Tołpa Bionic, Dual Glow, Krem hydro-plumping 

Mam cerę suchą i wrażliwą, szczególnie skłonną do przesuszeń w okolicach policzków i czoła. Krem Tołpa Bionic Dual Glow pozytywnie mnie zaskoczył już od pierwszego użycia. Ma lekką, żelowo-kremową konsystencję, która szybko się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy. Idealnie sprawdza się pod makijaż — nic się nie roluje, a skóra wygląda zdrowo i promiennie. Po kilku dniach stosowania zauważyłam wyraźne wygładzenie i lepsze nawodnienie skóry, a delikatny glow sprawia, że twarz wygląda na wypoczętą. Zapach jest świeży i nienachalny, a opakowanie higieniczne i wygodne w użytkowaniu. Zdecydowanie wrócę do tego kremu, zwłaszcza w okresach, kiedy mojej skórze brakuje energii i blasku.

Krem doskonale nawilża skórę, a jego formuła jest lekka i szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. Krem zawiera składniki odżywcze które wspomagają regenerację skóry. Zapach jest naturalny nie przeszkadza w pielęgnacji. Polecam szczególnie dla osób z suchą cerą!

Krem hydro-plumping Tołpa Bionic Dual Glow to zaawansowany kosmetyk do pielęgnacji skóry, który łączy w sobie intensywne nawilżanie i działanie ujędrniające. Jego unikalna formuła opiera się na technologii bionic, która wykorzystuje składniki aktywne naśladujące naturalne procesy zachodzące w skórze

Na wstępie – mam cerę mieszaną, z przetłuszczającą się strefą T i suchymi policzkami, a do tego bywa kapryśna: czasem wyskoczy niespodzianka, innym razem łuszczy się od przesuszenia. Dlatego zawsze szukam czegoś, co nawilży, ale nie przeciąży. Design minimalistyczny, trochę apteczny, ale to akurat lubię – wygląda czysto i profesjonalnie na półce. Leciutka, żelowo-kremowa, momentalnie się wchłania. Nie zostawia tłustej warstwy, ale czuć taki delikatny, wilgotny "film", który daje komfort i miękkość. Delikatny, świeży, lekko roślinny – bardzo charakterystyczny dla Tołpy, ale zupełnie nieinwazyjny. No i teraz najważniejsze: czy robi to, co obiecuje? Zdecydowanie tak. Krem daje natychmiastowe uczucie nawilżenia i takiego „napompowania” skóry – dokładnie jak obiecuje producent. Skóra wygląda na bardziej wypoczętą, ma taki naturalny glow, ale nie jest tłusta. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że buzia jest bardziej sprężysta i mniej się łuszczy na policzkach. Pod makijaż sprawdza się świetnie – nie roluje się i nie warzy.

Krem Tołpa Bionic Dual Glow pozytywnie mnie zaskoczył. Ma lekką, żelowo-kremową konsystencję, która błyskawicznie się wchłania i nie zostawia tłustego filmu. Skóra po jego użyciu jest wyraźnie nawodniona, bardziej sprężysta i zyskuje subtelny, zdrowy blask – efekt „glow”, ale bez nachalnego błyszczenia. Doceniam jego krótki, przyjazny skład i brak zapachu – idealny dla skóry wrażliwej. Świetnie sprawdza się pod makijaż, nic się nie roluje.Jedyny minus to sytuacja, gdzie dla bardzo suchej skóry może być niewystarczający solo w zimie.

Krem jest dość lekki, ale treściwy. Po nałożeniu na skórę czuję uczucie komfortu - skóra jest miękka, gładka i czuć, że nawilżona. Nie podrażnił mnie, ani też nie spowodował wysypu na mojej problematycznej skórze.

Krem hydro-plumping ma lekko żółty kolor, a jego konsystencja jest żelowo-wodnista przez co bardzo przyjemnie się rozprowadza i szybko wchłania. Pozostawia cerę nawilżoną, wygładzoną i delikatnie napiętą co bardzo mi się podoba. Jego kolejnym atutem jest to, że pięknie wyrównuje koloryt cery. Powiedziałabym nawet, że pozostawia ją lekko muśniętą słońce, bardzo podoba mi się ten efekt, bo z takim pięknym Glow na skórze chętnie pozostaje już bez makijażu, szczególnie latem. W codziennej pielęgnacji częściej jednak łączyłam go z podkładem i to zarówno rozświetlającym jak i matowym, w obu przypadkach wszystko pięknie się trzymało i wyglądało bardzo świeżo i lekko. Opakowanie produktu formie tubki również przypadło mi do gustu, chociaż na początku nie byłam do niego przekonana. W trakcie użytkowania widzę jednak plusy: mam kontrolę nad jego zużyciem większe niż w przypadku opakowania z pompką. Poza tym zajmuje mniej miejsca w kosmetyczce.

Krem hydro-plumping ma przyjemną, lekka konsystencję i ładny cytrusowy zapach. Cechy te zapewniają efekt świeżości po nałożeniu kremu na skórę. W połączeniu z serum z tej samej serii daje efekt rozswietlonej, promiennejj i odżywione skóry.

Moja cera: mieszana, odwodniona, z drobnymi suchymi skórkami na policzkach i świecącą strefą T. Krem Tołpa Bionic Dual Glow używam od czterech tygodni – rano pod SPF i makijaż oraz wieczorem po serum. Leciutka, żelowo-kremowa konsystencja wchłania się błyskawicznie, nie zostawia tłustej warstwy ani nie roluje się pod podkładem. Zapach przyjemny, świeżo-roślinny, znika po minucie. Już po kilku aplikacjach skóra zyskuje miękkość, sprężystość i subtelny „glass skin” glow – bez efektu lampy błyskowej. Po miesiącu widzę wyraźnie mniej suchych skórek, pory są spokojniejsze, a twarz wygląda jak po dobrym śnie.

Po kilku tygodniach stosowania kremu Tołpa Bionic Dual Glow mogę śmiało powiedzieć, że to jeden z lepszych produktów drogeryjnych, jeśli chodzi o efekt nawilżenia i naturalnego rozświetlenia skóry. Krem ma lekką, żelowo-kremową konsystencję, która bardzo przyjemnie się rozprowadza i szybko wchłania. Nie pozostawia tłustego filmu, co jest ogromnym plusem – idealnie sprawdza się pod makijaż. Już po pierwszym użyciu skóra wygląda na bardziej wypoczętą i napiętą, a przy regularnym stosowaniu zyskuje zdrowy glow i miękkość.

Ten krem robi bardzo dobre pierwsze wrażenie. Już sama nazwa – „hydro-plumping” i „dual glow” – sugeruje, że jego głównym celem jest intensywne nawilżenie i rozświetlenie cery, co potwierdza się w działaniu. Ma lekką, przyjemną konsystencję, która szybko się wchłania, nie zostawiając tłustej warstwy – idealne rozwiązanie na dzień, zwłaszcza pod makijaż. W składzie znajdziemy ciekawe połączenie składników: witaminę C (rozjaśnia i wyrównuje koloryt), kwas hialuronowy (klasyk w nawilżaniu), torf tołpa® (flagowy składnik marki) i kwas maltobionowy (działa delikatnie złuszczająco i rozświetlająco). Efekt? Skóra wygląda świeżo, zdrowo, jest miękka w dotyku, a cera ma ten pożądany glow – ale bez błyszczenia się czy uczucia lepkości. Na plus też fakt, że produkt ma dość naturalny skład, co docenią osoby unikające silnych substancji chemicznych. Delikatny, cytrusowy zapach dodaje przyjemności przy stosowaniu, nie jest drażniący. Podsumowując: ten krem wydaje się świetnym wyborem dla osób z cerą odwodnioną, poszarzałą, pozbawioną blasku – albo po prostu szukających lekkiego, ale skutecznego kremu na dzień. Nie jest to „ciężka artyleria” przeciwzmarszczkowa, ale jako codzienna baza pielęgnacyjna – bardzo na tak.

Nawilżający krem od marki Tołpa z witaminą C i kwasem maltobinowym świetnie działa na skórę, poprawia jej wygląd i koloryt. Sprawia, że skóra staje się promienna i nawilżona przez wiele godzin. Co bardzo ważne stosowanie kremu chroni skórę przed utratą wilgoci z naskórka (TEWL). Dzięki zawartości witaminy C w składzie, krem widocznie poprawia jej wygląd. Z dnia na dzień skóra staje się bardziej promienna, gładsza i elastyczna. Po zastosowaniu kremu można również zauważyć, że redukuje on drobne linie i zmarszczki a także można zauważyć, że redukuje przebarwienia. Skóra staje się bardziej odżywiona, nawilżona i ma wyrównany koloryt pełen blasku i witalności. Poprzez efekt Dual Glow krem nadaje skórze super korzyści w postaci odnowy i rozświetlenia.  Krem jest bardzo wydajny, jedno opakowanie starcza na bardzo długo.  Krem ma piękny cytrusowy zapach.  Produkt ten został przebadany alergologicznie i dermatologicznie.

Tołpa Bionic Dual Glow Krem hydro-plumping to kosmetyk stworzony z myślą o intensywnym nawilżeniu, wygładzeniu oraz nadaniu skórze naturalnego blasku. Moja skóra zdecydowanie była sucha, pozbawiona blasku i wyglądała na zmęczoną. Dzięki kremowi i jego regularnemu stosowaniu to się zmieniło. Skóra jest widocznie wygładzona rozświetlona i nawilżona. Jeśli chodzi o konsystencje - jest ona moim zdaniem ok. Krem ma delikatny zapach, który nie jest drażniący. Opakowanie natomiast moim zdaniem jest super - pozwala zużyć kosmetyk do samego końca:)

Krem zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek i sprawia, że moja sucha skóra jest intensywnie nawilżona i gładka. Przy codziennej rutynie wyrównuje koloryt. Podczas stosowania roztacza się łagodny zapach. Konsystencja lekkiego kremu. Cera pełna blasku o młodzieńczym wyglądzie. Krem jest wydajny.

Powiem Wam szczerze, że ten krem Tołpa Bionic trochę mnie zaskoczył. Ja ogólnie mam skórę, która daje mi trochę w kość. Niby nie jakaś dramatyczna, ale ciągle wygląda na zmęczoną, poszarzałą, no i te drobne zmarszczki, które ostatnio zaczęły się robić coraz bardziej widoczne. Mam też problem z przesuszeniem, szczególnie jak spędzam dużo czasu w klimatyzacji. Na ten krem trafiłam dzięki wizaż. I powiem Wam, że pierwsze wrażenie było takie... przyjemne. Fajna konsystencja, szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy. Po kilku dniach zauważyłam, że skóra faktycznie jest bardziej nawilżona i nie mam już tego nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia, które doprowadzało mnie do szału. Ale co mnie najbardziej zaskoczyło, to że skóra zaczęła wyglądać trochę lepiej, jakby była bardziej napięta i miała więcej życia. Oczywiście nie ma tu efektu wow jak po zabiegu u kosmetyczki, ale jak na krem drogeryjny? Serio daje radę. Cera wygląda zdrowiej, trochę bardziej świeżo, nawet znajoma zauważyła, że wyglądam "jakoś inaczej". Czy wyrównał mi koloryt? Może delikatnie, ale to chyba wymaga dłuższego używania. Na pewno za to wygląda bardziej promiennie i nie mam już wrażenia, że jestem cały czas zmęczona. No i fajnie wygładza, szczególnie te drobne linie koło oczu.

Krem umieszczony jest w aluminiowej tubie, dzięki temu nie zasysa powietrza i bakterii. Bardzo łatwe dozowanie produktu. Kremowa konsystencja bardzo fajnie rozprowadza się po skórze i szybko wchłania. Już po nałożeniu kremu na twarz znacznie poprawia się wygląd skóry, jest bardziej promienna i wygląda na wypoczętą. Kolejną zaletą jest tego kremu, że natychmiast nawilża. Skóra staje się gładka i elastyczna. Zmniejszyły się również u mnie drobne linie i nieliczne zmarszczki. Bardzo przyjemnie pachnie. 40 ml kremu wystarcza na bardzo długo, jest wydajny ! :) To jeden z lepszych kremów jaki miałam.

Na wstępie recenzji chciałabym podziękować Klubowi Recenzentki za możliwość wypróbowania duetu pielęgnacyjnego Tołpy Bionic - z serii Dual Glow. Lubię stosować serum i krem z tej samej serii, ponieważ mam wrażenie, że pielęgnacja jest wówczas znacznie skuteczniejsza, pełniejsza. Cenię sobie także kosmetyki Tołpy, po które sięgam od lat. Poniżej umieszczam recenzję kremu. Zacznę od opakowania - krem umieszczono w aluminiowej tubce, z której w higieniczny sposób można dozować odpowiednią ilość kremu. Podoba mi się także energetyczna, ale i minimalistyczna grafika. Wszystko to na plus! Krem ma nieco bogatszą konsystencję, ale wciąż jest lekki, błyskawicznie wchłaniając się i nie pozostawiając na skórze lepkiej warsrwy. Świetnie nawilża i koi skórę, jednocześnie wzmacniając jej naturalny blask. Zawarte w nim składniki aktywne, takie jak ekstrakt z buraka i mikroalgi, wspierają regenerację i nadają cerze zdrowy, wypoczęty wygląd. Krem dopełnia działanie serum z tej serii - razem tworzą duet idealny! Co ważne, krem dobrze współgra z innymi produktami pielęgnacyjnymi, może być aplikowany pod makijaż. Podczas aplikacji nie roluje się i nie zapycha porów. Jest idealny dla cery zmęczonej i pozbawionej blasku. Moja cera dokładnie taka jest - a dzięki duetowi od Tołpy zyskała zdrowszy, bardziej promienny wygląd. Bardzo polecam!

Tołpa Bionic Dual Glow to krem, który naprawdę robi różnicę. Już po pierwszym użyciu skóra wygląda świeżo, zdrowo i jest przyjemnie nawilżona. Lekka formuła nie obciąża cery, a delikatny blask sprawia, że wyglądam jak po dobrym śnie – nawet gdy tak nie było! Idealny na co dzień, szczególnie pod makijaż. Zdecydowanie zostaje ze mną na dłużej.