Samarité, Divine Cream (Krem do twarzy i pod oczy)

Pudełeczko boskiej mocy

Krem Samarite zapakowany w niebieskie pudełeczko skradł moje serce od pierwszego użycia, uwiódł mnie naturalnym składem i cudownym zapachem . Jest delikatny jak masełko ,zarazem lekki i szybko się wchłania. Moja skóra jest doskonale nawilżona , a po podrażnieniu które miałam nie ma śladu .Ale najważniejsza dla mnie zaleta to ,to że skóra jest bardziej jędrna ,delikatna ,elastyczna i pełna blasku . To prawdziwa bomba mocy dla każdego typu skóry i każdego .Jedyne nad czym ubolewam że szybko się kończy ???? Uważam że każdy chodź raz powinien spróbować tego kremu ,by podarować swojej skórze wszystko co najlepsze z natury

Używam tego kremu regularnie od kiedy wszedł na rynek czyli już kilka lat i od pierwszego opakowania to jest wielka miłość.

Jestem makijażystką i używam tego kremu jako bazy pod makijaż, dzięki temu, że krem nie ma w sobie żadnych olejków jest na wodzie, to mogę położyć go na absolutnie każdy rodzaj skóry, a makijaż będzie wyglądał na nim świetnie. Od lat nakładam go pod makijaż różnym osobom i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.

Co mi się też podoba to fakt, że ponad 90% składników kremu jest pochodzenia naturalnego i jest bezpieczny dla matek karmiących piersią.

Konsystencja jest lekka, trochę rzadsza niż typowy krem nawilżający, po nałożeniu daje efekt mokrej skóry ale wchłania się po kilku minutach całkowicie (nie czekam do wchłonięcia zanim zacznę nakładać podkład - krem się nie roluje i polubi się praktycznie z każdym podkładem). Zapach ma dość mocno orientalny, trochę cynamonowy i w zimę np uwielbiam go używać na noc dla samego zapachu.

Krem podpatrzyłam u siostry, również z jej polecenia go zakupiłam i przepadłam. Jest to totalny klasyk stosuję go od ponad 3 lat i nigdy mnie nie zawiódł. Pod makijażem wygląda przepięknie i skóra zawsze po jego użyciu jest bardzo promienna

Posiadam cerę mieszaną z tendencją do nawrotów trądziku różowatego przez co moja skóra na policzkach jest często przesuszona.

Produkt kupiłam jako dodatek do gazety. Nigdy wcześniej nie byłam przekonana do pełnowymiarowego produktu, więc natrafiła się super okazja. Wersja miniaturowa produktu starczyła mi na ok pół roku stosowania. Produkt posiada gęstawą konsystencję i specyficzny zapach.


Krem stosowałam głównie pod okolice oczu. Nie jest ona u mnie wymagająca, ale wiek już robi swoje i powieka zaczęła powoli opadać, a nawilżenie nie zawsze jest takie jakiegobym oczekiwałam. Krem ten super otula tą okolicę. Przy okazji regularnego stosowania zauważyłam też uniesienie powieki górnej (konsystencja pozwala na swobodny masaż tej okolicy przy aplikacji). Stosowałam też rano pod makijaż i produkty w okolicy oczu świetnie się prezentowały, nic się nie warzyło, nic nie rolowało.

Jeśli chodzi o aplikacje na resztę twarzy - to dla mnie za mało. A dokładniej, za mało dla moich policzków. Wymagają one solidnego nawilżenia a tutaj po nałożeniu na wieczór, rano czułam bardziej ściągnięcie niż nawilżenie. Przez to przestałam go używać na całą twarzy i skupiłam się tylko na okolicy oka i tu sprawdzał się super.

Rewelacyjny. Idealna konsystencja, działanie i zapach.

Cześć!

Na krem Samarité trafilam gazecie . W grudniowym wydaniu Vogue był dołączony Divine Cream . Niewielka pojemność, bo tylko 15 ml. Jednak od dawna miałam chrapkę na ten produkt,  dlatego ucieszyłam się, że będę miała okazję go przetestować. Większa pojemność jest sporo droższa. 

Jaki jest nawilżająco-odmładzający krem Samarité?

-przeznaczony jest do twarzy i pod oczy (jest bardzo delikatny i nie podrażnia okolic oczu, nie powoduje też łzawienia)
-ma aksamitną konsystencję
-zawiera dużo składników aktywnych, które działają wielokierunkowo
-pachnie przepięknie - dla mnie jak Coca-Cola [na pewno jak Lip Smacker Coca-Cola )
-dobrze się wchłania
-super nawilża i odżywia
-nie jest komedogenny 
-idealny pod makijaż
-niweluje zaczerwienienia
-redukuje cienie i opuchnięcia pod oczami
-skóra po aplikacji jest rzeczywiście napięta, nawet po krótkim czasie stosowania tego kremu, zauważyłam poprawę jędrności skóry
-przywraca skórze komfort, naprawdę czuć te bogactwo składników
-wycisza i uspokaja skórę po silnych składnikach aktywnych

Czy krem przekonał mnie na tyle, aby kupić większą pojemność? 

Oj tak. Uważam,że wart jest każdej złotówki. Jest też wydajny, więc wystarczy na długo.

Ten krem uratował moją cerę w ciąży. Pierwszy trymest przyniósł wiele niedoskonałości, cera stała się brzydka - zmęczona, zaczerwieniona i do tego sucha. Moje samopoczucie które było tragiczne odbiło się na twarzy. Krem załagodził stany zapalne, wyciszył cerę. Zredukował zaczerwienienia, nie całkowicie ale w bardzo dużym stopniu. Ładnie nawilża skórę, stała się przyjemna w dotyku. Do tego jest lekki, ładnie pachnie. Długo zastanawiałam się z czym mi się kojarzy zapach i na końcu stwierdziłam, że z coca colą. Do tego ma dobry skład (bogaty) no i jest bezpieczny dla kobiet w ciąży. Nawet na stronie producenta jest to zaznaczone. Cena jest dość wysoka, ale warto.

Lubię zmieniać raz na czas krem, zawsze obawiam się zmian skórnych. Krem Samarite zaskoczył mnie pozytywnie, dla mnie jest genialny.
Świetnie nawilża skórę, pięknie pachnie, ma delikatnie żelową konsternację.
Krem jest dopasowany do potrzeb mojej skóry.
Kupuję na oficjalnej stronie, zawsze pochodzi pięknie zapakowany i zabezpieczony.
Plastikowe opakowanie jak najbardziej mi odpowiada, jest bezpieczniejsze dla mnie niż szkoło - mam małe dziecko.

Ten krem długo przeleżał w mojej szafce czekając na swoją kolej. Teraz żałuję, że tak długo, bo pokochałam go od pierwszego użycia. Dawno żaden kosmetyk nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Ma cudowną bogatą, ale jednocześnie lekką i szybko wchłaniającą się otulającą konsystencję. Subtelnie pachnie słodkim cynamonem. Uwielbiam go nakładać co wieczór! To jest po prostu przyjemne. Rano moja skóra jest wypoczęta i odpowiednio nawilżona. Rozpieszczona. I byłby pełen zachwyt, gdyby nie to, że ten krem jest słabo wydajny. Bardzo szybko mi się skończył. Nie wiem, z czego to wynika. Moja skóra nie jest bardzo sucha, nie pije kremów, a ten zauważalnie wystarczył mi na krócej iż inne. Dlatego wciąż zastanawiam się nad zakupem kolejnego opakowania.

Kupiłam krem z zachęcona reklamami. Niestety wyrzucone pieniądze.

Pierwsze wrażenie, plastikowe opakowanie przy oderwaniu zabezpieczenia 1/4 kremu wylądowała w umywalce.
Zapach ok i to jedyny pozytyw.

Mam 42 lata i normalną cerę bez większych problemów. Czasami lekko przesuszają mi się policzki.

Krem wysuszył całkowicie moją skórę. Policzki stały się szorstki i pieką. Używałam kremy 3 tygodnie.

Po nałożeniu kremu wchłania się momentalnie a po około 5 minutach skóra jest wysuszona.

Nigdy nie miałam takiego problemu z żadnym kosmetykiem. Nie polecam!!!

Jedyna pochwała dla marki mają świetny marketing!

Krem super nawilża i odżywia. Nie zapycha. Jest idealny pod oczy I na powieki. Skóra jest nawilżona. Pięknie pachnie - niczym cola. Stosuję go co drugi dzień w czasie gdy używam retinol. Jest bardzo pomocny. Nie mam żadnego zaczerwienienia czy suchości. Polecam.

Krem pomimo zachwytów w Internecie nie podbił mojego serca. Opakowanie to cieniutki plastik, który lubi się pokruszyć. Sam krem pachnie ziołowo, nawet przyjemnie, ma fajną konsystencję i lubię używać go przy lekkim Masażu. Skóra po nim jest dość lepka, szybko się wyświeca, pod makijażem także. Krem nawilża średnio, nie działa ani na zmarszczki, ani na przebarwienia, ani na rozszerzone pory. Mam wrażenie, że wręcz potęguje czerwienienie się skóry. Za te pieniądze można kupić coś znacznie lepszego.

Używając kremu Samarite, Divine Cream przez wiele lat, mogę śmiało powiedzieć, że jest to produkt, który zasługuje na uznanie i wysoką ocenę.

Przede wszystkim, składniki tego kremu są wyjątkowo starannie dobrane, co widać w jego skuteczności i korzyściach dla skóry.

Co więcej, zapach kremu Divine Cream jest subtelny i delikatny, co sprawia, że codzienna aplikacja staje się przyjemnością. Nie jest on przytłaczający, co pozwala cieszyć się naturalnym zapachem skóry.

Co mnie najbardziej zachwyca, to fakt, że ten krem jest niezwykle lekki i szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Moja skóra natychmiast odczuwa nawilżenie i odżywienie, a po kilku tygodniach regularnego stosowania zauważyłam nawet poprawę elastyczności i wygładzenie drobnych linii.

Opakowanie kremu jest eleganckie i funkcjonalne. Estetyczny design sprawia, że produkt prezentuje się luksusowo, co dodaje mu wartości.

Jestem bardzo zadowolona z efektów, jakie uzyskałam dzięki regularnemu stosowaniu kremu Divine Cream. Moja skóra jest nawilżona, odżywiona i wygląda młodo i promiennie. Nie mogłabym być bardziej zadowolona z efektów, jakie uzyskałam dzięki kremowi Samarite, Divine Cream.