SupremeLab znowu powaliło mnie na kolana! To fenomenalna maska, która nie tylko wygładzi i złuszczy to co trzeba, ale też świetnie nawilża i nawadnia cerę, co czuć pod palcami! Takie kosmetyki lubię!
Marką SupremeLab zainteresowałam się całkiem niedawno. Potrzebowałam czegoś co pomoże mi odbudować barierę hydrolipidową i tak natrafiłam na kosmetyki z ceramidami od SupremeLab. To był niezwykle trafny wybór i od tej pory zainteresowałam się tą linią nieco bardziej. Ta maska ogromnie mnie zainteresowała, a po przeczytaniu Waszych recenzji zapragnęłam jej jeszcze bardziej. Wygładzenie i nawodnienie to coś czego zdecydowanie moja skóra potrzebuje.
❤️MOJA CERA
Mam cerę mieszaną, wrażliwą z naczynkami. Ostatnimi czasy dominuje u mnie sucha natura mojej skóry, więc nieustannie muszę ją nawilżać.
Na policzkach pojawiły się suche skórki, z którymi walczę peelingami enzymatycznymi. Tych mechanicznych unikam ze względu na wrażliwość i naczynka.
❤️OPAKOWANIE
To już któryś z kolei kosmetyk z tej serii i jeśli chodzi o kremy i maski to mają one identyczne opakowania. Solidny plastik z pompką typu airless, która nie zapycha się, nie zacina i dozuje idealną ilość kosmetyku. Bardzo podoba mi się takie rozwiązanie, bo jest mega praktyczne i przy tym higieniczne.
Ze względu na dosyć gruby plastik, ciężko podejrzeć ile produktu jeszcze nam pozostało. Ja idę za radą jednej z Was i podświetlam opakowanie od spodu, wtedy idealnie widzę ile produktu jeszcze mam w opakowaniu.
Szata graficzna jest bardzo minimalistyczna, kojarzy mi się raczej z dermo kosmetykami. Mamy też opakowanie zewnętrzne - jak dla mnie kartonik jest zdecydowanie za duży i całkowicie zbędny, daje jedynie złudzenie, że mamy do czynienia z czymś luksusowym.
Nie mam do czego doczepić się jeśli chodzi o opakowanie, jest praktyczne, poręczne i bardzo wygodne.
❤️MASKA
Zacznę od konsystencji, która jest tutaj na prawdę ciekawa. Formuła jest kremowo-żelowa, raczej rzadka. Na pierwszy rzut oka wydaj się być biała, ale im dłużej jej się przyglądam, tym bardziej mam wrażenie, że jest lekko błękitna. Maskę przyjemnie i łatwo rozprowadza się na skórze, nie ma też większego problemu ze zmyciem jej po upływie określonego czasu. Obawiałam się trochę zapachu, bo część z Was pisała że jest on chemiczny, raczej nieprzyjemny. W moim odczuciu jest to świeży i właśnie całkiem przyjemny, niedrażniący zapach. Jeśli chodzi o skład, to do kupna przekonał mnie hialuronek, który po prostu kocham. W tym produkcie znajdziemy aż trzy rodzaje kwasu hialuronowego, które silnie nawilżają, wygładzają i poprawiają zdolność przenikania innych składników. Poza tym tworzą hydrofilowy płaszcz zabezpieczający skórę przed nadmierną utratą wilgoci i elastyczności.
Kolejnym ciekawym składnikiem jest 'Fermented Essence', który pielęgnuje, regeneruje i wzmacnia. Składnik ten, a raczej cały kompleks składników świetnie rewitalizuje i działa antyoksydacyjnie.
Kolejny istotny dla mnie składnik to ekstrakt z papai, który delikatnie złuszcza i wygładza skórę.
Mamy też ferment bacillus, który dba o naturalny mikrobiom, oram minerały morskie, które zapewniają solidne odżywienie, wpływają na lepsze ukrwienie i nawilżenie skóry.
❤️MOJE ODCZUCIA
Maskę stosowałam według zaleceń producenta, średnio dwa razy w tygodniu. Trzymałam ją poł godziny na twarzy, a następnie zmywałam. Nigdy nie stosowałam jej jako całonocnej kuracji, ze względu na to że śpię na brzuchu i cała maska zostałaby wtarta w poduszkę.
Maskę rozprowadzałam na umytej wcześniej skórze, po zabiegu nanosiłam krem ceramidowy.
Aplikacja jest bardzo przyjemna i prosta, dzięki formule kremo-żelu. Często schładzałam ją w lodówce przed aplikacją, co potęgowało uczucie odświeżenia skóry. Nie miałam też większych problemów ze zmyciem produktu, ja używam do tego celu specjalną gąbeczkę i ciepłą wodę.
Kosmetyk przekonał mnie do siebie już od pierwszego użycia! Tego właśnie oczekiwałam od tej maseczki ! Cera jest miękka w dotyku, idealnie nawilżona i wygładzona. Pod palcami czuć to nawodnienie i uelastycznienie, osoby które stosowały zapewne wiedzą jakie uczucie mam na myśli. Kosmetyk idealnie nadaje się na wieczorne SPA i potęguje efekty pielęgnacyjne innych kosmetyków. Dodam od siebie, że po takiej masce należy nałożyć krem do twarzy ze względu na kwas hialuronowy, który trzeba odpowiednio ' domykać' pielęgnacją w skórze.
Jestem bardzo zadowolona, że w miarę szybko zdecydowałam się na zakup! Maska jest po prostu świetna i z pewnością sięgnę po kolejne opakowania! Jestem bardzo ciekawa jak poradzi sobie u mnie porą zimową, ale myślę że doskonale sprosta moim oczekiwaniom.
Jestem świadoma tego, że cena regularna może odstraszać, bo opiewa na około 80 złotych. Na pocieszenie dodam, że bardzo często można kupić ją w promocji w drogeriach stacjonarnych i internetowych. Nie mniej jednak uważam, że ten kosmetyk jest warty swojej ceny!
Zalety:
- fenomenalnie nawilża, nawadnia i wygładza
- przy długotrwałym stosowaniu widać uelastycznienie i ogólną poprawę kondycji skóry
- łatwo się ją nanosi i łatwo zmywa
- przyjemnie i świeżo pachnie
- nie podrażnia i nie uczula
- bardzo ciekawy skład
- nawet wydajna!
- często widuję ją na promocjach
Wady:
- zbędny kartonik
- cena regularna może odstraszać
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie