Erborian BB Creme au Ginseng Krem BB z żeń-szeniem złocistym

To mój ulubiony podkład na co dzień, używam już trzecią tubkę w odcieniu Clair. Krem BB Creme au Ginseng fajnie współgra z moją suchą skórą, w przeciwieństwie do wielu innych produktów, nie podkreśla suchych skórek ani nie zbiera się w nieestetyczne plamy. Zamiast tego, nadaje cerze zdrowy, naturalny blask, który utrzymuje się przez większość dnia. Produkt nie wchodzi w pory. Doceniam również jego pojemność - opakowanie wystarcza na naprawdę długi czas, co częściowo rekompensuje jego wysoką cenę. Ma też minusy, niestety. Pod 3-4 godzinach od nałożenia moja skóra zaczyna się świecić w strefie T. Łatwo też przesadzić z ilością i nałożyć go za dużo, tworzy się wtedy efekt maski. Opakowanie jest wygodne, pozwala zużyć podkład do ostatniej kropli - pod koniec można przeciąć tubkę i szpatułką zgarnąć resztki ze ścianek tubki.

Testowałam wiele kremów BB, a ten od Erborian ma naprawdę wiele zalet, ale niestety także jedną poważną wadę, która sprawia, że nie mogę go w pełni pokochać. Plusy: ✅ Świetna konsystencja – lekka, ale jednocześnie wystarczająco kremowa, by dobrze stapiać się ze skórą. ✅ Dobre krycie – jak na krem BB, naprawdę dobrze wyrównuje koloryt skóry i ukrywa drobne niedoskonałości. ✅ Nie podkreśla suchych skórek – mam skórę suchą i wrażliwą, a ten produkt nie podkreśla przesuszonych miejsc, co jest ogromnym plusem. ✅ Naturalne, zdrowe wykończenie – skóra wygląda na wypoczętą, promienną i nawilżoną, pozostaje lekko wilgotna, ale nie tłusta. ✅ Zapach – delikatny, luksusowy, bardzo przyjemny. ✅ Pielęgnacja – dzięki żeń-szeniowi i innym składnikom nawilżającym faktycznie czuć komfort na skórze. Minusy: ❌ Cena – jak na krem BB, jest naprawdę wysoka, zwłaszcza biorąc pod uwagę konkurencyjne produkty. ❌ Oksydacja – i to największy problem. Po nałożeniu kolor wygląda idealnie, ale po chwili zaczyna ciemnieć i staje się zbyt pomarańczowy. Mam najjaśniejszy odcień, a mimo to efekt końcowy jest dla mnie za ciemny i za ciepły. Podsumowanie: Gdyby nie oksydacja, byłby to jeden z moich ulubionych BB kremów, bo naprawdę pięknie wygląda na skórze. Zapewnia świetne krycie, nie podkreśla suchych skórek i zostawia skórę z naturalnym, subtelnie rozświetlonym efektem. Niestety, zmiana koloru sprawia, że nie mogę go używać na co dzień. Szkoda, bo ma potencjał! Jeśli twoja skóra toleruje ciemniejące podkłady lub masz cieplejszy odcień cery, może się sprawdzić, ale dla osób o jasnej karnacji może być trudny do dopasowania.

Kupiłam go na dużej promocji w Sephorze, ale wg mnie i tak przepłaciłam. Moja cera jest jasna, wrażliwa, naczynkowa, mieszana, dość such, wyświeca się w strefie T, o chłodnym odcieniu. Mam odcień Claire, i niestety tu jest niemiła niespodzianka - nawet najjaśniejszy jest dla mnie lekko za ciemny (porównanie z Tarte na zdjęciach). Używam mieszanki 20B i 22B z Tarte pod oczy albo korektora i podkładu z Fenty 150. Chciałam, żeby krem BB pasował jak najbardziej do mojego naturalnego koloru, czyli nadawał się do stosowania razem z korektorami z Tarte - działa, choć wg mnie jest trochę za ciemny. Ma dobre krycie, lepsze niż większość kremów BB, które znam, ale wg mnie to jeszcze nie powód do zachwytu. Poza tym nie robi niczego specjalnego. Polecam przetestować przed zakupem w Sephorze. Nie wyróżnia się niczym specjalnym w porównaniu do drogeryjnych kremów BB. To dobry produkt, ale szkoda na niego pieniędzy.

Świetny produkt, który nie tylko koloryzuje jak inne, ale faktycznie działa! Skóra wygląda na wypoczętą, zdrowszą, gładszą. Odpada stosowanie wielu kosmetyków jednocześnie. Nie wysusza skórek ale działa na wypryski, nie warzy się i nie odkłada. Kupuję w Sephorze, dla osób kupujących pierwszy raz podpowiem, że warto z kontem na Picodi, zyskacie cashback 20%, Przy moim różowym odcieniu skóry kolor Clair wygląda bardzo naturalnie. Polecam :)

Wypróbowałam już kilka kremów BB, natomiast ten jest moim ulubieńcem. Posiada dobry skład i spełnia swoje zadanie. Dopasowuje się do każdej karnacji. Sprawia, iż cera wyglada jednolicie i promiennie, bez efektu maski. Jest baaardzo wydajny. Posiadam większe opakowanie już od dłuższego czasu, a kremu nie ubywa. Opakowanie oraz zapach są odpowiednie. Mogłabym się jedynie przyczepić do trwałości gdyż na pewno nie utrzymuje się na cerze cały dzień, ale nie mam mu tego za złe, gdyż nie można tego wymagać od kremu BB. Jedynym minusem jest cena, gdyż do tanich nie należy.

Uwielbiam ten krem, jest bardzo wydajny, ma piękne wykończenie, idealnie wtapia się i dopasowuje do skory. Używałam tego kremu od dwóch lat i nie zmienię na żaden inny mimo poszukiwań jakiegoś tańszego zastępcy zawsze wracam do tego produktu. Polecam z całego serca.

Dopasowuje się do każdej karnacji. Nie jest widoczny. Nie uwidacznia porów. Wydajny. Natomiast odniosłam wrażenie po dłuższym użytkowaniu że zaczęły mi wychodzić wypryski gdy stosowałam go w upalne dni. Nie nakładałam wtedy pudru więc mało prawdopodobne aby inny kosmetyk podrażnił skórę. Mogłaby też być to kwestia błędów przy pielęgnacji skóry dlatego dam mu jeszcze jedna szanse. Natomiast efekt po nałożeniu oraz to jak długo wytrzymywał na mojej skórze nawet w upalne dni jest na duży plus. Nie jest wyczuwalny na skórze.

W pogoni za bardziej naturalnym wyglądem cery ponad rok temu całkowicie przerzuciłam się z podkładów na kremy bb i cc. Używałam produktów różnych marek jednak to Erborian i ich bb wypada wedlug mnie najlepiej. Krem ma bardzo fajną aksamitną konsystencję, nakładam go palcami na stonizowaną i posmarowaną kremem nawilżającym skórę. Produkt ładnie się wtapia, przy nałożeniu niewielkiej ilości zupełnie nie widać żebym miała jakiś kolorowy produkt na twarzy. Krycie ma lekkie/średnie ale właśnie najbardziej mi zależało na lekkim wyrównaniu kolorytu. W miejscach gdzie mam mocno rozszerzone pory nakładanie palcami nie sprawdza się, najlepiej to zrobić Beauty blenderem inaczej zostaną odkryte pory. Ten krem bb (duże opakowanie) wystarczyl mi na prawie rok ale muszę zaznaczyć, ze jednorazowo zuzywam go niewiele. Skóra po nałożeniu tego kosmetyku jest promienna, gładka, wyglada na zdrową. Muszę się jednak przyczepić do koloru. Wybrałam odcień Clair i ma on różowy podton. Dore jest za ciemny. Jeśli mam nieco zaczerwienioną skore od jakichś podrażnień to ten produkt clair tylko to wydobywa. Tu odejmuję jedną gwiazdkę. Jeśli chodzi o trwałość to jest ok jak to krem bb, rewelacji nie ma, trzeba przypudrowac i się trzyma pare godzin. Ogólnie jestem zadowolona, podoba mi się efekt, który pozostawia na mojej skórze. Nie robi maski, dobrze współgra z kremem nawilżającym. Kupie ponownie.

Drogie Wizażanki, Krem BB Erborian jest cudowny i idealny, ale niestety ze względu na kolorystykę nie jestem w stanie go używać. PLUSY: - cudowny efekt rozświetlenia, odbicia światła, wygładzenia skóry, - lekkie krycie, - brak widoczności na skórze, - gęsta konsystencja i duża wydajność, - twarz robi się dosłownie młodsza: bardziej nawilżona, świeższa, - jak na BB dość trwały, oczywiście odrobinę znika, ale niezauważalnie MINUSY: - niestety muszę tu wpisać kolory. W Polsce chyba najpopularniejsze i najbardziej dostępne są trzy odcienie tego produktu: CLAIR, NUDE i DORE. Odcień CLAIR ma tyle różowego pigmentu, że nie wygląda, choćby u mnie, to dobrze. Nawet po pewnym czasie słabo dostosowuje się do odcienia skóry. Odcień NUDE (nie jest ciemniejszy od CLAIR )jest już bardziej beżowy. Oczywiście i w tym przypadku nie ma to nic specjalnie wspólnego z żółtą tonacją. Nie wiem jaki jest odcień DORE, ale słyszałam że wpada w pomarańcze. Dlaczego tak genialny produkt ma TAKĄ kolorystykę? Radzę wypróbować przed zakupem czy na pewno będzie nam odpowiadać. Bardzo żałuję, byłby moim totalnym KWC. Wrzucam Wam swatche Erborian CLAIR i NUDE i do porównania żółtą kolorystykę MAC i Tarte :)

Krem jest wydajny, nie trzeba go dużo by osiągnąć dobry efekt. Wyrównuje koloryt i dodaje nieco blasku, ale efekt jest subtelny. Jedyny minus to opakowanie, które czasem lubi wypluwać krem na odległość - trzeba na to uważać.

Mam cerę mieszaną, bardzo tłustą w strefie T. Na lato i ciągle trwającą pracę w domu szukałam czegoś sporo lżejszego od mojego ulubionego Double Wear'a. To już mój drugi produkt marki Erborian po Bamboo Matte i także tym razem jestem bardzo zadowolona.

Moje odkrycie ostatnich miesięcy, bardzo lekki ale dobrze kryjący krem BB, często moja naczynkowa cera jest zaczerwieniona a ten kosmetyk idealnie wyrównuje kolor, nie tworząc maski i ciężkości na twarzy. Nie zapycha, nie podkreśla porów ani suchych skórek. Jest bardzo wydajny, na ładne pokrycie całej twarzy wystarczą dwie małe kropelki, nie ściera się w ciągu dnia, ani nie zbiera w zmarszczkach mimicznych. Używam najjaśniejszego odcienia clear.

Mam cerę mieszaną, zbliżoną do suchej. Moim problemem jest wyświecanie w strefie T, dlatego zawsze sceptycznie podchodziłam do kremów bb czy cc. Jakiś czas temu dostałam próbkę Erborian z Sephory. I byłam mega pozytywnie zaskoczona. Krem kryje całkiem przyzwoicie, dodatkowo nawilża, nie roluje się, nie wyświeca się. Po całym dniu zauważyłam lekkie starcie kremu w okolicach nosa i brody. Ale efekt bardzo miło mnie zaskoczył, dlatego zamówiłam pełnowymiaroqy produkt.

Mam cerę mieszaną, przetłuszczającą się na nosie i czole. Od dawna słyszałam wiele dobrego na temat tego kremu BB, więc postanowiłam wypróbować jego próbkę. Kolor Clair to beżowy kolor, mam ultra jasną, ciepłą karnację, więc niestety kolor jest dla mnie za ciemny, ale zaskoczył mnie, jak dobrze wyglądał na twarzy od razu po aplikacji. Wykończenie jest "mokre", krem nie podkreślił porów, zakrył rumień policzków całkowicie (a to była tylko próbka), wyglądał bardzo naturalnie na twarzy. Krem aplikowany palcami nie zostawia smug. Po przypudrowaniu strefy T pudrem ryżowym osiągamy pełen mat. Utrwaliłam także resztę twarzy innym pudrem wykończeniowym. Po 2-3 godzinach krem wszedł w zmarszczkę mimiczną wokół ust. Po 5 godzinach całe policzki wyglądały odrobinę sucho, ale nie było tego czuć na twarzy, zaczął również się bardzo delikatnie wyświecać się na nosie i czole, ale to jest mój osobisty rekord, zazwyczaj kremy BB wyświecają się u mnie już po 2-3 godzinach. Jedne miejsce, z którego krem BB "uciekł" z twarzy to miejsce na nosie, gdzie opierają się okulary. Gdyby nie ten kolor to byłby mój ulubieniec do noszenia na co dzień.

Moje odkrycie marki Erborian było jakieś 4 lata temu kiedy po raz pierwszy zakupiłam krem BB. Do chwili obecnej nie rozstaję się z tym produktem . Jestem lientem wymagającycm. Jest to produkt kompletny. Posiad wszystkie cechy doskonałego produktu, który wyrównuje kolor, nie zatyka porow, nie tworzy efektu maski i dodatkowo przepięknie pachnie i pielęgnuje skórę.

wybrałabym jednak Mishę :) a to dlatego,ze według mnie przed wszystkim lepiej kryje. Wiem , wiem,że to krem BB itd, ale ja już tak mam,że pomimo iż takiego super krycia nie potrzebuję to jednak.. lubię i nic na to nie poradzę:) Miałam próbkę , która starczyłam mi na 3 użyci dlatego pozwoliłam sobie wyrazić opinię. Poza tym przyczepię się do kolorów dostępnych w Polsce, a mianowicie mam , a w zasadzie miałam Dore .. No nie jest to może mocno opalony kolor, ale zdecydowanie odcień jest ciemniejszy od tego ciemniejszego z Misshy czyli dla przeciętnego typu urody, gdy nie jesteśmy aż bladolice jest po prostu za mocno opalony. Poza tym jest przyjemny w użyciu . Konsystencja jest taka w sam raz. Nie spływa , ale daje się ładnie rozprowadzić po buzi. Pomimo koloru , który jak już pisałam nie do końca jest dopasowany ładnie sie wtapia i po ściągnięciu go trochę na szyje wygląda na buzi rzeczywiście dobrze. Nie kryje mocno, krycie określiłabym jako lekko średnie. Na pewno nawilża buzię. Jest bardzo komfortowy w noszeniu. Nie zauważyłam aby sie odbijał na ubraniach . Ładnie wygładza strukturę skóry , nie wchodzi w pory ani w zmarszczki. Nie podkreśla suchych miejsc. Posiada filtr słoneczny. Nie jest za to długotrwały, ale możemy mu pomóc przypudrowując go po prostu jakimś lepszym HD pudrem . Tak więc jeśli macie okazję przetestować albo wahacie się przed zakupem polecam próbki albo to mniejsze opakowanie:) Szczególnie sprawdzić trzeba kolory po prostu gdyż są bardzo skrajne.

Cudowny! Bardzo lekki, nawilżający ale pozostawiający skórę lekko zmatowioną - taką satynową. Bardzo ładnie kryje, ale określiłabym je jako średnie - moje popękane naczynka przykrywa bez problemu. Bardzo nawilżająca konsystencja - przyjemnie i prosto się rozprowadza na skórze palcami - jak krem. Delikatnie pachnie, ale zapach szybko się ulatnia. Kolor jasny, jest naprawdę dość jasny i ładnie dopasowuje się do skóry. Jest praktycznie niewidoczny, nie wchodzi w pory i zmarszczki mimiczne, nie roluje się i utrzymuje się bardzo ładnie cały dzień. Fajnie, że można kupić mini opakowanie - jest tańsze i wiemy, że nie kupimy kota w worku. Minusem jest cena, która jest dość wysoka - jednak sądzę, że ten krem bb jest warty tych pieniędzy. Polecam!