Kiedyś chętnie kupowałam kosmetyki Oriflame czy Avon, ale przez lata moje preferencje się zmieniły i od czasu do czasu jedynie z ciekawości przeglądam katalogi. Pewnego dnia moja mama dostała cały zestaw Feet Up Comfort, ale że ma swoje stałe typy w pielęgnacji stóp zapytała, czy nie jestem zainteresowana. No jak ma się zmarnować to biorę, a co!
I powiem szczerze, że krem mi bardzo podpasował. W ogóle wśród koleżanek, które używają kosmetyków Orifleme, kremy do stóp tej firmy są chwalone.
Kosmetyk zamknięty jest w tubce stojącej na głowie, a dokładnie na klapce, która zamyka niewielki otwór, przez który wydobywam kosmetyk na dłoń. Tego rodzaju zamknięcie jest jednym z moich ulubionych, jest wygodne i poręczne. Klapka się nie oderwała w trakcie użytkowania kremu, łatwo się otwiera i dobrze zamyka, zabezpieczając wnętrze i sam krem przed wysychaniem.
Opakowanie w białym kolorze z grafiką nawiązującą do stóp. Sama tubka jest na tyle miękka by bez problemu ją wymiętosić i wycisnąć ostatnie krople kremu z wnętrza.
Chociaż kropla to może złe określenie bo kosmetyk posiada gęstą konsystencję, dzięki temu nie wypływa i nie rozlewa się. Z powodzeniem też kontroluję ilość potrzebną mi do posmarowania stopy i nie nabieram za dużo marnując produkt.
Krem, mimo gęstej konsystencji, rozprowadza się bardzo gładko i przyjemnie, jest jakby maślany, ale w ogóle nietłusty. Szybko się wchłania nie zostawiając prawie żadnego filmu na skórze, jest on w ogóle niewyczuwalny i nie przeszkadza. Bez obawy mogę wstać po chwili od aplikacji bez ryzyka poślizgnięcia się.
Efekt, jaki krem przynosi jest naprawdę zadowalający. Moja skóra na stopach jest odpowiednio nawilżona, a uczucie ściągnięcia znika błyskawicznie. Stopy są miękkie i wygładzone, towarzyszy mi uczucie komfortu i takiej jakby lekkości. Skóra nie jest obciążona grubą warstwą kosmetyku, bo i nie ma takiej potrzeby, a dzięki konsystencji i wchłanialności stopy nie są powleczone tłustym czy lepkim filmem. Nie zniweluje powstawania zgrubień, w moim przypadku newralgiczne miejsca do pięty i zewnętrzna strona dużego palca, ale też te zgrubienia nie są nieprzyjemnie szorstkie i strasznie twarde, nie odtają skórki. Poza tym mam świetną tarkę Cudo firmy L`Biotica, która z mig usuwa zrogowacenia, więc nie narzekam.
Zawartość olejku eukaliptusowego daje przede wszystkim uczucie odświeżenia w trakcie nakładania kremu na skórę, zapach jest również w tym momencie przyjemnie wyczuwalny. Może jego obecność również ma wpływa na to uczucie lekkości, o którym wcześniej wspominałam.
Co do wydajności, to wybaczcie, ale nie będę się wypowiadać. Krem stosowałam na przemian z innymi kosmetykami do stóp, więc nie używałam regularnie i nie potrafię ocenić, na jak długo wystarczyłaby tubka przy codziennym stosowaniu.
Nie wykluczam, że zamówię sobie ten krem. Jest naprawdę przyjemny i komfortowy, a przede wszystkim dobrze działa na skórę. Zasłużone pięć gwiazdek.
Zalety:
- nawilża
- zmiękcza
- wygładza
- likwiduje uczucie szorstkości
- szybko się wchłania
- nie zostawia tłustego czy lepkiego filmu
- świeży zapach eukaliptusowego olejku
- daje uczucie lekkości
- wygodne opakowanie
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie