Bielenda Japan Lift, Nawilżający krem pod oczy 

Kremy Bielendy często są świetne. Ale nie w tym przypadku. Stosowałam wcześniej bardzo z wyglądu podobny krem z żeńszeniem, który jest niezły i to mnie zachęciło do spróbowania kremu Japan Lift. OPAKOWANIE I kartonik i tubeczka są ładne. Ale dlaczego kartonik taki ogromny? I dlaczego jeszcze folia na wierzchu? Kupuję często kosmetyki azjatyckie i miałam szereg kremów pod oczy, gdzie kartonik jest tylko takich rozmiarów, by zmieściła się tubka. Czekam na podobne eko działania ze strony Bielendy. KREM Dość rzadki. Bez zapachu. SKŁAD Producent powołuje się na inspiracje kosmetykami azjatyckimi. Stąd w składzie słynny peptyd, który ma działać jak jad węża. Oprócz tego wyciąg z ryżu (łagodzący) i szereg wyciągów roślinnych. Wysoko w składzie emolienty, które mogą być komedogenne, ale często są stosowane w produktach pod oczy, bo tam raczej mała szansa na trądzik. DZIAŁANIE Krem na skórze zachowuje się dziwnie. Jest białawy, rzadki i trochę się trzeba nawklepywać. Moja skóra jest dojrzała i w zasadzie ten krem nie robi nic. Nawet nie nawilża. Producent zapewnia o silnym nawilżaniu. Krem leciutko rozświetla. Chyba nigdy jeszcze nie miałam kremu pod oczy, który ma tak obojętne działanie. Żeby nie wyrzucać, stosuję go pod inny, solidniejszy krem, więc traktuję go trochę jak serum. Choć czy ma dość substancji czynnych, by na to miano zasłużyć? Nie wiem. Krem nie podrażnia, nie spływa do oczu. PODSUMOWUJĄC Ten krem nawet nie stał obok kremów azjatyckich. Może sprawdzi się dla bardzo młodej skóry? Ale miał mieć działanie przeciwzmarszczkowe, silnie nawilżające i liftingujące. Więc brzmi jak przeznaczony dla dojrzałej skóry. Nie jest. Duże rozczarowanie.

Kremu zaczęłam używać codziennie rano i wieczorem, po tym jak skóra na powiekach wysuszyła mi się po kuracjach trądzikowych. Widzę ogromną różnicę w strukturze skóry, jest nawilżona i po prostu ładniejsza. Czasami na krem stosuję jeszcze dodatkowo coś natłuszczającego, efekt jest wart polecenia.

Bardzo lubię bielendę i miałam dość wysokie oczekiwania wobec tego produktu. Niestety mimo obietnic o silnym działaniu przeciwzmarszczkowym i nawilżającym - krem robi niewiele. Lekko nawilża i nie podrażnia wrażliwej skóry wokół oczu. Są to jego niewątpliwe atuty. Zaletą jest też poręczne opakowanie i wydajność. Myślę, że prędzej sprawdzi się na młodej, mało wymagającej skórze.

Zakupiłam krem w zestawie z serum. Po dłuższym stosowaniu nie widzę żadnych efektów. Na dodatek mój podkład się z tym kremem nie polubił :( Sama konsystencja kremu fajna - lekka i szybko się wchłania . Podsumowując nie odradzam ale też i nie polecam :)

Zwykle nie używam kremów pod oczy, latem wystarcza mi ten sam, którego używam na całą twarz. Zimą, kiedy zwykły krem odpowiada potrzebom całej twarzy, skóra pod oczami wymaga odrobinę więcej. Do zakupu tego produktu skusiła mnie aktualna promocja w drogerii. Z kilku wybrałem akurat ten. Pierwsze co dało się wyczuć po wyciśnięciu, to piękny, ale raczej zbędny zapach. Osoby z wrażliwymi oczami nie będą z niego zadowolone. Krem jest, moim zdaniem, dosyć treściwy, lekko tłusty, ale nie zapycha skóry. Niewielka ilość wystarczy, aby dokładnie pokryć skórę wokół oczu. Zostawia lekki film na skórze, ale dobrze sprawdza się to w nocy, chroni skórę przed wysuszeniem. Rano skóra pod oczami jest napięta, gładka, dobrze nawilżona i jędrna. Nie mam już problemów z workami pod oczami. Widzę też różnicę w wygładzeniu zmarszczek mimicznych i wyrównaniu kolorytu, zniknęły lekkie sińce. Ze względu na konsystencję, nie żywam go na dzień, ale jedna noc bez niego, robi sporą różnicę. Krem wydaje się odpowiedni dla młodych osób, nie wiem, czy poradzi sobie z zaawansowanymi zmarszczkami, czy utratą jędrności.

Uwielbiam ten krem, mam pierwsze zmarszczki pod oczami i suchą skórę. Ten produkt świetnie nawilża, nie zostawia lepkiej warstwy, szybko się wchłania.

Bardzo fajny krem. W lekkiej tubce, o przyjemnym zapachu, z dobrą aplikacja kremu. Dobrze nawilża, lekko wygładza, skóra czuje komfort, nie ściąga. Odpowiedni pod makijaż, nie kluszczy się.

Jak już wspomniałam w tytule krem jest naprawdę fajny ale ma też swoje wady może zacznę od wad Jak dla mnie 20zl za taką małą ilość kremu to całkiem sporo No i te opakowanie nie lubię takich opakowań ciężko wydobyć produkt Produkt też nie jest wydajny niestety Ale teraz może napiszę coś z plusów na pewno jest to fajna konsystencja kremu ktora nie obciąża i nie zapycha porów Krem jest delikatny lekki i świetnie nawilża okolice oczu W dodatku poprawia kondycję skóry i napina skórę pod oczami Teraz moja twarz wygląda na zdecydowanie bardziej wypoczęta Krem jest prawie bezzapachowy co bardzo mi odpowiada

Krem okazał się bardzo przeciętny, a już na pewno nie spełnia większości obietnic producenta. Bardzo słabo nawilża - ot, taki lekki kremik, który zostawia odrobinę nawilżenia, ale robi to raczej powierzchownie. Działania przeciwzmarszczkowego czy ujędrniającego raczej nie znajdziemy, opisy na opakowaniu o jego właściwościach napinających czy liftingujących to w ogóle gruba przesada. Mam wrażenie, że to bardzo zwykły krem, który można by opatrzeć opisem "lekko nawilżający krem pod oczy dla niewymagającej skóry pod oczami". Krzywdy na szczęście żadnej nie robi i dość przyjemnie się go używa ze względu na kremową konsystencję i wygodny aplikator, ale po zużyciu całej tubki stwierdziłam, że w sumie żadnych efektów poza wygładzeniem skóry pod oczami nie zauważyłam. Obietnice trochę na wyrost, ewentualnie lepiej sprawdzi się na młodej skórze, ale w takim razie po co go adresować do skóry z większymi potrzebami?

Jako, że kwarantanna trwała dłużej niż zakładałam, to musiałam szybko ogarnąć jakiś krem pod oczy online. W drogerii dużego wyboru dostępnych produktów nie było, ale po zapoznaniu się z opisami wybór padł na ten i już po paru dniach moje oczy znów mogły cieszyć się nawilżeniem na jakie zasługują :) Krem zamknięty został w białej tubce zakończonej podłużnym aplikatorem o pojemności 15ml. Całość dodatkowo w kartoniku, który pomieścił wszystkie informacje o produkcie, jak również obszerne informacje na temat głównych składników. Zapach delikatny, jakby owocowy. Praktycznie niewyczuwalny przy nakładaniu. Po wyciśnięciu widzimy biały krem o lekkiej konsystencji, ale jednocześnie dość gęsty, taka jakby gęsta chmurka. Ładnie się rozprowadza, ale jego wchłanianie to katastrofa. Pod wpływem ciepła skóry jakby się rozwarstwia i zaczyna mazać przy jednoczesnym topieniu. Nawet nie wiem jak to opisać, z jednej strony nagle znów jest biało pod oczami, z drugiej widzę wodno-tłustą warstwę, która wręcz spływa. I tu się zaczynają schody... Używałam go dwa tygodnie, po tym czasie kategorycznie odłożyłam i zabrałam się za delikatne, aczkolwiek skuteczne, oczyszczanie okolic pod okiem... Dwa tygodnie. Tyle temu kremowi wystarczyło, by w miejscu pomiędzy wewnętrznym kącikiem oka a nosem, wzdłuż wgłębienia w stronę policzka, wszystko się zapchało? Chyba tak to można nazwać... Miałam pełno, małych, białych krosteczek. I nie, to nie były pryszcze, bardziej wyglądało jak mini prosaki, tylko w ilości n. Byłam przerażona, i choć wiedziałam, że wiele osób nie zauważy nawet, albo uzna to za normę, to czułam się fatalnie, a sam makijaż tylko bardziej to podkreślał... Walka z nimi trwała ponad miesiąc - złuszczanie, oczyszczanie, maseczki, kwasy, zmiana kremu pod oczy. Udało się, skóra wróciła do normy, alleluja! Jak się można domyślić - nie polecam, nie kupię, ta tubka wyląduje na piętach.

Postanowiłam wypróbować trochę bez większego namysłu i ze względu na bardzo niską cenę i to kolejny dowód na to że w pielęgnację należy inwestować większe pieniądze żeby zobaczyć efekty. Nawilża tak jak większość tanich kremów, pozostawia na skórze taki tłusty filtr jednak nic ze sobą nie wnosi. Nie napina, nie ujędrnia. Oczekuje czegoś więcej po kremie pod oczy.

Bardzo przyjemny kremik. Jest lekki w konsystencji, ale treściwy. Mam wrażliwe okolice oczu, a on jest bardzo delikatny. Naprawdę mocno nawilża. Uelastycznia skórę, zdejmuje napięcie. Daje uczucie wygładzenia, dzięki czemu drobne zmarszczki wyglądają na spłycone. Odpowiednio pielęgnuje suchą/przesuszoną skórę, wygląda na wypoczętą i zdrową.

Przepiękna seria, co prawda dedykowana dla kobiet dojrzałych mające oznaki starzenia się skóry, jednakże skusiłam się na nawilżający krem pod oczy. Jeśli chodzi o tubkę kremu pod oczy to zdecydowanie wolę z kuleczkami tak jak na przykład w BIOLIQ. Produkt skutecznie nawilża skórę, peptydy jak wiadomo wygładzają zmarszczki oraz zapobiegają tworzeniu się nowych. Bardzo polecam tę serię wzorowaną na japońskiej pielęgnacji.

Krem ma delikatną, nie zbyt ciężką konsystencję. Dobrze nawilża i napina skórę pod oczami. Ogólnie sprawia dobre wrażenie. Jestem z niego zadowolona. Nie sprawia również problemów w parze z kosmetykami.