Krem marki Ava jest świetnym kosmetykiem przyjaznym środowisku ze względu na wykorzystane przy produkcji materiały i zawarte w formule składniki aktywne, wygładza, długotrwale nawilża a przy tym nadaje się pod makijaż.
Lubię kremy pod oczy zawierające naturale składniki, ponieważ z reguły są przyjazne dla moich wrażliwych oczu, nie powodują pieczenia czy łzawienia. Nie znałam wcześniej serii Planeta Ziemia od marki Ava, więc ucieszyłam się kiedy dostałam ten krem w prezencie. Krem marki Ava jest świetnym kosmetykiem przyjaznym środowisku ze względu na wykorzystane przy produkcji materiały i zawarte w formule składniki aktywne, wygładza, długotrwale nawilża a przy tym nadaje się pod makijaż.
OPAKOWANIE
Na pochwałę zasługuje przede wszystkim opakowanie kosmetyku przyjazne dla środowiska. Szklana butelka i kartonik posiadają certyfikat FSC, producent deklaruje,że jest to produkt zero waste, ponieważ zarówno butelka ze szkła, papierosy kartonik i plastikowa pompka nadają się do recyklingu. Będzie to kosmetyk idealny dla osób dbających o dobro naszej planety.
Krem znajduje się w kartoniku z grafiką przedstawiającą Ziemię, u góry znajduje się logo i nazwą serii , na bocznej ściance informacje związane ze sposobem stosowania oraz składem. Opakowanie kremu jest praktyczne i funkcjonalne. Buteleczka wykonana z solidnego, grubego szkła z pompką typu air less pozwala na dokładne dozowanie produktu w higieniczny sposób. Jest praktyczna i wygodna w codziennym stosowaniu, choć nie o ciężka. Pompka nie zacina się i nie pluje, dozuje optymalną ilość produktu. Buteleczka posiada naklejkę imitującą szatę graficzną kartonika. Wygląda schludnie i całkiem ładnie na toaletce.
KREM
Na uwagę zasługuje jego naturalny skład, w którym znajdziemy mnóstwo roślinnych ekstraktów, olei i maseł. Zawiera aż 98% składników pochodzenia naturalnego m.in. hydrolat z kwiatu pomarańczy, oliwę z oliwek, glicerynę, masło mango, olej kokosowy, ekstrakt z liści aloesu, czyli składniki zarówno mocno odżywcze, nawilżające ale też pobudzające skórę, zapobiegające zasinieniom, przeciwzmarszczkowe i ujędrniające, czyli miks idealny do kompleksowej pielęgnacji skóry wokół oczu. Na uwagę zasługuje fakt, że kosmetyk posiada certyfikat Cosmos Natural, jest przyjazny dla wegan i wegetarian.
Krem ma lekką, aksamitną konsystencję, która przyjemnie się rozprowadza. Zaskoczeniem była dla mnie jego brązowa barwa, bo w ulotkach i materiałach poglądowych krem ma barwę białą, jednak producent umieszcza na opakowaniu informacje, że zmiana barwy jest naturalnym procesem i nie wpływa na jakość kosmetyku, to mnie nieco uspokoiło. Krem posiada bardzo przyjemny, słodki zapach, który umilą mi za każdym razem jego aplikację. Po nałożeniu i wklepaniu bardzo szybko się wchłania pozostawiając lekką warstewkę ochronną. Nie powoduje pieczenia i łzawienia, za co ma u mnie ogromny plus. Świetnie sprawdza się pod makijaż, nie roluje się i nie tworzy grudek. Bardzo dobrze nawilża skórę pod oczami i wokół nich, odżywia i rozświetla spojrzenie. Nie wpływa może znacząco na zmarszczki mimo obiecującej nazwy "Reduktor zmarszczek". Mam pierwsze, początkowe zmarszczki mimiczne i mimo, że krem świetnie malina skórę wokół oczu to nie jest cudownym remedium likwidującym zmarszczki. Do tej obietnicy musimy podejść z dystansem. Plusem jest bardzo dobra wydajność – używam go od ponad miesiąca i jeszcze sporo jest w opakowaniu, gdyż niewiele potrzeba na jedną aplikację. W opakowaniu znajduje się aż 30 ml, a na zużycie mamy 6 miesięcy. Cena regularna jest przyjazna dla portfela.
PLUSY:
+ higieniczne opakowanie pompką
+ naturalny skład
+ bardzo dobrze nawilża, odżywia skórę
+ nadaje się pod makijaż
+ jest wydajny
+ produkt i opakowanie są przyjazne dla planety
+ spora pojemność (aż 30 ml)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie