosmetyki pielęgnacyjne... Przed zakupem zachęcam poprosić sprzedawcę o próbki, które umożliwią nam przetestowanie kremu przez kilka dni (przynajmniej). Jeśli miałabym podać krótką acz sensowną (w moim mniemaniu) ocenę - krem bez szaleństwa, na pewno nie jest wart wydania na niego tak dużych pieniędzy. Można kupić o wiele skuteczniejsze dla skóry wrażliwej i przesuszonej w znacznie niższej cenie. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 0,5 opakowania

Podczas konsultacji Sisley zostałam obdarowana pokaźną ilością różnych produktów Sisley. Zsumowałam ten produkt i wyszło ponad 12ml kremu. Używałam go ponad 3tyg. codziennie rano i wieczorem. Jest mega wydajny. Wystarczy odrobina by pokryć twarz i szyję. Jestem mu bardzo wdzięczna za to, że zlikwidował moje przesuszenia i suche skórki, fajnie napinał cerę. Twarz po nim jest niezwykle miękka w dotyku, nawilżona, wypełniona, wygładzona. Specyficzny ziołowy zapach szybko się ulatnia i mi zupełnie nie przeszkadza. Mnie nie zapchał, nie powodował błyszczenia. Naprawdę bardzo komfortowo się go używało. Niestety ma jedna wadę - CENA jak dla mnie 600zl za krem to niestety jeszcze nie moja liga . Może w przyszłym wcieleniu...

Krem swietnie nawilza skore. Mam cere mieszana, na policzkach sucha i ten krem bardzo dobrze sobie radzi z nawilzeniem skory nie powodujac jej przetluszczania. Skora jest jakby \'wypelniona\'od wewnatrz. Bardzo lubie lekko ziolowy zapach. Po zuzyciu 1 opakowania sprobowalam innego kremu, ale niestety zaden nie dorownuje Hydra Global. Krem naprawdę wysokopółkowy. Używam tego produktu od: W trakcie 2go opakowania Ilość zużytych opakowań: Jedno

Po zużyciu próbki i totalnym zachwycie efektem jaki wywołał ten krem na mojej twarzy (trudno to opisać - tak jakbym zobaczyła lepszą wersję swojej skóry) chodziłam koło niego około rok. Punktem stałym moich wizyt w Sephorze czy Douglasie był postój przy półkach Sisleya i bicie się z myślami \'kupić czy nie kupić\'. Wydanie ponad 600 zł na krem jest dla mnie totalną ekstrawagancją, jednak kiedy moja cera oszalała, tzn. zaczęła się łuszczyć i przetłuszczać tak, że dosłownie lało mi się z nosa, w końcu udałam się po niego. Podekscytowana zaczęłam go pieczołowicie wsmarowywać rano i wieczorem i czekałam na efekty. Niestety... oprócz oszałamiającego zapachu (uwielbiam<3) nie stało się absolutnie nic. Oczywiście ten krem nie jest bez zalet - ww zapach, lekka konsystencja, błyskawiczne wchłanianie oraz to, że nie zapycha przemawia na jego korzyść, ale nie tego się spodziewałam. A spodziewałam się porządnego nawilżenia (szczególnie po stwierdzeniu pani w perfumerii, że ten krem jest jak \\\'szklanka wody dla skóry\\\' ;)), rozwiązania problemu suchych skórek i nadmiernego wydzielania sebum (które jest spowodowane niedostatecznym nawilżeniem). Podsumowując - jeśli ktoś nie ma większych problemów z cerą i jedynie chce ten efekt podtrzymać i stać go na ten krem - polecam! Jest bardzo przyjemny w użytkowaniu, ale ja będę szukać nadal :)

O Hydra Global można powiedzieć, ze jest bardzo drogi. Nawet na tle wielu marek selektywnych wciąż ta opnia jest zasadna. Za preparaty przeciwmarszczkowe często płacimy tam tyle co za HG. Stosując ten krem starałam sie być obiektywna, choć przyznaję Sisley to moja ulubiona marka pielęgnacyjna po którą często sięgam. Mimo to tutaj byłam sceptyczna. Opinię wystawiam po zużyciu 80 ml - opakowania i próbek po 4 ml dających razem kolejne 40 ml. Opakowania jak to Sisley- pompka trochę drażni wyobraźnię - zastanawiamy się ile produktu jest jeszcze w środku kiedy pompka już ...nie pompuje:) Zapach. Sisley nie ma zapachów miłych i ugrzecznionych. Nie ma tu owoców jak w pielęgnacji Chanel czy kwiatów jak u Guerlain. Są ziołowe nuty, często ostre, których jednak nie czuć po aplikacji na tyle by przeszkadzały. Taki zapach nie każdemu się spodoba. Ja pokochałam Sisleyowe aromaty - nawet krwawnik w ich kremach mi nie przeszkadza:) Hydra- Global to emulsja o odcieniu jasno-blado niebieskim. Płynna ale bez przesady. Nie nazwałabym jej lejącą. Wchłania się bardzo szybko. Nie pozstawia na mojej buzi żadnego filmu. Choć skóra nie wchłonęła jej tyle by nadmiar usuwać chusteczką- zawsze miałam wrażenie nawilżenia. Takie, że skóra się napiła tyle ile potrzebowała. Stosowałam HG głównie na noc- w dzień zawsze noszę SPF 50 i nie chciałam łączyć tych preparatów. Mimo to kilkanście razy miałam Hydra Global w ciagu dnia. Z podkładem (wtedy tylko Diorskin Nude) rozumieli się dobrze. Jak ja rozumiem &quot;anti age&quot; w nazwie? Otóż jest to krem który -zapobiegnie przedwczesnym zmarszczkom spowodowanym wysuszeniem skóry -moze poprawić stan zmarszczek bardzo płytkich spowodowanych odowdnieniem skóry lub niedostatecznym jej nawilżeniem Nie mam zmarszczek nie dlatego, że jestem cudem eugeniki. Nie mam ich bo nailżanie i stałą najwyższą pchronę przed słońcem uważam za podstawowych obwiazkow jakie mam wobec swojej cery. I dlatego sądzę, że każde nawilżanie pomaga i działa w jakimś stopniu anti- age. Wracajac do Sisley- skóra po nocy z nim jest wciąż nawilżona (nawet w sezonie grzewczym) Czy jest niezastapiony? Z pewnością nie. Jest kilka prepeatatów tańszych o 200-300 zł dziłających podobnie. Tu wymieniłabym kremy z linii Hydra Collagenist Nie zmienai to faktu że krem jest w moim Top 5 pielęgnacji i kupię go z pewnościa znowu. Używam tego produktu od: 2011 rok styczeń Ilość zużytych opakowań: dwa

Dałam się skusić na ten krem - emulsję. Nie mogę powiedzieć, żebym żałowała, ale za tę cenę - przyznaję!- spodziewałam się chyba fajerwerków ;), a dostałam no właśnie: - solidne nawilżenie, - miły zapach, - bardzo higieniczne opakowanie, - dość lekką emulsję, która nie zapycha porów - fajerwerkow nie dodali ;) Co do działania anti aging - nie zauważyłam. Zasadniczy minus produktu to cena. Któraś z Pań słusznie zauważyła, że marka baardzo się ceni, za taką kwotę można spokojnie kupić kilka bardzo dobrych kremów. Używam tego produktu od: ok 2miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowimiarowe opakowanie

Krem mi pasuje, ale w normalnej cenie, oczywiscie - kupiłam okazyjnie ;) 660 nie jest wart, połowy tej kwoty tez nie... Marka nalezy do bardzo drogich, mimo dobrej jakosci kosmetyków - ceni sie po prostu za wysoko. Sam krem mi odpowiada, nie mam zastrzezen. wygodne, higieniczne opakowanie, dobra wydajnosc. dobra konsystencja - rzadsza, niz typowy krem, ale jest to emulsja, nie lejacy sie fluid. dla mojej normalnej cery jest wystarczajaco odzywcza, dla suchej - moze byc zbyt lekka. intensywny, ziołowy zapach, co ja akurat lubie, ale znowu - nie kazdemu moze pasowac. dobrze sie rozprowadza, szybko wchłania. nawilza, odzywia, ale nie nabłyszcza i nie natłuszcza. nie wałkuje sie. Stosuje jako typowy krem popołudniowy, na nawilzajace sera lub olejki. Jesli znowu znajde w okazyjnej cenie - kupie, ale to nie jest must have. znam kremy o podobnych własciwosciach, z wyzszej połki - kosztujace mniej niz 1/3 ;) Jesli ktos lubi firme i chce przetestowac - zachecam, ale nie twierdze, ze nie znajdzie czegos lepszego ;) Używam tego produktu od: ponad miesiac Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam ten krem, chciałam coś lekkiego, nawilżającego, co będzie współpracowało z blokerem. Szczerze: każda złotówka wydana na ten krem-to strata, tak jest w moim przypadku. Krem ma owszem bardzo fajną konsystencję, łatwa aplikacja, podkłady nie rolowały się. Specyficzny zapach- ale do zniesienia. Niestety: bardzo szybko się wchłaniał, miałam uczucie niedosytu, tak jakby skóra prosiła o kolejne porcje (mam cerę mieszaną)-jeśli jej nie było, skóra &quot;broniła się&quot; i wytwarzała więcej sebum. Owszem zużyłam całe opakowanie, ale przepraszam- co to jest, skąd tak absurdalnie wysoka cena, znam dużo lepsze produkty pielęgnacyjne w zdecydowanie rozsądniejszej cenie. Skąd 1,5 gwiazdki: higieniczne opakowanie i nie był komodogenny. Całą reszta- do bani !! Jestem na NIE. Używam tego produktu od: jakieś 3 m-ce Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Dolaczam do grona fanek tej emulsji, witajcie! :-))) Jestem posiadaczka skory suchej, ze strefa T niestety, stad tez baaaardzo trudno znalezc odpowiednia pielegnacje: zeby tu nie za duzo, a tam nie za malo bylo!W pewnym wieku musi kobieta juz na przyszlosc zapobiegac , a wiec nie tylko samo nawilzanie ale i anti-ageing staje sie koniecznoscia...I ta emulsja jest dla mnie wprost idealna:nawilza, odzywia, chroni.W upalne dni wystarcza mi ona sama (!jeszcze nigdy przy zadnym takim produkcie tak nie bylo!) a w chlodniejsze dni lub w suchych/bodzcowych warunkach miejscowo (kosci policzkowe) nakladam jeszcze Confort extreme jour; efekt: caly dzien twarz w rownowadze, strefa T prawie sie nie tlusci, eureka!Z czystym sumieniem polecam dla kobiet wymagajacych, +35. Używam tego produktu od: kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1-sze

Nie mam zmarszczek, więc bardziej ocenię ten produkt jako nawilżający. Cóż... nie powaliło. Strasznie przeszkadza mi zapach. Cięzko mi go ocenić, w sumie nie wiem... jakoś super nie nawilża. Uzywałam lepszych kremów i nie zauważyłam spektakularnej poprawy. Ma problem z nawilżeniem skóry bardzo suchej. Myślę, że nadaje sie bardziej do normlanej, która od czasu do czasu potrzebuje mocniejszego nawilżenia. Do skóry bardzo suchej jest za słaby Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 szt

No kupię kupię.. Ale co mam zrobić jeśli ten krem jako pierwszy spośród uzywanych do tej pory nawilżył mi moje suuche policzki-nie przetluszczając i nie zapychając strefy T. Wygładził drobne zmarszczki, rozswietlił cerę, ujednolicił koloryt. Kocham jego zapach-uzależnia :love: Lista plusów brzmi tak jakoś.. nijako. Klasycznie. Ot jeden z wielu kremów, nawilżających, lekkich, ale szokujących w swych efektach. A może ja nie jestem dobra w recenzjowaniu;) Myślę że zdjęcia przed i po bylby by najlepszą wizytówka. Mogę go z czystym sumieniem polecić każdej z Was.. choć jego cena może lekko zniechęcać. Zaskakująco-jest wydajny. Mimo zaledwie 40ml uzywam go już od.. pazdziernika, z małymi przerwami(na zmianę z świetnym kremem z Bielendy:)) Używam tego produktu od: pażdziernika 2009(ok 4m-ce) Ilość zużytych opakowań: 1(so far;))

Ostatnio zwątpiłam w marki tzw selektywne, przynajmnej te perfumeryjne i grzecznie powróciłam do kosmetyków aptecznych :) których cena idzie w parze z jakością :) ale, gdy na lotnisku zobaczyłam ten kremik w promocji :D nie mogłam go nie kupić :jupi: otóż kremik jest boski :love: na pewno znajduje się w czołówce najlepszych kremów jakie było mi dane stosować ( a wierzcie mi było ich mnóóóóóóóstwo :D) Lekka, szybko wchłaniająca się emulsja zapewniająca wielogodzinne nawilżenie skóry, nawet pomieszczenia klimatyzowane jej nie straszne :P: Krem z efektem czary-mary :) chwilkę po wklepaniu widzimy jak skóra się zmienia, błyskawicznie ujędrnia się i nabiera niesamowitego blasku, drobne zmarszczki znikają, skóra jest nawilżona i &quot;napompowana&quot;. Oprócz wrażeń wizualnych doświadczamy komfortu dobrze wypielęgnowanej skóry :jupi: Chciałabym do niego wrocić w lato...o tej porze roku byłby idealny... wady? oczywiście cena i mniejsza pojemnośc :mad: i tylko za to nie nie mogę dać mu kwc :cry: Używam tego produktu od:kilka tygodni Ilość zużytych opakowań:1

Kupuję ten produkt na Wyspach gdzie kosztuje 111 GBP nieco mniej niż 660zł. Nadal dużo. Konsultantki Sisley polecają go młodym dziewczynom, a to z dwóch powodów. Po pierwsze uważam, że nie pomoże on skórze, na której są już widoczne zmarszczki utrwalone. Po drugie on ma raczej chyba zapobiegać zmarszczkom. Mam suchą skórę, żyję szybko, stąd muszę nadrabiać pielęgnacją mimo 23 lat:) Ten kosmetyk ma dla mnie jeden minus i od tego zacznę- mocny zapach zupełnie nie współgra z niewinnym opakowaniem i działaniem. Wchłania się szybko,nia ma tłustego filmu i myślę, że dziewczyny z tłustą/mieszaną cerą też byłybyby zadowolone. Nawilża i to odczuwalnie i na długo. Przyznam, że używam go na noc bo na dzień używam samego kremu koloryzującego. Nie wiem więc jak działa z podkładem. Uważam natomiast, że jako nawilżacz się sprawdza i wierzę, że w połączeniu z filtrami, dbaniem o cerę unikaniem słońca da mi tę przyjemność, że ktoś omyli się co do wieku.Some day... Stosowany sam (bez innych zabiegów i codziennego systematycznego dbania) i od wielkiego dzwonu nie da chyba nic. Używam tego produktu od:Cztery miesiące Ilość zużytych opakowań:Drugie