L'biotica Ketoxin Forte, Wzmacniający Szampon Przeciwłupieżowy Nowa wersja

Od jakiegoś czasu mam problem z nawracającym łupieżem i wypacającymi włosami. Wiąże się to z tym, że często używając drogeryjnego szamponu muszę wrócić do aptecznego. Muszę przyznać, że szampon Ketoxin Forte to strzał w dziesiątkę. Jest tańszy od znanego szamponu Nizoral czy Pirolam a robi jeszcze lepszą robotę. Szampon doskonale radzi sobie z łupieżem, szybko go zwalcza. Używając go przez tydzień (myjąc głowę co drugi dzień) uporałam się z problemem łupieżu. Teraz dla utrzymania efektu myję nim głowę raz w tygodniu. Jest bardzo wydajny, ładnie pachnie i ma czerwony kolor. W składzie posiada kofeinę, która stymuluje wzrost włosów. Na mojej głowie pojawiły się baby hair. Po umyciu włosy są trochę suche, ja nawilżam je serum z czarnuszki i wtedy jest idealnie. Szczerze polecam ten szampon!

Szampon kupiłam na jednej z aukcji internetowych. Opakowanie to plastikowa butelka o pojemności 200 ml, zapłaciłam około 19 zł. Szampon ma bardzo przyjemny nieco owocowy zapach, żelowa konsystencję, dobrze się pieni, jego wydajność jest dość przeciętna. Szampon stosuję 2-3 razy w tygodniu i w zasadzie już po pierwszych dwóch umyciach widać poprawę, szampon jest skuteczny w temacie łupieżu, niestety włosy po umyciu źle się rozczesują, są szorstkie i konieczne jest użycie odżywki by je rozczesać ja stosuje ekspresową odżywkę do włosów bez spłukiwania Schwarzkopf Gliss Liquid Silk , niestety bez odżywki nie tylko źle się włosy rozczesują ale po wysuszeniu są dość matowe, ale wiadomo bardziej tu chodzi o skuteczne działanie szamponu a ono moim zdaniem jest bez zarzutu. Podsumowując skuteczny szampon przeciwłupieżowy. Serdecznie polecam !

Najlepszy szampon który jako jedyny tak naprawdę działa .już po pierwszym użyciu widać efekty , znikł łupież włosy super sie układają .głowa nie swędzi .no polecam jak najbardziej

Od kilku miesięcy męczę się z nawracającymi infekcjami oraz stresem, które bardzo osłabiają mój organizm i moje włosy przy okazji też. Staram się więc jak mogę żeby skutki tego osłabienia jak najmniej dały mi się we znaki. Dbam o dietę oraz pielęgnację-nawilżam skalp olejami oraz maskami, a także wspieram cebulki szamponami przeznaczonymi do włosów wypadających. Z linii Ketoxin znam już szampon z mocznikiem(który bardzo sobie cenię), więc z chęcią sięgnęłam też po recenzowany Forte z kofeiną. Mam skórę głowy przetłuszczającą się i dosyć wrażliwą. Wymaga codziennego mycia, łatwo podrażnić ją źle dobraną pielęgnacją(chociaż akurat na SLeS nie jest reaktywna) oraz stresem, zmianą wody czy warunków atmosferycznych. Łupieżu typowego nie posiadam, ale szampony tego typu chętnie stosuję jako prewencję oraz pomoc w ujarzmianiu problemów z jakimi borykam się przy tłustej skórze głowy. Ketoxin solo słabo domywa moje włosy-niby są czyste, ale bez życia i klapnięte. Dlatego ja stosuję go jako drugie mycie, na pierwsze idzie ziołowy oczyszczający, w takim systemie moje włosy są domyte i dobrze wyglądają-co też nie zawsze mi się udaje gdy na drugie mycie daję jakiś inny szampon specjalistyczny, niektóre obciążają włosy, które dopiero zdążyłam umyć rypaczem. Ketoxin koi i łagodzi skórę głowy, pomaga przy świądzie wywołanym przez klimatyzowane powietrze i podrażniającą wcierkę. Jest dla skalpu delikatny, zresztą każda pacjentka, której poleciłam ten produkt, później wracała zadowolona, że pomaga przy swędzeniu oraz łupieżu, szczególnie tym tłustym. Moim zdaniem włosy wzmacnia, przy jego używaniu wypadało ich mniej, także z tempa ich wzrostu byłam zadowolona-oceniam to na podstawie wzrostu grzywki, przy Ketoxinie zaczęła mi szybciej przeszkadzać ;) Na początku używałam go co drugie mycie, a gdy po 1,5 miesiąca kondycja włosów troszkę się poprawiła to przerzuciłam się na profilaktyczne stosowanie raz na tydzień(przy codziennym praniu czupryny), nawet przy rzadszym używaniu efekty się utrzymywały. Moim zdaniem będzie świetnym uzupełnieniem prewencji oraz walki z wypadaniem-może solo taki szampon sam nie da rady, ale w połączeniu z olejowaniem oraz dietą widzę poprawę i uważam, że dobry szampon także ma ważny wpływ podczas dbania o wzrost i kondycję włosa. Ketoxin jest łagodny oraz pomocny-a nie każdy szampon łączy takie cechy. Szampon ma dobrą konsystencję-lżejszą i żelową, pieni się całkiem dobrze i łatwo wypłukuje. Zapach-taki apteczny, moim zdaniem nieprzeszkadzający.

Miałam okazję używać próbki i bardzo fajnie się zapowiada. Z pewnością wrócę do dużej wersji. Szampon mocno oczyszcza skórę głowy. Nie pozostawia śladów łupieżu, ale przy tym nie wysusza skóry. Niestety, jak to z tego typu szamponami bywa, włosy po umyciu są dość matowe i sianowate. Jednak jeśli okazyjne stosowanie tego produktu dałoby mi należyty efekt, jestem w stanie to przeboleć i zapewnić im dawkę nawilżenia np. z maski. Szampon ma ładny zapach. Coś pomiędzy aptecznymi produktami a drogeryjnymi perfumowanymi szamponami. Mnie on zupełnie nie przeszkadza. Szampon wydaje się być wydajny — po tej jednej próbce widzę, że potrzeba go za wiele, by osiągnąć odpowiednie spienienie przy moich dość gęstych włosach. Bez problemów można go też spłukać z włosów; nic nie zostaje i nie obciąża skóry.

Jest to jeden z niewielu szamponów, które dobrze radzą sobie z łupieżem i swędzeniem skóry głowy. Trzeba przyznać, że całkiem dobrze się pieni, skutecznie myje i oczyszcza a przy tym jest też dość wydajny. W porównaniu do innych tego typu szamponów jest on całkiem niedrogi. Po umyciu zawsze stosuję odżywkę na włosy, więc nie miałam też problemu z ich rozczesaniem. Po wysuszeniu włosy są miękkie i przyjemne w dotyku a skóra głowy nie jest już tak napięta, czuć wyraźny komfort. Stosowałam go naprzemiennie z innymi szamponami do "zwykłej" pielęgnacji i łupież nie powracał tak często jak wcześniej, swędzenie również stało się mniej uciążliwe. Z pewnością jest to produkt godny polecenia.

Wzięłam ten szampon na wypróbowanie - 8 saszetek, używałam 2 tygodniowo, gdyż producent zaleca stosowanie go 2-3 razy w tygodniu. Szampon ma różowy kolor i miłą konsystencję, dobrze się pieni. Szampon bardzo dobrze radzi sobie z łupieżem. Już przy pierwszym użyciu widać efekt. Jak miałam jakieś ważne wyjście, to używałam go będąc pewną że na głowie nie pojawią się białe skórki. Mam wrażenie, że po pewnym czasie działanie szamponu stało się mniej spektakularne, ale ogólnie spełnia swoje zadanie i wypada korzystnie na tle innych tego typu produktów. Niewykluczone, że jeszcze do niego wrócę.

Szampon sprawdził się u mnie super, włosy są miękkie, wygładzone, lekkie i błyszczące. Na początku nie byłam jakoś mocno zachwycona, jednak tak po tygodniu/dwóch stosowania zauważyłam poprawę stanu moich włosów.  Najgorsze to, że nie zauważyłam poprawy stanu mojej skóry głowy. (walczę z łupieżem)