Mam wrażliwą cerę i bardzo cienką, delikatną skórkę. Nos i jego okolice, fragment czoła pomiędzy brwiami, a także zgięcie brody są narażone na występowanie zaskórników, toteż stosowanie peelingów jest wskazane. Ze względu na poziom delikatności mojej twarzy, decyduję się na peelingi enzymatyczne; wszelkie zdzieraki rysują moją skórę.
Peeling od Biotaniqe zamknięty został w klasycznej tubce z klapką. Połączenie pomarańczy i cytrusowej żółci zdradza zawartość i nastraja bardzo pozytywnie. Ma bardzo przyjemną konsystencję – żelowo-piankową, napompowaną, dzięki czemu aplikacja jest bardzo przyjemna i łatwa w rozprowadzeniu po skórze twarzy. Niewielka ilość wystarczy do pokrycia całej twarzy, podbródka, szyi i dekoltu, co czyni go naprawdę wydajnym produktem. Jego cytrusowy zapach dodatkowo uprzyjemnia pielęgnację.
Peelingi enzymatyczne lubię nie tylko za ich łagodność, ale także za to, że proces oczyszczania jest wygodny – działa jak maseczka: rozprowadzona po twarzy warstewka peelingu rozpuszcza zanieczyszczenia i ma nam oczyścić pory w ciągu zalecanego kwadransu (czasem się ten czas przedłuża, ale to zbyteczne), a ja mogę zająć się w tym czasie swoimi sprawami. Bardzo ładnie pachnie!
Dodatkowym atutem 'Micro Purifying' są właściwości tonizujące. Peeling zawiera enzym z papai i kompleks kwasów AHA i BHA, które przyczyniają się do skutecznej regeneracji naskórka, wygładzenia, zmniejszenia widoczności porów, ujednolicenia kolorytu twarzy, oraz optymalnego nawilżenia. Nie zauważyłam jednak zmniejszenia widoczności porów, ani wyrównania kolorytu. Producent zapewnia, że peeling od Biotaniqe zapobiega powstawaniu niedoskonałości na twarzy - czego nie mogę ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, bo nie mam cery trądzikowej; mam za to cerę reaktywną, która synajlizuje mi dobranie niewłaściwej pielęgnacji poprzez pojawienie się kilku pojedynczych pryszczyków następnego dnia; w przypadku tego produktu nie miałam takiej sytuacji. Peeling powstał na bazie wody probiotycznej pro.aQua, która wspiera i wzmacnia naturalną mikroflorę skóry, co czyni ten produkt bezpieczny, idealny do codziennego stosowania.
Jeśli chodzi o moje ogólne odczucia, to rzeczywiście - zauważyłam, że po regularnym stosowaniu, moja cera odzyskała blask, wyglądam znacznie promienniej. Policzki są miękkie, bardzo przyjemne w dotyku, ale pory jak były widoczne, tak są (w dodatku słabo oczyszczone... Za to duży minus). Po aplikacji nie towarzyszyło mi poczucie ściągnięcia, nie zaznałam ze strony tego peelingu żadnych nieprzyjemności (chyba że za długo nosiłam go na twarzy - wtedy pojawiło się pieczenie). Niska cena i wegański, superfoodowy charakter formuły, zawierającej 95% składników pochodzenia naturalnego zachęcają do testów tej uroczej cieniowanej ombre tubki, jednak ta pierwsza jeszcze mi się nie skończyła. Czy do niej wrócę? Nie wiem... Jest ok, ale nie do końca chodziło mi o takie efekty. Wolałabym przetestować coś innego.
Zatem jeśli posiadasz cerę wrażliwą, unikaj peelingów z drobinkami, a postaw na enzymatyczne. Polecam przetestować 'Micro Purifying' od Biotaniqe. Może się wam sprawdzi.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie