Tołpa Dermo Body, Cellulite, Multi serum antycellulitowe 

Serum używam ponad miesiąc i już jest na wykończeniu, z reguły stosowałam dwa razy dziennie, ale jednoczenie ćwicząc 3 razy w tygodniu. Niestety głównego działania antycellulitowego nie zauważyłam, natomiast jestem bardzo zadowolona z efektu nawilżenia i wygładzenia, które wiele razy szokowało mojego męża. Konsystencja jest przyjemna, jak lekkie mleczko przez co łatwo się nakłada i dość szybko wchłania. Po zakończeniu nie kupię ponownie, ale będę próbować kolejne serum tej samej marki, które już czeka na swoją kolej. Lubię po prostu produkty Tołpy za ich skład, niewygórowane ceny i fajny design opakowań

Nigdy nie nastawiałam się że kosmetyk jest w stanie zdziałać takie cuda jak opisuje producent. Kosmetyk moim zdaniem jest uzupełniającym punktem przy odchudzaniu, ćwiczeniach i diecie. Ten produkt zakupiłam w cenie promocyjnej 46zł w Hebe. Nie wydaję mi się wart swojej podstawowej ceny, ponieważ jest wiele tańszych serum które dają podobny efekt. Serum ma super konsystencję i piękny zapach trochę cytrusowy. Bardzo dobrze się wchłania po chwili nie czuć na skórze i można nałożyć ubranie. Stosując go regularnie rano a wieczorem nocny turbo-krem antycellulitowy zauważyłam zdecydowanie bardziej ujędrnioną skórę, nawilżoną i drobne podrażnienia na ramionach się zmniejszyły. Dodam, że zaczęłam używać szczotki z masa żerem do ciała przy każdym myciu. Niestety cellulit jaki był taki jest ;). W moim przypadku są uwarunkowania genetyczne oraz plus kilka kilogramów po ciąży. Plus duży dla Tołpa za naturalny skład bez SLS sztucznych barwników parabenów, sylikonów. Opakowanie bardzo wygodne, pompka działa bez zarzutu. Widać ile zostało produktu w opakowaniu.

Marka Tołpa zawsze jest dla mnie gwarancją bezpiecznego składu, jakości i tak jest również w tym przypadku. Serum używam po kąpieli ale i również do wykonywania masażu masażerem elektronicznym z wypustkami. Serum ładnie napina i wygładza skórę, a wtłaczane masażerem zwiększa swoje działanie i ułatwia redukcję cellulitu. Ciężko powiedzieć czy to ono niweluje skórkę pomarańczową, bo na pewno musi iść w parze odżywianie i ruch. Na pewno jest przydatne i bardzo ładnie pachnie.

No nie powiem, żeby toto coś robiło. Używam od dwóch miesięcy, i jak miałam duży biust, tak mam dalej. Obiecywało zmniejszenie obwodu, nie zmniejszył się ani o milimetr. Wykończę opakowanie, ale więcej nie kupię. Kasa wyrzucona w błoto. Jeden plus, że szybko się wchłania

Bardzo lubię kosmetyki tołpa za działanie i specyficzne, miłe dla mnie zapachy. Marka jest naturalna, ekologiczna, wzbogaca swoje kosmetyki o torf tołpa. Serum upolowałam na promocji w hebe, cena regularna jest dosyć wysoka, moim zdaniem nie idzie w parze z jakością. Nie wierzę w cuda, że sam krem zredukuje cellulit, uważam że może być co najwyżej środkiem pomocniczym w osiągnieciu celu. Skoro jednak producent obiecuje nam te efekty, to przy ocenie muszę brać pod uwagę również ten aspekt. Od kremów tego typu oczekuję napięcia, nawilżenia, wygładzenia. Plastikowe opakowanie z pompką zawiera 250ml serum. Wydenkowałam cały produkt i pompka na żadnym etapie nie sprawiła mi problemu. Zużycie końcówki produktu była dla mnie nie lada wyzwaniem ! Wężyk od pompki nie sięga do samego dna, a konsystencja kosmetyku uniemożliwia wydostanie go do samego końca. Mam jakąś fobię na tym punkcie, po prostu nie cierpię wyrzucania resztek kosmetyku do kosza! Samo serum ma kolor żółty, konsystencja to dla mnie coś pośredniego między serum, a balsamem. Kosmetyk jest bardzo wydajny, wygodnie się go nanosi na skórę. Wchłania się dosyć szybko, chociaż jest to zależne grubości warstwy kosmetyku. Jakie zauważyłam efekty ? Skóra jest nawilżona, ale ten efekt nie zadawala mnie w 100%. Po chwili od wchłonięcia zauważam wygładzenie skóry. Po kilku tygodniach regularnego stosowania na noc i na dzień widzę lekkie napięcie. Jak działanie antycellulitowe i wyszczuplające ? Niestety nie widzę go praktycznie w ogóle ( staram się codziennie jeździć na rowerku stacjonarnym i spacerować). Zdecydowanie bardziej byłam zadowolona z nocnego turbo kremu od tołpy. Nie wrócę do niego, bo znam lepsze i tańsze kosmetyki tego typu.

Serum antycellulitowe kupiłam wraz z innymi produktami z serii dermo body antycellulite. I niestety jest to najsłabszy produkt z całej trójki, choć dobry na dzień. Lekko ujędrnia i napina skórę, wygładza ją poprzez to lekkie napięcie i nawilżenie. Gładko się rozprowadza. Dobrze ale nie ekspresowo się wchłania. W zależności od grubości warstwy - praktycznie od razu albo w parę minut. Może zostawiać lekki film przy grubszej warstwie, wtedy trzeba poczekać do wchłonięcia przed założeniem ubrania na smarowane części ciała. Dobre jako podkład do wszelkich masażerów, które ułatwiają walkę z cellulitem. Poprawiają też wchłanialność samych kosmetyków. Zauważyłam, że po dłuższym czasie codziennego użytkowania wchłanialność się wyraźnie obniża, co jest zrozumiałe. Zapach jest świeży, podobny do typowego zapachu produktów Tołpy, nie kwiatowy. Utrzymuje się na skórze, ale nie jest bardzo intensywny. Ja tak to odczuwam, choć wiem, że dla niektórych jest nie do przejścia. Jest i tak najmniej intensywny z pozostałych produktów tej serii. Butelka z pompką działa bez zarzutu, jednak pod koniec nie wydobywa już produktu. A ponieważ balsam jest dość gęsty, ciężko go wydobyć do końca. Jest to praktycznie nie możliwe przez kanty opakowania, chyba że ktoś pokusi się o rozcięcie plastikowej butelki. Cena jest dość wysoka, trzeba polować na promocję. Ja już do niego nie wrócę, gdyż wolę polować na wersję żelową, która ekspresowo się wchłania i obłędnie pachnie. Dla mnie ten produkt z całej serii jest najsłabszy, choć też skuteczny. Ne pewno będzie lepszy na okres jesienno-zimowy. Na lato może być za ciężki na dzień. Dodatkowo nie lubię walki z końcówką produktu, gdy nie można go wydobyć. Szczególnie jest to irytujące ze względu na cenę i - jak dla mnie - wydajność. Mi jedno opakowanie starcza przy prawie codziennym stosowaniu - na miesiąc - na obszar ud, brzucha i pośladków. Warto spróbować w celu uelastycznienia i ujędrnienia skóry, szczególnie po wahnięciach wagi.

Serum ma bardzo fajną konsystencję i przyjemny zapach. Niestety nie jest zbyt wydajne, żeby używać je przez 3 miesiące, o których jest mowa na opakowaniu na pewno jedno nie wystarczy. Oczywiście jeśli ktoś chce uzyskać efekt antycellulitowy - samo serum to za mało, jednak to oczywiste, że samym kosmetykiem nie pozbędziemy się cellulitu (do tego potrzebna jest dieta i ruch, a i tak nie jesteśmy w stanie się go całkowicie pozbyć). Ja sama nie zauważyłam jakiegoś specjalnego efektu antycellulitowego, a zużyłam więcej niż jedno opakowanie. Jednak przyznam szczerze, że nie dla pozbycia się cellulitu kupowałam ten produkt (i pewnie kupię ponownie), ale dlatego, że wygładza skórę, ujędrnia i poprawia jej stan, np. przy mojej skłonności do nabijania sobie siniaków, po użyciu tego balsamu po paru dniach znikają ;) Także polecam produkt.

Markę Tołpa lubię i cenię, w związku z tym sporo sobie obiecywałam po tym produkcie, ale najwyraźniej poniosła mnie wyobraźnia. Nie jest to jednak kosmetyk do końca zły, ma trochę pozytywów. Serum ma żółtawy kolor, lekką konsystencję i taki sobie zapach, który jednak jest znośny. Gładko się rozprowadza i świetnie wchłania. Najwyraźniej dodatkowo nawilża i odżywia - kosmetyk aplikowałam rano i przez cały dzień miałam wrażenie, że nałożyłam typowy balsam. Dodam, że nie mam suchej skóry ciała, tylko tzw. normalną i wiele mi nie potrzeba, czasem nawet nie używam mleczek ani balsamów. A co z tym wyszczupleniem, ujędrnieniem i pogonieniem cellulitu? Tu już nie poszło tak dobrze. Liczby na opakowaniu robią wrażenie, gdyby taki scenariusz się ziścił, zostałabym najwierniejszą klientką. Nieszczególnie wierzę w wyszczuplającą moc kosmetyków, ale zdarzyło mi się raz coś na kształt cudu - lata temu z wycofanym już preparatem Elancyl, który uszczknął mi z ud po 2 cm. W przypadku serum Tołpa podane cyferki dotyczące wyszczuplenia z góry uznałam za nierealne, ale niestety rezultaty okazały się zupełnie żadne. Nie ubyło ani trochę z moich gabarytów. Jeśli chodzi o cellulit to mogłabym się uprzeć, że o jakieś pół stopnia się poprawił, ale może to być tylko wrażenie, ponieważ serum odrobinę ujędrnia skórę. Tutaj oddam sprawiedliwość, że produkt poprawia jakość skóry, delikatnie ją napinając. Bez szału, ale jednak. Producent zaleca kurację trwającą 4-6 tygodni i buteleczka wystarczyła mi dokładnie na sześć tygodni. To rewelacyjny wynik, biorąc pod uwagę, że sobie nie żałowałam - codziennie wmasowywałam serum od łydek aż po pas, zahaczając nawet o wewnętrzną stronę ramion. Wersja "na bogato", ponieważ chciałam być gładka i szczupła na całym swoim jestestwie :D Podsumowując: preparat żadnej krzywdy nie zrobił, zastąpił zwykły balsam, w niewielkim stopniu ujędrnił ciało, nie likwidując cellulitu ani nie wyszczuplając. Jest bardzo wydajny i przyjemny w użytkowaniu, ale za taką cenę nie skuszę się ponownie. Pomimo kilku plusów nie mogę dać temu produktowi wyższej oceny, ponieważ jestem osobą aktywną fizycznie i nie leżę na kanapie czekając aż jakiś krem mi pomoże. Serum miało więc ułatwione zadanie, a spisało się poniżej oczekiwań.

Rewelacyjny preparat. Na butelkę tego antycellulitowego serum – estetyczną, przejrzystą, z pompką usprawniającą dozowanie i stosowanie produktu – skusiła mnie spora akcja rabatowa produktów Tołpy. Sporo dobrego słyszałam już o tej Marce, więc nabyłam pakiet kosmetyków do różnych części ciała – w tym i włosów, poświęcając nawet produktom kilka opinii na Portalu Wizaż, natomiast najkorzystniejsze przypadły w udziale peelingom do cery i – różnego rodzaju kosmetykom do pielęgnacji ciała. Serum antycellulitowe urzekło mnie szczególnie - na dzień dobry – fenomenalnym, trwałym zapachem, który niczym machina czasu przeniósł mnie do lat dzieciństwa, i ówczesnej mody na aromatyczną balonową gumę do żucia z Kaczorem Donaldem. To ta sama apetyczna, przyjemna woń, najprawdopodobniej uzyskana dzięki ekstraktom roślinnym stanowiącym komponenty serum, a miła w dotyku konsystencja i rewelacyjna, błyskawiczna wchłanialność kosmetyku dopełnia rozkoszy aplikacji. Już tylko dla tych sensualnych doznań, i po prostu świetnie nawilżonej, wypielęgnowanej skóry, warto fundować sobie ten żel, zamiast innego mleczka – zwłaszcza w "trudnych" partiach ciała. Ale na zwyczajnym nawilżeniu moc serum się nie kończy. Zużyłam jedną buteleczkę, która wystarczyła mi na przeszło trzy miesiące stosowania kosmetyku co drugi wieczór, i już po miesiącu mogłam odnotować wyraźną gładkość i ujędrnienie skóry na udach, brzuchu i pupie, i brak jakichkolwiek nierówności skóry na tych częściach ciała. Nie ma się czym chwalić, ale niestety lubię podjadanie, zwłaszcza słodkości, natomiast kiedy przeholuję, staram się pozbywać nadmiaru i – niedojadać przez jakiś czas, co skutkuje przede wszystkim wahaniami wagi i lekką utratą jędrności skóry, tymczasem to serum skutecznie niweluje ten problem. Nie mierzyłam się w czasie stosowania kosmetyku (bez przesady), ale mam wrażenie, że moja skóra z pewnością stała się jędrniejsza, a do tego przepięknie pachnie przez cały czas pomiędzy kąpielami. Gorąco kosmetyk polecam.

Serum kupiłam przypadkiem, ponieważ nie było tego kosmetyku który chciałam, a "coś" na cellulit koniecznie musiałam mieć. Lubię marke Tołpa jeśli chodzi o pielęgnacje twarzy, więc jest ona mi znana. Serum używałam przez około miesiąc i od razu powiem, że jedno opakowanie wystarczyło na codzienne stosowanie produktu na okolice brzucha, ud i pośladków, więc muszę przyznać, że jest wydajne. Ma lekką konsystencję, którą przyjemnie się rozprowadza i również wchłania. Skóra jest natychmiast ujędrniona i spręzysta. Po miesiącu stosowania uważam, że ten kosmetyk działa. Nie wiem jak to zrobił, ale działa. Cellulit jest rzeczywiście mniejszy, skóra bardziej jędrna i napięta. Nie wiem jak z obwodem, wydaje mi się, że nic nie ubyło, ale kondycja skóry znacznie się poprawiła zwłaszcza na pośladkach. Jestem zdumiona i myślę, że skorzystam jeszcze z pomocy serum przed wakacjami.

Ja: Mam skórę bardzo suchą, odwodnioną, atopową. Z tendencjami do uczuleń i pękających naczynek. Opakowanie: Kartonik, z ładną szatą graficzną, charakterystyczną dla marki. Opis składu zrobiony tak, by każdy zrozumiał o co chodzi. Prostym i łatwym językiem. W środku butelka, wykonana z grubego plastiku, bardzo solidna. Dozowanie pompką, która pozwala nabrać odpowiednią ilość produktu. Bez problemu można przewieźć kosmetyk, w podróży wystarczy przekręcić pompkę, by ją zablokować. Nic się nie wylewa. Wrażenia: Po otwarciu koszmarny zapach, mocny i drażniący. Przez cały czas używania kosmetyku nie byłam w stanie się do niego przyzwyczaić. Na moje nieszczęście zostawał jeszcze długo na skórze. Dobrze się dozuje, dobrze się rozprowadza i równie dobrze się wchłania. Stosowałam z myślą ulepszenia efektów diety i ćwiczeń oraz zmniejszenia odrobinę cellulitu nad kolanami. Jest to problematyczne dla mnie miejsce więc pokładałam dość spore nadzieje w marce. Ogólnie kosmetyk zadziałał, na tyle na ile takie produkty działają. Cellulit trochę się zmniejszył, ale nie jakoś spektakularnie. Dobrze się dozuje i rozprowadza. Szybko się wchłania. Lekko napina, wygładza, ujędrnia i nawilża skórę. Nie miałam żadnych uczuleń ani podrażnień. Jest wydajne – przy codziennym używaniu kosmetyk wystarczył mi jakoś na 3 miesiące. I ostatni plus to na pewno skład, który w kosmetykach marki Tołpa zawsze jest po prostu dobry. Reasumując jestem zadowolona z produktu, uważam, że jak na serum antycellulitowe wypadł całkiem dobrze. Czy wrócę, raczej nie. Nie uważam, żeby to był niezbędny kosmetyk w mojej codziennej pielęgnacji.

Multi serum antycellulitowe. Szczerze mówiąc, nie wierzę w tego typu produkty, krem miałby zlikwidować cellulit? I tu z odpowiedzią na moje pytanie pojawia się Tołpa. Kupiłam oczywiście z przekonaniem, ze będzie to zwykły balsam do ciała...nie... po kilku dniach używania zauważyłam pierwsze efekty????, lekkie bo lekkie, ale dla mnie wystarczające. Pięknie napina skórę, ma świetne opakowanie z pompką. Produkt jest wydajny i szybko sie wchłania. Zdecydowanie polecam ten produkt, niestety nie jest tani, ale mozna mu wybaczyć cene, w porównaniu z tym jak dziala.

Serum kupilam wraz z innym produktem Tołpy o takim samym działaniu. W porównaniu do poprzedniego produktu redukujacego cellulit i zbędne centymetry - o tym produkcie mogę chociaż napisać, że cos robi. Wygładza skórę, napina, ujedrnia. Moze nie ma jakiegoś spektakularnego efektu, ale nie spodziewałam się nie wiadomo czego.