MIYO Five Points Palette Color Box Edition Paleta cieni do powiek

O paletach MIYO naczytałam i nasłuchałam się wiele . Kusił mnie zakup takiej neonowej wersji na lato ale ostatecznie sięgnęłam po coś innego. Nr 27 Purple Heart Kartonik w jaki zapakowana jest paletka jest całkiem ładny w fioletowo-białym kolorze. Sama paleta jest biała, plastikowa ale nie wygląda tandetnie. Jest ość gruba i mocna. Mamy tu pięć cieni ale nazwa troszkę wprowadza w błąd. W sklepie wydawały się delikatnie fioletowe ale w domu okazało się że są bardziej czerwono-wiśniowe. Kolory niekoniecznie takie jak lubię ale jak już mam to próbuję chociażby pojedyncze odcienie przemycić w makijażu * pierwszy kolor to satynowy różowymi * drugi tez satynowy żółty raczej ciemniejszy niż słoneczny * trzeci błyszczący brązowo-miedziany * czwarty to jedyny mat w palecie, Kolor intensywny wiśniowy * piąty brązowo-szampański błyszczący momentami zachowuje się jak duochrom. Konsystencja Boska. Cienie mięciutkie, uginają się pod naciskiem palca, Rozprowadzają się jak masełko na powiece. Dają równy kolor, gładka tafle i mocny błysk. Nawet matowy cień jest niezwykle kremowy i nie robi prześwitów na oku. Pigmentacja pierwsza klasa. Kolor nie blednie w ciągu dnia, błysk nie gaśnie. Trwałość bardzo dobra, najlepsza z cieni jakie mam w kolekcji a mam ich całkiem sporo, głownie z tych tańszych marek .Pod koniec dnia wyglądają tak jak zaraz po nałożeniu, nie zbierają się w załamaniach Lekko osypują się drobinki z ostatniego błyszczącego cienia ale to jest do ogarnięcia. PLUSY -Cena -kupiłam je za 18 zł . -Miękka konsystencja -Mocna pigmentacja -Dobra trwałość -Łatwo się nakładają , blendują i rozcierają

Mam tą paletkę od jakiegoś czasu ale mam co do niej mieszane uczucia. Posiadam numer 22 Sweet As Chocolate City. Są to kolory fajne, w większości jasne które można zestawić ze sobą w różnych kombinacjach. Cienie szybko się nakłada i blenduje ,są dość trwałe, dość szybko się zużywają. Ku mojemu zdziwieniu jeden z cieni pokruszył mi się nie wiem dlaczego. Uważam że paletka jest dość ciekawa i być może w przyszłości do niej wrócę.