Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Kosmetyki brązujące

Fuemo Sublime, Bronzing Body and Face Lotion Balsam brązujący

4,2 na 55 opinii
flame1 hit!
60% kupi ponownie

Porównaj ceny

Hebe
Fuemo Sublime
129,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,2 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 60% osób
  • malw_
    malw_
    1 / 5
    5 lutego 2025 o 11:42
    Nie wiem skąd te zachwyty, niestety..
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:tydzień
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Po raz pierwszy widzę magię opinii koleżanek, znajomych, które chcą wspomóc w rozwoju firmy oraz osób, które wygrały lub dostały produkt i się odwdzieczaja. Zakupiłam z Fuemo krem na noc i na dzień, maskę do twarzy nawilżająca (swoją drogą - świetna) i ten oto balsam brązujący, zachęcona tymi wszystkimi cudownymi opiniami. Jestem blada i często sięgam po produkty brązujące, aby lekko dodać sobie kolorytu. Może przejdę do konkretow: - konsystencja lekka, szybko się wchlonal - to na plus - smugi - u mnie niestety zostały, bardzo nierównomiernie rozłożył się nawet na nogach, a naprawdę zawsze robię peeling nawet na kolana nakładam coś nawilżającego i mniejsza ilość - zapach przy wąchaniu z opakowania oraz przy nakładaniu faktycznie ładny, owocowy, ale to co się dzieje potem to istna masakra, bo to jeden z bardziej śmierdzących balsamow brązujących z jakim miałam styczność... - no i najgorszy chyba minus, a mianowicie kolor... niestety jest to chamska pomarańcza, niemajaca nic wspólnego ani z delikatnym brązem, ani beżem, ani żadnym z odcieni które spowodowalyby efekt skóry musnietej słońcem. Nie wiem, być może spisze się u kogoś z duuuuuuuzo ciemniejsza karnacją, choć w mojej opinii taki mocno pomarańczowy odcień nie wygląda ładnie. Szkoda wielka, bo miałam nadzieję na fajny produkt. Jestem także zawiedziona polityką firmy, bo przez te wszystkie super opinie przyjaciół właścicieli, ludzie kupią beznadziejny produkt, nieświadomi faktów...
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 4 lipca 2024 o 0:13
    Moja skóra w końcu jest muśnięta słońcem;) ,bez plam zacieków i przykrego zapachu ;)
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    ▪️Zacznę od tego, że ze względów zdrowotnych nie mogę korzystać z kąpieli słonecznych, więc na co dzień ratuje się balsamami brązującym. ▪️Jednak zawsze mam problem z tego rodzaju kosmetykami, ponieważ tworzą plamy, zacieki, opalenizna jest nierównomierna, a skóra strasznie, strasznie śmierdzi jednak moje problemy skończyły się, od kiedy sortuje ten Balsam. ☑️Opakowanie: ✔️Balsam zamknięty jest w szklanym słoiczku wykonanym z brązowego szkła z odkręcana nakrętką. ✔️Na słoiczku znajduje się czarna etykietą z białymi napisami w języku polskim. ✔️Słoiczek o pojemności 180 ml. ☑️Konsystencja- zapach : ✔️Balsam w kolorze jasnożółtym o lekkiej budyniowej konsystencji. ✔️Balsam posiada przepiękny zapach mango, pomarańczy i wanilii. ☑️Użytkownie: ✔️Przed nałożeniem balsamu należy wykonać peeling. ✔️ Balsam dobrze się rozprowadza, nie tworząc smog, czy zacieków. ✔️Podczas aplikacji balsamu, jak i po aplikacji nieczuć nieprzyjemnego zapachu, który zazwyczaj towarzyszy samoopalacza. ☑️Efekty: ✔️Widoczne efekty po nałożeniu balsamu widać już po 24 godzinach. ✔️Rano, gdy się budzę jestem zachwycona swoją opaloną skórą. ✔️Opalenizna wygląda bardzo naturalnie jak bym złapała ją na słońcu;). ✔️Balsamu używałam również na twarz i tu również efekty były rewelacyjne już nie muszę używać podkładu. ☑️Skład: Balsam posiada doskonały wegański skład, w którym znajdziemy: ✔️Erytrulozę: to ona sprawia, że nasza skóra nabiera brązowego koloru – i nie ma przykrego zapachu. ✔️Dihydroksyaceton (DHA): ma za zadanie wzmacniać efekt erytrulozy, dzięki temu uzyskamy szybszy i intensywniejszy kolor opalenizny. ✔️Ekstrakt z Różanecznika Alpejskiego: ma działanie, a antyoksydacyjne I regenerujące skórę. ✔️Olej Buriti: nawilża skórę oraz chroni ją przed promieniowaniem UV, ma w sobie witaminę E i beta-karoten. ✔️Aquaxtrem ™: daje uczucie długotrwałego nawilżenia, poprawia wygląd i elastyczność skóry. ☑️Podsumowanie ✔️Ten Balsam odmienił moje życie w końcu mogę nosić krótkie spódniczki – bo przed tem nosiłam spodnie, bo moje nogi były rąk białe, że aż bladość biła po oczach. . ▪️Ja jestem tym balsamem zachwycona na pewno zostanie ze mną na dłużej.
    Zalety:
    • Szklane poreczne opakowanie
    • Zapach
    • Konsystencja
    • Szybko się wchłania
    • Nie tworzy zacieków oraz plam
    • Opalenizna wygląda bardzo naturalnie
    • Naturalny skald
    Wady:
    • Brak wad balsam idealny ❤️
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Drogeria Hebe
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Medea05
    Medea05
    5 / 5
    7 września 2023 o 11:27
    Chcecie zachować lato? Oto Wasz wybawiciel!!!
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Ten balsam to jest cuuuuudo. Serio. Jakby najlepszy balsam/samoopalacz/produkt brazujacy jaki miałam. Dlaczego? bo NIE SMIERDZI. Nienawidzę zapachu samoopalaczy. Wiecie, tego zapachu spalenizny, który czujecie albo juz tego samego dnia po nalozeniu, albo przez kolejnych kilka dni. Tu tego nie ma. To jest najlepsza czesc chyba! No dobra, na równi z brązowaniem:D Generalnie, co doceniam w tym balsamie to: + piękne opakowanie - brązowy słoiczek, bardzo elegancki, przepieknie i elegancko wyglada + zapach - po otwarciu czujecie przepiekny zapach wanilii i pomaranczy. Troche jak takie ciasto swiateczne :D + konsystencja - lejąca, bardzo ładnie rozprowadza się, + pięknie się wchłania + nie pzoostawia kalsycznego "smrodku" samoopalacza + efekt juz po pierwszym uzyciu, i to nie chamska pomarancz - a takie dleikatne zlotko ;) Minusy? - Cena - wysoka, ok 130zł za słoiczek 180ml. Czy da się nim zrobić krzywde? Da sie, jak kazdym samoopalczem, produktem brazujacym etc. Ale duzo trudniej niz pozostałymi rpoduktami. Dla idealnego efektu - dzien wczesniej peeling i porzadny rkem nawilzajacy. Wtedy rownomierny efekt po nalozeniu balsamu kolejnego dnia - gwarantowany ;)
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    25 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • inkar87
    inkar87
    5 / 5
    22 sierpnia 2023 o 22:43
    Odkrycie lata 23
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Nigdy nie uzywałam samoopalacza. Rękawice, zapach, plamy, pomarańczka..to nie dla mnie. Jednak Magda z kremdelakrem.pl tak go zachwalała, że nadaje się bez rękawicy, że ładnie pachnie i nie robi smug. Ok, skusiłam sie i.. faktycznie miala racje. Piekna skóra muśnięta słońcem. Najlepszy efekt mam po 2 aplikacjach i użyciu razem z peelingiem Fuemo. Często idzie trafić kody rabatowe. Jestem zachwycona
    Zalety:
    • Zapach
    • Nie robi plam
    • Ładny kolor opalenizny
    • Opakowanie
    Wady:
    • Cena bez promocji
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Luqia
    Luqia
    5 / 5
    31 lipca 2023 o 12:24
    Kooocham
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Balsam ten wygrałam w konkursie na Instagramie. Mega się ucieszyłam, bo byłam go niesamowicie ciekawa! Widziałam efekty u paru dziewczyn i zamarzyło mi się go mieć. No i miałam :D. Latem regularnie używam samoopalaczy. Raczej stronię od kąpieli słonecznych, a na pewno tych długich, mimo że naturalna opalenizna bardzo mi się podoba. Po prostu nie da się jej podrobić. Ale dla własnego zdrowia wolę wybrać samoopalacz. Stawiam głównie na pianki z kolorem, które po kilku godzinach, a najlepiej całej nocy, się utrwalają. Tym razem jednak trafiłam na takie złotko z kategorii balsamów brązujących, że aż chciało mi się płakać po skończeniu całego słoiczka :D. Ale po kolei... Zacznijmy tę opowieść od początku - od konsystencji. Nie wiem czy kiedykolwiek miałam do czynienia z bardziej aksamitną teksturą kosmetyku. To jest jak połączenie dobrego budyniu waniliowego z lekko roztopionym masłem. I nawet tak wygląda! Na skórze rozprowadza się super gładko i naprawdę niewielka porcja starcza, by pokryć duży obszar ciała. To czyni go wydajnym, mimo małej pojemności. Po rozprowadzeniu nie czułam nigdy obciążenia poprzez tłustą czy lepką warstwę. Absolutnie! Owszem, delikatny film pozostaje, ale zdecydowana większość produktów do ciała robi to samo. Skóra momentalnie staje się przyjemnie nawilżona, miękka, wygładzona, elastyczna. Kocham takie połączenie przyjemnego z pożytecznym, czyli opalenizny z działaniem pielęgnacyjnym. No i właśnie - co z tą opalenizną? Otóż wszystko w jak najlepszym porządku. Już jedna warstwa daje całkiem intensywny brąz. I to nie pomarańczowy czy sinokoperkowy :D. W moim przypadku pięknie złoty. Jednak na efekt najlepiej trzeba poczekać całą noc. W składzie znajdziemy zarówno DHA, jak i erytrulozę - oba składniki odpowiedzialne są za barwienie naskórka. Oba też wydzielają specyficzny zapach, choć w przypadku tego balsamu nie jest on tak mocno wyczuwalny. To, co czujemy przede wszystkim, to cudowne połączenie wanilii, mango oraz pomarańczy. Mi się ten zapach kojarzy z jogurtowymi cukierkami owocowymi z dzieciństwa. Naprawdę przemiły! Efekt opalenizny pogłębia się, nakładając kolejne warstwy dzień po dniu, choć jest pewna granica, której nie przekroczymy. Ja uwielbiam efekt po dwóch warstwach i jest on dla mnie wystarczający. Skóra wówczas prezentuje się zdrowo i promieniście. Oczywiście po każdej kąpieli opalenizny jest mniej. Schodzi równomiernie, no chyba że zrobiliśmy sobie plamy przez nałożenie balsamu brązującego na przesuszone miejsca, które mocniej złapały kolor. Trzeba pamiętać o odpowiednim przygotowaniu skóry. Ale nie ma się czego bać. Zachęcam mocno osoby, które nie miały jeszcze do czynienia z samoopalaczami różnego typu, do odważenia się. A starym wyjadaczom polecam ten oto balsam Fuemo :D. Jeśli cena Was nie odstraszy, bo to aż 129 złotych. Wcześniej wspomniałam, że chciało mi się płakać po skończeniu słoiczka - już wiecie dlaczego :D. Opakowanie to szklany, ciemnobrązowy słoiczek z czarną plastikową zakrętką. Jest bardzo zgrabny i ma ergonomiczny kształt. Wisienką na torcie jest szata graficzna, świetnie komponująca się z resztą. Ciemne kolory dodają elegancji, jeszcze w połączeniu z matową etykietą. Całość ma cudowną jakość - czuć, że trzyma się w ręce kosmetyk z wyższej półki cenowej. Pojemność to 180 ml.
    Zalety:
    • Dobry, naturalny skład
    • Nawilża, wygładza, zmiękcza, uelastycznia
    • Już jedna warstwa daje całkiem intensywny brąz
    • Efekt da się budować (do pewnego momentu)
    • Opalenizna długo się utrzymuje, dłużej od innych produktów tego typu, których miałam okazję używać
    • Powoli i równomiernie schodzi przy każdej kolejnej kąpieli
    • Specyficzny zapach samoopalacza jest mało wyczuwalny
    • Piękny zapach wanilii, mango i pomarańczy
    • Najbardziej aksamitna konsystencja, jaką dotychczas czułam!
    • Nie zostawia nadmiernie tłustej czy lepkiej warstwy
    • Super wydajność, mimo małej pojemności
    • Ładne i dobrej jakości opakowanie
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    32 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.