Fitokosmetik Acne Control Professional, Czarna maska do twarzy odmładzająca `Detoks` 

Maska za psie pieniądze, ze świetnym składem, wręcz wymarzonym dla osób z zanieczyszczoną brzydkimi niespodziankami cerą. Zużyłam już kilka tubek, początkowo rezultaty były lepsze, z czasem skóra już nie reaguje na maskę jak początkowo...ale i tak ją lubię. Wspomaga walkę z niedoskonałościami, fajnie oczyszcza i wygładza. Skóra po zmyciu jest lekko uspokojona. Nie wysusza, nie działa agresywnie, wspomaga rozjaśnianie przebarwień. Owszem brudzi przy zmywaniu ale come on... wytarcie zlewu jest niczym w porównaniu z pozytywnymi efektami tej maski. Dla mnie to nie wada. Warto mieć ją za zanadrzu; świetnie nadaje się też do straszenia domowników ;). Ogólna ocena 3.5/5

Maskę kupiłam przy okazji zakupów w drogerii internetowej. Zapłaciłam za nią nie więcej jak 5 zł,a tubka przypominająca pastę do zębów jest spora i wystarczy na wiele aplikacji. Maska ma czarny kolor. Szczerze ,gdybym wiedziała o tym przed kupnem zrezygnowałabym z zakupu. Po prostu nie lubię masek wyglądających jak błoto bo podczas zmywania wszystko dookoła jest uświnione. Gąbka,umywalka a i skóra jest jakby szara bo maska pozostaje w porach skóry:( Faktem jest,ze maska po nałożeniu pozostawia przyjemny chłód i jest delikatna jak chmurka. Po zmyciu skóra jest świeża i tyle. Nie zauważyłam zmniejszenia niedoskonałości,wyrównania kolorytu, zmniejszenia wydzielania sebum. No nic.. Tak więc nie kupię jej ponownie.

Uwielbiam tą markę. Z każdym produktem zaskakuje mnie jeszcze bardziej - pozytywnie, oczywiście. Ta maseczka jest jednym z moich ukochanych produktów pielęgnacyjnych. Skład bogaty i konkretny- kwasy, węgiel, oleje i inne wspaniałości. Pięknie, a jednocześnie delikatnie i nieinwazyjne oczyszcza skórę. Nie podrażnia- wiem co mówię, jestem posiadaczką cery bardzo wrażliwej. Maseczka nie zastyga, ma konsystencję przyjemnego masełka, mniej jak pasty. Skóra jest czysta, nawilżona, wygląda po prostu zdrowo. Cena? Około 6 zł - śmieszna jak za tak dobry kosmetyk o takiej pojemności. Polecam i jeszcze raz polecam!

Ta czarna maska z węglem aktywnym to mój must have. Przyjemnie pachnie, nie brudzi wszystkiego wokół Stosuję ją raz w tygodniu. Doskonale koi i nawilża skórę. Po zmyciu jej skóra jest wyczuwalnie gładsza i bardziej miękka. Łatwo się zmywa, co również stanowi duży plus. Maska posiada raczej rzadką konsystencję, ale to w niczym nie przeszkadza. Jest tania, ma bardzo dobry skład i jest łatwo dostępna.

Nie zauważyłam aby ta maseczka w jakiś sposób redukowała niedoskonałości, ale świetnie nawilża , ujednolica koloryt skóry i sprawia , że buźka jest promienna i wygląda ładnie. Na plusik super skład , wydajność i zapach

Moje oraz partnera przebarwienia po masce wyglądają na rozjaśnione (efekt utrzymuje się do następnego dnia). Maska ma ciekawy skład, jak wspomniałam w tytule kaolin i węgiel w połączeniu z kwasami jak glikolowy, mlekowy, salicylowy, papaina, jest tam nawet alantonina, na szarym końcu oleje, wyciąg z cytrusów. Ogólnie na bogato ;) Teoretycznie bo wydaje mi się, że ich składy są nimi niezbyt intensywnie nasycone. Mamy tu i oczyszczające i rozjaśniające składniki, odżywiające skórę też się znajdą. Tak ogólnie to ciekawe połączenie, ja glinki zawsze mieszam z olejami, ale dodatku kwasow jeszcze nie robiłam. Przechodząc do sedna. Maska owszem jest czarna, nie tylko z nazwy, ma łatwą do rozprowadzenia konsystencje, jest bardzo wydajna, 1 do 1,5 cm wystarcza na pokrycie całej twarzy. Trzymam ją przepisowy czas, do 15 minut, czasem i dłużej. Nie zauważyłam podrażnień, za to delikatne łuszczenie i oczyszczenie, delikatne rozjaśnienie oraz wygładzenie i zwężenie porów. Partner osiągnął podobne efekty, ale stosuje ją nawet po peelingu kwasowym z tej serii, 20 minut minimum, 2 do 3 razy w tygodniu. Tylko, że on ma cerę tłustą i grubą, dość odporną i jednocześnie oporną na preparaty z kwasami do użytku domowego. Jedynie krwawy peeling z Ordinary potrafi go czasem zapiec.Moja mieszana cera, jest delikatniejsza i cieńsza, także maskę stosuje na pewno nie w ten sam dzień co kwasowy peeling, zazwyczaj raz w tygodniu. Efekty są fajne, dobrze użyć ją np dzień przed jakims ważnym wyjściem, oczywiście kiedy jak my jest się już uodpornionym na kwasy i ryzyko podrażnienia jest mniejsze. Rano cere warto jeszcze trochę złuszczyć i nawilżyć, bo ze względu na skład najlepiej zastosować ją wieczorem. Zużyliśmy już kilka tubek, to wygodna forma, gotowa maska, do tego tania i wydajna. Mimo wszystko z tradycyjnych glinek nie mamy zamiaru zrezygnować, zdecydowanie mocniej oczyszczają i zwężają pory. Podejrzewam, że kupimy ją jeszcze nie raz. Obietnice producenta jak zawsze również na bogato :D

Bardzo fajna, tania, wydajna z naturalnym i przemyślanym składem, na pewno kupię ponownie, moja tłusta skóra ją lubi, choć jest delikatna i innym typom też polecę :)

Po prostu trzeba to spróbować. Jest bardzo tania i efektowna. Nie patrzcie na to, że jest do cery trądzikowej. Jest też dobra na przebarwienia, dobrze nawilża i oczyszcza. Jest czarna, ale nie brudzi, bardzo łatwo ją zmyć. Po jej zmyciu nie powiedziałabyś, że to tania maska. Warta wypróbowania.