Eveline Cosmetics Tea Tree, Mattifying Protective Antibacterial Foundation Matujący i ochronny podkład

Mam cerę mieszaną (normalna z tłustą strefą T) z niedoskonałościami oraz wypryskami. Podkład okazał się być idealny dla mnie. Był lekki, niewyczuwalny na skórze, wtopił się w nią. Miał lejącą konsystencję. Jego krycie było średnio, ale dało się je budować. Ilość olejku z drzewa herbacianego jest w nim znikoma, ale nadawał mu przyjemnego lekkie miętowego zapachu. Jego zawartość nie zmniejszyła diametralnie moich niedoskonałości, ale moja skóra była spokojniejsza, a wypryski drobniejsze.

Ten podkład kupiłam na wyprzedaży za kilka groszy akurat zaczynało się lato więc postanowiłam kupić coś lżejszego na codzienne dni. Podkład jest dość tani i w wygodnym opakowaniu Trochę za rzadka konsystencja. Ja musiałam pomieszać tubka bo wręcz wodnista. Podkład ma bardzo niskie krycie, daje tylko lekka poświatę. No niby taki chciałam ale jednak ten efekt był za słaby. Tak jakbym się posmarowała kremem BB. Zapach jest przyjemny. Jak ktoś potrzebuje kremy z lekkim wyrównaniem koloru spoko. Natomiast na jakieś mocne krycie bym nie liczyła.

Lubię produkty marki Eveline . Podczas zakupów zauważyłam ten kosmetyk za jakieś śmieszne pieniądze, jako że byłam rozczarowana swoim podkładem postanowiłam spróbować tego . Opakowanie produktu - to tubka ,szata graficzna w porządku. Konsystencja dość rzadka, a nawet wodnista. Działanie - dla mnie to bardziej krem BB , niż podkład. Produkt nie kryje , po nałożeniu na skórę jest tylko lekka poświata. Nie zastyga szybko , jest praktycznie niewidoczny na twarzy, jednym słowem nie robi nic co podkład powinien .

Kupiłam go w Hebe na promocji za jakieś 5 czy 8 zł. Więc za tą cenę nie ma co narzekać. Nie jest to najlepszy podkład jaki używałam ale też nie jest najgorszy. Nie za dobrze utrzymuje się na twarzy, minimalnie pachnie olejkiem z drzewa herbacianego.

Kupiłam go w Hebe za śmieszne pieniądze - około 7 zł. Podkład dobrze rozprowadza się zarówno gąbeczką jak i pędzlem. Jest płynny ale dobrze kryje. Można nim zbudować mocniejsze krycie. Przy mojej cerze mieszanej dobrze utrzymuje się przez cały dzień w strefie T. Przy nakładaniu dość mocno pachnie zieloną herbatą ale to w niczym nie przeszkadza bo zapach zaraz się ulatnia. Polecam.

Podkład opisywany jako ochronny, antybakteryjny i matujący... Czy te obietnice zostały spełnione? Niekoniecznie. Nie zauważyłam działania antybakteryjnego. Faktem jest, że nie zapychał i nie powodował niedoskonałości, ale nie widziałam działania pielęgnacyjnego. Oczywiście, nie nastawiałam się na spektakularne efekty, bo od pielęgnacji jest... pielęgnacja, a nie makijaż. Krycie średnie, troszkę można je dobudować. Nie powiedziałabym, że jakoś bardzo maskuje niedoskonałości czy niewielkie przebarwienia — nieco je przykrywa, ale w żadnym wypadku nie jest to zbyt mocne. Wykończenie bardziej satynowe niż matowe. Wygląda w miarę naturalnie; nie tworzy „maski”. Kolor ładnie się dopasowuje, jednak nie mogłam się wstrzelić w swój odcień; nie za duża gama kolorystyczna. Podkład zadziwił mnie swoją konsystencją — myślałam, że będzie nieco gęstszy. Nie raz przy wyciskaniu go z tubki chlapnął mi na ubrania. Opakowanie z pipetką lub pompką byłby tutaj zdecydowanie wygodniejsze. O dziwo podkład okazał się mało wydajny. Używałam go krócej niż zwykle podkłady, a częstotliwość użytkowania nie zmieniła się. Na szczęście podkład nie kosztuje wiele, więc pomimo niepełnego zadowolenia, nie żałuję wydajnych na niego pieniędzy.

Jak na podkłady Eveline przystało - szału nie ma, nic nie urywa. Nie był to podkład mocno hype'owany, może te, które przysłowiowo wyskakują z lodówki okażą się lepsze i moje myślenie o podkładach tej marki się zmieni. Ale kto wie... Podkład kupiłam na wyprzedaży w Rossku za 5zł w kolorze 01 Porcelain. O dziwo jest stosunkowo neutralny, a Eveline przeważnie ma zbyt żółte dla mnie. Wtapia się ładnie, nie podkreśla skórek czy meszku, wygładzająco wygląda na porach... przynajmniej po aplikacji. Czy to jest mat? Owszem, ale przy przypudrowaniu. I ten mat nie trwa wiecznie niestety. Dość szybko się wyświeca, co jest nieco rozczarowujące. Krycie także - spodziewałam się czegoś nieco "mocniejszego", a tutaj mamy lekkie do średniego, ale idzie go troszkę zbudować. Ogólnie wygląda ładnie na twarzy, ale jest nietrwały, więc nie powrócę. Dodatkowo na plus SPF 10 (nie oszukujmy się, szału to nie robi, ale starali się) no i znośny, nawet przyjemny i delikatny zapach olejku z drzewa herbacianego. Konsystencja raczej kremowo-lejąca, wydaje się lekka, no i nie zapycha cery, natomiast wyświecanie się świadczy jednak, że jest zbyt "bogata" dla mnie.

Lubię ten podkład, ale tylko w duecie z pudrem matującym. Sam podkład absolutnie nie matuje, sprawia, że cera się świeci, wygląda to bardzo nieestetycznie. Podkład dobre kryje, tak w 80%, dla mnie idealnie. Jednak kupując ten podkład wierzyłam, że sam sobie dobrze poradzi. No szkoda... trochę się zawiodłam, lecz dla osób, które mają suchą skórę dobrze się sprawdzi, jestem tego pewna. Dobra cena w Rossmann, często na promocji.

Lekki podkład, raczej przypominający krem BB. Mój kolor to Ivory 01. Wcześniej byłam mocno sceptycznie nastawiona do produktów Eveline ze względu na masę szkodliwych składników, jednak na szczęście producent poszedł po rozum do głowy i wypuszcza coraz więcej fajnych propozycji. Pierwszym z nich był właśnie ten podkład. Mam cerę mieszaną, moim problemem jest mocno przetłuszczające się czoło i skłonności do wyprysków. Zaczęłam testować ten podkład jeszcze w gorące letnie dni i niestety czasami już po półgodzinie moje czoło się świeciło. Trochę lepszy efekt był, gdy przebywałam na zewnątrz, również gdy zmieniła się pora roku. Nie używam pudru, być może wówczas dałoby się uzyskać mat. Podkład ogólnie nie jest zły - myślę, że jest fajną propozycją dla osób o cerze normalnej, które akurat nie potrzebują mocnego krycia (raczej nie da się go zbudować). Ma lekką konsystencję, dzięki czemu w łatwy sposób można go nałożyć, nie zostawia smug, nie zastyga, bardzo fajnie stapia się kolorytem z cerą. Przyjemnie pachnie zieloną herbatą, zwłaszcza na początku używania, później ten zapach słabnie. Wygodne opakowanie, pozwalające na zużycie produktu do końca. Najważniejsze jednak, że nie zapycha, a nawet miałam wrażenie, że pomógł szybciej zagoić się już istniejącym wypryskom i nie powodował kolejnych. Gdyby tylko matował, mógłby zostać moim hitem. Kupiłam go w promocji w drogerii Natura za ok. 12-13zł.

Lekki matujący podkład. Sprawdził się wyśmienicie. Ładnie pokrywał niedoskonałości, nie wchodził w pory i co najważniejsze matowił cerę na długie godziny. W połączeniu z pudrem z tej samej serii stanowił idealny duet do makijażu cery. Produkt używałam głownie latem.

Posiadam cerę tłustą z pojawiającymi się niedoskonałościami. Podkład po nałożeniu jednej warstwy zakrywa drobne niedoskonałości, można delikatnie dobudować krycie. Nie zapycha, ogranicza wydzielanie sebum (ale nie przesusza skóry) Dużym plusem jest brak utleniania się podkładu po nałożeniu. (przynajmniej ja nie zauważyłam by zmienił kolor) Ma przyjemny zapach olejku herbacianego i lekką konsystencje. Minusem jest mała trwałość podkładu. U mnie fajnie się utrzymywał około 4 godziny, a troszeczkę jest to dla mnie za mało. Szkoda bo skład produktu zapowiadał, że może być to coś dobrego dla skóry z niedoskonałościami.

Któregoś dnia podczas zakupów w Hebe, ten podkład przyciągnął moją uwagę. Ciężko mi znaleźć podkład o odpowiednim odcieniu, mam bladą cerę z żółtymi tonami. Zakupiłam więc na próbę odcień 001, akurat był na promocji, a ja nie lubię przepłacać za podkłady, ponieważ często źle dobiorę odcień lub okazuje się, że nie są odpowiednie dla mojej cery. Jeśli chodzi o krycie - w tej cenie jest naprawdę okej, zaczerwienienia czy delikatnie widoczne naczynka nie są pod nim widoczne, mogłabym powiedzieć że jest średnio kryjący. Mam wrażenie że lekko przesusza skórę, jednak nałożony na krem nawilżający lub bazę jest jak najbardziej okej. Nie robi skorupy na twarzy, nie zatyka porów. Nie ciemnieje - to dla mnie bardzo ważna kwestia, a ten podkład w pełni spełnia moje oczekiwania pod tym względem. Niestety nie jest zbyt wydajny - żeby odpowiednio wyrównać koloryt skóry muszę użyć go całkiem sporo, a w opakowaniu wydaje się być go mniej niż powinno, przy codziennym używaniu szybko się kończy - chociaż ze względu na cenę mogę powiedzieć że az tak bardzo to nie przeszkadza. Faktycznie daje efekt matowego wykończenia, dzięki czemu nie muszę używać dodatkowo pudru, jednak jeśli chce aby dłużej utrzymał się na skórze, to puder jest niezbędny - sam w sobie podkład jest średnio odporny na ścieranie, a nawet bez specjalnego dotykania sam potrafi po kilku godzinach jakimś magicznym sposobem zniknąć z twarzy. Ogólnie jestem z niego zadowolona, jednak aktualnie ciężko go gdziekolwiek dostać stacjonarnie.

Podklad ma idealnie wykonczenie, co wazne nie zapycha mnie i ma lekka konstyencje. Jest kilka ladnych odcieni wiec kazdy cos znajdzie dla siebie. Uspokaja moja cere dzieki temu nie mam wiecej wypryskow a mam cere mieszana.

Podkład zachęcił mnie swoim działaniem antybakteryjnym, nawet lekki zapach olejku herbacianego nie jest zbyt wyczuwalny i osobiście nie przeszkadza mi w użytkowaniu. Jednak podkład jest bardzo średni (Selfie Time tej samej marki jest lepszy)., mało trwały, roluje się, po prostu po jakimś czasie nie wygląda dobrze na cerze.

Puder kupiłam w sumie z kilku powodów, ponieważ lubię markę eveline i nigdy nie zawiodłam się na ich podkładach, nie ukrywam, że cena też przypadła mi do gustu, oraz kolejnym plusem było to, że miał matowic cerę. Pomyślałam, trio idealne : cena, mat, dobra marka- biorę. Długo czekał na swoją kolej na mojej półce, ponieważ kończyłam jego kolegę "Selfie Time", aż w końcu doczekał się swojego startu w życie na mojej twarzy. Dawałam mu wiele szans i niestety żadnej z niej nie wygrał. Podkład mamy zamknięty w poręcznej tubce 30ml, więc jak na podkłady przystało jest to opcja maksymalna. Małe a wydajne. Szata graficzna podkładu jest ciekawa, ale nie wyważona, może się podobać. Dominuje tutaj głównie lekki brązowy kolor z nutka zieleni - czyli liścia zielonej herbaty, która mamy w skladzie. Kosmetyk ma za zadanie matowic skórę a jednocześnie ja nawilzac i wygładzać, mając działanie antybakteryjne. Konsystencja jest mocno lejaca, powiedziałabym nawet że wodnista, co mnie od razu od niego odrzuciło. Wyciskałam dosłownie odrobinę, a wylała się mniejsza połowa :/ Jakie były moje odczucia? Od podkladu matującego oczekuje przede wszystkim matu, który długo utrzyma się na twarzy, zakryje niedoskonałości i zniweluje świecenie się twarzy a tutaj... Uzyskałam jeszcze więcej świecenia. Podkład nie jest zbyt trwały, bo już po 30 minutach wyjścia na słońce dosłownie spływał z twarzy. Niedoskonałości średnio przykrył, a nawet spowodował nowe, mocno zapychał. Mam cerę trądzikową, mieszaną. Wolę podklady, które nie nawilżają, aczkolwiek tutaj lepiej sprawdził mi się nawilżający kolega "selfie time". Nakładanie podkladu było dla mnie katorga przez konsystencję. Wszystko spływało dosłownie z rąk. Szkoda no, bo tak wiele obiecywał a tutaj takie rozczarowanie.

Tak jak obiecuje producent daje on satynowo-matowe wykończenie. Przy mojej normalnej skórze w kierunku do suchej wygląda na twarzy pięknie. Nie podkreśla suchych skórek. Krycie jest lekkie w kierunku do średniego- można je bez problemu stopniować. Utrzymuje się dość długo. Wiadomo troszkę może się wytrzeć, bo jest to dość lekka formuła. Jedyną małą wadą jak dla mnie jest zapach, ponieważ nie lubię zapachu drzewa herbacianego w kosmetykach, ale całe szczęście nie jest on mocny w tym produkcie i czuć go tylko przy aplikowaniu produktu. Jak za cenę ok. 20 zł warto go przetestować.

Produkt zakupiony na promocji wraz z pudrem z tej samej serii. Nie powiem, że jest rewelacyjny aczkolwiek za tą cenę nie jest aż tak źle. Faktycznie jest antybakteryjny, niestety też ważył się w partiach T jak i również zbierał się pod wokół nosa. Pod maseczke również się ie sprawdził.

Długo szukałam podkładu, który nie musi mieć super krycia, ale dobrze wygląda na mojej twarzy, nie utlenia się i jest lekki. Ten podkład to strzał w dziesiątkę! Jest ultra lekki na mojej twarzy, nie czuję, że go nałożyłam. Ma ładne wykończenie matu, nie ściera się z nosa co zdarzało mi się w innych podkładach. Krycie ma małe, ale myślę, że jakościowo do ceny to naprawdę spoko produkt na codzień dla osób, które nie potrzebują dużego krycia.