L'Oreal Paris Nutri - Gold, Nawilżająca terapia odżywcza na dzień 

Krem cudownie nawilża skore jednoczenie nie zapycha porów (a od jakiegoś czasu większość kremów to robi) szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy na twarzy, dodatkowo krem ma wręcz nie wyczuwalny zapach. Krem jest wydajny bo wystarcza nałożenie małej ilość na twarz. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona oraz z jego nawilżenia

Krem przyciągnął mnie swoimi właściwościami. Obietnice producenta aż wolały żebym go kupiła. I kupiłam pelna entuzjazmu i nadzieji, że znalazłam hit. Niestety okazał się kit.... I nawet rym powstał Ale zacznijmy od początku. Moja skóra jest sucha, czasami bardzo sucha. Wszystko co nawilża, odżywia i regeneruje jest mile widziane. Taki mial być ten krem, gesty, treściwy, bogaty, nawilżający, odżywiający i regenerujący. Okazało się, że jest zapychający, zalepia skórę tworząc maskę i jeszcze bardziej wysusza. Bardzo się zdziwiłam, że krem zapchal moje pory bo jeszcze nigdy nie mialam czegoś takiego. Moja skóra jest odporna na takie działania ale ten krem jakimś cudem przełamał ta barierę. Niestety jedynym plusem jest słoiczek który elegancko wygląda na półce. Zawartość jest do niczego.

Używałam go razem z kremem na noc, wiec trudno mi dokładnie rozdzielić efekty pomiędzy te dwa kremy. Dlatego skuteczność odnosi się do obydwóch. Krem ma przyjemna konsystencje, fajnie się go nakłada, i w pierwszym etapie widziałam wyraźną poprawę stanu mojej skóry. Niestety mniej więcej w połowie opakowania skóra wróciła do poprzedniego stanu. Krem nie powinien "przejeść się skórze tak szybko. Nie jest zbyt rzadki, fajnie się wchłania i ładnie pachnie. Bardziej przypadł mi do gustu odpowiednik na noc, mam wrażenie ze jest lepszej jakości.

Krem od Loreal nada się na chłodniejsze pory roku. Bardzo dobrze nawilża skórę, już po pierwszym nałożeniu jest to bardzo odczuwalne. Cera jest gładka, delikatna w dotyku. Pozostaje dosłownie aksamitna. Jest to naprawdę bardzo przyjemne. Nawilżenie pozostaje przez kolejne dobrych kilka godzin na skórze. Krem również natłuszcza cerę, wiec nadaje się do zastosowania w chłodne dni, kiedy przez wiatr/zimno cera potrafi jeszcze bardziej się wysuszyć. Jak dla mnie jest to dodatkowa ochrona przed takimi czynnikami, która rzeczywiście sobie z tym radzi bardzo dobrze. Przy mojej cerze suchej/wrażliwej krem idealnie się spełni. Ten krem nigdy mnie nie podrażnił/ nie uczulił , mimo tego, ze mam skłonności do alergii. Bardzo lubię go za a’la miodowy zapach. Jest słodki i nie czuć w nim chemii. Kolejnym plusem jest w miarę dobry skład. Wydaje mi się, ze nadałby się w tej porze roku do większości rodzajów cery. Opakowanie jest dla mnie poręczne i wygodne. Kolejna kwestia dlaczego poruszam sferę zima / lato Latem ten krem jest dla mnie zbyt ciężki i mimo tego, że nie mam problemów skórnych, a cerę mam suchą to powoduje u mnie uczucie takiego zapchania i zbyt dużego natłuszczenia cery. Po nałożeniu czuje obciążenie na twarzy i nie jest to dla mnie komfortowe. Nawilży jak najbardziej, ale latem, gdzie powietrze jest ciepłe i dzień upalny to czuję jakbym się topiła na twarzy. Również sie świece. W tym okresie dla cery tłustej/mieszanej również mógłby być zbyt mocny i zapchać, ale tez nie ma co się tym sugerować, bo każdy ma inne upodobania. Na zimę kosmetyczny ulubieniec, latem nie koniecznie. Za to odejmuje jedną gwiazdkę.

Bardzo żałuję, że zafundowałam swojej skórze kilka dni opłakanej w skutkach „pielęgnacji” tym kremem. Stosowałam go ponad miesiąc zimą. Konsystencja bardzo zbita, nie jest to krem lekki, po nałożeniu na twarz jest mega tłusty i pozostawia lepki filtr na skórze. Mimo to używałam go, bo myślałam sobie, że taki tłustszy krem na zimę to nie jest zły pomysł. Po tygodniu stosowania zaczęły pojawiać się na mojej twarzy krosty, krostki, krem niesamowicie zapychał moja cerę. Myślałam ze to podkład który akurat wtedy zmieniłam, wiec odstawiłam podkład i jestem w 100%pewna ze ten krem to jedna wielka tragedia. Poza tym poświęciłam trochę czasu i rozszyfrowałam kilka pierwszych składników tego kremu. Nie wiem czy ktokolwiek zdaje sobie sprawę, że jednym z pierwszych składników jest pochodnym ropy naftowej...

Bardzo dobrze sprawdził się pod czas mrozów, dobrze nawilżał i regenerował skórę. Jak tylko zrobiło się cieplej okazał się być zbyt tłusty w związku z czym musiałam z niego zrezygnować. W połączeniu z fluidem z benefit nie współgra dobrze w cieplejsze dni.

Otrzymałam ten krem w prezencie. Mam dopiero 25 lat, ale warto już w tym wieku zacząć dbać o swoją buzię. Krem jest znajduje się w pięknym szklanym sloiczku. Od zakretki oddziela go ochronna plastikowa nakładka. Pierwsze co czuć to piękny miodowy zapach. Konsystencja kremu jest dość zwarta, nie rozplywa się, dość szybko się wchłania, ale pozostawia skórę natłuszcza co nie każdej kobiecie odpowiada. Jest to krem na dzień, a więc nawilżający, nie ściąga skóry, natłuszcza. Jak dla mnie idealny na jesien/zimę. Zawiera sporo składników odżywczych, których brakuje naszej delikatnej, narażonej na czynniki atmosferyczne twarzy. Po dluzszym stosowaniu widać znacznie poprawę kondycji skóry. Bardzo wydajny.

Krem kupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami na wizażu. I jakie było moje rozczarowanie, kiedy okazało się, że jest on totalną klapą. Krem w ogóle nie nawilża, ani nie odżywia skóry. On ją po prostu przetłuszcza. Zapycha pory. Skóra po nim wygląda na bardzo zanieczyszczoną i zaniedbaną. A najgorsze, że pod tą tłustą warstwą czuć, że skóra jest niedostatecznie nawilżona. Produkt za 38zł, wielkiej marki Loreal, a jest gorszy niż niejeden krem z naprawdę niskiej półki. Odradzam. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Nie odżywia, jest tłusty, zapycha cere... ma tępą konsystencję i jak na krem na dzień według mnie jest za ciężki. Nie jestem zachwycona, po nałożeniu makijażu niestety twarz się przeokropnie świeci... Używam tego produktu od: pol roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Stosuje całą serie już 4 miesiąc i niestety nie mogę powiedzieć ze jest dobra. Niby nawilża i odżywia a moja skóra ciągle jest ściągnięta i sucha. Tylko zaraz po nałożeniu kremu jest odczucie nawilżenia które trwa może 15 minut. Dodatkowo krem jest tłusty i ciężki co jeszcze zapycha pory i powoduje u mnie wypryski. Nie polecam. Dodatkowo (ale nie wiem ile w tym prawdy) w składzie jest sylikon lub jakaś jego pochodna która nie dopuszcza powietrza do skóry w wyniku czego skóra się dusi. Czyli nic dobrego. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania - 50ml

Krem jest świetny w okresie jesienno-zimowym i już kolejny sezon do niego wracam :) Dobrze nawilża moją skórę i przygotowuje ją na starcie z mrozem, wiatrem i chłodem... Ma piękne opakowawie, przyjemny zapach i fajną konsystencję:) Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Krem zachwycił mnie zapachem - początkowo. Efekty przez pierwsze kilka dni były w porządku, lecz nie powalające - ot, zwykły nawilżacz. Potem, analogicznie jak jego nocny odpowiednik, zaczął piec w oczy. Resztę skończyłam na szyi. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Z początku byłam tym kremem zachwycona. Skóra faktycznie była miękka, niby odżywiona i tak dalej, ale im dłużej go używałam tym gorszą miałam skórę! Moja twarz nie była już odżywiona, była po prostu tłusta i zanieczyszczona. Ten krem kompletnie zapchał mi pory, jest stanowczo za ciężki. Mam cerę mieszaną i przez ten "krem" (a raczej smalec) nabawiłam się okropnych zaskórników! Na pudełku powinno być napisane do jakiej cery polecany jest ten kosmetyk. Wybaczcie, jeśli taka informacja jest podana, ale chyba musiałabym być ślepa, żeby to przeoczyć. No i jeszcze jedno, po około 2 miesiącach stosowania zrezygnowałam z nakładania go na twarz... ale chciałam go wykorzystać do końca, więc po kąpieli nałożyłam go na nogi. To była masakra, przez godzinę ten smalec nie mógł się wchłonąć, długo miałam uczucie jakiegoś nieprzyjemnego filmu na skórze, jakbym nogi po prostu wysmarowała smalcem. Nie wytrzymałam. Musiałam się wykąpać jeszcze raz. A ja tym smarowałam twarz... Wady: - za tłusty, zbyt ciężki - nie wiadomo do jakiej cery - nie odżywił mi skóry Zalety: + ładny słoiczek, ale nie dla słoiczka krem się kupuje... W skrócie: NIE dla mnie Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe

To najlepszy krem jaki używałam, choć wierzę że są jeszcze lepsze. Zdecydowanie największym plus dostaje ze to że mnie nie uczula, co się często niestety zdarza w przypadku innych kremów. Ma przyjemny delikatny zapach, absolutnie nie drażniący. Bardzo dobry krem na zimę, pozostawia ochronną warstwę. Mam bardzo suchą skórę i mało kremów daje sobie z nią radę, a ten spisuje się bardzo dobrze. Używam tego produktu od: 2 mies. Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

Jest to świetny krem dzienny na okres zimowy dla suchej, dojrzałej skóry (podobnie jak jego wersja na noc - obie szczerze polecam). Skusił mnie jego kapitalny, bogaty skład i nie żałuję (większośc popularnych kremów na dzień jest dla mnie za lekka i za słaba - wysycham po godzinie). Miałam tez wersję Light&Silky, ale była słabiutka - wolę wersję podstawową. Ma doskonałą, gęstą, nieco maślaną konsystencję, która sprawia, że krem wspaniale się rozprowadza. Jest jedwabisty, a nie tępy jak wiele kremów półtłustych lub tłustych. Stosunkowo szybko się wchłania (pod makijaż jak najbardziej się nadaje), pozostawiając przyjemny, delikatny filmik zabezpieczający przed wysychaniem i zimnem, przez co genialnie sprawdza się jako krem ochronny. Nie zostawia wrażenia sztucznej, silikonowej śliskości, udającej nawilżenie, ani lepkości. Skóra jest po nim autentycznie miękka, elastyczna, prawdziwie nawilżona i odżywiona. Nie zapycha, nie podrażnia oczu, ma b. subtelny zapach. Bardzo wydajny, cena niewygórowana (często w promocji). Polecam do suchej, wymagającej skóry, ale także dla osób o skórze mieszanej czy młodej, jako krem na noc, albo jako terapię od czasu do czasu. Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: 2-3

Mam skórę mieszaną z tendencją do nadmiaru sebum w ciągu dnia, dlatego kupując ten krem bałam się, że może być za tłusty. Jednak ze względu na okres jesienno-zimowy zaryzykowałam. Krem okazał się bardzo dobry. Zaczynając od zapachu kończąc na działaniu. Nawilżył moją (co się później okazało) odwodnioną skórę dzięki czemu pozbyłam się błyszczenia twarzy w ciągu dnia. Rano skóra była głądka i miękka. Nie wiem jak sprawdzałby się w lecie, ale w okresie zimowym jak najbardziej według mnie spełnia swoje zadanie.

Kupiłam go rok temu i do tej pory go używam. Już niedługo go skończę. Stosowałam go tylko przez zimę gdyż chodziło mi o doskonałą ochronę przed mrozami. Akurat tutaj sie sprawdził, skóra była nawilżona doskonale chroniona przez zmianami temperatury, dodatkowo odżywiona. Jedynym minusem tego produktu jest konsystencja , która jest dosyć ciężka i skóra się świeci. Ale nakładając puder lub podkład jest ok. Używam tego produktu od: od roku Ilość zużytych opakowań: W trakcie 1 opakowania

Na początku byłam na prawdę z niego zadowolona... pięknie nawilżona cera, lekko wyrównany koloryt skóry, skóra miękka, gładka i po prostu ukojona... ale ten zachwyt nie trwał zbyt długo. Po pewnym czasie zauważyłam, że ten krem się roluje na mojej twarzy... pod oczami, na żuchwie i na "czubkach" policzków... nawet w tedy kiedy nie pocierałam twarzy rękoma. Dośc dziwne to było jeszcze nigdy tak z żadnym kremem nie miałam. Stwierdziłam, że nie będę go używac na dzień bo to nie jest komfortowe co jakiś czas sprawdzac czy się zrolował krem na twarzy czy też nie, więc postanowiłam go używac tylko na noc. Krem jest dośc tłusty i ciężki, trochę się świeci skóra po jego nałożeniu... dośc długo się wchłania. Świetną ma konsystencję - bardzo gęstą. Mocno nawilża skórę jak i ją koi.Jak dla mnie zapach ma zbyt mocny i za ciężki jak na krem do twarzy. Dobra jakośc produktu. Plusy: + Mocno nawilża + Konsystencja + Skóra jest miękka, gładka, dobrze nawilżona + Lekko wyrównuje koloryt skóry + Koi + Wydajny +Jakośc Minusy: -Roluje się/waży w moim przypadku pod oczami, na żuchwie i na "czubkach" policzków - Długo się wchłania - Po jego nałożeniu skóra dośc mocno się błyszczy - Pod koniec używania jest dośc ciężko wydobyc resztkę produktu - Zbyt ciężki zapach Używam tego produktu od: Kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: Jedno całe opakowanie 50ml