Delia Wow, Scent Nail Polish Zapachowy lakier do paznokci

Mam duży sentyment oraz sympatię do pachnących lakierów do paznokci-wciąż pamiętam taki czerwony z Eveline, który pachniał arbuzami :D Dlatego skusiłam się na Delię w promocyjnej cenie, mam kolor bodajże numerek 05-wyrazisty róż, z tych nieco ciemniejszych. Ogólnie gama kolorystyczna z tej serii nie jest jakaś szeroka, raptem kilka odcieni czerwieni oraz różu, ja lubię takie kolory, więc mi to nie przeszkadza(pomijając ten pomarańczowy, totalnie nie mój kolor). Nie za bardzo jaki zapach ma prawdziwa matcha, wiem za to, że recenzowany lakier podczas wysychania naprawdę przyjemnie pachnie-nie umiem określić czym konkretnie, ale aromat jest miły oraz delikatny. Oprócz tego emalia ma naprawdę dobrą jakość-na moich paznokciach trzyma się do 3-4 dni, dla mnie to dobry wynik dla lakieru klasycznego gdyż mam niezbyt twarde paznokcie oraz pracę przy której nie oszczędzam dłoni, do tego wszystkie prace domowe wykonuję bez rękawiczek. Do samego procesu malowania także nie mam zastrzeżeń. Po pierwsze-pędzelek jest bardzo wygodny, szeroki, ale jednocześnie dobrze wyprofilowany oraz odpowiednio elastyczny dzięki czemu świetnie dopasowuje się do kształtu płytki i można nim precyzyjnie pomalować także przy skórkach. Po drugie-konsystencja, jest nieco bardziej gęsta(przez co nie rozlewa nie na boki), a jednocześnie nie ciągnie się na pędzelku oraz nakłada się gładko oraz równo bez żadnych maz czy nierówności. Jest to też zasługą bardzo dobrej pigmentacji-już jedna warstwa kryje bez smug, druga tylko pogłębia oraz dopełnia dzieła. Przez swoją dosyć gęstą formułę emalia nieco wolniej schnie, muszę jeszcze przez godzinę uważać by nic sobie nie odbić gdy lakier długo zostaje dosyć miękki oraz plastyczny. Jednak dla powyższych zalet jestem gotowa poczekać nieco dłużej, a w tym czasie obejrzeć sobie ulubiony serial ;) Co zaskakujące-mam swój egzemplarz od roku i ani trochę mi nie zgęstniał ani nie rozwarstwił, cały czas ma takie właściwości jak świeżo otwarty.