Kto nie zna tej kultowej już przecież maski do włosów? Swego czasu była ogromnie popularna i patrząc po opiniach ludzie dzieli się na dwie kategorie: tych co ją kochają i tych, którzy jej nienawidzą. Ja należę do tej pierwszej grupy, całe szczęście. Moje włosy są bardzo cienkie i delikatne. Przy skórze głowy przetłuszczają się ekspresowo, na długości są normalne, a końce przesuszone i podatne na rozdwajanie. Błyszczą się z natury dość dobrze, ale męczy mnie ich puszenie i elektryzowanie.
Maska znajduje się w plastikowym, foliowym opakowaniu w kształcie piramidki. Dość ciężko je otworzyć- a mokrymi dłońmi to w ogóle niewykonalne. Polecam naciąć delikatnie róg nożyczkami. Poza tym jest okej, na pewno dobrze się sprawdzi w podróży, bo jest lekkie i zajmuje naprawdę minimum miejsca. Chociaż ja bardzo chciałabym, żeby była ona dostępna w normalnym, ekonomicznym opakowaniu. Na pewno chętniej bym po nią wtedy sięgała. Zużyłam 4 opakowania, po 25 ml każde.
W produktach do włosów bardzo ważny jest dla mnie zapach, i tutaj jestem trochę zawiedziona. Pachnie po prostu gliceryną, niebrzydko, ale zupełnie pospolicie. Zapach jest ulotny, na włosach się nie utrzymuje. Konsystencja aksamitna i kremowa, raczej z tych gęstszych. Z włosów nie spływa, a zmyć ją łatwo. Wydajność super, 25 ml na 3 użycia to świetny wynik, naprawdę wystarczy niewielka ilość do aplikacji. Dostępność w teorii dobra, bo markę znajdziemy w każdym Rossmannie. W praktyce jednak półki bardzo często świecą pustkami- naprawdę trzeba na nią polować.
Jak każdy produkt pielęgnacyjny do włosów, tak i ten nie przypadnie do gustu każdemu. Po prostu za dużo zmiennych, by pasował wszystkim. Na moich włosach jednak czyni prawdziwe cuda. Aplikowałam średnio 2-3 razy w tygodniu, nakładając ją od ucha w dół, na odciśnięte z nadmiaru wody włosy. I tutaj pierwszy game changer- wystarczy, tak jak zaleca producent trzymać ją wyłącznie 1 minutę. I rzeczywiście już po tym czasie robi co ma robić. Ja obecnie nie mam zbyt dużo czasu, żeby trzymać maski na włosach po kilkanaście minut, więc to dla mnie ogromny komfort. Łatwo się ją spłukuje, nie obciąża włosów, nie przyspiesza ich przetłuszczania. Bardzo ułatwia rozczesywanie włosów. A już po wysuszeniu moje włosy są sypkie, jeszcze bardziej lśniące. Maska nawilża i odżywia. Wspaniale wygładza włosy, zapobiega ich elektryzowaniu i puszeniu się. Sprawia, że ładnie się układają i są zdyscyplinowane. Wyglądają na dużo zdrowsze, niż w rzeczywistości są. Po jęk użyciu włosy są mieciutkie, miłe w dotyku. Naprawdę nie spodziewałam się, że efekt będzie tak dobry.
Zalety:
- nawilża i odżywia
- dodaje włosom blasku
- zapobiega elektryzowaniu i puszeniu
- wygładza
- sprawia, że włosy ładnie się układają
- po jej użyciu włosy są bardzo miękkie, miłe w dotyku
- nie obciąża, nie przyspiesza przetłuszczania
- ułatwia rozczesywanie
- łatwo się aplikuje oraz spłukuje
Wady:
- chciałabym, żeby była dostępna w większym, bardziej ekonomicznym opakowaniu
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie