Garnier Fructis, Goodbye Damage, SOS Keratin Spray Serum Serum w sprayu bez spłukiwania

Lubię tego typu odżywki w sprayu by dodać włosom odrobinkę pielęgnacji. Od jakiego czasu stały się u mnie stałymi bywalcami I postanowiłam sięgnąć po tą z Garnier, gdyż jej skład zdecydowanie wyróżnia się pozytywnie na tle innych drogeryjnych odpowiedników. Pierwsze co warto zaznaczyć, odżywka jest bardzo wydajna, a nie żałuję sobie jej. Dzięki wygodnemu i zawsze działającemu atomizerowi można wydozować wygodną ilość która wychodzi w postaci drobnej mgiełki osiadającej się na włosach. Zapach kosmetyku trochę kojarzy mi się z fryzjerskimi specyfikami. Ma w sobie również delikatnie owocową nutę. Nie jest ani trochę natarczywy i nie przeszkadza. Zawsze nakładam ją na wilgotne włosy po myciu i wczesuję, dzięki czemu nigdy nie mam problemu z obciążonymi czy sklejonymi kosmykami. Odżywka świetnie przygotowuje włosy do czesania i późniejszego suszenia. Szczotka łatwo przez nie przechodzi i mam pewność, że sa chronione chociaż trochę bardziej niż gdyby były "gołe" po myciu. Po wysuszeniu są miękkie i gładkie, nie są ani trochę posklejane czy obciążone. Wyglądają normalnie i estetycznie. Jako osoba nie wymagająca niewiadomo jakiej pielęgnacji od odżywki w sprayu oceniam ja bardzo pozytywnie. Kupiłabym ponownie gdyby nie to, że lubię ciągle testować co nowego ;)

Zero efektu . Stosowałam nie tydzień , tylko miesiąc licząc że będzie jaki kolwiek efekt . Finał był taki że zerowy. Zero efektu po , zero efektu po systematycznym stosowaniu .

Lubię czasami upolować jakiś specyfik do włosów z racji tego, że staram się dbać o moją długą czuprynę najlepiej jak tylko mogę. Tak też mój wybór padł na to serum. Liczyłam, że obietnice producenta się tutaj sprawdzą, ale po zużyciu całej butelki po wiem tyle, że właściwie szału to serum nie robi. Owszem, ułatwia rozczesywanie (zazwyczaj spryskiwałam nim wilgotne włosy po umyciu i suche włosy przed ułożeniem fryzury). Ale zwiększenia objętości włosów i jakiejś fenomenalnej naprawy włosów nie zaobserwowałam. Co do ochrony przed wysokimi temperaturami się nie wypowiem, bo rzadko używam suszarki czy prostownicy. Na plus mogę jeszcze ocenić ładny zapach i wygodne opakowanie. Jeżeli chodzi o regenerację zniszczeń, to bardziej przed nimi chroni niż je niweluje. Jednak to dla mnie jest za mało, oczekiwałam najwyraźniej za dużo jak na drogeryjny produkt.

Odżywkę zakupiłam z potrzeby w Hebe, była na promocji i dałam za nią około 12 zł. W sumie pierwszy raz ją wtedy tam widziałam, ale z czasem zaczęła się pojawiać w Rossmannie i drogeriach internetowych. Oczywiście moją uwagę zwróciła keratyna, która zazwyczaj działała na moje włosy wygładzająco, pomagała mi opanować niesforne włosy. Zawsze tego typu produkty używam po umyciu włosów, przed rozczesaniem i zawsze rano prze wyprostowaniem włosów. Producent zapewnia nas, że jest to intensywna i natychmiastowa odbudowa, naprawa włosów na całej długości. Mamy zapomnieć o niesfornych i puszących włosach, które niezbyt są podatne na układanie. Wszystkie ubytki w budowie włosa mają być uzupełnione, domknięte, przez co nasze włosy mają być idealnie gładkie. Do tego ma idealnie się sprawdzać termo ochronnie i chronić włosy przed temperaturami aż do 230 stopni. Dużo obietnic, prawda? A jak jest naprawdę? Zużyłam już całe opakowanie, jest o pojemności 200 ml i starczyło na nieco ponad 2 miesiące. Jedyne co zauważyłam, to że włosy były nabłyszczone i łatwo się rozczesywały. Nic poza tym, no może jeszcze delikatnie były chronione przed wysokimi temperaturami. Nie było widać, aby włosy były wygładzone, jakoś niesamowicie odżywione czy zregenerowane. Problemu na co dzień z puszącymi się włosami nie mam, ale jak już zdarzały się sytuacje kryzysowe, produkt w tej kwestii nic nie robił. Chyba lepiej, żeby za dużo nie obiecywać, bo później jest zawód. Ja już raczej nie wrócę do tego produktu, mocnej tragedii nie robiła ale nic rewelacyjnego mnie nie spotkało przy tym serum.

plusy: + owocowy słodki zapach + ułatwia rozczesywanie włosów + wygładza + zapobiega elektryzowaniu + mgiełka rozpyla się dosyć precyzyjnie minusy: - nieznacznie obciąża - trudno stwierdzić, czy zapobiega uszkodzeniom inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - niska dostępność + wygodne opakowanie + wydajne

Kupiłam z myślą że pomoże mi w dobudowaniu i nadaniu połysku włosom. Ale niestety nie sprawdziła się u mnie w ogóle. Produkt ładnie pachnie, zapach utrzymuje się na włosach przez jakiś czas, bardzo wydajna ale nie zauważyłam nic więcej. Konsystencja bardziej odżywki w sprayu niż serum. Czy zapobiega puszeniu się włosów.. hm .. bardzo słabo.. nie obciąża włosów być może przy cienkich włosach lepiej się sprawdzi.Minusem i to dużym dla mnie fatalna nie wygodna butelka którą źle się trzyma w dłoni a już mając mokre ręce ciężko jej używać ponieważ wyślizguje się z rąk. Niestety nie kupię jej ponownie.