AA Help, Odżywczy krem opatrunek do rąk (stara wersja) 

Wiem, że do tego kremu na pewno już nie wrócę. Nie jest jakiś zły, ale rynek oferuje nam po prostu lepsze produkty w tej cenie. Denerwuje mnie, że ciężko się wchłania i pozostawia na dłoniach tłusty film. Z tego też względu nie mogę go np. zabrać do pracy czy w podróż. Stosowałam go tylko i wyłącznie w domu. Zapach ok, delikatny, nienachalny. Konsystencja dosyć gęsta, treściwa. Poziom nawilżenia średni. Nie nazwałabym go opatrunkiem. Więcej natłuszcza niż nawilża. Według mnie przeciętny krem w dobrej cenie. Wydajność ok.

Opakowanie starcza na długo, zapach zbyt chemiczny. Nawilża i regeneruje suchą skórę jednak za bardzo się klei i przy nałożeniu większej ilości długo się wchłania.

AA, Help, Odżywczy krem opatrunek do rąk to produkt, który spełnił moje oczekiwania. Jego intensywna formuła skutecznie nawilża i regeneruje skórę dłoni, szczególnie w przypadku suchej i zniszczonej skóry. Krem szybko się wchłania, nie pozostawiając uczucia tłustości, co jest dla mnie ważne. Dodatkowo, opatrunkowy charakter kremu pomaga w ochronie skóry przed negatywnymi wpływami środowiska. Jest to produkt, który chętnie polecam wszystkim poszukującym intensywnej pielęgnacji dłoni.

To by mogły być dobry krem do raz , ale przez zapach dość chemiczny oraz konsystencję bardzo zwartą , tępą niestety nie da się go mieć na dłoniach . Samo działanie jest ok nawilża , regeneruje w miarę możliwości ale niestety nie sięgnę już po niego .

Moja skóra na dłoniach jest bardzo wymagająca, często bardzo sucha, bolesna, z ranami, szczególnie w sezonie grzewczym. Miałam nadzieję, że ten krem pomoże mi w tym zimniejszym okresie. Większość kremów sprawia mi ból, skóra po nich jest zaczerwieniona, bolesna, piekąca i bardziej wysuszona. Niestety tak też było w przypadku tego kremu. Każde użycie wiązało się z bólem, więc po prostu została mi dosłownie końcówka, a ja kupiłam inny krem. Na dodatek on się u mnie nie wchłaniał, pozostawiał tłusty film. To nie jest krem dla mnie, ale też, jak wspomniałam, nie jedyny robił u mnie takie rzeczy.

Krem w plastikowej tubie. Konsystencja jest dość gęsta i odrobinę tępa, nie rozsmarowuje się zbyt szybko na dłoniach. Zostawia na skórze nietłusty film, po chwili wchłania się prawie całkowicie. Odżywia skórę, jednak przy moich suchych dłoniach zimą działa zbyt delikatnie. Na zimę potrzebuję czegoś bogatszego. Możliwe że wrócę do tego kremu latem, dobry byłby też do torebki albo do pracy, można posmarować nim ręce i od razu coś robić nie tłuszcząc wszystkiego. Zapach kremu nie jest może najpiękniejszy, kojarzy mi się z zapachem lekarstw, ale jest delikatny i nie utrzymuje się na skórze.

Moimi ulubionymi kremami do rąk są bez wątpienia te z Ziaji. Jednak zimą moja skóra potrzebuje mocniejszego nawilżenia i regeneracji więc szukałam czegoś, co je ukoi i nawilży. Wybór padł na ten krem. Kupiłam go w Rossmannie za kilka złotych. Nie ukrywam, że kierowałam się tutaj opiniami wizażanek. Krem zamknięty jest w małej tubce, zamykanej na klik. Bardzo lubię tego typu zamknięcia w kremach do rąk i ogólnie w kosmetykach. Znacznie ułatwia to zamykanie tubki nakremowanymi rękami. Jednak trwałość opakowania jest średnia, bo po jakimś czasie tubka zaczęła pękać. Krem ma bardzo gęstą konsystencję. Jest naprawdę mocno treściwy i trzeba nabrać dość sporą ilość żeby swobodnie nakremować całe dłonie. Po nasmarowaniu trzeba odczekać kilka minut, żeby się wchłonął. Na szczęście nie trwa to zbyt długo. Po wchłonięciu zostawia taką wyczuwalną warstewkę ale nie jest ona ani tłusta ani klejąca. W ogóle mi nie przeszkadza. Krem bardzo fajnie nawilża skórę dłoni, pozostawiając ją miękką w dotyku. Jedynym minusem tego kremu jest zapach. Dla mnie jest nieprzyjemny i męczący. Coś jak stary olej brrr. Niestety ale zapach w kosmetykach jest dla mnie bardzo ważny więc pewnie więcej nie kupię tego kremu mimo, że ma bardzo dobre działanie.

Wiem, że to kwestia gustu, ale zapach tego kremu zupełnie nie przypadł mi do gustu. W dodatku krem jest dość gęsty i uważam, że jest dość trudny do szybkiego rozsmarowania. Niemniej warto dać szansę temu produktowi, gdyż poza wymienionymi niedogodnościami muszę przyznać, że naprawdę dobrze nawilża, a efekt jest długotrwały jak na tego typu krem. Jeszcze jednym minusem jest dość łatwo niszczące się opakowanie (szczególnie przy mocnym wyciskaniu tubki, nadrukowane etykiety kruszą się i odpada z nich farba).

Znakomity krem, nie potrafię się doszukać żadnych minusów! Zwarta konsystencja (nie tłuści jak olej, szybko się wchłania bez lepkości), na długo natłuszcza i nawilza, ratuje przesuszone dłonie, ma solidny skład i bardzo przyjemny zapach. Wydajna duża tubka i dostepnosc to kolejne plusy tego produktu. Swietny na zimę oraz na lato - kończę już kolejne opakowanie i cenie sobie komfort stosowania.

Najlepszy jaki miałam. Często moczę dłonie w wodzie, wycieram, potem skóra jest przesuszona, szorstka, nieprzyjemna. Ten krem jest fantastyczny nawilża ale nie tłuści. Dłonie są po nim mięciutkie, pięknie pachnące. Dobrze nawilża skórki wokół paznokci. Jestem z niego bardzo zadowolona.

AA, Help, Odżywczy krem opatrunek do rąk kupiłam w Lidlu za 9,99 zł za opakowanie o pojemności 75 ml. Potrzebowałam kremu silnie nawilżającego i odżywczego do przesuszonej skóry dłoni w okresie zimowym. Stał się moim wybawieniem i gości w kosmetyczce od ponad roku, zresztą wszyscy domownicy stosują i wracają to kremu "Help" od AA Tubka w kolorze białym z elementami czerwonymi i pomarańczowymi wyróżnia się na sklepowej półce. Napisy są czytelne, wszystkie niezbędne informacje dotyczące produktu zostały podane min. PAO 9 miesięcy od momentu pierwszego otwarcia, pojemność, data ważności, skład produktu, zastosowanie. Produkt testowany dermatologicznie z udziałem osób z alergicznymi chorobami skóry. Nie zawiera barwników, odpowiedni dla wegan i wegetarian, bez silikonów, barwników, glikolu propylenowego, pH odpowiednie dla skóry, hipoalergiczna kompozycja zapachowa. W składzie kremu mamy masło shea, glicerynę, witaminę E, olej z awokado, ceramidy. Tubka zamykana na klik co ułatwia szybkie otwieranie i zamykanie opakowania, stabilnie stoi na nakrętce. Krem w kolorze białym o dość specyficznym zapachu, mnie przypomina zapach szpitala...całe szczęście szybko się ulatnia i znika. Szybko się rozprowadza i wchłania, otula dłonie filtrem ochronnym, ze spokojem możemy wykonywać różne czynności dotykać klawiaturę czy telefon nie zostawia tłustych śladów. Zdecydowanie polecam krem sprawdza się w każdych warunkach o każdej porze roku. Wszystkie obietnice producenta zostały spełnione min. natychmiast po zastosowaniu odczuwam ulgę, ukojenie, nawilżenie skóry wrażliwej i suchej na długie godziny bez konieczności replikacji kremu co chwilę. Sprawdza się po myciu dłoni, stosowaniu detergentów, gdy długo pracujemy w ogrodzie, gdy dłonie zmarzną lub zostaną poparzone przez słońce. Ideał, skuteczny, wydajny, tani i dostępny! Szczerze polecam!

Działanie adekawatne do nazwy - krem AA doskonale się sprawdza w roli opatrunku dla suchych dłoni. Krem jest dość treściwy i chwilę trzeba odczekać, żeby się wchłonął. Jednak warto. Świetnie nawilża suche dłonie i przez na prawdę długi czas mamy uczucie nawilżenia.

Krem zamknięty w tubce z zamknięciem typu klik, bardzo wygodne w użytkowaniu. Dobrze się rozsmarowuje i mimo swojej dość gęstej konsystencji zaskakująco szybko się wchłania i nie pozostawia po sobie tłustej czy lepkiej warstwy. Fajnie nawilża, faktycznie działa jak opatrunek i przynosi ulgę dla przesuszonej skóry. Wystarczy niewielka ilość, przez co jest bardzo wydajny. Efekt regeneracji skóry utrzymuje się długo, moim zdaniem krem doskonały dla osób z problematyczną skórą dłoni zwłaszcza biorąc pod uwagę jego łatwą dostępność i niską cenę. Jedyny jego minus wg mnie to zapach, który ciężko określić - jest mdły, z przygaszoną nutą cytrusową - dla mnie jest bardzo nieprzyjemny, co gorsze długo utrzymuje się na skórze, choć nie jest intensywny. W ogólnym rozrachunku warto zwrócić na niego uwagę i mimo dziwnego zapachu jest godny polecenia.

Mam AZS, szczególnie w okresie zimowym zmagam się z bardzo przesuszoną skórą dłoni. Ten krem to ratunek nawet dla bardzo suchej skóry. W tej cenie nie ma lepszych, a testowałam wiele kremów drogeryjnych. Jest gęsty, ale szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Efekt nawilżenia widać już po pierwszym użyciu.

Pierwszy raz użyłam go u mojej mamy i dlonie natychmiastowo odzyskały nawilżenie i ładny wygląd. Poszukując nowego kremu do rąk postanowiłam kupić ten bo pierwsze wrażenie było super. Teraz po 2 tygodniach użytkowania stwierdzam że jest warty tych 11 zł, choć kusiły inne kremy o połowę tańsze. Do rzeczy: Gęsta formuła, szybko się wchłania, nie pozostawia śliskiej ani lepiej warstwy. Nawilżenie jest wyczuwalne bardzo długo. Dłonie są przyjemne w dotyku i ładnie wyglądają. Zapach jest delikatny i nie drażniący. Używam po każdym myciu, a więc kilkanaście razy dziennie a jeszcze całkiem sporo opakowaniu. Myślę że wystarczy spokojnie na miesiąc takiego użytkowania

AA krem Sos poleciła mi znajoma jak zobaczyła w jakim stanie są moje ręce. Waśnie jeśli chodzi o moje ręce to są strasznie suche a w szczególności w sezonie jesienno zimowym gdy w moim bloku zarządca bardziej chloruje wodę aby pozbyć się zarazków wtedy moje ręce wyglądają jak bym miała egzmę .Skóra na dłoniach jest strasznie sucha i popękana a miejscami nawet krwawiąca i tu właśnie poznałam AA Sos który ratuje moje dłonie. Krem zamkniety jest w opakowaniu typu plastikowej tuby. Tubka o pojemności 75 ml. Tubka wykonana z miękkiego plastiku dzięki czemu łatwo się wyciska zawartość. Tubka posiada nakretkę typu klik. Opakowanie wraz z nakrętką koloru białego. Etykieta czarno,białymi,pomarańczowymi napisami oraz elementami pomarańczy, zlotego wpadającego w pomarancz oraz czerwieni . Napisy na opakowaniu czytelne szczegółowe w języku polskim. Krem koloru białego. Krem o bardzo bogatej konsystencji, tłusty i ciężki Kram pachnie lekko jak kosmetyk dla dzieci. Krem łatwo się nakłada wystarczy odrobina by pokryć całe dłonie. Krem bardzo długo się wchłania. Krem pozostawia film ochronny na dłoniach. Stosuje go głównie na wieczór jako maska. Lub przed wyjściem na dwór ale przynajmniej 30 minut przed wyjściem aby zdążył wsiąknąć w skórę. Krem odżywia ręce, natłuszcza i ochrania oraz regeneruje. Chroni przed wiatrem ,mrozem i szkodliwym wpływem niektórych detergentów polecam bo to naprawdę dobry treściwy produkt za niewielkie pieniądze. Stosuje go już drugi rok i na pewno będzie ze mną dopóki producent będzie go produkował. Krem nie wywołał u mnie reakcji alergicznej ani podrażnień skóry I swędzenia.

Moja skóra nie lubi się zbytnio z kosmetykami perfumowanymi.Mam wrażliwe oraz delikatne dłonie,które wymagają olbrzymiej regeneracji oraz odżywienia.Ten krem sprostał temu zadaniu jako jeden z nielicznych.Tak mocno z nim się polubiłam,że stosuję trzecią tubkę.Napięta i ściągnięta skóra rąk odzyskała ukojenie.Dłonie stały się gładkie i zadbane.Świetnie sprawdza się po wszelkich pracach domowych oraz w ogrodzie.Nie jestem zwolenniczką lateksowych rękawiczek.Na powyższy krem warto polować w promocji.W skrócie doprowadził moje ręce do zadbanego i odmłodzonego wyglądu.

Jest to bardzo odżywczy krem dla rąk suchych, jego nazwa jest adekwatna :) jest jak opatrunek. Ma bogaty i dobry skład. Pozostawia jednak tłustawą warstwę przez około 15-25 minut po nałożeniu, bardzo tego uczucia nie lubię, tylko dlatego nie daję temu kremowi tytułu hit;) jednak jest to zdecydowanie mój krem numer 2 jeśli chodzi o kremy do rąk ratujące suche dłonie, a z takimi się borykam przez cały rok. Po ten krem zawsze sięgam zimą i jeśli mam wybitnie przesuszone dłonie po pracach ogrodowych czy domowych.