You-Niverse Płukanka z octem z malin `Pielęgnacja i wygładzenie - malina` 

Płukankę octową You - Niverse, kupiłam jakiś czas temu przy okazji zakupów w Kontigo. Akurat kończyła mi się płukanka octowa Mango z NaturalMe, więc postanowiłam spróbować malinowej odmiany. Płukanki octowe mają to do siebie, że ze względu na niższe pH, domykają łuskę włosa. W przypadku płukanki z Kontigo, ocet niestety nie jest zbyt wysoko w składzie. Za to dosyć wysoko możemy znaleźć glicerynę (może puszyć włosy). Mi ona kompletnie nie przeszkadza, a zauważyłam, że mam widocznie gładsze i bardziej lśniące włosy. Moje włosy po prostu lubią się z humektantami, do których gliceryna należy :) Producent informuje, że z płukanki można korzystać codziennie, i też tak właśnie robię. Używam jej dokładnie co mycie, jako ostatnie płukanie już czystych włosów. Opakowanie jako płukanki jest ok, chociaż ekonomiczniej patrząc, lepiej jest przelać produkt do buteleczki z atomizerem. Wtedy produkt jest naprawdę wydajny i starczy nam na długo. Podsumowując: To bardzo fajny produkt jako zwieńczenie mycia włosów. Widocznie wygładza oraz nabłyszcza włosy. Ja bez płukanki nie wyobrażam sobie mojego rytuału mycia włosów. Nie jest to mój ulubieniec, ale produkt do którego wiem, że mogę wracać.

Firma You-niverse niehyba zbytnio znana, a szkoda. Mimo braku jakiejkolwiek reklamy i dostępności chyba tylko w Kontigo, to jednak wydaje mi się, że dobry skład w połączeniu z niewygórowaną ceną zawsze się obroni. Kupiłam tę płukankę trochę przez przypadek, byłam już przy kasie kupując m. in. olejek silikonowy od You-niverse (bardzo fajny produkt do zabezpieczenia końcówek -- polecam) i pani ekspedientka uświadomiła mi, że na You-niverse jest promocja 2za1 i może jeszcze mogłabym dokupić jeden produkt, nie chciałam robić wielkiego zamieszania i zastanawiać się, gdy moje produkty leżą odłożone przy kasie, a inne panie czekają za mną w kolejce, więc szybko wybrałam tę płukankę. Ocet jest na czwartym miejscu w składzie, ale w ogóle nie czuję jego zapachu. Czuć syntetyczne maliny. Perfumy to nie są, ale też zapach nie utrzymuje się na włosach po spłukaniu i nie przeszkadza mi. Skład to głównie gliceryna, ocet, substancje zagęszczające i ekstrakty owoców. Gdy czuję, że moje włosy robią się szorstkie i nieprzyjemne w dotyku, używam tej płukanki, obficie polewam nią głowę po zmyciu ostatniej odżywki. Lekko rozcieńczam wodą, aż wytworzy się piana, po około pięciu minutach spłukuję. Włosy robią się gładkie w dotyku i błyszczące. Spełnia obietnice producenta, łatwa w użyciu, niedroga. Polecam.

Mam matowe, niesforne i wiecznie puszące się włosy. Oczekuję przede wszystkim ich okiełznania i wygładzenia. Koleżanka poleciła mi tę octową płukankę, ponieważ u niej sprawdziła się świetnie. Opakowanie ma oryginalną etykietę i wygodny w stosowaniu dzióbek. Różowy kolor płynu nie pozostawia śladu na włosach, podobnie jest z zapachem. Połączenie octu z maliną nie jest drażniące czy nieprzyjemne, a niedługo po spłukaniu, zapach znika całkowicie. Stosuję płukankę bezpośrednio na włosy, nie rozcieńczam. Przy moich cienkich kosmkach zużywam dość mało produktu, ale myślę, że przy gęstych włosach również będzie wydajny. Produkt kosztuje niewiele, bo do kilkunastu złotych, można dostać go w Kontigo. Jestem zachwycona działaniem płukanki, nie wyobrażam sobie moich włosów bez niej!

Płukankę poleciła mi pani w Kontigo na wzmocnienie i wygładzenie włosów. Zachwalała ją mówiąc, że sama ją stosuje, a miała przepiękne, długie i lśniące włosy, dlatego poszłam za jej radą i postanowiłam sama ją wypróbować. . Płynną forma (jak to płukanka) o jasno-malinowym kolorze i octowo-słodkim (malinowym) zapachu. Zapach octu nie jest drażniący i nie utrzymuje się na włosach. Wyczuwalny jest tylko podczas aplikacji. . Pojemność opakowania - 200 ml. Trudno powiedzieć czy jest wydajna. Przy moich długich włosach na kilka użyć wystarczyła. Stosować należy ją przy ostatnim płukaniu włosów aplikując bezpośrednio z kaniuli lub w formie rozcieńczonej - dodając do wody. Ja w całości zużyłam ją bezpośrednio polewając włosy. . Płukanka nadaje włosom naturalny blask i regeneruje je. Zawarte w occie substancje przyczyniają się do wygładzenia włosów. Faktem jest, że płukanka wpływa na wzmocnienie włosów i przywraca im blask. Nie za bardzo jednak podobały mi się moje włosy po jej użyciu, ponieważ robiły się troszkę sztywne, przez co gorzej się rozczesywały. Lepszy efekt uzyskiwałam tylko po użyciu maski, płukanka psuła ten efekt. . Z naturalnych składników znajdziemy w niej wyciąg z owoców malin, wyciąg z grejpfruta oraz wyciąg z zielonej herbaty. Nie królują one jednak w składzie. Dodatkowo zawiera też sztuczne barwniki.