Tarte Cosmetics Sugar Rush, Cake Butter Whipped Body Butter Masło do ciała

Miałam okazję przetestować produkt, dzięki miniaturce 7g do zakupów. Chyba nie widziałam go na polskiej stronie Sephory, być może to jakaś nowość. Na głównej stronie Tarte produkt ma w większości bardzo dobre opinie, ja niestety nie mogę tego stwierdzić. O jeju jak to śmierdzi, nie jestem w stanie go używać. Według opisu ma pachnieć jak ciasteczko i to maślane, a zapach kojarzy mi się z takimi najtańszymi, mega chemicznymi perfumami... fuj! Na skórze utrzymuje się całkiem długo, nie wchłania się od razu, ale też nie pozostawia po sobie tłustego filmu. Jego zadanie to nawilżać i regenerować, ale ja tego nie widzę. Średnio nawilża, szczególnie moje łapska, które wcale nie są jakoś przesuszone. Wolałabym aby się wchłaniał, gdyż nie lubię jak po kremie ręce się lepią. Posmarowałam nim też niedawno swędzące mini krostki i o dziwo zniknęły, albo to ja pomyliłam miejsca smarowania, albo zadziałał, ale szczerze nie mam ochoty go testować tak długo, długo - przez ten paskudny zapach. Co do wydajności to tak średnio, głownie zależy od zapotrzebowania.