Tołpa Dermo Face, Sebio, BB matujący krem korygujący 

Sprawdził mi się o każdej porze roku. Bardzo dobrze poprawiał wygląd skóry, nie wchodził w zmarszczki oraz zmniejszał widoczność porów. Gęsty oraz zastygającą więc trzeba było szybko go rozprowadzić, a jednocześnie lekki i utrzymywał się na twarzy kilka dobrych godzin.

Jestem jego ogromną fanką! Kolor idealnie dopasowany do mojej cery. Jest gęsty i szybko zastyga na twarzy więc trzeba z nim energicznie pracować. Próbowałam dokładać kolejną warstwę, ale to nie był najlepszy pomysł... Nie polecam. Robią się smugi. Nie pozostawia maski na twarzy, pięknie się wtapia, nie uwydatnia porów oraz ich nie zatyka. Lekko kryje niedoskonałości. Zostawia skórę matową i nie trzeba jej już pudrować. Zauważyłam, że wypryski szybciej się goją, gdy go używam - cudo ???????? 3in1 - pielęgnacja, makijaż, ochrona UV Jest moim osobistym hitem, używam już 3 opakowanie.

Naprawdę nie miałam wielkich oczekiwań. Miał nawilżyć, zmatowić i wyrównać koloryt cery - czyli zrobić to, co kremy BB robić powinny. Mam tłustą cerę ze skłonnością do trądziku, bliznami i rozszerzonymi porami, która na dodatek bardzo nie lubi wielu warstw produktów. Zdawało się, że ten krem będzie strzałem w dziesiątkę. Tymczasem zupełnie się nie sprawdził. Krem nie trzyma się skóry, ciągnie się za palcami, przez źle się go rozprowadza. Gąbeczką jest trochę lepiej, ale jest nieprzyjemnie lepki. I to uczucie lepkości nie znika po nałożeniu, produkt nie wtapia się w skórę, mimo że szybko zasycha, dając jednocześnie uczucie ściągnięcia. Ogólnie daje nieprzyjemne wrażenia zarówno podczas nakładania, jak i później. Ma za zadanie matować. No cóż, moja cera zaczyna się świecić już po godzinie od nałożenia, świecenie nasila się z czasem. Dodatkowo po 2-3h zaczyna wyraźnie oddzielać się od twarzy. Lepsze efekty daje stosowanie go na suchą skórę bez kremu. Jednak wtedy po 6h miałam odczucie ściągnięcia i pieczenia, bo cera była wysuszona. Obiecywane krycie jest mniej niż średnie. Na opakowaniu napisano, że można je budować kolejnymi warstwami. Próbowałam - jedyny efekt, jaki uzyskałam, to twarz wyraźnie ciemniejsza od szyi. Generalnie: produkt nie dla mnie.

Z tym gagatkiem bujamy się od trzech dobrych lat. Aluminiowa tuba, kolor spoko (nie za jasny, nie za ciemny, raczej w żółtych niż różowych tonach). No i SPFika ma. Jest ze mną cały rok i jeśli już go porzucam, to tylko dla zaspokojenia mojej czystej ciekawości i testów innych podkładów /kremów. Ale zawsze kiedy mam ważny dzień czy po prostu bad skin day ten krem mnie ratuje. Ma naprawdę spoko skład i formulację. którą k o c h a m ! Zdaję sobie sprawę, że wielu z Was się z nim nie polubi - ekspresowo zastyga, najlepiej wygląda wklepany palcami, nie da się go poprawić po nałożeniu, bo siedzi na mur - beton. Ale dla mnie to ogromne zalety. Nakładam go opuszkami po kawałku. Wygląda świetnie, nie błyszczy się, nie zapycha. Trzyma się bez jakichkolwiek poprawek spokojnie 8 godzin.

Zazwyczaj nie lubię kremów bb, jednak ten mnie do siebie przekonał. Jest to dosyć gęsty, ładnie matujący i super wydajny krem. Na lato był dla mnie idealny - ładnie się zgrywał z moją karnacją, wyrównywał koloryt mojej skóry i stosunkowo długo się nie wyświecał, wyglądał naturalnie i ściągał mi skóry. Dobrze się zgrywał z pudrami i różem, nie powodował efektu maski. I jak na mą cerę dosyć długo się trzymał - niestety w wakacje większość kosmetyków ze mnie dosłownie spływa zaraz po aplikacji, a z tym nie miałam tego typu problemów. Na jesień i zimę niestety za ciemny, a przy zimnych temperaturach również wysuszający, podkreślał wszelakie suche skórki - musiałam zmienić pielęgnację i udało mi się go ugrać tak, żeby nie wysuszał, jednak co z tego jak wypadał na mnie pomarańczowo? Ogólnie wrażenia w wakacje bardzo pozytywne, zimą to jednak mocny średniak (głównie przez brak odpowiedniego odcienia)

Długi czas szukałam odpowiedniego kremu BB z dość wysokim filtrem. Po wielu prześledzonych recenzjach w internecie różnych produktów padło na tołpa sebio bb. Chwilę trwało nim polubiliśmy się z tym produktem. Trzeba nauczyć się go i wyrobić sobie technikę nakładania bo konsystencja jest dość tępa i gęsta. Krem ładnie kryje (można budować stopień krycia ). Wtapia się w skórę. Ja dodatkowo z racji tłustej cery nakładam sypki puder. Warto wklepać go na koniec delikatnie w twarz. Skóra wygląda naturalnie i zdrowo. Trzyma się długo i nie ściera. Jest bardzo wydajny i potrzeba go niewiele. Pięknie pachnie. Tubka jest ok i dobrze się go wyciska.

Marka Tołpa kojarzy mi się głównie z produktami do pielęgnacji twarzy, więc gdy zauważyłam, że mają w swojej ofercie krem bb, oczy mi się zaświeciły i jednocześnie zastanawiałam się - czy to się może udać? Przetestowałam, zbliżam się do denka, więc mogę już napisać - co sądzę o tym kremie? + zamknięty jest w aluminiowej tubce, - dostępny jest tylko w jednym odcieniu - natural beige. To neutralny kolor, ale jednocześnie też ciemny i jeszcze lekko oksyduje, więc bladziochy nie będą zadowolone, + w konsystencji jest bardzo gęsty, bogaty i kremowy. Przypomina pastę, jednak łatwo go rozsmarować i gładko sunie po skórze. Lubię go zaaplikować najpierw palcami, a potem doklepać gąbką, + intensywnie świeżo pachnie, + daje dość świetliste wykończenie, + jest komfortowy i niewyczuwalny na skórze, + krycie ma lekkie i delikatnie je można dobudować. Wygląda bardzo naturalnie, daje efekt drugiej "lepszej" cery, która ma ładnie ujednolicony koloryt, ale większe przebarwienia i zaczerwienienia nadal widać, +/- trwałość jest przyzwoita, nie wyświeca się szybko, ale wymaga kilku poprawek w ciągu dnia, +/- lubi wejść w zmarszczkę koło ust, a także lekko się ścierać z brody oraz nosa, tyle że robi to w ładny sposób, + czy redukuje zmiany trądzikowe? Nie używałam go na tyle regularnie, aby mógł coś zadziałać w tej kwestii. Pewne jest to, że nie zapycha oraz nie wysusza, + jest wydajny. * Podsumowując: myślę, że to idealny produkt na luźniejsze dni czy lato (przez ten odcień), gdy chcemy "ulepszyć" wygląd skóry i nie zależy nam na mocnym kryciu czy ekstremalnej trwałości. Ja jestem na tak, zostałam pozytywnie zaskoczona! Krem można kupić w Hebe za 39,99/40ml w cenie regularnej.

Używam już drugie opakowanie. Szkoda, że nie ma szerszej gamy kolorystycznej, jednak mi ta barwa jak najbardziej odpowiada. Wygląda naturalnie. Czy jest matujący? Napewno nie pozostawia wrażenia tłustej skóry. Idealny na codzień zamiast podkładu, dobrze ukrywa lekkie zaczerwienienia.

Moja skóra nie lubi się z podkładami i kremy BB traktuję jako trochę lepszą alternatywę. Nie jest to produkt idealny. Na początku daje matujący efekt, ale po kilku godzinach skóra zaczyna nieładnie błyszczeć. Całkiem nieźle maskuje niedoskonałości, przy czym uwydatnia suche skórki i zmarszczki mimiczne. Nie ma po nim efektu ściągnięcia skóry, chociaż bezpieczniej jest nakładać dodatkowo krem nawilżający przed aplikacją. Co do zapobiegania powstawaniu krostek i zaskórników nie jestem do końca przekonana.

Jeden z lepszych kremów BB. Dla osób, które nie mają zbyt wielkich niedoskonałości, czy przebarwień będzie to świetna alternatywa dla podkładu (szczególnie latem). Nie podrażnia, wyrównuje koloryt, dość dobrze matuje. Gdy potrzebuję lepszego krycia używam go pod podkład (krem nawilża, delikatnie wyrównuje koloryt, a podkłąd daje świetne wykończenie i pozwala ukryć większe niedoskonałości).Polecam ten kremik!

Kupiłam krem ze względu na problematyczna cerę, produkt dobrze wyrównuje koloryt i działa super na zaskórniki pryszcze i krostki, krycie ma delikatne. Niestety kolor jest zdecydowanie za ciemny dla osoby posiadającej jasna cere, trzeba bardzo uważać używając tego produktu żeby nie wyglądać jak pomarańcza, gdyby nie kolor to używałabym go codziennie.

Z racji tego, że rzadko korzystam z fluidów, podkładów i reszty, bo nie czuję się komfortowo jest on dla mnie super alternatywą. Ładnie wyrównuje koloryt skóry, jest lekki, koryguje zaczerwienienia, ma dość spory filtr SPF. Dla mnie idealny, lecz mało wydajny i opakowanie również nie należy do najlepszych.

Krem Tołpa Sebio BB znalazł u mnie zastosowanie jako zamiennik za fluid/podkład. Ujednolica koloryt twarzy nadając jej naturalny wygląd dzięki swoim lekko transparentnym właściwościom. Zauważyłam zmniejszoną ilość wyprysków oraz niedoskonałości skóry, jest ona również dobrze nawilżona. Plusem jest dość wysoka ochrona przeciwsłoneczna SPF 30. Produkt ten, to krem, fluid i filtr słoneczny, czyli 3 jednym, co oznacza wygodę, oszczędność oraz ochronę dla zdrowia naszej skóry.

Ogólnie jest to fajny krem bb. Nie widać go na twarzy. Koloryt jest delikatnie wyrównany, skóra wygląda zdrowiej. Po kilku godzinach widze że zaczerwienia też są zniwelowane. Skórą wygląda zdrowo i promienie. Jak go nałoże to mam uczucie nawilżenia i znika jakiekolwiek ściągnięcie czy suchość. Nie ma silikonow. Po zmyciu twarz jest gładka.

Zaraz po pojawieniu się tego kremiku w pobliskiej drogerii, zapragnęłam go mieć. Trafiłam jeszcze na promocję i tak BB Sebio trafił w moje ręce. Ma przepiękny zapach, idealny skład, wysoki filtr Spf 30 i w dodatku zapobiega niedoskonałościom. Można powiedzieć, że ideał. Do ideału jest mu jednak daleko. Po pierwsze nie zakrywa zupełnie niczego i nie czepiałabym się, gdyby producent nie zapewniał "długotrwałego efektu kryjącego". BB dobrze wyrównuje koloryt skóry pod warunkiem, że mamy cerę bardzo jasną, wpadającą w beżowo-różową tonację. Po kilkunastu minutach na mojej twarzy BB wydobywa swoje świnkowe tony, podkreślając zaczerwienienia. Dostaniemy jest tylko jeden odcień Natural Beige, który jest oczywiście pięknym beżem po wyciśnięciu z tubki, ale zupełnie nie współpracuje z moją skórą i oksyduje w stronę różu. Po godzinie świeci się okropnie, a przypudrowany wytrzymuje maksymalnie 3-4 godziny przy czym nie mam skóry tłustej, raczej normalną. Do pracy raczej się nie nadaje. Może gdzieś na działkę czy na balkon żeby chronić przed słońcem. Żałuję, że: - jest tylko jeden odcień - jest różowy - matowi tylko po nałożeniu - wyświeca się w tempie ekspresowym Super, że: - ma wysoki filtr - pięknie pachnie i nie zatyka porów - jest w aluminiowej tubie, która nie zasysa powietrza i bakterii - nie powoduje powstawania dodatkowych niedoskonałości - jest tani i ogólnodostępny Podsumowując, dałabym mu szansę, gdyby odcień był przynajmniej taki jak w wersji Hydrativ (jasny z żółtym podtonem).

Przetestowałam wiele podkładów/kremów bb i niestety z każdym było coś nie tak. Mam cerę mieszaną w związku z tym ciężko dobrać mi kosmetyki, które nie będą się wyświecać szybko na policzkach czy podkreślać porów. Ten jest dla mojej ceny idealny.

Długo szukałam idealnego kremu BB w związku z nadciągającym sezonem upałów, by ograniczyć „maskę” makijażową do minimum. Próbowałam różnych marek (od Garniera do Skin79) i albo nie pasowała mi konsystencja, albo efekt działania, albo odcień, który totalnie nie pasował do mojej cery. W końcu skusiłam się na BB od Tołpy w wersji Sebio i to był strzał w dychę. Twarz jest nawilżona bez zbytecznego obciążenia, koloryt wyrównany i niedoskonałości ukryte. Nie wysusza się, nie uczula (co dla mnie ważne!). Kolorystycznie idealnie się wtapia w odcień skóry. Dla mnie hit i nie tylko na lato.

Przy mojej bardzo "trudnej" cerze (trądzik różowaty, skóra naczynkowa, mieszana, ze skłonnością do wyprysków) sprawdził się idealnie. Doskonale kryje moje niedoskonałości. Tak dobrego kremu BB jeszcze nie miałam. Pamiętajmy, że jest to krem, nie podkład czy puder. Nie zapycha, choć ma dość cięzką konsystencję, ma całkiem przyjemny, delikatny zapach, jak przy spf 30 nie pozostawia tłustego filtra, co było dla mnie zaskoczeniem, wydajny. Nie wiem co by musiało się stać, zebym z niego zrezygnowała na rzecz innego produktu ;) Cena bardzo przystępna, a często w superpharm czy hebe są promocje na całą markę.