Avon Encanto Fascinating, Body Lotion Perfumowany balsam do ciała

Balsam zamknięty w plastikowej butelce o pojemności 250 ml. Dzięki temu, że butelka wykonana jest z przezroczystego niebieskiego plastiku, z łatwością można kontrolować stopień zużycia kosmetyku. Butelka zamknięta jest poręczną pompką, którą można wygodnie dozować potrzebną ilość kosmetyku. Pompka do samego końca działała sprawnie, nie zapychała się, ani nie zacinała. Balsam ma lekką konsystencję, taką powiedziałabym na granicy balsamu i lotionu. Łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania, nie pozostawiając żadnej lepkiej, czy tłustej warstewki. Dodatkowo ma bardzo przyjemny, kwiatowy zapach. Na mojej skórze ten zapach nie utrzymywał się jednak zbyt długo, dość szybko przestawał być wyczuwalny. Niestety rozczarował mnie jeśli chodzi o poziom nawilżenia skóry. Liczyłam na coś więcej. Mam suchą skórę i nawilżanie jest dla mnie bardzo ważne. Ten balsam, w moim odczuciu, jest zaledwie poprawny. To znaczy stosowany codziennie rano dawał odczucie nawilżenia skóry, ale było ono dość pozorne, bo utrzymywało się tylko do kąpieli. Po kąpieli z powrotem towarzyszyło mi odczucie przesuszenia i niedostatecznego nawilżenia. Tak, jakby działał tylko powierzchownie i nie docierał w głębsze warstwy skóry. Z powodu niedostatecznego nawilżania raczej nie kupię go kolejny raz. Wolę poszukać czegoś, co będzie skuteczniej spełniało moje potrzeby.

Pamiętam jak Avon wprowadził te serie kosmetyków do sprzedaży, wywołały one niemałe zamieszanie. Podchodziłam do nich sceptycznie, ponieważ moja sucha skóra nie przepada za perfumowanymi produktami nawilżającymi. Jednak balsamy Encanto o dziwo sprawdzają się na niej, teraz przyszła kolej na wersję Fascinating, pięknie pachnącą i całkiem dobrze nawilżającą. Konsystencja: jest to dokładnie lotion, czyli coś lżejszego od zwykłego balsamu, formuła, która szybko się wchłania, nie jest ciężka i nie oblepia skóry. Idealne rozwiązanie na upały albo gdy chcę od razu ubrać się bez obawy o ubrania. Działanie: tak jak wspominałam, mam suchą, często szorstką skórę, która nie przepada za perfumowanymi balsamami. Encanto jest jednym z wyjątków od reguły, całkiem nieźle radzi sobie z nawilżaniem, może nie jest to efekt, który satysfakcjonuje mnie w stu procentach, ale nie jest źle. Nie jest to nawilżenie 48 godzin jak sugeruje opakowanie, ale tak dobę moja skóra wygląda przyzwoicie. Zmiękcza skórę, jest delikatny dla tej świeżo golonej. Uważam, że te kosmetyki swoim wyglądem ale i działaniem zachęcają do spróbowania ich chociaż raz, to też jest fajny pomysł na drobny upominek dla kogoś. Sama je dawałam w prezencie i wiem, że obdarowywane były zadowolone. Mam inne wersje w zanadrzu, myślę, że sprawdzą się równie dobrze. Zapach: opis mówi, że lotion pachnie kwiatem jade, nie znam tej rośliny, więc mogę być nieobiektywna. Kosmetyk pachnie słodko, ale nie mdląco, charakterystycznie dla całej serii Encanto, one wszystkie mają wspólną nutę, tak jak chociażby linia perfum Far Away. Opakowanie: pompka działa do pewnego momentu, później już nie chce dozować produktu (zostaje jakoś 1/5 w środku), nie lubię marnować niczego, więc rozcięłam i go dokończyłam. Butelka wygląda bardzo kobieco, sugeruje, że mam do czynienia z pachnącym kosmetykiem, bardzo podoba mi się ich design.

Balsam kupiłam z polecenia konsultantki, kiedy użyłam go pierwszy raz przepadałam. Ten zapach kwiatów jade połączony z piżmem okraszonym pieprzem tworzy wybuchową mieszankę, która uzależnia. ●Butelka wykonana jest z plastiku w błękitnym kolorze, plus za to, że mamy kontrolę nad ilością balsamu w opakowaniu. Pompka działa bez zarzutu, dozuje tyle, ile potrzebuję. ●Balsam wpada w delikatny błękitnawy odcień, jest dość rzadki, dzięki czemu łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. ● Zapach przecudny, długotrwały. ●Balsam o działaniu nawilżającym, owszem na początku tak, ale z czasem efekt nawilżenia umyka, dla mnie posiadaczki suchej skóry, balsam nawilżający to podstawa. Nie podrażnił i nie uczuli. Nawet stosowany na skórę tuż pi goleniu nie spowodował żadnego wysypu krostek.

Lubię balsamy od Avon, szczególnie te perfumowane, ponieważ całkiem długo utrzymują się na skórze i nadają jej świeżości. Encanto Fascinating ma świetny zapach! Często balsamowałam ciało przed jakimś wyjściem, bo dodaje pewności siebie. Konsystencja lekka i płynna, dobrze się rozprowadza. Nie wysusza skóry, mimo swojego niezbyt ciekawego składu. Nie podrażnia. Jak na balsam nie spełnia swoich zadań, słabo nawilża skórę. Ma eleganckie, wygodne w używaniu opakowanie.

Poza pięknym zapachem, który jest jego zdecydowanym atutem, jest to produkt bardzo słabej jakości. Przede wszystkim nie nawilża skóry. Bezpośrednio po nałożeniu możemy odczuć delikatne zmiękczenie i wygładzenie, jednak już po paru minutach nie ma po nim śladu, więc efekt nawilżenia i odżywienia skóry jest żaden (a to jednak w balsamach powinno być kwestią najistotniejszą). Jest to dla mnie produkt, który poza nadaniem pięknego zapachu tak naprawdę nie robi nic - trochę taka kosmetyczna "zabawka". Jeżeli chodzi o zapach to jest naprawdę cool! - mocno perfumowany (co nie każdemu może odpowiadać), kobiecy, kwiatowy. Tak naprawdę cała linia Encanto pachnie pięknie. Długo utrzymuje się na skórze i mi bardzo przypadł do gustu. Opakowanie wykonane jest z lichego plastiku, trzeba się delikatnie obchodzić z dozownikiem, bo łatwo o złamanie czy pęknięcie. Poza tym dozownik szybko się zapycha i kiepsko dozuje.

plusy: + przyjemny kwiatowy zapach + nietłusty + zmiękcza skórę + w miarę gęsta konsystencja minusy: - słabo nawilża inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - słaba dostępność - wysoka cena + wydajny + eleganckie opakowanie

Balsam jest w bardzo ładnej butelce w odcieniu turkusu, posiada aplikator pompke co ułatwia aplikację kosmetyku. Cała seria nadaje się na super prezent. Balsam ma słodki i trwały zapach. Przypomina znane perfumy. Bardzo dobrze nawilża skórę. Sprawia, że jest zadbana, promienna i pięknie pachnie.

Po użyciu tego balsamy zakochałam się w zapachu Encanto Fascinating. To juz trzeci moj balsam z tej serii,po alluring i intense,którymi byłam zachwycona,skusiłam się na Fascinating i zapach bardzo przypadł mu do gustu- słodko pudrowy,ale nie męczący, troszkę pudrowy, taki elegancki. Butelka wygodna i ładna, konsystencja kremowa, jak na balsam dosyć gęsta. Kosmetyk nawilża nawet suchą skórę i ten efekt nawilżenia utrzymuje się cały dzień. Warto zamówić próbkę dla sprawdzenia zapachu,ale ja jestem absolutnie zachwycona!

Zawsze do marki Avon podchodziłam sceptycznie, może dlatego że większość czasu korzystałam wyłącznie z oferty Oriflame i się jakoś przyzwyczaiłam. Ten balsam dostałam w prezencie w zestawie z kremem. Pierwsze co przykuło moją uwagę to nietuzinkowe opakowanie, bardzo estetyczne i kobiece. Mianowicie jest to plastikowa buteleczka o smukłym wyprofilowaniu zakończona pompką dozującą, idealnie i praktycznie. Kolor również śliczny, błękitny. Konsystencja balsamu jest bardziej konsystencji mleczka o białym zabarwieniu. Jest lekka, prosta w aplikacji i szybko się wchłania. Zapach ma przepiękny, kobiecy, a przede wszystkim czuć piżmo! Moje serce i dusza uwielbia piżmo a ciało je kocha <3 Zapach utrzymuje się na skórze bardzo długo, nawet przechodzi na ubranie. Jestem mile zaskoczona, ponieważ podoba mi się ten efekt trwałości zapachu! Produkt dobrze nawilża moją skórę, można powiedzieć, że moja skóra go lubi. Jest miękka, wygładzona i dobrze nawilżona bez efektu lepkiej warstwy, ponieważ ładnie i szybko się wchłania. Balsam nie pozostawia również białych smug. Na opakowaniu jest napisane, żeby zaaplikować dużą ilość, mnie wystarcza mniejsza, ponieważ moja skóra w aktualnym stanie nie jest jakoś bardzo przesuszona. Jestem na prawdę zadowolona z kosmetyku od Avon i jestem w stanie sięgnąć po kolejne opakowanie :)

Dotalam ten oto balsam gratis od konsultantki .Na poczatku draznil mnie dosc ostry zapach ale z czasem pokochalam ten zapach ktory po nalozeniu wieczorem czuc bylo jeszcze nastepnego dnia na ciele i pizamie wiec jak mi sie konczyl bylam smutna

Seria Encanto od Avon jakoś mnie nie porwała - pachnące strony w katalogu sugerowały raczej banalne i wtórne kompozycje zapachowe, więc nie spieszno mi było do zamawiania. Fascinating testowałam nawet w formie próbki, ale zapach mi się nie spodobał. Ostatnio składałam zamówienie z Avonu na allegro i dostałam próbkę tego balsamu. Muszę przyznać, że nie byłam zachwycona, że akurat to, ale darowanemu koniowi się nie zagląda ;) Więc zużyłam. I muszę przyznać, że o ile woda Fascinating jest tragiczna, to balsam całkiem, całkiem. Zacznę od zapachu, który jest o wiele przyjemniejszy, niż wspominana woda. Bardzo dziewczęcy, słodki, miły dla nosa. Piżmowo-kwiatowo-kremowy. Jest bardzo otulający, ciepły i o dziwo bardzo długotrwały. Wysmarowana tą próbeczką po kąpieli czułam się otulona zapachem i to na długo :D Właściwości pielęgnacyjne teoretycznie nie powalają - w sensie, ja podeszłam do tej próbki jako do balsamu zapachowego, a nie pielęgnacyjnego. Takiego, który ma pięknie pachnieć i umilać czas. Skład szału nie robi, jak to w balsamach z Avonu - oparty na parafinie, ale gdzieś tam na końcu mamy olej z awokado, soi i miód. Po aplikacji skóra była niezwykle gładka, mięciutka i sprawiała wrażenie bardzo nawilżonej i zadbanej. Myślę, że z bardzo suchą, łuszczącą się skórą sobie nie poradzi, ale dla normalnej skóry, aplikowany wraz z czymś bardziej pielęgnacyjnym będzie ok. Opakowanie na zdjęciach wygląda fajnie, choć ten turkus ze złotem sugerują zupełnie inny, bardziej morski zapach ;) Podsumowując: daję 4*, może trochę naciągane, bo cena nie jest najniższa jak na Avon, a to raczej gadżet, niż bogaty w substancje kosmetyk. Fajny pomysł na prezent, może sama skuszę się na niego w jakiejś wyprzedaży za ułamek ceny ;)

Miałam jedna duża próbkę, która idealnie mi starczyła na całe nogi Fajnie się go rozprowadzało, miałam po niej bardzo miękka i wygładzoną skóre nóg Szybko się wchłonął, a efekt miękkiej skóry utrzymał się jeszcze 2 dni

Balsam o dość gęstej konsystencji i pięknym zapachu. Bardzo dobrze nawilża skórę. Dzięki opakowaniu z pompką aplikacja jest bardzo ładna. Wiadomo samej końcówki, za pomocą pompki nie da się nabrać, trzeba sobie poradzić w inny sposób, bo szkoda dobrego produktu. Opakowanie zawiera tylko 250 ml, może na balsam to nie za dużo, jednak balsam jest bardzo wydajny

Zacznę może od opakowania balsamu, które mi się bardzo podoba, wygląda elegancko. Prezentuje się bardzo ładnie w łazience. Jest to niebieska plastikowa butelka z tj. złotą pompką. Pompka działa poprawnie. Dozuje odpowiednią ilość balsamu. Pod światło można dojrzeć ile produktu zostało jeszcze w środku. Balsam ma lekką konsystencję. Nie jest ona za rzadka, nie przelewa się przez palce. Balsam dobrze się rozsmarowuje i całkiem szybko się wchłania. Nie zostawia tłustej warstwy na skórze. Balsam ma bardzo ładny zapach. Przypomina on zapach perfum Encanto Fascinating. Jest to słodki zapach. Troszkę delikatniejszy niż perfumy. Ale utrzymuje się na skórze przez dłuższy czas. Do balsamu można skompletować pozostałe produkty z tej serii: perfumy, mgiełkę, krem do rąk. Jednak co do nawilżenia to owszem balsam daje chwilowe uczucie nawilżenia, ale to nie jest to czego potrzebuje moja skóra. Zaznaczę, że mam suchą skórę i tylko nieliczne produkty są w stanie ją dogłębnie nawilżyć. Dlatego nie odejmuję gwiazdki. Produkt nie podrażnił, ani nie uczulił. Co do wydajności to moim zdaniem produkt jest wydajny. Dzięki rzadkiej konsystencji na jedną aplikację wystarczy go nie wiele. Cena wydaje mi się że jest przystępna bo raczej nie widuję go w cenie regularnej a sporo niższej. Dostępny jest w każdym katalogu avon.

Balsam o lekkiej, kremowej formule, przypomina bardziej mleczko do ciała niż balsam. Dobrze rozprowadza się po skórze i szybko wchłania. Jest perfumowany, a jego przepiękny zapach pozostaje na skórze na dłuższy czas. Główne nuty zapachowe całej serii Encanto Fascinating: kwiat jade, różowy pieprz, ciepłe piżmo. W przypadku balsamu zapach nie jest intensywny, a bardziej subtelny i delikatny. Bez obaw więc, nie będziecie pachnieć jak perfumeria. . Pod względem właściwości balsamu moja ocena jest jak najbardziej pozytywna. Muszę przyznać, że pozytywnie zaskoczyłam się jego działaniem. Myślałam, że perfumowany kosmetyk będzie wysuszał skórę lub po prostu nie wniesie nic do pielęgnacji, poza zapachem. Balsam jednak skutecznie i długotrwale nawilża skórę, tworząc na niej film ochronny. Skóra pozostaje miękka, gładka i nawilżona. . Wielkim minusem jest natomiast opakowanie. Plastikowe, z aplikatorem w formie pompki, początkowo działa bez zarzutu. Niestety tak około w połowie zużycia, pompka już nie zaciągała balsamu, chociaż cały czas trzymałam go w pozycji pionowej. Żeby nie marnować produktu musiałam kombinować, aby wydostać go z opakowania. I tak wstrząsałam opakowaniem, odkręcałam pompkę próbując nabrać balsam na rurkę, trzymałam do góry dnem, aby sam wyleciał. No cóż... w końcu go zużyłam, ale nie było to komfortowe.

Perfumowany balsam od AVON skrał moje serce i był jednym z niewielu balsamów które wycyckałam do samego końca. Świetny delikatny i świeży zapach, świetnie rozprowadza się na skórze. Pozostawia ją nawilżoną i dodatkowo pięknie pachnącą. Jest bardzo wydajny . Początkowo myslałam że będzie wysuszał moją skórę jednak było wręcz przeciwnie. Świetnym dopełnieniem tej pielęgnacji jest reszta kosmetyków z tej serii. Nie wywołał u mnie podrażnień, swędzenia czy zaczerwienień. Nie polecam osobom z problemami skórnymi.

Najlepszy balsam jaki używałam w życiu! Jak dla mnie rewelacja pod każdym względem. Jedynym minusem jest małe opakowanie. Balsam sam w sobie jest świetny, cudownie i przyjemnie się go używa. A zapach to jakiś kosmos. Mój ideał po prostu ☺️ konsystencja kremu, dobrze się rozprowadza. Przede wszystkim balsam świetnie nawilża skórę. Jest miękka i sprężysta w dotyku. Przepiękny zapach długo się utrzymuje. Dla mnie nie ma nic lepszego! Ja kupuje go zawsze za ok. 25 zł. Polecam z całego serca ????

Jeśli mam określić to, jak podoba się zapach to jest na drugim miejscu wśród trzech zapachów jakie prezentuje seria Encanto. Tak jak w pozostałych balsamach serii - użyłam tylko próbki, ale nie zawiodłam się jakością produktu. Balsam jest lekki, ładnie i szybko się wchłania. Zapach ładny, skóra po użyciu gładka i miękka.