Avon Legendary Lengths Mascara Tusz do rzęs

Avon potrafi wyprodukować lepsze produkty niż ten, choć ten wcale nie jest tak zły. Ładnie rozdziela rzęsy, dobrze rozczesuje i faktycznie wydłuża, co do tego nie mam żadnych zastrzeżeń. Jest to jednak tusz do szybkiego zużycia, więc jeśli nie malujecie się regularnie nie stawiajcie na niego. Opakowanie jest przeurocze, bardzo mi się podoba i totalnie mnie kupuje. Szczoteczka wygodna, dokładna i dość sztywna. Bardzo precyzyjnie rozczesuje rzęsy i pokrywa je tuszem aż po same końce. Nie zauważyłam żeby specjalnie się kruszył i rozmazywał. Konsystencja jak to u Avon na najwyższym poziomie, kolor to ładna, głęboka czerń. Co jak co ale tusze zawsze im wychodziły. Jaki jest ten minus, który sprawił, że więcej po niego nie sięgnęłam? Bardzo szybko wysycha w opakowaniu, a przez to bardzo szybko przestaje być świeży. Więc ogromne tak za wszystko, pod warunkiem, że zużyjemy go max w miesiąc.

Tusz Legendary Lengths od Avon jest świetny. Niesamowicie wydłuża rzęsy bez obciążania. Jego specjalnie wyprofilowana szczoteczka równomiernie rozprowadza produkt i dociera do tych nawet najkrótszych rzęs. To byłoby wspaniałe. Mam z natury krótkie, cienkie rzęsy o niewielkiej objętości. Na co dzień używam tej maskary i jestem zachwycona. Nie obciąża. Nie kruszy się. Jest długotrwała.

Tusz Legendary Lengths od Avon przekonuje mnie swoją rewelacyjną formułą z polimerami, która jak wykazało badanie kliniczne wydłuża rzęsy aż o 50% i aż 3-krotnie zwiększa ich objętość. Zauważyłam to sama. Wydłuża niesamowicie!!! Jej specjalnie wyprofilowana szczoteczka równomiernie rozprowadza produkt i dociera do tych nawet najkrótszych rzęs. Mam z natury krótkie, cienkie rzęsy o niewielkiej objętości. Ta maskara to mój hit!!!

No legendarny to on nie jest. Chyba pierwszy raz w życiu trafiłam na tak słaby tusz. Oprócz wydłużenia nie robi nic. Brak objętości brak głębokiej czerni. Nic mi po samym wydłużeniu rzęs, wyglądało jakbym sobie dokleiła jakieś długie igiełki do powieki w odstępach po 0,5 cm. Dla mnie tragedia.

Zdecydowanie mój ostatni faworyt! Bardzo polubiłam się z tym produktem. Ładnie podkreśla rzęsy, nie skleja, nie twardnieje, nie kruszy się. Nie odbija się na powiekach. Daje wyraźny efekt wydłużenia i podkreślenia. Subtelny acz wyrazisty. Ma silikonową szczoteczkę - zawsze wydawało mi się, że wolę tradycyjne, ale ta jest zdecydowanie bardzo wygodna i przyjemna w aplikacji. Ulubieniec od kilku miesięcy.

Tusz Legendary Lengths Avon otrzymałam w jakimś konkursie. Względem tego, że tej marki nie kupuję ostatnio, byłam ciekawa, czy poziom produktów jest wyższy. Były tam maskary całkiem dobre i godne uwagi. Obawiam się jednak, że naprawdę tylko _były, w każdym razie obecnie jest trochę inaczej. Bardzo ładne opakowanie i nadzieja - że jakiś cudowny tusz się w nim kryje. Złota zakrętka tuszu idealnie dobrana do bladoróżowego nudziakowego , wręcz białego opakowania . Tak, robi wrażenie. Szczoteczka jest rachityczna i już wiedziałam, że sygnalizuje ona coś niedobrego. Jest cieniutka, z jednej strony szersza, w rzucie bocznym ma kształt trójkąta, praktycznie nie ma włosia ani "ząbków", tylko takie mikro coś, nie wiem jak to nazwać. Po prostu z tym tuszem nie jest tak różowo jak opisie, nie jest nawet bladoróżowo;) Ta własnie szczoteczka nabiera bardzo mało tuszu. Malowanie nią jest niewygodne , powolne, stresujące i nieefektywne. Moje rzęsy są cienkie i dość krótkie, ale tusz nie wpłynął na ich wygląd w stopniu niemal żadnym. Nie widać wydłużenia, które obiecuje producent. Nie będę już mówić o wywinięciu i pogrubieniu rzęs, bo tego nie ma i bez różnicy, że nikt tego mi ni obiecywał. No więc tych efektów brak. Po tak wypasionym opakowaniu spodziewamy się zazwyczaj więcej, na pewno czegoś lepszego, bardziej pokaźnych rzęs, koloru, długości, efektu. No ale niestety, nie ma.

Skuszona reklamą i pozytywnymi opiniami oraz "legendarną długością" postanowiłam zamówić tusz i przekonać się czy rzeczywiście jest tak dobry jak to obiecywał producent. Produkt zamówiłam za 20 kilka zł cena regularna jak zwykle przesadzona , a i ta katalogowa nie jest niska biorąc pod uwagę, że kupujemy w ciemno. Tusz jest w różowej tubce nie jestem fanką tego koloru , ale nie czepiam się , gdyż chodzi o efekty końcowe, a nie o otoczkę . Szczoteczka silikonowa, dość łatwa w obsłudze. Tusz po pierwszej warstwie skleił moje rzęsy , wydłużenia praktycznie żadnego , efekt delikatnego pogrubienia rzęs i to wszystko. Nie było sensu nakładania kolejnej warstwy. Produkt dość przeciętny , a produdent przesadził z tą legendą. Trwałość umiarkowana , lubi się odbijać na powiece.

Tusz w ładnym różowym opakowaniu. Szczoteczka silikonowa. Nie przypadła mi do gustu. Zostawia grudki na rzęsach, których potem nie idzie rozkleić. Tusz osypuje się w ciągu dnia. Szybko wysycha po otwarciu. Wydłuża rzęsy, ale nie pogrubia ich jakoś super mocno. Raczej daje efekt naturalnych rzęs. Po obejrzeniu reklamy tuszu spodziewałam się czegoś lepszego.

Niestety tusz nie przypadł mi do gustu. Po pierwsze przy delikatnych oczach, alergii nie sprawdził się. Jednym słowem potrafi uczulic. Owszem rzęsy są dłuższe, gęste, ale tusz trzyma się kilka godzin. Chyba zawiodłam się JAK każdym innym tuszem który miałam z avon.

Dla mnie to typowy średniak, legendą dla mnie nie będzie. Pierwsza warstwa ładnie wydłuża rzęsy, z tym, że nie jest to jakieś wybitne wydłużenie, ot dłuższe rzęsy i tyle. Z nadawaniem objętości jest już słabiej. Po nałożeniu drugiej warstwy wydłużenie nie zwiększa się jakoś spektakularnie, trochę poprawia objętość. Niestety rzęsy wyglądają ciężko, nierzadko sklejają się. Szczoteczka jak dla mnie wygodna. Trwały, choć pod koniec dnia lubi się nieco kruszyć. Zużyję, więcej nie kupię.

Mając rzęsy średniej długości oraz o umiarkowanej gęstości po tuszu do rzęs firmy Avon stwierdziłam, że zyskują wiele po zastosowaniu go. Mascara jest trwała i wytrzymała, długo bez poprawiania utrzymywała się na rzęsach.

Po zastosowani produktu moje rzęsy wyglądały na dłuższe i gęstsze. Wcześniej nawet po pomalowaniu rzęs mascarą nie były one prawie wcale widoczne. Jestem bardzo zadowolona i chciałabym testować więcej produktów.

Lubię swoje oczy , które od zawsze były moją "wizytówką" i pomimo upływu lat staram się nadal wydobyć ich piękno dbając o ich właściwą oprawę jaką są rzęsy i brwi. Recenzowany tusz kupiłam pod wpływem impulsu zachęcona pozytywnymi opiniami. Opakowanie produktu imponuje wyglądem, elegancka bladoróżowa obudowa ze złotymi napisami i połyskującą zatyczką . W środku zgrabna szczoteczka zakończona stożkową końcówką z krótkimi wypustkami. Szczoteczka precyzyjnie rozprowadza tusz dbając również o najkrótsze rzęsy w kącikach oka . Myślę, że przypadnie ona do gustu nawet mniej wprawnym dloniom. W trakcie używania nic nie szczypie, a tusz idealnie odkłada się na rzęsach sprawiając, że stają się one coraz grubsze i dłuższe. Rzęsy nie tylko są równomiernie pokryte produktem ale również dobrze rozdzielone, jednym słowem perfekcyjne. Makijaż oka wygląda naturalnie i utrzymuje się przez wiele godzin bez rozmazywania i osypywania. Produkt spełnił moje oczekiwania , moje rzęsy są pogrubione, wydłużone, a przy tym wyglądam naturalnie, tak jak lubię.

Moje rzęsy są średniej długości. Tusz niestety nijak ma się do obietnic producenta. Tusz testowałam ok 2 tyg i za każdym razem z nadzieją,że po wytuszowaniu spełni moje oczekiwania. Niestety zero wydłużenia jak po innych tuszach wydłużajacych, po kilku pociągnięciach rzęsy zaczynają się sklejać i wyglądają jak nóżki pająka :) po czasie zaczyna się odbijać na górnej powiece i osypywać. Jeśli oczekujemy spektakularnego efektu wydłużonych i pogrubionych rzęs to takiego efektu nie uzyskamy.Może się sprawdzić przy naturalnie długich i gęstych rzęsach w celu ich podkreślenia i pogłębienia koloru. Plusem natomiast jest sylikonowa szczoteczka, która jest tak wyprofilowana,że wymaluje rzęsy od samego kacika. Opakowanie poręczne i łatwe w aplikacji.

Jeden z lepszych tuszy do rzęs jakich używałam. Ładnie rozdziela włoski, nie skleja, nie kruszy się nawet po kilkunastu godzinach. Rzęsy wyglądają bardzo naturalnie. Ma kremową konsystencję a to na duży plus, gdyż zbyt rzadkie odbijają mi się zawsze na powiece podczas aplikacji. Praktycznie bezzzpachowy, nie spowodował też u mnie ani razu żadnych reakcji alergicznych lub zaczerwienienia oczu. Zmywa się bardzo dobrze zwykłym mleczkiem do demakijażu. Efekt wydłużenia i zagęszczenia uzyskałam dopiero po drugiej i trzecie warstwie ( mam średniej długości niezbyt gęste rzęsy ). Polecam do codziennego, raczej delikatnego makijażu. Osoby preferujące mocno podkreślone rzęsy o efekcie sztucznych mogą być lekko rozczarowane ;)

Tusz w ładnym opakowaniu. Szczoteczka nie skleja rzęs i nie aplikuje nadmiernej ilości tuszu . Efekt zadowalający, jeśli chodzi o codzienny makijaż. Według mnie nie wydłuża i nie pogrubia.

Jestem miło zaskoczona tuszem do rzęs Legendary Lengths. Wyraźne wydłużenie, gwarancja głębokiego koloru i zwiększenie objętości doda spektakularnego efektu podkreślenia rzęs i głębi spojrzenia. Kosmetyk łatwo się aplikuje dzięki specjalnie wyprofilowanej szczoteczce. Jest trwały, utrzymuje się przez cały dzień, nie kruszy się, ani nie pozostawia grudek. Łatwo się zmywa po całym dniu. Idealnie podkreślone i wydłużone rzęsy przez cały dzień to to czego szukałam od dłuższego czasu:D

Tusz Avon Legendary Lenghts jest produktem ze średniej półki cenowej i doskonale tam pasuje. Obietnice producenta są w tym przypadku całkiem nieźle spełnione. Szczoteczka pozwalająca dzięki swemu kształtowi dotrzeć do najkrótszych włosków? Proszę bardzo. Efekt wydłużenia i zwiększenia objętości? Jak się patrzy. Oczywiście nie ma róży bez kolców, więc i ten produkt nie ustrzegł się pewnych wad. Tusz należy do rodzaju szybkoschnących co ma swoje plusy, takie jak nie odbijanie na powiece czy efektywne przedłużanie. Wadą jest natomiast zbijanie w grudki przy więcej niż jednej warstwie i przedłużonym malowaniu. Wodoodporność i trwałość jest... żadna. Wprawdzie producent nie zapewnia tego pierwszego, ale najmniejsza kropla sprawia, że zaczyna spływać. Z drugiej strony nawet najsłabszy płyn do demakijażu nie powinien mieć problemów z jego zmyciem. Skład ma poprawny, nie zauważyłam negatywnego wpływu na rzęsy, co zdarzało mi się już przy innych firmach. Trudno mi ocenić wydajność, ponieważ używam go krótko, jednak gdybym miała oszacować, powiedziałabym, że wystarczy spokojnie na 2-3 miesiące codziennego malowania. Podsumowując tusz nie jest bez wad, ale w swojej półce cenowej stanowi poważną konkurencję.