4Akne Krem do skóry tłustej i trądzikowej 

Moja przygoda z cerą to niekończąca się gehenna. Od 12 roku życia walczę z syfami, wągrami, rozszerzonymi porami i tłustą strefą T z większymi lub mniejszymi sukcesami. Nie chcę tu za wiele zdradzać, coby się publicznie nie obnażyć za bardzo, ale: z czystym sumieniem mogę polecić ten krem. Używam go rano pod makijaż (podkład mineralny Lily Lolo) i sprawdza się świetnie. Matuje twarz na kilka dobrych godzin, z czym nie radziły sobie dotychczas używane przeze mnie kremy (np. ten to tłustej cery w Fitomedu), ma tlenek cynku, a więc przyspiesza gojenie się wulkanów (tak mi się wydaje przynajmniej), nie zapycha (a zapycha mnie wszystko prawie) i ogółem nie mam zastrzeżeń. Szukam oczywiście czegoś JESZCZE lepszego, ale wrócę do 4akne, gdy nic nie znajdę.

Szczerze jestem zdziwiona poprzednimi negatywnymi opiniami... :( Używam ten krem już tak długo, że nie pamiętam jak na niego natrafiłam za pierwszym razem ale chyba na jakiejś aptecznej promocji... Od początku okresu dojrzewania, kiedy walczyłam z ostrym trądzikiem próbowałam różnych kremów i innych specyfików, unikając wbrew wszelkim opiniom wizyty u dermatologa i brania leków. Kiedy zastosowałam do po raz pierwszy na noc, rano ujrzałam w lustrze cud...och! jak ja później żałowałam że kładłam tony tapety zamiast skupić się na świadomej pielęgnacji... Krem ma BOSKI skład...same substancje naturalne pochodzenia naturalnego i nic co byłoby potencjalnie komedogenne...przynajmniej dla mnie i o ile znam się na składach a wiem w tym temacie nie mało...:) Co TRZEBA WIEDZIEĆ, to że krem najlepiej sprawdza się na całą twarz przez pierwsze dni, później najlepiej używać go tylko w miejscach zmienionych chorobowo, ponieważ po dłuższym stosowaniu wysusza (tu świetnie działa jako pomocnik w gojeniu ran i blizn) i skóra dosyć szybko się przyzwyczaja. Warto więc dodać do codziennej pielęgnacji coś nawilżającego, aby przesusz nie spowodował pogłębienia problemu. Ja używam przed snem serum hialuronowego Bielendy. Mi ten produkt pomógł wygrać z trądzikiem i zawsze niezmiennie od dobrych czterech lat jest niezawodny w walce z wysypami np w okresie letnim. Jeśli używa się go świadomie, z rozsądkiem, to jestem pewna, że się sprawdzi. Wiele kobiet niestety nie zdaje sobie sprawy że ich problemy nie są związane z tłustą cerą a wręcz przeciwnie - z przesuszenia, dlatego najpierw dobrze określcie swój typ skóry :)

Potrzebowałam kremu na co dzień, pod makijaż. Mam skórę normalną, z przetłuszczającą się strefą T, oraz rozszerzone naczynka na policzkach ( jestem w fazie testów wszystkich specyfików na naczynka, ale idzie bardzo słabo). Walczę z łojotokiem, więc szukam produktów, które mają w sobie działanie przeciwłojotokowe.

Kremu używałam, gdy zmagałam się z wysypem na mojej twarzy (nie dużym). Krem jest dla mnie troszkę za tłusty i niestety mi nie pomógł. Miałam wrażenie, że po zastosowaniu kremu pojawiło się więcej zaskórników.