Intensywnie działa nawilżajaco i odżywczo, pięknie rozświetla cerę, a w dodatku ma świetny skład.
Hello Body to kosmetyki z którymi zetknęłam się niedawno. Doceniam je nie tylko za dobre działanie , ale również naturalny skład.
Maskę otrzymałam w boxie od Pure Beauty. Kremowe maski stosuję najchętniej, więc jest to ten typ kosmetyku który trafił w moje gusta.
Opakowanie posiada charakterystyczna grafikę dla tej firmy, jest ono białe z plamkami w kolorze niebieskim i różowym. Logo producenta, nazwa kosmetyku, skład i dokładny opis - wszystko znajduje się na tej małej tubce. Jest ona elastyczna, można postawić ją na zakrętce z zamykaniem klik, nie ma żadnych problemów z wydobyciem zawartości.
Maska ma kremowa konsystencję w białym kolorze z widocznymi drobinkami złota.
Zapach śliczny tak jak innych kosmetyków Hello Body pachnie intensywnie naturalnym kokosem.
Skład jest wegański, nie testowany na zwierzętach, pozbawiony olejów mineralnych, pegów, silikonów, parabenów i mikroplastiku. Jest on w 99 % naturalny i zawiera olej z słodkich migdałów, masło Illipe, olej kokosowy, gliceryna, estry pochodzące z ostropestu plamistego, masło shea, zapach, witamina E, mika, tlenek cyny - perłowy pigment mineralny, olej z nasion słonecznika, wyciąg z liści brzoskwini, złoto, witamina C, wyciąg z owoców malin, ekstrakt z jabłka, miedziany barwnik, srebro, naturalne emolienty i delikatne konserwanty.
Maska łatwo rozprowadza się na skórze, producent zaleca trzymać ją 10 góra 15 minut a następnie zmyć z twarzy. I nie obędzie się bez tego zmycia, bo nałożona warstwa nie do końca się wchłania, pozostaje tłusty film , który przy próbie wmasowania mocno się roluje. Nie ukrywam że trzymałam ja nieco dłużej około 30 minut, a jej pozostałości ścierałam wilgotnym wacikiem kosmetycznym.
Samo działanie maseczki w przypadku mojej suchej cery jest rewelacyjne. Nawilżenie jest dogłębne i nie trwa godzinę czy dwie, ale utrzymuje się długo i w następnym dniu widać i czuć że cera dostała porządnego nawilżającego kopa . Skóra jest odżywiona, , mięsista, ładnie napięta i jedwabista w dotyku. Poprzez intensywne rozświetlenie jakie daje maseczka cera wygląda świeżo i zdrowo.
Maska może być stosowana przed wykonaniem makijażu,, wygładzenie jakie daje ułatwia jego wykonanie, i nie zmniejsza jego trwałości. Jest delikatna dla skóry, nie wywołuje podrażnień, ani zapychania cery.
Tak prawdę mówiąc to co do ceny maseczki zorientowała się dopiero pisząc tę recenzje i trochę mnie ona zaskoczyła. Opakowanie 50 ml kosztuje około 120 zł z promocjami kiepsko, zresztą z dostępnością również. Jednak biorąc pod uwagę świetny skład, bardzo dobre działanie i dużą wydajność to nie jest źle.
Kremowa maseczka ze złotem u mnie spisała się na piąteczkę, moja cera prezentowała się po niej zdrowo, wyglądała na zadbaną i wypoczętą. Nawilżenie, odżywienie- super i reszta działania bez zastrzeżeń. Do tego świetny skład. Produkt warty wypróbowania. Polecam.
Zalety:
- kremowa, treściwa konsystencja
- śliczny kokosowy zapach
- bezproblemowa aplikacja
- rewelacyjnie nawilża i odżywia
- zmiękcza i wygładza naskórek
- pięknie rozpromienia cerę
- nie uczula i nie podrażnia
- świetny naturalny skład
- wygodna w użyciu tubka
- ładna szata graficzna
- dobra wydajność
Wady:
- pozostawia tłusty film
- wymaga zmycia
- cena
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie