Stara Mydlarnia Body Butter Green Forest Masło do ciała

Działanie: Masło do ciała Green Forest na bazie naturalnych olejków odżywia i pielęgnuje skórę, co zgadza się z obietnicami producenta. Podczas regularnego używania skóra staje się miękka i gładka, a poziom nawilżenia jest naprawdę satysfakcjonujący. Używanie uprzyjemnia oczywiście zapach, który - mimo świątecznego dizajnu - może doskonale sprawdzić się o każdej porze roku. Konsystencja: Bogata, chociaż nietłusta. Bezproblemowo rozprowadza się na skórze i nie bieli. Producent określa konsystencję jako aksamitną i w pełni się z nim zgadzam. Wchłania się jakieś 10-15 minut (w zależności od tego, ile kosmetyku użyjecie oczywiście). Nie tłuści ubrań. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Zapach: Dla mnie - idealny! Cytrusowy, z wyraźną drzewną nutą. Z jednej strony pobudza, z drugiej otula i uspokaja. Bardzo udane połączenie. Utrzymuje się na skórze jakiś czas po aplikacji, ale nie jest wyczuwalny w ciągu dnia i nie koliduje z perfumami. Opakowanie: Klasyczny plastikowy słoiczek z zakrętką. Mam jednak jedno zastrzeżenie - jest dość wysoki i ostatnie porcje kosmetyku ciężko było mi wydobyć bez trudności. Wrażenia końcowe: Dobrze nawilża, pięknie pachnie, efekt gładkiej i miękkiej skóry utrzymuje się dłuższy czas - polecam! Jeśli będzie jeszcze ku temu okazja, z przyjemnością kupię.

Masło jest bardzo gęste - trzeba uważam odczekać chwilę (tak 10-15 min), żeby się wchłonęło i wyschło. Nie zauważyłam, żeby zostawiało tłuste ślady po tym czasie. Bogata kompozycja naturalnych składników - uczucie dogłębnie odżywionej skóry, takiej wiecie "grubszej". Ciekawa kompozycja zapachowa, zapach cytrusowy. Nie pozostaje jednak długo na skórze - to może być zarówno wada, jak i zaleta. Dla mnie raczej zaleta, miałam kiedyś inny kosmetyk o zapachu mango i tamten długo utrzymywał się na skórze, co nie zawsze pasowało do użytych później perfum. Dostałam w prezencie, w zestawie świątecznym. Zużyłam w 10-11 aplikacjach. Nie kupię ponownie dla siebie, dostałam na prezent, ale na prezent dla kogoś - zastanowię się nad nim.