Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Maseczki klasyczne

Uzdrovisco Roślinna maska redukująca zmarszczki `Czarny tulipan i lukrecja` 

2,9 na 513 opinie
23% kupi ponownie
Stara wersja produktu
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
2,9 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 23% osób
  • dianaro
    dianaro
    2 / 5
    24 marca 2023 o 22:51
    Bajer na jeden raz
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Kosmetyk w słoiczku z ciemnego szkła. Trzeba uważać, aby nie narobić sobie z nim kłopotu więc tu pierwszy minus. Zapach dość intensywny, do zniesienia. Maska gęsta, ceglastego koloru przez dodatek glinki. Nie zauważyłam żadnych efektów, kupiłam z ciekawości i promocyjnej ceny. Nie oszukujmy się, na zmarszczki kremy czy maseczki nie pomogą. Dla mnie zakup jednorazowy.
    Zalety:
    • Nie zauważyłam
    Wady:
    • Nic nie robi, szklane opakowanie, wysoka cena regularna.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Drogeria Rossmann
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 27 października 2022 o 15:24
    Taka ok, przyjemna i wydajna maseczka
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    • Oczekiwania Moja skóra nie ma jeszcze wyraźnych oznak starzenia się. Mam kilka mimicznych zmarszczek pod oczami, reszta twarzy nie wymaga "wygładzenia". Maseczkę testowała pod względem ukojenia i nawilżenia skóry, ponieważ żadne cuda nie "wygładzą zmarszczek". Tu są potrzebne już bardziej inwazyjne zabiegi. Szukałam maseczki która by przyjemne koiła, może lekko odżywiała i była przyjemna w stosowaniu. • Opakowanie, zapach i pierwsze wrażenie Maseczka jest umieszczona w szklanym opakowaniu z ciemnego szkła, z zakrętką. Ma typową szatę graficzną dla danej marki i również typowy przyjemny, lekko kwiatowy, słodkawy zapach. Maseczka ma kolor pomarańczowy i lekką kremową teksturę. • Działanie Maseczka całkiem dobrze się rozprowadza i nie wymaga nałożenia dużej ilości - co się przekłada na wydajność. W składzie maseczki jest glinka, co sprawia że wysycha jeśli ją nie nawilżać, spryskując ją hydrolatem lub po prostu wodą. Maseczka jest bardzo delikatna, lekko odżywcza. Nie redukuje rzecz jasna zmarszczek, jednak łagodzi skórę, nawet podrażnioną. • Wydajność Maseczka jest bardzo wydajna. Stosowana raz w tygodniu, wystarczyła ponad pół roku. • O producencie/linii kosmetyków Uzdrovisko jest bardzo nową polską marką, której podstawy tworzą naturalne roślinne składy, które ku mojej radości połączone z ładną grafiką i praktycznymi opakowaniami i to wszystko za rozsądną cenę! Ta maseczka ma bardzo dobry skład. Żadnych silikonów, zapychaczy i tym podobnych. • Podsumowanie Bardzo przyjemna, bardziej dla przyjemności niż dla efektów maseczka. Bardzo wydajna i ma przyjemny skład. Zdecydowanie jest warta wypróbowania. Jak skończę inne, na pewno do niej wrócę.
    Zalety:
    • Wydajna
    • Bardzo dobry skład
    • Przyjemny delikatny zapach
    • Dostępna
    • Przyjemna w stosowaniu
    Wady:
    • Nie ma działania przeciwzmarszczkowego
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Azafata
    Azafata
    2 / 5
    13 marca 2022 o 23:15
    Nieporozumienie
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Ta maseczka to w mojej ocenie straszny niewypał i praktycznie nie da się jej używać zgodnie z zaleceniami producenta. Uzdrovisco zaleca nałożyć grubą warstwę maseczki na twarz, a nadmiar wklepać, z tego co pamietam nawet zalecane jest pozostawienie jej na noc. Tyle ze maseczka to typowa maseczka z glinką - po pierwsze po nałożeniu twarz robi się pomarańczowa (wiec brudna poduszka gwarantowana), a po pewnym czasie od nałożenia pojawia się uczucie, jakby twarz była zalana cementem. Albo ktos zrobił nieco bezrefleksyjnie kopiuj wklej z jednej ulotki do innej, albo to jakiś mały sabotaż ???? ????Działanie jest bardzo srednie - z założenia powinien to byc produkt mocno odżywczy, spodziewałabym się działania nie tylko nawilżającego, ale i przeciwzmarszczkowego i liftingującego. Tymczasem maseczka ściąga skórę moją skórę (raczej normalna 30+) i czyni ją niezdrowo matową. ????Jest w konsystencji napowietrznego musu, przez co jest mało wydajna. ????Zapach mi akurat pasował, ale przez swoją słodko-pudrową intensywność moze byc męczący. ???? Opakowanie to szklany słoiczek - fajnie, bo można zrecyklingowac, jednak czyni to aplikację mniej higieniczną (ja używałam szpatułki do wydobycia produktu) ???? cena - nie zaporowa, ale jednak dość wysoka (a można znaleźć dużo lepiej działajce produkty w dużo korzystniejszej cenie)
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 19 października 2021 o 9:06
    ciekawy skład, ale niezbyt przyjemna w użyciu i zbyt matowi skórę
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:próbka
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Maseczkę (na szczęście) kupiłam w saszetce a nie w słoiczku. Zachęcił mnie skład i opis, oraz strona marki, gdzie ładnie opowiadają o produktach. Niestety maska rozczarowuje na całej linii. Skład ciekawy. Z ekstraktem z czarnego tulipana (brzmi oryginalnie), lukrecji, glinki, i innych składników. Ma się nadawać dla "każdej dojrzałej kobiety", czyli powinna być dla mnie idealna. Moja skóra jest dojrzała mieszana. Maski jest dużo - wystarcza bez oszczędzania na twarz, szyję i dekolt. Dobrze się rozprowadza. Jest żółta i ma niezbyt mocny zapach. Spodziewałam się miłego uczucia po jej nałożeniu, skoro miała intensywnie nawilżać. Ale zamiast tego maska zaczyna szybko schnąć. Nie dodawałam do niej niczego, bo chciałam zobaczyć efekty, które zaplanował producent. Maska wysycha całkowicie. Nie miałam przy tym uczucia ściągniętej skóry, ale nie było to uczucie przyjemne. Raczej dość obojętne. Po 20 min. zmyłam wodą, Bez żadnych wacików, bo od jakiegoś czasu nie używam do mycia twarzy. Zmywa się długo. Efekt? Skóra matowa. Tego nie lubię i nie to było obiecywane. Miała rozjaśniać. Redukcji zmarszczek nie zauważyłam. Po prysznicu do mojej zwyczajowej wieczornej pielęgnacji dołożyłam jeszcze ulubioną koreańską "sleeping mask", bo miałam wrażenie, że skóra jest przesuszona. Rano moja skóra na szczęście wróciła do normy. Podsumowując. Maska zdecydowanie nie sprawdziła się dla mojej dojrzałej skóry. Zasycha i skóra po jej usunięciu jest matowa. Być może maska nadaje się dla skóry tłustej, gdzie pewien poziom matu może być pożądany.
    Zalety:
    • ciekawy skład
    Wady:
    • zasycha
    • zbyt matowi
    • trudna do zmycia
    • brak obiecanych efektów
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Drogeria Hebe
    11 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 11 października 2021 o 19:35
    Spełnia tylko niektóre obietnice i jest kłopotliwa w użyciu
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:2 tygodnie
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Roślinna maska redukująca zmarszczki „Czarny tulipan i lukrecja” marki Uzdrovisco zachęciła mnie do kupna swoim składem – 97% natury. Oczekiwałam od niej tego, co mi obiecał producent – rozjaśnienia, nawilżenia, wyrównania kolorytu, ujędrniania, wygładzania. Co dostałam? Opakowanie, konsystencja, zapach Maska Uzdrovisco zachęca do kupna swym eleganckim, stonowanym, nieprzegadanym wyglądem. Składa się z dwóch połączonych saszetek po 5 ml każda, a wiec wystarczy na dwie aplikacje, skoro należy ją tylko nałożyć na twarz, omijając okolicę oczu. Maska ma łososiowy kolor, jest gęsta-glinkowata. Zapach ma intensywny – cukierkowo-pudrowo-glinkowy. Nie jest to zapach zły, ale do moich ulubionych nie należy. Skład Maska w swoim składzie ma ekstrakt z Czarnego Taulipana, który ma za zadanie zredukować stres , stymulować produkcję ceramidów, chronić przed wolnymi rodnikami, redukować zmarszczki, wzmacniać i ujędrniać. Lukrecja zaś rozjaśnia skórę, zmniejsza przebarwienia i wyrównuje koloryt, aby twarz odzyskała młodszy wygląd. A glukonolakton ma niezwykle silnie nawilżać, zatrzymywać wodę w skórze. Aplikacja Przed aplikacją przeczytałam opinie na Wizażu i zrobiłam tak, jak radziły dziewczyny – dodałam do maski odrobinkę hydrolatu. Po czym wymieszałam maseczkę wraz z nim w saszetce. Maskę nakładałam palcami, szło mi bardzo dobrze, nie zacierała się, bo była nieco luźniejsza z uwagi na obecność hydrolatu, jak sądzę. Początkowo, zanim go dodałam jej konsystencja była dość zbita. Wrażenia z użytkowania Po krótkiej chwili od aplikacji moja twarz zmieniła kolor na niemal machewkowy, była intensywnie żółta z podtonem pomarczańczowym. Po około 10 minutach zauważyłam, że mimo hydrolatu zaczyna zastygać, wiec skrapiałam twarz wodą, aby do tego nie dopuścić. Odczekałam jeszcze 10 minut i próbowałam zrobić to, co zaleca producent. Nadmiar maski zdjąć, a resztę wklepać. Nie da się. Nierealne. Bo co tu wklepywać? Niemal zastygniętą warstwę, bo gdy przestałam ją skrapiać wodą, to zaczęła mocniej zasychać. Postanowiłam więc jej nadmiar usunąć ręcznie. Jej pozostałość straszyła na 4 wacikach, którymi ją zmywałam. Efekty stosowania Jeśli ktoś oczekuje w tym miejscu długiego opisu wspaniałych efektów, jakie uzyskałam, to się niestety zawiedzie. Bo, owszem były, ale nie w takiej ilości, jak obiecywał producent. Były też minusy. Moja twarz po zdjęciu maski była widocznie przesuszona, matowa, bez życia, choć jak pamiętacie nie dopuściłam do całkowitego zastygnięcia maski na twarzy i wysuszenia jej na wiór. Widoczną oznaką tego, że w ogóle miałam na twarzy maskę było lekkie rozjaśnienie cery. Zaobserwowałam też, że zmarszczki na czole zostały nieco wygładzone. Nie do końca, ale jednak widziałam poprawę. Niestety przy okazji twarz miałam ściągniętą, choć podczas aplikacji tego nie czułam. Ściągnięcie utrzymywało się przez jakiś czas, aż do momentu, gdy nie nałożyłam na twarz serum oraz kremu nawilżającego. Zwlekałam z tym, bo wciąż czekałam na obiecywane „silne nawilżanie” i ujędrnianie. Ale nie nadeszło… Podsumowanie Recenzowana maska jest kłopotliwa w użyciu. Nie można zwyczajnie jej nałożyć i się relaksować, bo cały czas trzeba się nią zajmować. Mimo użycia przeze mnie hydrolatu i skrapiania wodą, maseczka jednak zastygała. Przed czym przestrzegały koleżanki za Wizażu. Nie wiem jak wyglądałaby moja twarz, gdyby maska całkiem zastygła, skoro po zdjęciu produktu była przesuszona i ściągnięta, mimo że wdrożyłam środki zaradcze, nazwijmy to tak. Od tego rodzaju maski oczekiwałam jednak nawilżania, a nie przesuszania. Mimo to nie mogę powiedzieć, że maska w ogóle w moim przypadku nie zadziała – tak jak napisałam: rozjaśniła cerę i wygładziła zmarszczki na czole. Niestety nie spełniła wszystkich obietnic producenta, w tym nawilżania. W związku z czym więcej jej nie kupię. Ode mnie dostaje trzy gwiazdki.
    Zalety:
    • Ładne, przyciągające wzrok opakowanie
    • Niezły zapach
    • Rozjaśnia cerę
    • Wygładziła zmarszczki na czole
    • Wydajność: dwie pełne aplikacje
    Wady:
    • Kłopotliwa w użyciu
    • Nie da się nadmiaru wklepać, jak zaleca producent
    • Kłopotliwe usuwanie nadmiaru produktu
    • Przesuszyła mi twarz
    • Po ściągnięciu maski twarz miałam ściągniętą, aż do nałożenia produktów pielęgnacyjnych
    • Nie nawilża ani trochę i nie ujędrnia – przynajmniej u mnie
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Drogeria Hebe
    25 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.