Od dluzszego czasu chcialam przetestowac sobie ten kosmetyk. Uwielbiam podklad Narsa Sheer Glow, takze pomyslalam, ze ten pewnie bedzie mial podobne wykonczenie i podobny poziom krycia, wiec moze mi sie spodobac.
Mialam wczesniej probke odcienia Finland, ktory wg mnie jest idealnym dla mnie odcieniem. Dosc jasny, zoltawy, ale tez nie jakos przesadnie zolty, normalnie w sheer glow uzywam odcienia Gobi i tu powiedzialabym ze Finland ma sie podobnie kolorystycznie.
Tubka jest spoko, wyglada oczywiscie ciut taniej, niz podklady w buteleczkach, ale mamy tu tez 50 ml zamiast 30, wiec to jest duzy plus.
Kosmetyk ten ma przyjemny cytrusowy zapach, na poczatku jakos tak niespecjalnie mi to pasowalo, ale potem sie przyzwyczailam i juz mnie to w zaden sposob nie razi.
Konsystencja jest srednio gesta, spodziewalam sie, ze jak na tinted moisturizer to bedzie rzadka, ale jednak nie. Krycie powiedzialabym ze jest raczej male, mamy tutaj tez bardzo przyjemne, dosc swietliste wykonczenie. Oczywiscie nie jest to mega swiatlosc, ale cos tam widac. Odnosnie krycia to mam wrazenie, ze jednak jest to produkt ciut lzejszy niz Sheer Glow., co jest bardzo dziwne, bo ta konsystencja tutaj jest bardziej tresciwa. Nie potrzeba go tez wiele, zeby pokryc cala twarz, a na jakies niedoskonalosci stosuje sobie korektor.
Po przypudrowaniu kosmetyk trzyma sie na twarzy caly dzien z lekkim wyswiecaniem sie po kilku godzinach, ale to dla mnie normalne. Nie wyobrazam sobie nie przypudrowac produktu tego typu, bo na mojej mieszanej cerze mogloby to nie wygladac za dobrze po kilku godzinach.
Wydajnosc tez oceniam bardzo dobrze. Produkt starcza na bardzo dlugo, ale to oczywiscie bedzie tez zalezec od tego, w jakiej ilosci go nakladamy. Ja nakladam bardzo cienka warstwe, stad nie ma mowy o jakiejs ochronie przeciwslonecznej, ktora deklaruje producent. Znaczy dobrze, ze jakas tam jest, ale nie liczylabym na nia za mocno przy mojej aplikacji, wiec i tak nakladam pod makijaz krem z filtrem SPF 50.
Ogolnie bardzo spoko produkt, ale mam takie wrazenie, ze on mnie nie zachwycil jakos szczegolnie. Jest fajny, jest przyjemny, robi to, co ma robic, ale sa takie podklady, ktore jak je nakladam na buzie to mam wrazenie, ze ona wyglada jak milion dolcow. Tutaj wyglada dobrze, przyjemnie, nic sie nie warzy, nie schodzi, nie ma plackow, nie ma rolowania. moze mam za duze oczekiwania, albo juz tyle przetestowalam, ze ciezko mnie zachwycic. Sama nie wiem. Kosmetyk ten oceniam bardzo dobrze, ale na takie 4+, nie na piatke.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie