SO'BiO Etic BB Cream 5 in 1 Perfecteur De Teint Texture Legere Krem BB 5 w 1 wersja lekka

Kupiłam go skuszona niby naturalnym składem (i promocja w naturze), bo wcale tani to to on nie jest natomiast się zawiodłam. Jest bardzo gęsty, próbując go wypracowac gabeczka na twarzy zrobiły się skupiska/plamy podkładu. Wszystkie pory były widoczne, nierownomiernie rozprowadzil się po twarzy. Może jeszcze raz spróbuję z nim popracować, bo datę przydatności po otworzeniu ma 6 msc.

Po latach stosowania ciężkich podkładów typu Double Wear, marki Estee Lauder ( świetny), w pewnym wieku przyszedł mój czas na podkłady, które nie wysuszają i tak mocno nie kryją. Wiecie, makijaż kobiety dojrzałej powinien być naturalny. Padło na krem BB So Bio numer 1. Miałam obawy, że po idealnym kryciu, jaki dawał poprzedni podkład, nie przyzwyczaję się do tego, że nie wszystkie niedoskonałości zostały zakryte. Ale tak się nie stało. Bo coś za coś. BB kryje, nawet bardziej niż myślałam. A to, że widać pod nim drobne piegi czy lekkie, ciemniejsze przebarwienia wcale mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie. Dzięki temu wyglądam naturalnie. Mam kolor 1. bo jestem brunetką z dość jasną karnacją i ten pasuje mi idealnie. Muszę go jednak przypudrować, by się nie świecić w strefie "T" po 5-6 godzinach od nałożenia. Generalnie polecam go paniom i dziewczynom, które doceniają naturalny wygląd. Zawsze można go potraktować pudrem, gdy efekt wydaje nam się zbyt "słaby". Miałam go nawet na twarzy na ważnej dla siebie imprezie i wytrzymał kilka intensywnych godzin. Polecam.

Kupiłam go przez przypadek, dopiero w domu zorientowałam się, że to jest wersja lekka a nie standardowa. Niestety ale na mojej skórze w ogóle się nie sprawdził, zważył się. Jak dla mnie zero krycia. Krem ma żółty kolor i tak naprawdę ciężko było mi sprawdzić czy kolor jest odpowiedni czy nie ponieważ nie byłam w stanie go ładnie nałożyć, zostawiał ślady, smugi, warzył się. podkreślał wszystko co złe na mojej twarzy. Dodam, że mam kilka kremów i nie miało znaczenia, który użyję - krem i tak nie trzymał się mojej twarzy. Dodam, że cerę mam normalną w kierunku suchej ale z przebarwieniami. Szkoda. Jedyne co mnie zastanawia to to czy cięższa wersja będzie tak samo do niczego...

Mam cerę z ogromnymi problemami. Od dłuższego czasu byłam wierna "cięższej" wersji tego produktu. Postanowiłam przetestować tą lżejsza. Skład naturalny, bez zapychaczy i parabenow. Jednak baaardzo się zawiodłam. Lżejsza wersja zupełnie nie kryje, waży się, eksponuje niedoskonałości. Próbowałam użyć go jako bazę pod inny produkt jednak powodował rolowanie się makijażu. Niestety idzie w zupełna odstawke, a szkoda bo produkt jest dosyć drogi. W porównaniu z cięższa wersja to zupełnie 2 różne produkty

Jako fanka kosmetyków naturalnych wiele rzeczy już przerobiłam i naprawdę ten produkt mnie zaskoczył ponieważ ciężko o tak dobre krycie w przypadku naturalnego kremu BB ;)

Sporo sobie obiecywałam po tym kremie, ale rozczarował mnie niemal na całej linii. Tylko kolor idealnie pasował do mojej żółtawej cery. Krem nie współpracował z żadnym używanym przeze mnie kosmetykiem pielęgnacyjnym: czegokolwiek bym przed nim nie użyła - toniku, serum, esencji - warzył się i robił ciasto. Próbowałam go nakładać różnymi pędzlami i beauty blenderem - nie dało się, wchodził w pory, robił zacieki, plamy i smugi. Dawał się nałożyć tylko na skórę od razu po umyciu i wyłącznie palcami, wtedy jakoś wyglądał, ale tylko przez 2-3 godziny, potem zaczynał się warzyć. Niczego nie kryje, nawet nie wyrównuje dobrze koloru cery, jest widoczny, słabo się rozprowadza, jest "tępy". Osiada w porach, zmarszczkach i uwydatnia nierówności skóry. Postarza. Szkoda, bo nie podrażnia, zapach jest nienachalny, kolory mi odpowiadają. Może spróbuję innej konsystencji, bo zdecydowanie nie jestem grupą docelową dla "lekkiej". Nie jest wydajny.

Moją cerę zapycha dosłownie wszystko więc i w przypadku tego podkładu zapchanie nie było wielkim zaskoczeniem. Szkoda, bo podkład sam w sobie jest naprawdę w porządku, choć zdecydowanie lepiej sprawdza się na twarzy w chłodniejsze dni. + Krycie - ładnie wyrównuje koloryt, zakrywa rumieńce, przykrywa małe do średnich niedoskonałości; warto dać mu chwilę po nałożeniu bo efekt krycia widoczny jest dopiero kilka minut po zastygnięciu + Hipoalergiczny - mam wrażliwe oczy, wszelkie kosmetyki nałożone w ich okolice powodują łzawienie ; tutaj tego nie zaobserwowałam + Kolor - raczej neutralny, nie wpada w róże, ale też nie jest żółty, bardzo ładnie dostosowuje się do koloru cery + Aplikacja - w zasadzie sprawdzał się nakładany każda metoda - palce, gąbka, pędzel; na pewno rozprowadzanie gąbka daje subtelniejszy efekt kremu bb niż podkładu + Wydajność - mała tubka ale wystarczy spokojnie na kwartał codziennego używania + Efekt na twarzy - ani mat, ani rozświetlenie, naturalny efekt normalnej cery +/- Trwałość/ścieranie - zimą wytrzymuje spokojnie cały dzień bez utrwalania pudrem; w upały niestety nie daje sobie rady, ale chyba rzadko który podkład daje ; poza nosem który zaczyna się przetluszczac już po 2-3 h podkład raczej ściera się równomiernie - rzeczywiście zostawia tłuste ślady np na telefonie, na ubraniach nie zaobserwowałam - podzielam opinie że nos szybko się przetłuszcza ale wystarczy bibułka i puder - zapychanie - przez pierwszy miesiąc stosowania miałam wrażenie że poprawił stan skóry, niedoskonałości znikały a po demakijażu miałam wrażenie gładkości jak po peelingu; niestety po miesiącu bajka się skończyła a w strefie żuchwy zaczęły pojawiać się duże, bolesne niedoskonałości zamknięte. Aktualnie po powrocie do tego podkladu po kilku miesiącach niedoskonałości pojawiają się już w przeciągu dwoch-trzech dni Podsumowując - szkoda. Zostałabym przy nim ale kapryśna cera zmusza mnie do dalszych poszukiwań

O ile BB nie było nigdy czymś nadzwyczajnym, to zdecydowanie kosmetyki można byłoby nazwać je chociaż średnimi, ale tutaj naprawdę się zawiodłam. Nie kryje, nie wyrównuje kolorytu, ma brzydkie wykończenie. Zamiast nawilżać, bo podkreśla suche skórki. Nawet te, których normalnie się nie widzi. Dodatkowo przetłuszcza nos. No strasznie.

-bardzo się zawiodłam, spodziewałam się co najmniej przeciętnego kremu BB, tymczasem produkt ma prawie same wady, poza kilkoma drobnymi, mniej istotnymi szczegółami, -wysoka cena, nie uzasadniona jakością produktu, -znikome krycie, na mojej twarzy zbytnio nie ma czego kryć, od czasu do czasu pojawiają się na niej jakieś drobne wypryski i to by było na tyle, radzi sobie z nimi dowolny "minerał", a ten krem niestety nie, dla mnie to jest krycie zerowe, -nie wyrównuje kolorytu, tworzy swoistego rodzaju maskę, ciężko go rozprowadzić, ale zrzucam to na karb braku silikonów, -słaba dostępność, w popularnych sklepach go nie ma (tych najbardziej dostępnych sklepach stacjonarnych), -brzydkie wykończenie, na mojej twarzy podkłady wyglądają dobrze, ten się osadza na włosach, brwiach, meszku, wygląda źle, -podkreśla suche skórki, co zabawne, bo myślałam, że nie mam suchych skórek, wygląda to jakbym przesadziła z pilingiem, no nie..., -wchodzi w pory, na moim nosie to mam wręcz wrażenie, że tworzy mi jakieś dodatkowe sztuczne pory, -twarz nie wygląda korzystnie, może z daleka efekt jest ok (chociaż ja mam taki sam efekt z kremem jak i bez), -przetłuszcza nos, posiadam cerę, która się nie świeci i nie muszę się o to bać, tymczasem ten krem sprawia, że czubek mojego nosa zaczyna delikatnie błyszczeć, +ładne opakowanie, naturalne, poręczne, ot taka sympatyczna tubka, +skład lepszy od drogeryjnych produktów, pozbawiony silikonów, +zapach taki bliżej neutralny, mnie przypadł do gustu, +dobra baza pod minerały, rozcierają się na kremie lepiej niż bez niego, ale dla mnie to bez sensu, bo ja używam tylko jednej rzeczy, albo kremu albo minerałów, +nie ściera się pod wpływem chusteczek higienicznych Posiadam wersję 01, najjaśniejszą. Kremu użyłam 14 razy, 14 dni, wystarczy, nie sięgnę już po niego, bo lepiej wyglądam i czuję się bez niego. Rozważam jeszcze zakup wersji zwykłej, nie lekkiej, bo jest bardzo chwalona w Internecie. Być może zaryzykuję, ale ten krem to porażka.

Zakupiłam ten krem zachęcona opiniami na forach i blogach. Zapowiadało się tak pięknie: Dobry skład, dobre krycie - miałam nadzieję, że to będzie połączenie idealne: czyli coś co pielęgnuje, ale jednocześnie jest podkładem . Niestety. Kolor do wyboru w dwóch tonacjach - wybrałam 1 ( jaśniejszy) - na twarzy okazał się żółty . Do tego kryje może i dobrze, ale warzy się - mam wrażenie „ciastowatej” konsystencji. Tubka 30 ml koszt 60-70 zł to dużo przy tak marnym efekcie. Niestety będzie stał na półce - nie zużyję go do końca.

Produkt ten kupiłam przez pomyłkę. Nie zauważyłam, że jest to wersja lekka produktu, o który mi chodziło. ;) Docelowo miała być to baza pod minerały i tak też zaczęłam do stosować. Po porannym oczyszczaniu twarzy i po toniku nakładałam go szybkim ruchem nie zważając uwagi na smugi (tak, jak to przy minerałach, powstają smugi). Część ciekła odparowuje i pozostaje sam pigment, który jest naprawdę zacny. Nic się nie lepi i dzięki temu późniejsze nakładanie minerałów, to czysta przyjemnosć. Pięknie rozpracowuja się na twarzy tworząc gładką buzię bez efektu maski. Dodatkowo, mam wrażenie, minerały trzymają się na tym fluidzie dłużej niz na moim standardowym kremie (nie BB). Cera jest idealnie wyrównana, ale nie wygląda jakbyśmy nałozyli na nią tony pudru i podkładu. Bardzo polubiłam się z tym kosmetykiem. Myślę, że będzie idealny teraz, gdy robi się coraz cieplej. Polecam.

Swego czasu próbowałam przerzucić się na kosmetyki o naturalnych składach. Biorąc pod uwagę bardzo dobre opinie o tym produkcie, zakupiłam go przez internet. Krem ma niemal same plusy. Największym chyba jest jego skład. Naturalny, bez chemii który raczej na pewno nie zaszkodzi naszej skórze. Krycie jak na krem BB ma rewelacyjne. Zakryje niedoskonałości. Może nie te największe, ale z tym mają problemy nawet niektóre ciężkie, kryjące podkłady. Na skórze wygląda bardzo naturalnie, nie robi oczywiście żadnej maski. Jest lekki i nie czuć go na twarzy. Mogłabym sie jedynie przyczepić tego, że wchodzi w zmarszczki mimiczne. Faktycznie pielęgnuje cere. Po zastosowaniu jest nawilżona i wygładzona. Jeśli chodzi o trwałość to trzyma sie dobrze. Dopiero po jakimś czasie troche go ubywa, ale nie jest to bardzo widoczne, nie ma plam ani nic podobnego. Trzeba też wziąć pod uwagę, że to krem BB. I jak na krem jego trwałość jest niesamowita. Rozprowadza się go trochę ciężko, jak to kosmetyk bio. Trzeba uważać by nie narobić sobie smug. Odcienie są ubogie bo tylko dwa. Jeden za jasny, drugi za ciemny. Brakuje mi czegoś pomiędzy. Trudno dobrać odcień przez to. Ciężko nabyć go w jakimś sklepie, dlatego głownie możemy kupić go przez internet. Cena trochę wysoka jak na krem BB, ale za to otrzymujemy produkt o naturalnym składzie. Jest też bardzo wydajny. Mam go kilka miesięcy, a używam dość często. Myślę więc że wart swojej ceny. Może kiedyś do niego wrócę. Ale jak na razie wolę tradycyjne podkłady o większej trwałości. Edit. Zauważyłam że przy upałach schodzi bardzo widocznie z twarzy

Po długich poszukiwaniach idealnego kremu BB, przypadkowo zarekomendowała mo go przemiła Pani w sklepie ekologicznym. Pózniej przytalam recenzje i uznałam, ze dam mu szanse. Ten kremik to moje odkrycie roku :) + skład + zapach + krycie - mocno kryje, ale bez efektu maski + opakowanie + działa - nawilza, nie zapycha, pielęgnuje skore + bogata konsystencja na skórze zmienia sie w aksamit + trzyma sie cały dzień + pięknie wtapia sie w skore + wyglada zdrowo na skórze - cena - dostępność - rzadko na promocji Polecam, dla poszukujacych dobrego kremu BB, ten moze okazać sie strzałem w 10 :)

Na ten podkład czekałam całe życie :)! Tyle poszukiwań, nieudanych testów.. Ale jest ! Mój ulubieniec! Mam od zawsze kłopoty z cerą ( wynik problemów hormonalnych) i ten podkład jako jedyny nie zapycha mi buzi ani nie powoduje podrażnień.. Mam wrażenie, że od kiedy tylko go używam moja skóra zaczęła zdrowiej wyglądać. Bardzo dobrze kryje niedoskonałości - niektóre panie porównują go CS . Podsumowując : polecam z czystym sumieniem każdemu, kto tak jak ja ma problemy z niespodziankami na buzi ale i tym którzy nie mają kłopotów bo jest to bb o bardzo ładnym - organicznym składzie ❤

Długo szukałam kremu BB który nie obciąży mojej problematycznej cery która, świeci się w strefie T i ma skłonności do wyprysków. Trafiłam na niego przypadkiem w jednym z eko sklepów i już wiedziałam ze zostanie ze mną na dłużej :) Jak na krem BB krycie niesamowite! Bardzo naturalny efekt, nie robi maski - oczywiście nałożony w rozsądnych ilościach. U mnie świetnie komponował sie z uprzednio nałożoną mieszanka olejku z avocado i serum z wit. C Ava. Jest bardzo wydajny i bardzo dobrze komponuję sie ze skórą. Koleżanki często pytają mnie o ten produkt bo ładnie podkreśla koloryt i nie " przykrywa" twarzy, podkreślając naturalne piękno :D Faktycznie dobrze jest go przypudrować ze względu na zawarte olejki lekko się świeci. Nie podkreśla suchych skórek, aktualnie używam go po zabiegu z kwasami i super radzi sobie z odstającymi skórkami. Genialny zapach! Bardzo przypadł mi do gustu, czuć olej ze słonecznika. Gęsta konsystencja - ja nakładam go wklepując twarz to chyba najlepszy sposób, chociaż zdarzyło mi się użyć pędzla co daje bardziej kryjący efekt. Nie zapycha porów, nadaję się do cery ze skłonnościami do wyprysków. Faktycznie brudzi, przytulanie sie do faceta w bialej koszulce odpada! Chociaż łatwo usuwa sie z ubrań płynem do demakijażu i po krzyku :) Co najważniejsze, super skład, może nie idealny ale na pewno w czołówce a nie można zapomnieć jak wiele składników wchłania się przez Naszą skórę! Bardzo, bardzo go lubie i na pewno bedzie na stałym wyposażeniu mojej kosmetyczki. Mam kolor 02 i używam go w lato i zimę, wykańczają makijaż odpowiednio - jaśniejszym lub ciemniejszym pudrem :)

Jeden z najelpszych naturalnych kremów BB i płynnych podkładów (a przetestowałam już Benecos, Lavere, Zuii, Lily Lolo, Couleur Caramel, Logona). Bardzo fajne średnie krycie, dobry skład. Trochę potrzebuje przypudrowania, ale sam nie podkreśla suchych skórek, więc nie jest to problemem. Ma wszystkie zalety i wady podkładu naturalnego : nie zapycha, ale nie ma też bardzo dużej trwałości. Mimo to nie widzę przeszkód, żeby używać go na większe wyjścia (sama wiele razy miałam go na weselu i mnie nie zawiódł). Polecam z czystym sumieniem.

To mój pierwszy krem bb i od razu strzał w 10! Oceniam odcień 02 który początkowo wydawał mi się za ciemny, ale okazało się, że idealnie wtapia się w opaloną skórę i pięknie wygląda. Krem nakładam na serum z wit. C i na filtr, po odczekaniu ok, 10-15 minut. Krem ma bogatą i treściwą konsystencję, nawilżenie skóry czuć od razu po nałożeniu. Rozprowadza się równo, nie zastyga, nie robi plam, pięknie wtapia się w skórę. Po nałożeniu czuć efekt pielęgnacyjny. Krycie jest bardzo dobre - u mnie bez problemu radzi sobie z naczynkami. Nigdy mi się nie zrolował i nie zważył, nie podkreśla suchych skórek. Nie wiem czy będzie zadowalający dla skór tłustych - ja mam suchą a i tak zostawia błyszczącą warstwę którą muszę przypudrować. Przypudrowany utrzymuje się na skórze cały dzień. Minusem jest brudzenie ubrań oraz wszystkiego co przypadkiem ma kontakt z naszą buzią, na przykład łapki moich dzieci :-( minusem jest również słaba dostępność, ja akurat zupełnym przypadkiem dorwałam go w jednym z warszawskich eko-sklepów. Opakowanie ładne, wydajność w porządku.

Recezja odcienia nr.1, Mam skore Tlusta,jasna skora (barwniki w skorze jasniutki bez mleczny z rozem,cienie niebiesko-fioletowe,zyly oliwkowe) neutralny typ urody w kierunku chlodnym. Wielka szkoda bo zapach ma przepiekny,swiezy cudny wrecz,jakby koil dzialal na moje zmysly,do tego skora z czasem zdrowiej wyglada,jakby ja leczyl. Ale niestety nalozony na skore tlusta wyglada nie ladnie ... Skora TLUSTA z troche wiekszymi porami zle w tym Kremie BB wyglada ,bo on jakby jeszcze bardziej wydobywa pory ... -ZBYT Tlusty/lepki wyglad na skorze,skora wyglada niezbyt swiezo po jego nalozeniu -W ogole nie wygladza skory ... -Kolor brzydki,zbyt zolto-cieply odcien,nie pasujacy do typow urody neutralnych,chlodnych,