Jest ok,ale nie w regularnej cenie. Bogaty skład,kilka rodzai peptydów.
Bo o zbliżonym działaniu serum z peptydami kupimy taniej np z Ordinary, Revox czy Bielendy,albo seria Skinclinic czy Hydroboost,trochę ich do wyboru jest.
Oczywiście dobór peptydów w wspomnianych jest różnoraki, od tych działających doraźnie, po te wymagające czasu,ale rezultat zazwyczaj jest zbliżony- wygładzenie,ujędrnienie,prasowanie drobnych zmarszczek.
Tutaj mamy w porównaniu do wspomnianych jeszcze domieszki,które same z siebie dodatkowo nawilżają czy odżywiają(przykładowo oleje).
Sam peptyd,a w gruncie rzeczy mix znanego mi peptydu airgeline i dwóch,ktorych nazwa niekoniecznie jest mi znana -działają jak powinny,drobne zmarszczki prasują,cerę ujednolicają, ujędrniają ,nawilżają optymalnie, ale na pewno mniej niż niebieskie serum z hialuronem z Supremelab.
Brakowało mi właśnie jeszcze tego,żeby do efektu wyprasowania i wygładzenia dostać i konkretne nawilżenie,wtedy z lekkim sercem mogłabym je nazwać ekskluzywnym, tak musiałam dokładać cos jeszcze żeby skóra była w pełni zadowolona.
Zwracam też uwagę na inne produkty podczas jego aplikacji, ponieważ ma w składzie caprylic,a ten składnik w nadmiarze potrafi mnie zapchać,na szczęście nic takiego nie nastąpiło.
Konsystencja jest żelowa,ale nie tak gęsta jak wersji z hialuronem,wydajność oceniam jako takie pomiędzy niebieskim a ciemnofioletowym serum Supremelab,po miesiącu poszło 2/3 opakowania,średnio raz dziennie dwie pompki.
Zapach ma taki trochę jak perfuma, trochę jak woda kolońska,moim zdaniem przyjemny,być może w serum jest to zbędne,ale nie przeszkadza mi,całkiem szybko też znika i nie drażni. Mimo wszystko jestem zwolennikiem braku zapachów w takich kosmetykach,na pewno takich co nie pochodzą od składników w nich zawartych.
Kolor lekko fioletowy,szybko się wchłania, nie lepi jakoś wyjątkowo na skórze,ale też nie że w ogóle,krem niweluje to dość szybko.
Czuć po nałożeniu też subtelne odżywienie.
Cena regularna wysoka,swój zakupiłam w promocji, moim zdaniem trochę za wysoka ta cena do efektu.
Daje mu 4.
Zalety:
- Fajny skład,bez silikonów,który rzeczywiście optycznie drobne zmarszczki prasuje,ujędrnia i wygładza.
- Mamy tu oczywiście peptydy,hialuron, trehaloze, oleje itp.
- Można więc spokojnie powiedzieć,że jest to bogaty skład, ale nie zachowuje się na skórze jak serum o wlasciwosciach typowo odżywczych,nada się pod makijaż.
- Fajny zapach.
- Lepsza wydajność niż wersji ciemnofioletowej Supremelab poprawiającej mikrobiom.
- Nie podrażnia,nie uczula.
Wady:
- Gorsza wydajność niż wersji niebieskiej (z hialuronem),mniej też od niej skórę nawilża.
- W składzie caprylic co może niekoniecznie podpasować cerom trądzikowym,na szczęście też nie jest to też jakaś porażająca ilość.
- Myślę,że dla skór typowo tłustych i trądzikowych moze okazać się za bogate.
- Cena regularna dość wysoka.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie