Bielenda Beauty Molecules, Ochronne serum w kroplach ultralekkie SPF 50 

Konsystencja i formuła są całkiem przyjemne, produkt nakładany na serum z witaminą C ładnie sunie po twarzy ale tylko przy użyciu jednej pipety, każda ilość powyżej tego zaczyna się rolować i strasznie bieli, dodatkowo zbiera się w załamaniach. Nie zauważyłam spektakularnych efektów pielęgnacyjnych ani efektu wow, zauważyłam za to ogromną ilość zaskórników, które nigdy wcześniej nie występowały na mojej twarzy, zużyłam kilka buteleczek i jest to ostatni z możliwych winowajców takiego stanu cery. Zauważyłam również, że ten konkrety produkt z serii molecules nie jest już dostępny do kupienia w Rossmann, być może ze względu na swoje właściwości. Nie polecam i nie kupię ponownie.

Uwielbiam to serum od pierwszego użycia - a mam już 3 buteleczkę. Jest bardzo lekkie, rzadka konsystencja ułatwia rozprowadzanie. Nie bieli, za to nadaje skórze ładnego efektu glow. Nie zapycha, co przy wysokim filtrze jest raczej rzadkością. Świetnie nadaje się pod podkład, lub samodzielnie. Mam wrażenie że fajnie nawilża skórę twarzy, a do tego pięknie pachnie. Na plus także fakt że jest w szklanej buteleczce, a nie w plastiku. Jak dla mnie - bez wad :) Bielenda po raz kolejny udowodniła że ma słuszne wysokie miejsce na mojej półce i w moim sercu ;)

Na pierwszy rzut oka serum wygląda bardzo dobrze jest zamknięte w szklanym opakowaniu z pipetką. Jest zapakowane w kartonowy kolorowy kartonik, plusem na pewno jest to, że karton nie jest przesadnie Wielki w stosunku do wielkości produktu który znajduje się w środku. Jest to moje drugie opakowanie tego produktu, śmiało mogę stwierdzić że produkt bardzo dobrze współgra z moją cerą która jest normalna w kierunku mieszanej w okresie miesiączki. Jak dla mnie serum jest bardzo lekkie idealnie nadaje się pod makijaż, co prawda delikatnie bieli aczkolwiek nie przeszkadza mi to bo moja karnacja i tak jest bardzo jasna. Jeśli chodzi o opakowanie na pewno wielkim minusem jest to że produkt zostaje na brzegach butelki co skutkuje większym zużyciem produktu oraz w nawiasie mówiąc brudną butelką. Plusem jest na pewno duża ochrona i zastosowanie najważniejszych filtrów które chronią naszą skórę przed działaniem promieni słonecznych aczkolwiek zapach może nie do końca podpasować każdej osobie jest on lekko cytrusowy Ale ma taki delikatny chemiczny zapach. Warto również wspomnieć o tym że same serum jest dosyć odżywcze i skóra po jego aplikacji na pewno nie jest sucha aczkolwiek zawsze przed makijażem nakładam swój krem. Podsumowując na promocji można znaleźć go naprawdę w dobrej cenie i uważam że dla osób z niewysokim budżetem będzie naprawdę opcjonalnie dobry aczkolwiek trzeba pamiętać o jego minusach lecz jak dla mnie plusy są na tyle przeważające że myślę na pewno nad trzecim opakowaniem tego produktu.

Niestety, mimo obietnic producenta, ten SPF nie jest takie dobre. Produkt jest biały, gęsty, znajduje sie w opakowaniu szklanym z pipetą (i tu juz pierwsze rozczarowanie, nie lubię pipet). Ta biel właśnie przenosi sie też na skórę , stwierdziłam w sumie od razu po użyciu pierwszym krem/serum bieli i tyle, nie kupie ponownie. W dodatku skóra sie klei. powstaje na niej taka warstwa, nieco dziwna i niekomfortowa. Czułam, że na skórze mam coś. Nie podoba mi się, że ten SPF zmienia kolor makijażu, wybiela skórę i wszystko jest mniej trwałe, jakikolwiek podkład zastosowalam, nie dało się w tym wyjść. Ponadto skóra wyglądala na przetłuszczoną. Nie widzę związku z obietnicami lekkości. Wygląd mej twarzy z tym filtrem to była porażka. Wykorzystałam więc trochę tego kosmetyku, aby chodzić bez makijażu, mam kilka takich dni. Ale i tu nie udąło się tego kosmetyku wykorzystać, ponieważ buzia wyglądała na spoconą i niezdrową. Dodam, że moja cera jest mieszana.

Filtr został umieszczony w szklanej butelce z pipetą, przez którą podczas wyciągania produktu brudzi się otwór, a także rozlewa kosmetyk po opakowaniu. Konsystencja jest bardzo płynna, ale po aplikacji na skórze bardzo ciężko się rozprowadza. Nie ma nic wspólnego z lekkością – jest bardzo ciężki na skórze mieszanej, klei się, roluje i pozostawia dosłownie maskę. Okropnie bieli, przez swój pigment pozostawia skórę z "niebieską poświatą" i piecze w oczy. Podczas upałów ścieka wraz z potem. Bardzo mocno zapycha i powoduje wypryski, lecz to kwestia indywidualna. Odradzam nawet osobom o jasnej karnacji. Produkt dostawał ode mnie szansę już wielokrotnie, lecz niestety musiałam go wyrzucić, bo do niczego się nie nadawał.

Jeśli poszukujesz idealnego kremu z wysoką ochroną przeciwsłoneczną pod makijaż to trafiłaś idealnie. Serum otrzymałam w próbce podczas zakupów w sieci Rossman. Po wypróbowaniu postanowiłam sięgnąć po pełnowartościowy produkt. Po pierwsze nie jest drogi i nie zrujnuje naszej kieszeni. A wydatek rzędu 20zł opłaca się tym bardziej, że serum starcza na długo. Sięgam po nie zawsze rano przed nałożeniem podkładu. Produkt ma dość rzadką konsystencję, choć pipeta dołączona ułatwia aplikacje, to jednak trzeba uważać, gdyż produktu wydobywa się moim zdaniem za dużo. Kolejna kwestia podczas aplikacji to uważamy, gdyż łatwo przedobrzyć z tym kosmetykiem, a krople mocno bielą skórę, tworząc taką mało estetyczną niebieską poświatę. gdy nałożymy ich za dużo efekt trupi gwarantowany. Kosmetyk pozostawia na skórze lepką warstwę i dzięki temu lepiej trzyma się podkład. Używam go również samodzielnie, po odczekaniu i dokładnym roztarciu nie widać, że mamy coś nałożone. Produkt nie uczula i nie podrażnia. Trzeba natomiast pamiętać, aby zmywać go przy użyciu płynu micelarnego, gdyż każdy filtr ma tendencję do zapychania.

Mam cerę suchą, produkt ten świetnie się u mnie sprawdził, nawilżył mi skórę i jest ultralekki. Konsystencja jest łatwa do aplikacji. Serum delikatnie rozjaśnia skórę. Dobra jakość za dobrą cenę :)

Będąc weteranką filtrów z całą odpowiedzialnością stwierdzam że to jeden z najgorszych specyfików w tej kategorii :-\ Owszem, doceniam brak alkoholu w składzie ale cała reszta zasługuje na potępienie ! Zamiast dać pompkę do tak rzadkiego produktu Dostajemy FATALNĄ pipetkę która źle nabiera produkt, otwór jest za wąski więc produkt ścieka na blat, na podłogę, a przy próbie włożenia spowrotem do opakowania ścieka po szyjce i MARNUJE SIĘ a wcale nie wychodzi tanio w porównaniu z innymi filtrami!!! Ale najgorsze jest to okropne bielenie - o ile w innych produktach z czasem znika czy daje się rozetrzeć tutaj zostaje na twarzy BIAŁA TŁUSTA MAŹ i nawet makijaż nie pomaga!!! Skandal bielendo :-/

Próbki serum ultralekkiego w kroplach marki Bielenda dostałam w Rossmanie, może zacznę od tego że produkt ten jest białej, rzadkiej konsystencji i pachnie jak jogurt owocowy, serum te nie jest takie ultralekkie jak obiecuje producent bo mi cerę obciążył powodując zaskórniki, dlatego stosowałam go jako krem na wieczór ponieważ bałam się że mi zważy podkład, co do działania nie zauważyłam zbyt dużych efektów oprócz nawilżenia i lekkiego blasku, plus tylko za to że ma wysoką ochronę spf, raczej nie kupię pełnowymiarowego produktu, niestety na siłe zużyłam te próbki.

Serum w kroplach Bielenda Beauty Molecules przetestowałam szukając tańszego zamiennika dla mojego go-to kremu z filtrem SPF50. Skusiła mnie obietnica ultralekkiej konsystencji, bo właśnie takiego kremu z filtrem używam na co dzień. Niestety recenzowane serum bieli. Konsystencja faktycznie jest bardzo lekka, ale na twarzy tworzy zauważalną warstwę. Nie jest to jednak tłusty film, do którego wszystko się klei, także tutaj plusik. Nie roluje się. Nie zauważyłam też, żeby produkt zatykał pory lub powodował powstawanie niedoskonałości. Serum nie jest tak wydajne, jakbym oczekiwała od kosmetyku z tak lejącą formułą. Za to jego zapach jest fantastyczny - przyjemnie świeży i cytrusowy. U mnie recenzowane serum się nie sprawdziło, ale przyznam, że jestem bardzo wyczulona na bielenie - moja cera jest bardzo blada i po użyciu bielących kosmetyków wygląda to po prostu zbyt przerysowanie.

Długo szukałam dobrego spfa dla mnie bo większość powodowała u mnie straszne wypryski, lub była za droga (Jak np świetny La Roche-Posay) jednak ten okazał się równie dobry w ochronie jak i świetnie nawilżył moją twarz. Jestem bardzo zadowolona.

Przyjemny SPF, bardzo lekki i komfortowy w użytkowaniu. Lubi jednak w wchodzić w interakcje z innymi kosmetykami do pielęgnacji i przez to potrafi się zważyć. Jednak stosowany samodzielnie jest okej.

To serum SPF jest wśród moich faworytów! Dzięki niemu pokochałam używać produkty z SPF. Do tej pory stosowane produkty były tłuste, a twarz się po nich świeciła, dlatego byłam sceptycznie nastawiona do tego serum. Jednak jadąc na wakacje skusiło mnie słowo "ultralekkie" i rzeczywiście takie jest! Serum nie pozostawia białej poświaty, a twarz się po nim nie świeci. Działa cuda, a moja twarz pierwszy raz nie była spalona. IDEALNE, od tej pory mój MUST HAVE w kosmetyczce!

Serum pachnie jak mój syn zauważył jak "actimelki" ale tak delikatnie, nie chemicznie. Dla mojej już dojrzałej cery i naczynkowej to strzał w 10. Mam cerę normalną. Nakładam bezpośrednio na krem do twarzy- lubię Eveline , ok 1,5-2 pipetki, nic się nie roluje, makijaż nakładam po 15 minutach. Od momentu używania serum bardzo poprawiła mi się cera, naczynka są mniej widoczne, cera wyciszyła się, teraz przy lekkiej opaleniźnie to wystarczy korektor za cały makijaż skóry. Skończyłam opakowanie i widzę, że cera jest znów w gorszym stanie. Zamawiam kolejne opakowanie bo to w mojej pielęgnacji must have.

Serum zakupiłam jako dodatek do normalnego kremu SPF. Zależało mi by wzmocnić ochronę przeciwsłoneczną mojej skóry w ciagu dnia. Niestety produkt mocno bielił i rolował się na mojej twarzy. Skóra wyglądała na "przetłuszczoną". Nie zauważyłam wiekszego efektu nawilżenia. Na plus jest to, że nie podrażnił mojej cery oraz podczas uzywania go nie zauwazylam poparzeń od słonca. Być może serum lepiej sprawdzi się dla cer normalnych.

zacznijmy od zalet: + PPD 17,I to niezly wynik - mi na co dzien wystarcza + przyjemny zapach - jakby jabłko, ale takie nienachalne, prawie go nie czuć + skład z super ciekawymi substancjami aktywnymi + dostępność - stacjonarnie w wielu drogeriach jednak wad jest więcej: - opakowanie: jasne szkło przez które dociera swiatło, moze niestety destabilizowaé filtr i mamy mniejszą ochronę wtedy - pipeta - niedokładne odmierzenie, niehigieniczne, dużo osób w internecie używa pipet maziając nimi po twarzy… - lekkosc formuly - to powinna być zaleta, ale nie da sie szybko i ładnie nałożyć odpowiedniej ilości tego serum, butelka ma 3oml a ja zuzytam 1/3 po ok 5 uzyciach (!) - cena - łączy się z poprzednim pktem - 40zł bez promocji za 2 tygodnie uzywania to sporo - 2,5 pipety na twarz sprawia że spf bieli, roluje się i wpada w zmarszczki brwi itd - formulacja produktu ewidentnie pod używanie 3 kropli na twarz zamiast odpowiedniej ilości. podsumowując - uważam że sam produkt nie jest aż tak zły, ale patrząc na kontekst influ używających pare kropelek w filmikach - jestem zdecydowanie na nie.