Lirene Dermoprogram Oh, Just Peachy!, Lekki krem nawilżający SPF 30 pod makijaż 

Krem skutecznie nawilża, a jego formuła nadaje cerze zdrowy, promienny wygląd. Dodatkowo, zawiera filtr SPF 30, co jest dużym atutem w codziennej pielęgnacji. Aplikacja wymaga jednak nieco cierpliwości, aby równomiernie rozprowadzić produkt na twarzy. Zapach jest przyjemny, aczkolwiek mogłoby być go więcej, aby lepiej oddać soczystość brzoskwini. Formuła łączy w sobie wiele wartościowych składników, takich jak witamina C czy ceramidy, które dodatkowo wzbogacają działanie kremu.

Historia tego kremu ma u mnie bardzo ciekawą genezę. Jakiś czas temu zdecydowałam się na zakup dwóch kosmetyków od marki Lirene z gamy och just peachy. Złożyło się na tyle ciekawie, że krem pod oczy już dawno zużyłam, a z propozycją do twarzy miałam dwa podejścia. Początkowo ten krem nie spodobał mi się, przez co wylądował na dnie szuflady. Po wielu miesiącach nieużytkowania wróciłam do niego ponownie. Dając mu drugą szansę wywarł na mnie dużo lepsze wrażenie. Myślę, że przy pierwszym użyciu zraziłam się do niego przez jego silikonowa konsystencja, bo za takimi nie przepadam. Po czasie okazało się jednak, że formuła, która bardziej przypomina bazę aniżeli krem bardzo dobrze spisuje się na mojej twarzy. Spodziewałam się troszkę czegoś innego, ponieważ na opakowaniu widnieje informacja, że to jest lekki krem pod makijaż, a w rzeczywistości okazał się on gęsty i zbity. Po rozsmarowaniu na twarzy dobrze wtapia się w skórę, nie pozostawiając obciążającej warstwy. Propozycje stosowałam pod kosmetyki kolorowe, jak również solo, w każdej z tych ról sprawdził się prawidłowo. Treściwą formułę należy przy użyciu dłoni dokładnie rozprowadzić po dedykowanym obszarze skóry, co wpływa na to, że aplikacja nie jest w pełni automatyczna, tylko wymaga poświęcenia chwili uwagi. Doceniam fakt, że producent zadbał o ochronę przeciwsłoneczną i kosmetyk posiada filtr SPF 30. Po nałożeniu tego asortymentu skóra jest nawilżona, rozświetlona, promienna i przygotowana do dalszych etapów makijażowych. Powłoka która zostaje jest trochę lepka i daje efekt delikatnego błysku. Uważam, że krem spełnia swoje podstawowe zadania, ale po opisie byłam nastawiona jednak na nieco inną konsystencje. Pielęgnacja jest skuteczna oraz wystarczająca, ponieważ łączy w sobie wiele funkcji i zastosowań. Zapach jak sama nazwa wskazuje jest brzoskwiniowy, ale według mnie woń mogłaby bardziej emitować nuty owocowe. Chciałabym, żeby kompozycja zapachowa była bardziej soczysta i przyjemniejsza w odbiorze. Ja osobiście jestem fanką brzoskwini, stąd też skusiłam się na te kolekcje, ale w pewnych kwestiach liczyłam na troszkę inne wrażenia. Spośród ciekawych składników można wyróżnić: brzoskwinie, kwas linolowy, kwas oleinowy, witaminę C, niacynamid i ceramidy. Producent zadbał, żeby propozycja była wegańska, zgodna ze środowiskiem i nie testowana na zwierzętach. Kosmetyk wyprodukowany w Polsce pojmuje w sobie 50 ml zawartości, co jest najpopularniejszą gramaturą przy tego rodzaju produktach. Wydajność oceniam pozytywnie, ponieważ jedna sztuka wystarczy na kilka miesięcy. Ja zakupiłam mój egzemplarz w drogerii w korzystnej cenie. Kartonik w designie ombre bardzo mi się podoba, kolorystyka utrzymana w różnych tonacjach barwy brzoskwiniowej bardzo trafia w mój gust i jest spójna z koncepcją linii och just peachy. Wizerunek przywołuje mi na myśl słoneczne dni i wakacje, co zdecydowanie dobrze mi się kojarzy. Jednolity wygląd tubki już nie robi na mnie takiego wrażenia, aczkolwiek prezentuje się nadal estetycznie mając na froncie białe napisy. Wydobycie produktu polega na wyciśnięciu pielęgnacji z opakowania, co nie sprawia żadnego problemu. Biorąc pod uwagę całokształt moich spostrzeżeń, jest to jakościowo dobry produkt, ale nie do końca wpisał się w moje preferencje. Poszukuję przede wszystkim lżejszej konsystencji, zdecydowanie bardziej przyciągającego i rześkiego zapachu oraz łatwiejszej aplikacji.

Kupiłam go na promocji w Rossmanie za jakieś śmieszne pieniądze 10 zł bodajże. Jest bardzo poręczny, opakowanie jest małe i śliczne. Krem pięknie pachnie brzoskwiniami, nie bieli i nie roluje się pod makijażem. Ładnie trzyma podkład przez cały dzień a mam cerę mieszaną. Mogę go śmiało polecić - nie wiem czy jest jeszcze dostępny bo widziałam na półkach nowe opakowanie :)

Jak w opisie. Świetny krem. Rewelacyjnie się zachowuje pod makijażem. Nie roluje się. Nie bieli. Nie świeci zbyt mocno. Szybko się wchłania. No i ten zapach. Cudowna brzoskwinka nakładana co rano wprawia w świetny nastrój. Krem ma bardzo lekką konsystencję. Nie szczypie mnie w oczy. Nie zapycha Wydawałoby sie że ideał. No ale niestety nie kupię ponownie (tylko i wyłącznie) ze względu na faktor 30. Ze względu na kwasy i retinoidy używam spf 50. A szkoda, bo peachy byłby moim ulubieńcem.

Krem jest lekki, nie zapycha ani się nie łuszczy. Zostawia lekki glow, buzia wygląda promiennie i dziewczęco! No i ten cudny zapach brzoskwini ❤ Kremik jest wydajny, w dość rozsądnej cenie, wygodna tubka na klik też na plus.(choć jak coś tam zostanie na zakrętce i tego nie zetrzemy, to wyschnie). Ma lżejszą konsystencję, dzięki czemu fajnie się go rozprowadza. Ale! Z racji tego, że jest to SPF 30 korzystałam zimą i wiosną, a latem przerzuciłam się na wyższą ochronę 50tkę (i tak polecałabym robić). Kupiłam w Rossmannie, jednak od jakiegoś czasu go nie widzę. Kochane kobietki wypróbujcie same!

Marka Lirene zaskoczyła dobrym kremem spf 30. W opakowaniu znajdziemy 50 ml produktu. Krem ma delikatnie pomarańczowy kolor, konsystencja jedwabista, lekka. Dobrze się wsmarowuje. Zostawia bardzo delikatną tłustą poświatę. Spokojnie idzie nałożyć makijaż i wygląda on ok. Zapach przyjemny, pomarańczowy, nie czuć w nim żadnej sztuczności. Po kilku godzinach się wyświeca ale raczej to glow niż duży błysk. Zmywam go dwuetapowo: micel i żel do mycia twarzy. Nie mam żadnych wyprysków, nie zapchał mnie. Również nie spowodował uczulenia czy podrażnienia na mojej skłonnej do tego skórze. Tani, często na promocji. Na pewno zakupie ponownie.

Jest to fajny krem na rozpoczęcie przygody z SPF'ami - zawiera filtry przeciwsłoneczne spf 30. Oprócz tego zawiera między innymi: - olejek z pestek brzoskwini, który działa nawilżająco, odżywczo i regenerująco - ceramidy (ceramide NG), które odpowiadają za regenerację naskórka - krem ma delikatny brzoskwiniowy zapach - bardzo lekką formułę - na pewno sprawdzi się dla cery tłustej - szybko się wchłania - nie bieli - daje delikatny glow Ogólnie jestem na tak!

Szkoda, że ten produkt nie ma wyższej ochrony przed promieniowaniem słonecznym. Ma bardzo przyjemne, otulające twarz wykończenie. Cera jest po nim lekko wyrównana, przez morelowy pigment kremu. Ładnie wygładza i jest świetnym produktem pod makijaż. Cera odczuwa świetne nawilżenie. No i do tego rewelacyjny zapach brzoskwinki - cudo. Mam nadzieję, że Lirene wypuści taką wersję tylko z SPF 50 i UVA min. 16.

Kupiony w promocji w Hebe. Krem całkiem dobrze nawilża, chroni skórę, ładnie pachnie. Podbarwiony na brzoskwiniowy kolor. Lekka, przyjemna konsystencja. Krem niezbyt dobrze się u mnie wchłania, pozostaje jednak glow. Nie tłuści skóry i nie klei się. Nie bieli. Ładnie pachnie brzoskwinią. Nadaje się pod makijaż, ale muszę długo czekać, no i aplikuję jeszcze nań bazę pod makijaż. Ogólnie jest super, ale szukam dalej ideału. Szukam SPF-u, który nie pozostawia żadnego glow, ale to chyba niemożliwe. Jest spoko, ale nie więcej niż 4*.

Lekki krem nawilżający jest naprawdę lekki. Zawiera SPF 30, a nie widać tego w konsystencji kremu. Bardzo szybko wchłania się w skórę. Ma bardzo przyjemny zapach. Rzeczywiście swietnie się sprawdza pod makijaż. Ale efekt nawilżenia nie spełnia moich oczekiwań. Jest bardziej odświeżający niż nawilżający.

Do tej pory nie znalazłam lepszego kremu z filtrem. Szkoda, że nie jest to spf 50 ale mimo tego uważam że jest to świetny produkt. Nie roluje się, daje zdrowy, nietłusty glow. Piękny zapach, estetyczne opakowanie. U mnie opakowanie starczyło na 4 miesiące - wydajny. Pod makijażem bomba. Świetnie nawilża.

Zacznę od konsystencji, która jest po prostu wow! Lekka, krem bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Nie bieli i nie szczypie w oczy, co jest dla mnie bardzo ważne w tego typu produktach. Jest jedno ale - czasem potrafi się zrolować (jest to zależne od tego, co nałożę pod niego). Makijaż na nim wygląda świeżo, ale przy mojej mieszanej cerze potrafi się wyświecić w ciągu dnia. Fotoochrona na dobrym poziomie, na zimę dla mnie idealna. Przy mniejszej ilości słońca chętnie sięgam po spf 30. Jeszcze wspomnę tu o zapachu - słodki, lekko brzoskwiniowy, ale mocny zapach. Ja go bardzo lubię, absolutnie mi nie przeszkadza. Ogólnie jest to bardzo dobry krem z filtrem w bardzo dobrej cenie.

Krem ma piękny zapach. Minusem jest to, że się skóra się po nim klei przez to lepiej nakładać go pod podkład. Szybko się wchłania. Jestem zadowolona z efektu jaki daje. Ładne i praktyczne opakowanie umożliwiające łatwą aplikację produktu.

Kupiłam go zachęcona zachwytami w internecie, a potrzebowałam szybko na wakacje filtru do twarzy. Chronił ok, ale na twarzy, jak to filtr, się wyświecał i lepił. Zużywałam niechętnie, aż którego dnia użyłam go pod podkład mineralny sypki. I to był strzał w dziesiątkę! W tej roli sprawdza się fantastycznie, podkład się dosłownie przykleja :) Pod zwykły podkład też się nadaje, ale się szybciej twarz wyświeca. Ogromnym plusem jest śliczny zapach.

Krem ten kupiłam z myślą o stosowaniu go jako pielęgnacji przed nałożeniem makijażu. Niestety zauważyłam, że po jego zastosowaniu bardzo szybko wyświeca mi się twarz w makijażu. Na pewno wielkim plusem jest jego zapach i konsystencja. Jednak ja stosuję go wtedy, kiedy wiem, że nie będę się malować danego dnia. Po jego użyciu czuję nawilżenie, co jest najważniejsze.

Używam już drugie opakowanie. Jest bardzo lekki i świetnie się wchłania. Nie potrzebuje już dodatkowo kremu nawilżającego rano i świetnie się sprawdza pod makijaż. Ma dość mocny zapach ale mi on nie przeszkadza. Bardzo przydatne jest to, że jak popatrzę pod światło, można zobaczyć ile produktu zostało jeszcze.

Krem kupiłam kiedy był na promocji. Odpowiada mi. Nie bieli ani nie przyciemnia (jak niektórzy pisali). Poprawia kondycję skóry. Twarz jest przyjemna w dotyku, nawilżona. Nadaje się pod makijaż. Ma ładne opakowanie, zapach oraz przyjemną konsystencję. Kupię go ponownie.

Rzadko zdarza mi się używać drogeryjnych kosmetyków, natomiast kosmetyki z tej serii to złoto! Fantastycznie działają na moją skórę nie podrażniając jej, a przy okazji spełniają wszystkie obietnice, które napisał producent. Bardzo polecam!