L'biotica Vita Organica, Odżywka rokitnikowa odbudowująca do włosów farbowanych i uszkodzonych 

Ta odżywka być może zrobiłaby na mnie lepsze wrażenie, gdyby nie to, że ma tak fatalne opakowanie, że po prostu nie mam ochoty jej więcej używać. Butla jest sporej objętości, ale wykonana z twardego plastiku. W połączeniu z bardzo gęstą konsystencją odżywki mamy przepis na nie dający się wydobyć produkt. Naprawdę jest to fizycznie niemożliwe aby wycisnąć odżywkę jedną ręką na drugą dłoń, a już jak mamy mokre dłonie - zapomnij! Ja poradziłam sobie tak, że przed myciem wyciskam obiema rękami odżywkę na spodek i dopiero zabieram się za mycie. Projektant opakowania chyba nie przetestował wcześniej produktu, bo uniemożliwia ono sprawne i wygodne korzystanie. Jeśli chodzi o działanie to za wiele ta odżywka nie ma do zaoferowania. Trochę zmiękcza i wygładza włosy, nawilża bardzo delikatnie, więc nie sądzę, żeby spełniła oczekiwania włosów naprawdę suchych i zniszczonych. Obietnice producenta zresztą są dość dziwne, jak na przykład ten "Urban Detox Complex" - czymkolwiek to jest - który niby chroni przed działaniem smogu i czynników zewnętrznych. Przyznaję, że odżywka nie plącze, wręcz pomaga w rozczesywaniu włosów i są po niej ładnie błyszczące. Do tego przyjemnie pachnie i jest bardzo wydajna ze względu na swoją gęstą konsystencję. Znam jednak odżywki do włosów, które są lepsze i - przede wszystkim - wygodnie się ich używa, więc z tą się żegnam i nie wrócę.

Jestem na końcówce korzystania z calej butelki odżywki. Niestety nie spotkała się w mojej opinii z pozytywną oceną. Przede wszystkim jest tak gęsta, że problem ją wydostać podczas wyciskania. Włosy nie czuję aby były nawilżone czy miały jakiś efekt po np wysuszeniu włosów. Nie jest to odżywka odbudowująca, bo moje włosy farbowane nadal się łamią i wychodzą....

Odżwywka rokitnikowa powoduje, że włosy farbowane bardzo łatwo jest rozczesać (a ostatnio mam z tym problem po wielu odżwywkach). Włosy są gładkie i. nie puszą się. Natomiast śmieszy mnie zawartość "Urban Detox Complex", który " usuwa cząstki pyłu zawieszonego PM2.5, działa detoksykująco. Zabezpiecza przed działaniem czynników zewnętrznych, smogu, wolnych rodników." Każde staranne mycie usuwa cząstki pyłu zawieszonego (czyli pochodzące ze smogu) i te większe PM10 i te mniejsze PM2,5. Niestety nie ma obecnie substancji stosowanych zewnętrznie, które zabezpieczały by skórę czy włosy przed działaniem smogu czy wolnych rodników. To niestety tylko chwyt marketingowy, bo o smogu i wolnych rodnikach wszyscy słyszeli. Opakowanie jest nieudane. Twardy plastik, trudno wydobyć i nie widać ile zostało.

Ostatnio kupiłam odżywkę rokitnikową od L'biotica. Producent obiecuje m.in. odbudowę , nawilżenie, elastyczność włosów oraz brak efektu obciążenia. Produkt jest przeznaczony dla włosów farbowanych i uszkodzonych. Produkt ma dość przyjemny zapach. Jego opakowanie jest ładne, ale mało funkcjonalne - Trudno będzie wydobyć ze środka resztki odżywki. Cena kosmetyku to około 20 zł. Plusem jest też to, że można ją spłukać już po 60 sekundach, więc jest to idealna odżywka dla osób, które nie chcą czekać dużo czasu aż ona zadziała. Odżywka ma tłustą konsystencję, ale nie obciąża ona naszych włosów, lecz ułatwia ich rozczesywanie. Dzięki niej moje włosy już nie wypadają garściami. Są nawilżone, elastyczne i odbudowane. Zapach produktu niestety nie pozostaje na włosach( spodziewałam się tego). Podsumowując jestem zadowolona z tej odżywki. Obietnice producenta się sprawdziły( co nie zdarza się zbyt często). Myślę, że zagości jeszcze kiedyś ona u mnie, lecz na razie trzeba wykorzystać produkty, które czekają w kolejce ;) Plusy: zapach nawilża odbudowuje nie obciąża włosów ułatwia rozczesywanie można ją spłukać już po minucie ma naturalne składniki Minusy: opakowanie

Moje włosy są półdługie, delikatne, farbowane z tendencją do przesuszania i puszenia. Naturalnie falowane, łatwo poddają się skrętowi. Po zastosowaniu odżywki L`biotica i po naturalnym wysuszeniu, wyglądały tragicznie. Ten kosmetyk niesamowicie obciąża delikatne włosy. Nawet jego niewielka ilość i spłukanie po zaleconych 60 sek. powoduje, że wyglądają one jak strąki. Brak im sprężystości i blasku. Nawet nakręcone na termoloki szybko się rozprostowują i klapną. Odżywka na pewno je odżywia i nawilża, bo są miękkie w dotyku, ale to tyle. Nie zauważyłam poprawy jeśli chodzi o ochronę koloru. Na dodatek jest bardzo gęsta i umieszczenie jej w twardej butelce, to nie był dobry pomysł. Trzeba się nieżle natrudzić, aby ją wycisnąć z butelki! Na pewno jest wydajna, bo nie można jej zużyć do końca ;) Będę ją stosować raz w miesiącu.

W końcu trafiłam na naprawdę świetną odżywkę - włosy są po niej wyraźnie ładniejsze, lśniące, gładsze i w moim przypadku odżywka ładnie podbija skręt moich loków. Z drugiej strony - dawno już tak bardzo nie denerwowało mnie opakowanie od jakiegoś kosmetyku - muszę się nieźle namachać i natłuc butlą, żeby wycisnąć z niej porcję odżywki, bo jest bardzo gęsta, kremowa. Lepsza byłaby jakaś duża tubka, bo i tak zwykle kończy się na zgniataniu i wyciskaniu odżywki z butelki.