Rosie Korektor w płynie 

Kupiłam go na wyprzedaży w Kontigo, o ile się nie mylę była to marka własna. Szczerze, nie miałam wiele oczekiwań, ale produkt bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Ładny kolor w moim przypadku 01 Coconut pudding, ładnie rozjaśnia okolica pod oczami i zakrywa cienie ( nie jest to pełne krycie, ale dla mnie wystarczające), z niedoskonałościami też sobie radzi. Szkoda, że Kontigo zniknęło :((

Korektor ma bardzo dobre, mocne krycie i dość lekką formułę nieobciążającą skóry pod oczami. Trwałość oceniam 10/10. U mnie niemal cały dzień pozostaje w nienaruszonym stanie. Nieskazitelnie wygląda na skórze, nie wchodzi w zmarszczki. Pięknie kamufluje cienie pod oczami i niedoskonałości na skórze. Nie wysusza skóry. Jest bardzo wydajny. Przy codziennym stosowaniu używam go około 4 miesiące.

Korektor od Rosie kupiłam przypadkiem, potrzebowałam coś z drogerii i zdecydowałam się na ten produkt, ale nie narzekam sprawdził mi się całkiem nieźle. Formuła jest dość kremowa, po nałożeniu nie tworzą się suche skórki, nie zastyga przy czym dobrze się utrzymuje, radzi sobie z zakryciem nieprzyjaciół całkiem nieźle, ponieważ nie czuje potrzeby dokładania produktu. Jako baza pod cienie spisuje mi się również dobrze przez jego kremowosc cienie dłużej się utrzymują. Co do kolorystyki to jest calkiem udana, ponieważ jako korektor do całej twarzy nie jest idelany, ponieważ nie jest za jasny, nie ma zbyt żółtych tonów ( czego bardzo nie lubię, w koretkorach, które stosuje na całą twarz) oraz nie trąci pomarańczką.

Mam cerę bladą, ziemistą z widocznymi zasinieniami pod oczami i przebarwieniami na policzkach. Korektor to absolutnie niezbędny produkt makijażowy w mojej kosmetyczce. Gdy nie zatuszuję cieni, wyglądam na chorą i zmęczoną, dlatego potrzebuję mocnego i trwałego krycia. Przetestowałam wszystkie trzy odcienie i w zasadzie każdy mi przypasował. Po pierwsze dobrze kryją. Sińce pod oczami rozjaśnione, przebarwienia też zakryte. Krostki czy czerwone zmiany raczej przebijają przez korektor, ale na to mam inny preparat w kolorze zielonym :) Konsystencja dość płynna, gdyby była bardziej gęsta, zapewne korektor dawałby zdecydowanie lepsze krycie i mógłby być bardziej wydajny. Mimo to, dla mnie i tak jest bardzo dobry. Zapach lekko perfumowany, bardzo przyjemny. Pędzelek zwyczajny. W moim przypadku służy do nakładania, później już produkt wklepuję opuszkami palców. Warto zaznaczyć, że korektor nie uczula i nie podrażnia. Moja skóra jest wrażliwa z tendencją do pokrzywek skórnych. Natomiast okolice oczu to jeszcze bardziej wydzielona na składniki chemiczne strefa. Korektor Rosie jest delikatny i bezpieczny. Nie spowodował żadnych dolegliwości skórnych. Pozostawiony na skórze również nie wywołuje uczucia dyskomfortu, ściągnięcia. Poza tym dobrze łączy się z kremem czy blenduje z fluidem. Co do trwałości, daje sobie radę. Czasem gromadzi się na dolnej powiece, gdy nie przypudruję bo albo za dużo bo nałożę. Moja końcowa ocena jest bardzo pozytywna. Co prawda mam już swojego ulubieńca bo jest to Loreal Infaillible, ale Rosie jest moim numerem 2 póki co.

Mam jasną karnację z żółtymi tonami. Ciężko jest mi dobrać idealny korektor, który nie byłby zbyt ciemny i różowy. Rosie ma do wybory tylko 3 odcienie, a jakież było moje zdziwienie, gdy jeden z nich okazał się idealnym dla mnie. Nie mogę powiedzieć, że jest to korektor rozjaśniający, raczej jedynie maskujący niedoskonałości i przebarwienia i właśnie tak jest też opisany przez producenta. Krycie określiłabym jako średnie. Nie do końca radzi sobie z całkowitym zakryciem większych przebarwień, pryszczy, czy sińców pod oczami. Jest bardzo kremowy, ładnie wtapia się w skórę. Bardzo dobrze wygląda nakładany na bazę jak i na podkład. Idealnie sprawdza się przy odcinaniu cut crease oraz do czyszczenia powieki, gdy wyjedziemy cieniem. Kosmetyk lekko zastyga, nie przenosi się, nie ściera. Nakładany pod oczami nie tworzy sucharków. To również bardzo fajna baza pod cienie. Jest wydajny. Jedno opakowanie starcza na wiele miesięcy :) Nie jest ciężki, bardzo ładnie się wtapia, nie ciemnieje, nie oksyduje. Zapach ma delikatny, ciężko mi sobie przypomnieć jaki dokładnie, ale nie przeszkadzał mi. Korektor jest dostępny w kontigo, często można wyrwać go na dobrej promocji ;) Ogółem jest bardzo fajny na co dzień. Gdy mam mało czasu nakładam tylko ten korektor na przebarwienia i niedoskonałości, trochę pudru, maskara i już :) Jedynym minusem jest trwałość opakowania, bo chociaż śliczne, przy którejś próbie zamknięcia chyba ciut za mocno przekręciłam i rączka pękła >.<