Marion Zimowy Relaks, Kremowa maseczka do twarzy wygładzająca z imbirem i cynamonem 

Jak co roku w okresie świątecznym poszukuję wszylkiego rodzaju kosmetyków o "światecznych" zapachach. Ostatnio szukałam maseczek i przez przypadek wpałam na prommocję Marion w sklepie Allgero, gdzie dołaczali 2 maseczki z serii "Zimowy relaks". Oczywiście od razu założyłam zamówienie aby takie maseczki otrzymać, ponieważ w sklepach stacjonarnych jak i internetowych nie nie znalazłam ich dostępnych. Maseczka posiada piękne zimowe opakowanie, które wygląda bardzo apetycznie :) Maska jest w kolorze blado-żółtym, jest jej na tyle sporo, że dla mnie starczy na pewno na jeszcze jedno użycie. Po otwarciu opakowania pd razu czuć pyszny cynamonowo-imbirowy zapach! Maseczka po nałożeniu przez chwilę szczypie ale zakładam, że to za sprawą imbiru. Po zdjęciu resztek maseczki wacikiem skóra jest fajnie nawilżona i gładka. Tak jak zawsze po użyciu maseczek korzystam jeszcze z toników i kremów, tak w tym wypadku nie trzeba korzystać z innych kosmetyków do twarzy. Jestem naprawdę bardzo zadowolona jednak żałuję, że nie mogę ich nigdzie kupić :(

Maseczka jest bardzo fajna. Opakowanie bardzo miłe dla oka , kolor maseczki kogel mogel :) ,zapach cynamonowo -imbirowy super, konsystencja kremowa. Maseczki jest na tyle w opakowaniu że wystarczy na twarz ,szyję i dekolt. Mimo że maseczka nałożona lekko piecze to po pewnym czasie uczucie znika a my mamy relaks z aromatem cynamonu :). Po usunięciu nadmiaru maseczki cera pozostaje dobrze nawilżona ( mam skórę suchą) , wygładzona i odżywiona. Więc jak na tą cenę efekt bardzo dobry.

Owszem piecze, ale to zasługa imbiru. Zostawiłam na noc i jestem zadowolona, miła przyjemna skóra, rozświetlona, nie wydziela aż tyle sebum. Ogólnie na plus.

Kolejna maseczka z serii Zimowy relaks od Marion, tym razem wygładzająca z imbirem i cynamonem. Niestety w porównaniu z pozostałymi trzema maseczkami ta okazała się totalnym niewypałem. Maseczka posiada kremową konsystencję w żółto - pomarańczowym kolorze. Aplikacja produktu jest równie prosta jak w przypadku pozostałych masek. Niestety od razu po nałożeniu jej na moją twarz, moja skóra zaczęła niemiłosiernie piec. Najgorzej było na policzkach. Natychmiast zmyłam produkt z mojej twarzy, jednak chwila wystarczyła by wystąpiło mocne podrażnienie. Skóra po zmyciu była bardzo czerwona i podrażniona. Efekt ten utrzymywał się jeszcze przez dwa dni. Do tego dołączyły brzydkie wypryski. Nie wiem czy to podrażnienie wystąpiło przez obecność cynamonu i imbiru w składzie, czy przez coś innego. Dramat...!!! Zapach maseczki jest cudowny, pachnie jak cynamonowe ciasteczka :) bardzo kojarzy mi się ze świętami. Podobnie jak to śliczne opakowanie w formie kubeczka, wygląda przecudnie... <3 , szczególnie ten ciastek :D Niestety poza ślicznym opakowaniem i cudownym zapachem, nie się czym tutaj zachwycać. Jestem bardzo rozczarowana... Najgorsza z całej czwórki, a pozostałe maseczki z tej serii to cudo. Maseczka wylądowała w koszu... Nie polecam :(