Sally Hansen Nailgrowth Miracle Odżywka do paznokci (nowa wersja)

Co moge powiedzieć: troszke sie zdziera, ale nie spotkałam jeszcze takiej odżywki która by tak nie robiła ????. Odżywia, ale nie jest to jakiś super efekt - stąd 4 gwiazdki. Nie kupiłabym drugi raz, wole przetestować coś, co ma szanse być lepszym produktem.

Odżywka w ładnej złotej buteleczce. Używam ją od kilku miesięcy i widzę efekty. Paznokcie po hybrydach miałam cienkie jak gazeta i strasznie się łamały. Musiałam je jakoś uratować. Ta odżywka pomogła mi w tym. Paznokcie znowu są grube, twarde i nie łamią się. Szybciej rosną. Odżywka ładnie nabłyszcza paznokcie. Polecam!

Jakieś 10 lat temu ta odżywka to był mój osobisty hit. Od małego obgryzałam paznokcie i chciałam znaleźć coś co pomogłoby im odrastać, ponieważ mniej obgryzałam kiedy były długie. Kosmetyczka zaproponowała mi używanie tej odżywki i rzeczywiście efekt był bardzo widoczny. Niestety, zapach odżywki jest dosyć nieprzyjemny + opakowanie, choć ładne, nie pozwala ocenić ile produktu jeszcze zostało. Po jakimś czasie od nałożenia produkt się łuszczy.

Pamiętam czasy kiedy kosmetyki Sally Hansen to był luksus dostępny tylko w wybranych drogeriach , panie sprzedawczynie polecały je jako remedium do paznokci i z tym właśnie kojarzy mi się firma. Miewam czasowe problemy z paznokciami , kiedy zaczynają się kruszyć, łamać a jestem pedantką i jeden złamany paznokieć oznacza dla mnie przypiłowanie całej reszty do długości tego złamanego. Nie nosze długich paznokci ( tylko od wielkiego dzwonu) ale lubię jak delikatnie wystają poza opuszek, wszystko krócej mnie denerwuje :) Wtedy właśnie sięgam po Sally Hansen i od lat jestem zadowolona, Odżywka jest bezbarwna jak lubię ( w przeciwieństwie np do Eveline o mlecznobiałym odcieniu), szybko zasycha na płytce i faktycznie wpływa na proces wzrostu płytki. Sięgam po nią od lat i będę robić to nadal :)

Wiele razy ta odżywka przewijała mi się przed oczami i mimo, że znam dobrze firmę, stosuję od lat lakiery kolorowe, to nie zdecydowałam się na jej zakup. No ale kiedy zaniedbałam paznokcie lakierami hybrydowymi rozpaczliwie szukałam czegoś na wzmocnienie. Po przeczytaniu dobrych opinii o niej ("na szczęście" nie na KWC ;) ) kupiłam. I to był genialny wybór! To jest to, czego szukałam. Moje paznokcie były miękkie, często się się łamały, czasem nawet były nadwrażliwe na ciepłą wodę. Nie mogłam normalnie umyć włosów, bo paznokcie nieprzyjemnie się wyginały we wszystkie strony. No dramat! Płytka, dzięki odżywce, w końcu zrobiła się twarda, odżywiona, zabezpieczona. Zdecydowanie wspomaga wzrost paznokci! Ładnie się błyszczy, paznokcie są zadbane. Formuła lakieru do paznokci, wygodny i precyzyjny pędzelek, produkt bardzo wydajny. Wręcz nie mogę uwierzyć, że tak szybko doprowadziłam je do doskonałego stanu. I nie mogę uwierzyć, że do tej pory jakoś omijałam Nailgrowth Miracle! Na całe szczęście przed zakupem nie czytałam opinii na KWC, bo bym jej nie kupiła a tym samym pozbawiłabym się rewelacyjnego produktu. Bardzo polecam!

Witam serdecznie. Jeżeli chodzi o ta odżywkę, to nie ma dobrej opinii o niej. Co prawda firma dobra, ale już z działaniem gorzej. Może, za krótko ją stosowałam, któż to wie. Elegancka, złota, szklana buteleczka, przez którą nie widać ile zostało produktu. Konsystencja dobra, chodź może troszeczkę za rzadka. Zapach intensywny jak to w odżywkach w lakierach. Dobra jako baza, długo się nie ściera z paznokcia. W moim przypadku nie przyśpieszyła wzrostu paznokci.

Używam odzywam od kilku miesięcy po tym jak zdjęłam hybrydę. Super odzywia i wzmacnia paznokcie. Przyspiesza tez ich wzrost. Paznokcie stały się twardsze, nie rozdwajają się i są pięknie błyszczące.

Odżywkę znam od kilku lat.Pierwsze opakowanie,to była bomba.Nigdy wcześniej nie miałam nic podobnego,przy pomocy czego mogłabym aż tak zahodować płytkę paznokcia.To było jeszcze przed odżywkami z Eveline.Jakoś niedawno wróciłam do niej i mając porównanie do innych odżywek,to już nie to samo.Czyżby prosukt przeszedł reformulację??Nie lubię mieć "gołych" paznokci,ale to jak się łuszczy warstwa odżywki jest karygodne dla mnie.Dosłownie odchodzi płatami,nawet nie muszę stosować zmywacza.Coś tam wzmacnia,bo jednak paznokcie nie rozdwajają się i idzie jeszcze je uhodować.Niestety ja wracam do sprawdzonych produktów,które może i zawierają formaldehyd ale nie gęstnieją.

Używam tej odżywki od wielu lat. Nie stale - zmieniam i próbuję nowości, ale wciąż wracam do złota Sally Hansen. Nie wiem czy ta odżywka przyśpiesza wzrost paznokci, ale to nie jest dla mnie najważniejsze (choć miło jak szybciej odrośnie po złamaniu). Odżywka wzmacnia paznokcie i powoduje, że rzadziej się łamią. Mam wrażenie, że działa tylko wtedy kiedy jest nałożona na paznokcie (tzn. jak zmyjemy to wzmocnienie znika), ale nie znam żadnej innej, która dawałaby permanentne efekty. Dla moich paznokci lepsza niż wszystkie znane mi odżywki Bielendy i Eveline (łącznie ze słynną diamentową, która z moich paznokci odpryskuje). Sally Hansen jest przeźroczysta, ma mały precyzyjny pędzelek, nie gęstnieje w butelce. Pachnie paskudnie, ale pod tym względem nie odbiega od innych. Jej dużą zaletą jest skład - brak formaldehydu.

Niestety, pod względem paznokci jestem beznadziejnym przypadkiem. Sama sobie na to zapracowałam wieloma latami obgryzania paznokci. Od dłuższego czasu z tym walczę i choć były okresy lepsze i gorsze, to od dłuższego czasu wygrywam z tym nawykiem. Zdaję sobie więc sprawę, że na moje paznokcie potrzebna jest naprawdę ciężka artyleria. Znalazłam w drogerii internetowej odżywkę Nailgrowth Miracle od Sally Hansen za 20 zł i postanowiłam dać jej szansę. Bardzo zdziwiła mnie o wiele wyższa cena tej odżywki zapisana w katalogu KWC, polecam kupić ją w internecie. Odżywka zwraca uwagę swoją elegancką, złotą buteleczką, która niestety nie pozwala nam na bieżąco sprawdzać, ile produktu nam jeszcze zostało. Na pochwałę zasługuje bardzo wygodny i precyzyjny pędzelek. Podczas aplikacji nieprzyjemnie mnie zaskoczył zapach odżywki. Jest bardziej intensywny niż w większości produktów tego typu, choć oczywiście można się do niego przyzwyczaić. Sam lakier jest przeźroczysty, szybko schnie na paznokciach, nadając im ładny połysk. Faktycznie, zauważyłam wzmocnienie paznokci, choć oczywiście na moich paznokciach podatnych na rozdwojenie nie zdziałała cudów. Nie zaprzeczam poprawie ich kondycji, ale podobne efekty czasem uzyskiwałam przy tańszych odżywkach. Niestety, nie odczuwam efektu przyspieszenia wzrostu paznokci, a właśnie to w pierwszej kolejności obiecuje nam producent. Odżywka okazuje się bardzo wydajna, więc jeszcze dużo czasu minie, zanim ją skończę, jednak wątpię, abym sięgnęła po nią znowu.

Produkt zakupiłam na jakiejś promocji w Rossmanie. Osobiście zauważyłam utwardzenie niż odżywienia paznokci. OPAKOWANIE: Złote, eleganckie, wykonane z bardzo trwałego tworzywa. Minus takiego opakowanie, że nie widzimy ubywającego produktu. Pędzelek bardzo fajny z niewyginającym się włosiem. ZAPACH/KONSYSTENCJA: Zapach dosyć standardowy jak dla większości odżywek, które używałam - zapach formaaldehydu - nie jest on zbyt przyjemny. Konsystencje odżywki jest przeźroczysta i dosyć gęsta ale mimo to dobrze się rozprowadza po płytce paznokcia. Zauważyłam, że po pewnym czasie (nawet przy bardzo dokładnym dokręcaniu buteleczki) konsystencja zaczęła coraz bardziej gęstnieć. DZIAŁANIE: Odżywka bardzo fajnie utwardza płytkę paznokcia. Zazwyczaj nakładam dwie warstwy. Wiadomo, że paznokcie, które są czymś ciągle pokryte są twardsze. Nie zauważyłam efektów związanych z uczuleniem. Odżywka dosyć długo utrzymuje się na płytce paznokcia, bez brzydkiego kruszenia się PODSUMOWANIE: Odżywka jest bardzo wydajna. Nie daje raczej efekty odżywczych. Mi odpowiadała, ponieważ utrzymywała moje paznokcie twarde przez co mogłam je zapuścić i o nie zadbać. Ale nie nadaje odżywienia i regeneracji paznokciom na dłuższy czas. Najprawdopodobniej nie wrócę do niej, ponieważ podobny efekt mogę uzyskać przy dużo tańszych odżywkach.

Pewnego razu kciuki na moich dłoniach po prostu... zeszły. Uczulił mnie jakiś lakier hybrydowy sprawiając, że na kciukach paznokcie były miękkie i zeszły prawie w całości. Zrobiłam sobie wtedy przerwę w hybrydach i szukałam jakiejś dobrej odżywki. Trafiłam na nią i.... uratowała mi paznokcie. Stosowałam się zgodnie z zaleceniami ( codzienne malowanie) i dość szybko odzyskałam paznokcie. Polecam wszystkim na detoksie hybrydowym ;)

Odżywka znajduje się w ładnej, przyciągającej wzrok, złotej buteleczce. Niestety nie jest ona przezroczysta i nie można kontrolować stopnia zużycia. Odżywka jest rzadka i wodnista. Taką konsystencję zachowuje przez długi czas użytkowania i nie gęstnieje. Śmierdzi acetonem. Posiada długi i wąski pędzelek, którym dobrze się nakłada odżywkę. Po pomalowaniu paznokcie ładnie wyglądają. Są błyszczące i wyglądają zdrowo. Odżywka nie bąbluje i nie schodzi płatami, tylko się łuszczy. Może i dłużej trzymałaby się na paznokciach, ale łuszczenie zdecydowanie przyspieszają pracę domowe i kontakt z wodą. Niestety nie zauważyłam, aby działała. Dzieki niej paznokcie nie stają się mocniejsze, ani twardsze. Jak się rozdwajały, tak się rozdwajają. Odżywka nie przyspiesza też wzrostu paznokci. Nie udało mi się z nią wyhodować dłuższych pazurków. Odżywka zachowuje się po prostu jak zwykły, bezbarwny lakier do paznokci. Zalety: +precyzyjny pędzelek, +nie bąbluje, +nadaje połysk, +nie gęstnieje, +opakowanie. Wady: -łuszczy się, -nie wzmacnia paznokci, -nie przyspiesza wzrostu, -śmierdzi, -cena nieadekwatna do działania.

Ładna buteleczka w złotym kolorze,niestety nie widać w niej zawartości. Bardzo przyjemnie się rozprowadza ,ale tylko gdy jest nowa ponieważ szybko gęstnieje w buteleczce i potem nie jest już tak wesoło. U siebie zauważyłam poprawę kondycji paznokci były twardsze ,i faktycznie szybciej rosły.

Odżywkę oceniam na 4. Stosuję ją na przemian z produktem Eveline (po zużyciu opakowania). Doceniam odżywkę za działanie wzmacniające - moje kruche, miękkie, łamliwe i rozdwajające się paznokcie już po krótkim czasie od momentu pierwszego użycia były widocznie mocniejsze. Zauważyłam, że poprawiła się ich twardość, stały się mniej łamliwe i ograniczyło się ich rozdwajanie. Co do efektu poprawy wzrostu paznokci - nie zauważyłam. Stosuję odżywkę ponad 2 lata i paznokcie rosną w takim samym tempie. Doceniam elegancki, kobiecy wygląd. Regularna cena jest w moim mniemaniu nieco przesadzona (drogerie stacjonarne), wiec produkt kupuje w drogeriach internetowych, gdzie ceny są zdecydowanie korzystniejsze. Podsumowując: w kwestii wzmocnienia paznokci - polecam, odżywka przynosi efekty; w kwestii szybszego wzrostu paznokci - nie dostrzegłam takiego:)

Zakupiłam chcąc ratować moje już i tak liche paznokcie. Niestety, było to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Jedynymi zaletami są ładna buteleczka oraz efekt po pomalowaniu, paznokcie wyglądają naprawdę ładnie. Wad jest znacznie więcej. Przede wszystkim - nie robi nic. Zachowuje się jak zwykły bezbarwny lakier, lecz jest znacznie mniej trwały. Przy choćby umyciu rąk czy jakimkolwiek innym kontakcie z wodą odchodzi płatami. Jest okropnie niewydajny, widać zużycie po 2-3 malowaniach. Ponadto gęstnieje już w ¾ buteleczki, w połowie już nie jest zdatny do użycia. Ma okropny zapach.

Odżywka jest zamknięta w buteleczce, typowej dla lakierów do paznokci. Łatwo się odkręca. Konsystencja jest średnio płynna, po kilku tygodniach gęstnieje, ale nadal możemy ją śmiało używać. Odżywki używałam jako bazy pod lakiery do paznokci – sprawdzała się bardzo dobrze – chroniła paznokcie przed ,,ufarbowaniem”. Przedłużała trwałość niektórych lakierów. Jeśli chodzi o przyspieszenie wzrostu paznokci to nie zauważyłam, ale wzmocniła moje mega słabe i łamiące się paznokcie, przy regularnym stosowaniu naprawdę porządnie wzmocniła paznokcie i chroniła przed łamaniem.

Nie jest to najlepsza odżywka do paznokci jaką dane mi było testować. Jest dużo innych, lepszych opcji w niższych cenach. Tą kupiłam z polecenia znajomej, której bardzo pomogła jednak u mnie jedynie wygładziła płytkę, nadając więcej blasku. Nie wzmocniła paznokcia ani trochę. Używalam jej na prawdę długo licząc, że może te magiczne właściwości dają o sobie znać po dłuższym czasie, jednak z czasem byłam coraz bardziej sfrustrowana brakiem efektów.