Paese Long Cover Luminous + Vitamin C Fluid Rozświetlający podkład do twarzy

Używam tego podkładu od ponad roku i już nie ukrywam przed sobą - ten podkład to ideał. Pięknie wygląda na skórze, nie widać go, można go budować, nie zbiera się w zmarszczkach. Zużyłam dwa opakowania, przyszło lato i postanowiłam wypróbować czegoś lżejszego, myślałam że przez ten podkład tworzą mi się zaskórniki podskórne, skład nie jest idealny więc z bólem serca odstawiłam go i próbowałam różnych podkładów i kremów bb. Okazało się, że to wina źle dobranej pielęgnacji. Żaden inny podkład nie zdał egzaminu a przetestowałam naprawdę wiele. Przede wszystkim warto zaznaczyć, że codziennie dojeżdżam do pracy 10 km na rowerze a weekend lubię się mocniej umalować. Rano, przed pracą nakładam małą ilość Luminousa żeby wyrównać koloryt skóry, przypudrowuję lekko i jadę :) Nigdy mnie nie zawiódł czy to w upały czy przy ujemnych temperaturach kiedy mam maskę na twarzy jadąc rowerem. Skóra wygląda perfekcyjnie i promiennie, nie muszę się martwić o zacieki na twarzy, spływający podkład, uwidocznione pory na spoconej twarzy - jest idealnie a niestety podobne wpadki zdarzały mi się z innymi podkładami.... Dobrze współpracuje również z spf 50. Kiedy chcę uzyskać mocniejsze krycie nakładam grubszą warstwę, idealnie się buduje bez efektu maski. Drobinki dodają promienności. Kocham go i już nie zdradzę. Zapach mi się podoba, jest kwiatowy, charakterystyczny, lubię go. To uniwersalny podkład, który mi służy - nie odwrotnie :) Mój kolor to 03N - przepiękny, neutrealny odcień.

Podkład zakupiłam z myślą, że będzie lekki, naturalnie wyglądał i pięknie się wtapiał w skórę, niestety żadne z powyższych nie zostało spełnione. Podkład jest dosyć gęsty, ma męczący chemiczny zapach, jest dosyć toporny na twarzy, nie podoba mi się jego wykończenie. Wygląda dosyć cięzko na twarzy, szybko się po nim wyświecam, nawet ze sprawdzonym pudrem, ogólnie podkład nie dla cery mieszanej.

Uwielbiam wszystko co się świeci! Podkład jest zamknięty w szklanej butelce z łopatka - typowe opakowanie dla podkładów Long Cover. Fluid występuje w 4 odcienia, które moim zdaniem pasują typowo dla urody półek. Formuła jest dość gesta, ale nie tworzy efektu maski, nie zapycha porów. Na pierwszy rzut oka nie widać blasku, dopiero po rozsmarowaniu produktu na twarzy są widocznie drobinki srebra, które w fajny sposób mienia się na twarzy. Podkład utrzymuje się dość długo pomimo mojej tłustej cery. Zauważyłam również że po przypudrowaniu podkładu zdecydowanie dłużej utrzymuje się na twarzy, niż zwykły podkład matujący.