beBIO Naturalny krem do twarzy BB 

Najlepszy krem BB jaki miałam do tej pory. Świetnie kryje - nie za mocno ale w zupełności wystarczające. Mam blizny i różne przebarwienia po trądziku - dobrze sobie z nimi radzi. Nie robi maski, nie zmienia koloru po nałożeniu i wtapia się w skórę. Mam też zmarszczki ale w nich nie zostaje i się nie osadza. Po całym dniu lekko się wyciera na nosie/pod nosem ale nie jest to widoczne i nie rzuca się w oczy. Stosuję jako podkład - nakładam jedynie puder i wygląda to naprawdę dobrze w ciągu dnia. Nie uczula i nie wysypuje mnie - a mam do tego skłonności. Świetnie się trzyma na kremie SPF. Stosuję i zimą i latem. Może nie zastyga jak podkład ale naprawdę daje radę.

Bardzo lubię kremy BB i podkłady o lekkiej formule. Ten produkt łączy w sobie właściwości kremu nawilżającego i średnio kryjącego podkładu.Bardxo spodobały mi się jego pielęgnujące skórę właściwości. Odpowiada na potrzeby mojej przesuszonej skóry. Świetnie sprawdza się również w strefie T, gdzie Moja skóra ma tendencję do wydzielania sebum. Krycie jest średnie. Produkt ma lekką formułę. Nie obciąża skóry. Wygląda na skórze bardzo naturalnie. Poprawia jej wygląd. Stała się ostatnio bardziej promienna i wygląda zdrowo. Z pewnością sięgnę po niego ponownie.

Nie jest to krem bb typu Misha, który daje spore krycie i dodatkowo ma wysoki filtr słoneczny. Ma jednak swoje plusy. Jest nim przede wszystkim cudowna pielęgnacja, brak błyszczącej cery przez kilka godzin nawet latem oraz szybkie matowe wykończenie. Nie można nakładać go dużo licząc na lepszy efekt krycia gdyż zaczyna się ważyć na skórze. Minusem jest również brak jakiegokolwiek filtra, ale stosuje SPF 50 pod ten krem i nie mam problemu z blyszczeniem. To naprawdę jest niespotykane w moim przypadku. Świetnie nadaje się pod makijaż i wykończenie pudrem sypkim. Jestem jego fanką ale nie od pierwszego użycia. Trzeba się przyzwyczaić do konsystencji, która szybko się wchłania i stosowania mniejszej ilości bez przesadzania.

Krem kupiłam na sporej promocji w beBIO Cosmetics przy okazji uzupełniania innych kosmetycznych zapasów - ot, dawno kremów BB nie używałam, może czas zastąpić czymś na wiosnę standardowy podkład. Mam wersję kolorystyczną 'light'. Konsystencja i delikatny kosmetyczny zapach jest według mnie na plus. Do tego poręczne i higieniczne opakowanie, naturalny skład. Zapowiadało się bardzo dobrze. Mam cerę normalną z lekką skłonnością do przetłuszczania - zwykle po kilku godzinach wystarczy przypudrowanie twarzy. Niestety ten krem stosowany zamiast podkładu, miał u mnie tendencję do migracji i podkreślania porów skóry, bardzo słabo kryje niedoskonałości (i chodzi mi tu o drobne niedoskonałości, a nie czerwone diody czy sińce pod oczami) a dodawanie kolejnej warstwy kosmetyku nasila tylko efekt maski. Lepiej sprawdził się jako lekka baza pod podkład ale tu też leci minus: BRAK filtrów SPF, nawet 10 czy 30, tak bardzo charakterystycznych dla koreańskich kremów BB. Słowem, zastanawiam się jak go wykorzystać aby jednak nie marnować produktu. Może nada się na jesień lub w dni 'no make-up' bo jako pielęgnacja jest całkiem- całkiem i z samym nawilżaniem daje sobie radę.

Skusiła mnie cena na promocji i marka i zaryzykowałam i kupiłam. Posiadam kolor light. Kolor idealnie się dopasowuje do cery, wtapia się, nie tworzy efektu maski, krem bb nawilża skórę, kryje niedoskonałości, bez problemu można budować krycie według swojego uznania. Ma bardzo ładny subtelny zapach, opakowanie też ma estetyczne, krem jest w tubce co pozwala wydobyć odpowiednią ilość produktu. Myślę że ten krem sprawdzi się dla każdego typu cery. Ode mnie leci polecajka.

Kupiłam ten produkt, bo szukałam bb kremu z naturalnym składem. Czegoś, co szybkie do nakładania, bez większego krycia i bezproblemowo połączy się z pozostałą pielęgnacją i kolorówką. Kolor - wybrałam odcień Light. To kolor dla jasnych (ale nie bladych) i średnich karnacji, raczej w stronę tych ciepłych. Odcień dobrze stapia się ze skórą i u mnie nie ciemnieje. Konsystencja i zapach - opakowanie zawiera 30 ml gęstego, zwartego kremu, o kwiatowym, kosmetycznym zapachu. Wg mnie dość intensywnym. Po nałożeniu na skórę zapach staje się delikatniejszy. Krycie i wykończenie - jest to krem bb, dla kogoś, kto nie oczekuje nawet średniego krycia, tutaj pigment niby jest, ale po wklepaniu zanika i przebija spod niego nasza skóra oraz piegi itd. Może spróbować nieco dobudować, u mnie jednak daje to odwrotny "gruby" efekt, którego unikam. Wykończenie jest naturalne, nie ma w nim glow, nie jest to też tępy mat. Nie zastyga w sposób jak to potrafią podkłady. Co w nim lubię - fajny skład, jest to bardziej pielęgnacyjny krem. Nawet, gdy się nie maluję np. oczu, czy ust, to dzięki temu kremowi nie mam uczucia pozostawionej gołej skóry. Czego w nim nie lubię - zauważyłam, że gorzej się nakłada i wygląda, gdy nałożę pod spód tzw. prawidłową ilość kremu spf, przy czym nie ma znaczenia, że odczekam nawet 30 min po nałożeniu filtra. Wg mnie za mało wygładza i mógłby lepiej się rozprowadzać, tymczasem trzeba poświęcić jednak trochę czasu na jego wklepanie, by dobrze wyglądał . Nakładam go gąbeczką, nie lubię samymi dłońmi, kwestia preferencji. Gąbeczka zjada jednak dużo produktu. Podsumowując, jest to fajny kremik do codziennego stosowania, dla cer normalnych, mieszanych, bez szczególnych wymagań. Jeżeli z takim nastawieniem go kupimy, to będziemy zadowoleni.