Kojący krem na noc nie był na mojej liście życzeń, nigdy też nie zwracałem szczególnej uwagi na jakiekolwiek naturalne kosmetyki. Krem kupiłem za grosze, tylko po to, żeby mieć coś zwykłego, nawilżającego do szyi. Szkoda mi było używać tych samych produktów, których używałem do twarzy. Jestem trochę skąpy, jeśli chodzi o taką wariację w pielęgnacji. Wolę mieć coś osobnego do szyi, niż stosować moje drogie serum na tak dużą powierzchnię jak twarz i szyja.
Przez kilka tygodni używałem go zgodnie z przeznaczeniem, dla którego został zakupiony. Jakoś mniej więcej dwa tygodnie temu moja skóra zaczęła być coraz bardziej zaczerwieniona, lekko podrażniona. Związane to było z innym produktem, który zaczynałem wtedy testować. Pomyślałem sobie, że może zamiast tego, co zwykle nakładam na twarz, użyję tego kremu. No i stał się chyba jakiś cud, bo moja twarz chwilę po nałożeniu tego produktu, była tak ukojona i nawilżona, jak nie była od dawna.
Od tamtego momentu sięgam po ten krem, raz na jakiś czas, kiedy używam np. kwasu salicylowego. Nigdy nie sądziłem, że bede mógł stosować tak bogaty krem, bez żadnych przykrych konsekwencji. Kojacy krem na noc zawiera m. in. olej makadamia, skwalan, pantenol, alantoinę i masło shea. Pomimo gęstej konsystencji, łatwo się rozprowadza, nie wchłania się szybko, ale za to tworzy na skórze barierę ochronną, która zapobiega utracie wody.
Zapach kremu bardzo przypomina mi krem bambino, jest jak 1:1. Niewielka ilość wystarczy, żeby pokryć całą twarz i szyję. Pomimo ciężkiej konsystencji, krem nie zapycha. Wiadomo bardziej obciąża skórę, niż lekki krem-żel, ale w nocy nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Przy dłuższym stosowaniu nie wzmaga producji sebum, a wręcz wydaje mi się, że zmniejsza. Wszystko przez zawartość olejów i skwalanu, które mówią mojej skórze „stop, nie musisz się tak produkować, damy radę sami”.
Teraz używam go sporadycznie, ale myślę, że w zimie wejdzie na stałe do mojej rutyny. Bardzo chętnie wypróbuję inne produkty z serii „Naturalnie”.
Zalety:
- tani
- wydajny
- mocno nawilża skórę
- zapobiega utracie wody
- koi podrażnienia
- nie zapycha
- bardzo delikatnie pachnie
Wady:
- mało higieniczne opakowanie
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie