Soraya Ideal Beauty, Lekki hydro-krem na dzień do cery tłustej i mieszanej 

Kartonik o holograficzno-srebrzystej szacie graficznej zawiera w sobie przezroczysty słoiczek z grubego szkła z plastikową nakrętką. Słoiczek zabezpieczony dodatkowo jest sreberkiem. Konsystencja galaretkowego kremu o nieprzejrzystej zielonej barwie i zapachu przypominającego mi zieloną herbatę. Przyjemnie nakłada się go na skórę, daje lekki efekt chłodzenia. Pozostawia lepką warstwę na skórze, przy lekkim potarciu strasznie się roluje. Kiedy próbowałam nałożyć makijaż zaczął się koszmar: wszystko się rolowało i ścierało, skóra zaczynała się błyszczeć po około godzinie, zmatowienie cery nie wystąpiło. Próbowałam używać go i latem i zimą, efekt za każdym razem był mierny. Zauważyłam jednak znaczne nawilżenie i poprawę w niwelowaniu suchych skórek, zmniejszenie ilości wyprysków, co przy mojej mieszanej cerze ze skłonnością do alergii i podrażnień i tak jest dobrym efektem, bo nie uczulił i nie spowodował nowych niedoskonałości - jednak nie polecam.

Przyjemnie mi się używało tego kremu. Jest niezwykle leciutki, jak chmurka. Przez żelową konsystencję nałożony daje uczucie dużego nawilżenia cery. Krem błyskawicznie się wchłania i pozostawia skórę idealnie matową. Skóra jest nawilżona i zmatowiona na dłuższą część dnia. Krem jest wydajny, bardzo ładnie pachnie. Słoiczek typowy dla Sorayi- prosty, ale szklany. Chętnie kupię ponownie. Ale zdaje się, że firma zakończyła produkcję tegoż, bo widzę go tylko na allegro i z krótką datą ważności. No, nic kupię póki jest jeszcze w sprzedaży.

Kremik udało mi się zakupić za 5zl z outletu. Biorąc go nie byłam pewna czy się polubimy, tym bardziej, że produkty soraya nigdy nie podeszły mi jakoś specjalnie do gustu. Zacznijmy od opakowania, które według mnie wygląda ładne i subtelnie, a wszystkie chcemy, żeby produkt godnie prezentował się na półce z kosmetykami ???? Jeśli chodzi o zapach, nie mam pojęcia do czego go przyrównać, jest bardzo delikatny i miło się go nosi na twarzy. Konsystencja jest żelowa, co bardzo mnie zadowoliło, bo takie najlepiej sprawdzają się na mojej twarzy. Super się rozprowadza i dobrze wchłania. Jeżeli chodzi o efekty, krem daje mi błogie uczucie nawilżenia, skóra po nim jest gładka i aksamitna, nie zatyka mi porów, mam wrażenie, że trochę poprawia ich widoczność, jest bardzo lekki i przyjemny. Niestety, efektu matu nie widać, ale jestem tak zadowolona z pobocznych efektów, że nie żałuję tego zakupu. Mam wrażenie, że troszkę się od niego uzależniłam, bo po żadnym innym kremie nie czuję tej błogości na twarzy. Krem w miarę wydajny, posiadam go od pół roku i zostało jeszcze na kilka użyć a używam go prawie codziennie

Mam cerę mieszaną, często testuję kremy matujące. Tym razem trafiło na ten produkt. Krem zamknięty jest w szklanym słoiczku. Konsystencja to gęsty żel, łatwo się rozprowadza i wchłania do końca, nie pozostawiając tłustej skóry. Nieznacznie matowi skórę, wiadomo że nie da takich efektów jak np matujący puder. To czego mi w nim brakuje to kompletny brak nawilżenia. Krem może i dobry na lato i upały, jednak na okresie jesienno - zimowym brak nawilżenia skutkuje u mnie przesuszoną skórą.

Uwielbiam kremy o żelowej konsystencji. Smarowanie twarzy tym kremem to prawdziwa przyjemność, zwłaszcza w upalne dni. Krem bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia żadnego filmu, co jest dla mnie bardzo ważne. Podoba mi się także ciężki, szklany słoiczek i zapach kremu. Niestety mam wrażenie, że krem nie nawilża zbyt efektywnie, dlatego używam go po serum hialuronowym albo innym serum. Jest to krem na dzień, ale nie znalazłam informacji aby miał filtry, dlatego ja używam go na noc. Generalnie jest to przyjemny produkt, chociaż ma minusy.

Z tym, że nieco inny zapach, i chyba słabiej wyczuwalny. Krem, a raczej żel to jest moja ulubiona konsystencja, więc musiałam wypróbować wszystkie te cudeńka z serii. Opakowanie jest wygodne, da się postawić jedno na drugim. Wydajność określiłabym jako dobrą, ale jeśli ktoś potrzebuje dużo lub nakłada wacikiem to produkt może szybko się kończyć. Idealny pod makijaż, z tym, że żadnego żelu z serii nie polecałabym do kapryśnych podkładów. Dobrze nawilża, choć słabiej niż niebieski czy różowy. Nie zauważyłam, aby matowił, co może być wadą dla osób o tłustej cerze.

Krem posiada lekką formułę, przez co bardzo szybko się wchłania. Można poczuć od razu nawilżenie skóry. Delikatny zapach i konsystencja to mega atut tego produktu. Opakowanie ciężkie, ale wydajne i warte swojej ceny. Jednak krem mało matowi skórę.

Krem zainteresował mnie po użyciu próbki, którą nawet nie wiem, skąd miałam. W każdym razie był obiecujący, więc postanowiłam kupić całe opakowanie. Nie wiem, jak do tego doszło, ale o ile po użyciu próbki byłam zadowolona, o tyle podczas używania całego opakowania już nie zachwycał. Bardzo podoba mi się opakowanie, bo lubię kremy w szklanych słoiczkach. Zapach i konsystencja bez zarzutu. Formuła kremu jest bardzo przyjemna, żelowa, idealna na lato i dla cer mieszanych i tłustych. Bardzo ładnie się wchłania i jest idealny pod makijaż. Dobrze współgrał ze wszystkimi podkładami, których używałam podczas stosowania tego kremu. Nawilżenie też było ok, chociaż stosowałam go latem i nie wiem, jakby poradził sobie zimą. Niestety, głównym zarzutem wobec tego kremu jest fakt, że nie zauważyłam, aby zmatowił moją cerę, a po to go głównie kupiłam. Jest to więc zwykły, dość przyjemny w stosowaniu kremik, ale bez efektu wow.

Mam skórę tłustą .Krem dobrze nawilża nadaje sie pod makijaż .Ale zupełnie w moim przypadku nie matuje .Juz po niecałej godzinie widać że moja twarz zaczyna się już lekko świecić.Nie powoduje zapychania mojej skóry, Jest przyjemny w stosowaniu.

plusy + żelowa konsystencja + szybko się wchłania + nietłusty + dość dobrze matowi minusy: - bardzo słabo nawilża - dziwny 'budyniowy' zapach inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - słaba dostępność - ciężki szklany słoiczek - niska wydajność

Krem ma przyjemną konsystencję oraz szybko się wchłania, jednak zostawia lekką warstwę na skórze. Przyjemnie nawilża, ale absolutnie nie matuje skóry.

Szukałam zastępstwa dla mojej Ziaji 25+ matująco-nawilżającej i w ręce wpadł mi ten oto krem. Cena przystępna, ładna szata graficzna, solidne opakowanie- to na pierwszy rzut oka. Krem ma bardzo lekką , żelową konsystencje, dobrze nadaje sie pod makijaż, dośc konkretnie zmatowiał cere (mam mieszaną, z tłustą strefa T), ale nawilżenia jak dla mnie za mało. Poza tym pod koniec użytkowania, moja cera zaczęła się coś buntować i zaczęło mnie wysypywać.

Mnie osobiście ten produkt nie zachwycił, ale znam przypadki że sprawdza się super. Mam cerę mieszana jednak często zmaga się z suchym skórkami. Szukam czegos co odżywki moja skórę i jednocześnie nie spowoduje święcenia skóry. Ten krem spełni moj drugi warunek, jednak z tym pierwszym sobie nie radzi. Skóra po użyciu soraya jest nawilżona ale trwa to krótko. Skóra jest słabo nawilżona.

Sprawdził się w lato, przy mega temperaturach, wchłonął się szybko i nie zostawił lepkiej konsystencji na skórze. Odpowiadał mi zapach, nawet nie przeszkadzał. Jedynie zauważyłam że mam zapchane pory i zaczęły wysypywać się syfki.

Obietnice producenta to "wyjątkowa, lekka, żelowa konsystencja... sprawia, że błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia tłustej, lepkiej powłoki na skórze..." ... " zatrzymuje wodę w skórze do 6 godzin.." ... "długotrwały efekt matowej skóry..." i na obietnicach się kończy... Posiadam cerę mieszaną z strefą T oraz suchymi/normalnymi policzkami i szukałam jakiegoś kremu lekkiego, który pomoże zastąpić mi bazę pod makijaż..tak by nie zapychać się silikonami.. owszem mat jest ale maksymalnie do 2 godzin... żelowa konsystencja faktycznie łatwo się rozprowadza i wchłania ale trzeba uważać z ilością ponieważ dużej ilości jest ciężko się pozbyć.. Krem oceniam na 3+ i czy ponownie bym go kupiła... nie.

A więc tak: mam cerę suchą, szarą, zgaszoną, matową. Zazwyczaj używam kremów gęstych, o bogatej konsystencji, zaprzyjaźniam się też z olejkami. Nie potrzebuję kontroli świecenia buzi (u mnie każdy błysk jest pożądany!) raczej głębokiego odżywienia i konkretnego nawilżenia- zwłaszcza latem bo słońce, wiatr i klimatyzacja nie robią dobrze mojej skórze. I wybrałam ten krem. Lekki. Żelowy. Do cery tłustej. Matujący....O logiko! Ale wiecie co drogie Panie? Sprawdził się doskonale! Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona tym zielonym sorbetem. Chociaż na pewno to nie jest żadna ,,matująca bibułka"... Konsystencja kremu była wprost idealna na letnie poranki: lekka, błyskawicznie wchłanialna, a przez to, że krem wkładałam między jogurt a ogórki, do lodówki, miałam przyjemnie schłodzoną cerę i ogólnie buzię jakoś tak mniej opuchniętą. Nie potrafię ocenić jak krem sprawdza się w roli bazy pod makijaż bo latem, w czasie upałów prawie wcale się nie maluję, ale skórę miałam rozświetloną i miękką. Nie uczuliłam się, nie czułam tego znienawidzonego ściągnięcia, moje pierwsze, ,,młode" zmarszczki ładnie się prasowały. Co ważne -ten krem mnie nie oblepiał, nie zostawiał na buzi żadnego filmu, nie czułam go na sobie. Zdarzało mi się nakładać dwie warstwy, zwłaszcza w okolice mojego wysoceproblematycznego nosa i upartych suchych skórek , ale nie zaobserwowałam spektakularnej poprawy. Nie oczekiwałam zresztą takich sukcesów i nie wymagałam photoshopowej buzi po kremie, który w ramach jakiejś promocji dostałam w jednej z drogerii, ale z pełną odpowiedzialnością polecam ten produkt! Zwłaszcza młodym dziewczynom, z zdrową, spokojną skórą. Będziecie Panie zadowolone.

Od zawsze poszukiwałam idealnego kremu dla mojej mieszanej cery, z tego powodu przez moje ręce przewinęło się wiele produktów między innymi krem Ideal Beauty. W szklanym słoiczku otrzymujemy lekki, zielony żel, o dość intensywnym, lekko nieprzyjemnym zapachu. Bardzo dobrze się rozprowadza i wchłania w skórę, po czym od razu odczuwalny jest efekt matowienia skóry. Taki efekt utrzymuje się dość krótko, około 5 godzin. Według mnie to troszeczkę za mało. Po tym czasie moja skóra zaczyna się błyszczeć. Nie oceniam kremu w kategorii nawilżania, ponieważ używam kremu nawilżającego na noc. Poza lekkim zmatowieniem, krem nie wnosi nic więcej do pielęgnacji mojej skóry. Póki co jestem do niego neutralnie nastawiona.

Uważam że to dobry krem matujacy jak za tak niska cenę. Mam cerę mieszaną, moja strefa T lubi sie wyswiecac i ten krem sprawdza sie dobrze. Nawilza jednocześnie matuje. Wchłania sie szybko, do matu. Nie przesusza mi policzkow. Matuje gdzieś tak na pół dnia także jest okej. Pod makijaż również się nadaje, nie roluje się a podklad naklada się dobrze. Minusem jest zapach który dla mnie jest po prostu ohydny, nie cierpię tego zapachu, po prostu jest mi nie dobrze jak czuje ten zapach. Do tego jest dość intensywny i wyczuwam go na twarzy po nałożeniu . Tylko i wylacznie przez ten zapach którego nie mogę zniesc nie wiem czy kupię krem ponownie. Nigdy nie miałam kosmetyku który by smierdzial gorzej niz ten. Jak pachnie ? Jak coś zgniłego