To jeden z kosmetyków do pielęgnacji ciała, jakie zakupiłam zaraz po pojawieniu się tej marki w Rossmannie. Była to końcówka lata, ale promienie słoneczne nadal pieściły mile nasza skórę, więc balsam rozświetlający był dla mnie czymś, co świetnie pasowało na ciepłe wieczory lub nawet dni kiedy nosiłam sukienki czy bluzki z odkrytymi ramionami czy dekoltem. Cóż, jako balsam pielęgnacyjny ten kosmetyk jest naprawdę słaby – praktycznie nie nawilża, nie wygładza, a po jego użyciu skóra nadal woła „Pić!”. Gdyby był to typowy balsam do ciała to byłby u mnie skreślony, jednak nie jest. Dzięki tym pięknym drobinkom, które pięknie rozświetlają skórę jakoś się broni.
OPAKOWANIE
Opakowanie to klasyczna, miękka tubka o pojemności 200 ml., które nie oczekujcie, że starczą na wiele, bo balsam schodzi jak woda Jest wyjątkowo mało wydajny jak na produkt tego typu. Charakterystyczne dla tej serii krzykliwe barwy nie pozwolą nam przejść koło niego obojętnie. Wyrazista żółć w połączeniu z bielą i różem świetnie współgra. Zamknięcie na klik zdecydowanie ułatwia codzienne stosowanie i jest praktyczne. Z tyłu znajdujemy dokładny opis serii, wyszczególnione składniki aktywne, dzięki czemu łatwo odnaleźć interesujące nas informacje.
BALSAM
Balsam jest lekki pod względem konsystencji, ale np.nieco gęstszy niż Hydro-balsam z tej samej serii, który również miałam. Posiada beżową barwę z śliczną, mieniąca się poświatą. Już po wyciśnięciu z opakowania widzimy maleńkie drobinki mieniące się w każdym promieniu słońca. Nie są zbyt duże, nie przypominają brokatu, są subtelne i dają delikatny efekt glamour. Zapach jest kobiecy, lekko owocowy, mnie przypadł do gustu. Produkt jest lekki, łatwo się go rozsmarowuje, ale jak już się wchłonie praktycznie nie czuć, że coś nałożyłyśmy. Po kilkunastu minutach produkt wchłania się całkowicie nie pozostawiając żadnej warstwy ochronnej. Jak już pisałam jako balsam pielęgnacyjny praktycznie nie wykazuje działania – nie nawilża, nie odżywia, nie pielęgnuje, a skóra wygląda tak jakbyśmy nic nie nałożyły z wyjątkiem... Właśnie, z wyjątkiem tych drobinek! One działają wręcz jak rozświetlacz. Są subtelne i delikatnie migoczą w słońcu z każdym naszym ruchem. Idealnie nadają się do podkreślenia nóg, ramion czy dekoltu np. kiedy mamy na sobie sukienkę. Balsam nie sprawdzi się na co dzień jako produkt pielęgnacyjny, ale jako dodatek na wyjątkową okazję już tak. Sprawia, że skóra wygląda przepięknie! Bardzo lubię ten efekt i dzięki temu z chęcią korzystałam z tego produktu. Wystarczył mi na kilka użyć, ale z uwagi na długa przydatność od otwarcia (9 miesięcy) z łatwością zużyłam całe opakowanie. Gdyby produkt był nieco bardziej nawilżający z pewnością zostałby ze mną na stale. Kupiłam w cenie ok. 7,99, jednak nie kupiłabym go ponownie, gdyż nigdzie go nie widzę. Cena regularna na stronie producenta jest dość wysoka, a doliczając jeszcze przesyłkę, to myślę, że bardziej opłaci się kupić inny produkt tego typu. Jednorazowa przygoda.
PLUSY
+ przepiękne drobinki rozświetlające
+ szybko się wchłania
+ ładny zapach
+ ma praktyczne opakowanie
+ niska cena (promocyjna)
MINUSY
nawilża, jednak dla mnie zbyt słabo
bardzo niewydajny
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie