Lirene Dermoprogram My Master 24H, Podkład kryjący 

Zainteresował mnie już w sumie w momencie, gdy znalazł się w naszym katalogu. Troszkę się za nim nachodziłam bo do mojego Ross to on tak jakoś trafił z opóźnieniem. Wiem, że takie budżetowe drogeryjne podkłady czasem potrafią mocno zaskoczyć jak np podkład Starsów w kolabo z Wedlem dlatego też i po tym spodziewałam się wiele. No i muszę przyznać, że jest to podkład warty uwagi mimo drobnych wad. Opakowanie to bardzo miła dla oka szklana i masywna buteleczka z pipetą która tutaj moim zdaniem nie jest do końca trafionym pomysłem. Uważam, że bardziej by się tutaj sprawdziła pompka ponieważ pipeta w moim egzemplarzu produktu nie pobiera w ogóle. Niby nie jest to problem by wylać sobie troszkę produktu na dłoń ale jeśli zapłaciłam za kompletne opakowanie to też chciałabym aby ono działało bez zarzutu. Jeśli chodzi o gamę kolorystyczną to ona jest faktycznie mocno okrojona. O ile dobrze pamiętam są tylko 3 odcienie i ja jako posiadaczka jasnej ale nie bladej karnacji miałam chwilową zagowozdkę odnośnie tego, na jaki kolor się zdecydować. Finalnie wzięłam tej najciemniejszy czyli Nude 03. Jest to beż delikatnie żółty i ten z gatunku średnich. Ja nawet dobrze z nim trafiłam ale do ultra jasnych karnacji z pewnością się on nie sprawdzi. Ale ładny jest to trzeba przyznać. No i nie ciemnieje. Ma delikatny kwiatowy zapach i całkiem przyjemną kremową konsystencję. Można go z powodzeniem zaaplikować zarówno pędzlem jak i dłońmi. Rozkłada się naprawdę równą warstwą bez żadnego grudkowania czy rolowania. Nie jest to podkład zastygający więc możemy go sobie delikatnie dołożyć by stopniować krycie. Ma to być podkład kryjący i faktycznie taki jest. Nie jest to tytan krycia ale jak na drogeryjne jest naprawdę dobrze- drobne przebarwienia i niedoskonałości na pewno nam ukryje. Dodatkowo bardzo ładnie wyrównuje koloryt cery dając efekt upiększania bez ciężkiej maski. Ma lekko satynowe wykończenia które jako posiadaczce cery mieszanej bardzo mi odpowiada. Po jakiś 6h musze go jednak lekko poprawić w strefie T bo delikatnie się wyświeca. Ale poza tym pod względem trwałości jest naprawdę spoko- prezentuje się na twarzy nienagannie od momentu nałożenia aż do zmycia a i zmycie go ( u mnie olejek) nie stanowi żadnego problemu. Jeśli szukacie fajnie kryjącego upiększającego podkładu z drogerii i uda się Wam trafić z kolorem to śmiało można go spróbować- jest naprawdę fajny.

Nie mam jakoś bardzo problematycznej cery i u mnie sprawdził się rewelacyjnie ma bardzo fajne krycie i jest przystępny cenowo napewno nie skończę na jednym opakowaniu . I drogie panie nie ma idealnego podkładu to że się u jednej sprawdził to nie znaczy że się sprawdzi u drugiej, u drugiej się może inny całkiem sprawdzić zależy czego oczekujecie ale nie oczekujcie od podkładu który jest na codzień krycia takiego jak Estee Lauder double wear który moim zdaniem jest najlepszy na większe wyjścia typu imprezy i bale ponieważ do codziennego stosowania jest za ciężki a po drugie za drogo by to wyszło i myślę że ten produkt jest godnym zamiennikiem tego znanego podkładu

Podkład Lirene Dermoprogram My Master 24H to świetny wybór dla osób szukających trwałego i skutecznego produktu do makijażu. Jego formuła doskonale kryje niedoskonałości, zapewniając gładkie wykończenie, które utrzymuje się przez cały dzień. Co więcej, nie obciąża skóry i nie tworzy efektu maski, dzięki czemu cera wygląda naturalnie i świeżo. Dodatkowo, podkład nie wysusza skóry, co jest szczególnie istotne dla osób z wrażliwą cerą. Wygodne opakowanie ułatwia aplikację, a cena jest bardzo przystępna, biorąc pod uwagę jakość produktu. Zdecydowanie polecam ten podkład osobom szukającym dobrego krycia na co dzień.

Na wstępie podkreślę, że mam cerę mieszaną w kierunku do suchej. Podkład Lirene myślałam, że będzie moim odkryciem po pozytywnych opiniach bardzo się na niego nastawiłam- miał to być " zamiennik Estee Lauder Double Wear " ... oczywiście nim nie jest! Podkład ma bardzo mocne krycie, kremową konsystencję, ale niestety bardzo podkreśla suche skórki oraz bruzdy mimiczne! Nie stapia się z twarzą wręcz przeciwnie wygląda jak na prawdę mocna tapeta! Nie polecam.

Lirene Dermoprogram My Master 24H Podkład Kryjący okazał się dla mnie produktem godnym uwagi, choć z pewnymi zastrzeżeniami. Przede wszystkim, bardzo doceniam jego krycie – świetnie radzi sobie z maskowaniem niedoskonałości i wyrównywaniem kolorytu skóry, co jest dla mnie kluczowe. Jego konsystencja jest przyjemna, łatwo się rozprowadza i daje naturalne wykończenie bez efektu maski. Dodatkowym plusem jest długotrwałość, podkład utrzymuje się na skórze przez cały dzień, co jest zgodne z obietnicą 24-godzinnego efektu. Niestety, zauważyłam też pewne wady. Podkład czasami podkreśla suche partie skóry, co jest problematyczne, ale wszystko zależy od wcześniejszej pielęgnacji. Muszę więc dbać o odpowiednie nawilżenie skóry przed jego aplikacją. Ponadto, gama kolorystyczna mogłaby być bardziej zróżnicowana – miałam trudności ze znalezieniem idealnego odcienia dla mojej skóry, co może być frustrujące. Podsumowując, Lirene Dermoprogram My Master 24H Podkład Kryjący to solidny produkt z doskonałym kryciem i długotrwałym efektem, jednak wymaga odpowiedniej pielęgnacji skóry i precyzyjnego dopasowania odcienia, by osiągnąć najlepsze rezultaty.

Jestem osobą, która lubi przetestować nowości i gdy zobaczyłam ten podkład nie moglo to ujść mojej uwadze. Podkład sam w sobie ma ładny zapach i przyjemną konsystencję. Bardzo dobrze kryje ale co mnie najbardziej zszokowało to trwałość. Pomalowałam się o 7 i o 23 dalej był na twarzy. Ale coś to mnie jeszcze bardziej zszokowało to fakt ze gdy na dworze świeci słońce, jest upał to się nie świecę. Zazwyczaj jak kupowałam podkład i go aplikowałam , do tego wiadomo puder to po killku godzinach świeciłam się a tu nic.