Krem ten wyszedł jakiś czas temu jako nowość na rynku. Kupując go myślałam sobie, że dostanę taki prosty dość nawilżacz, którym będę mogła smarować sobie buzię, jak moja skóra będzie 'normalna' (przeważnie jest sucha w stronę mieszanej, albo na odwrót, zależy to od wielu czynników).
Produkt przychodzi do nas zapakowany w ładny kartonik, do słoiczka też nie mam się co przyczepiać.
W środku znajduje nasz krem o konsystencji raczej rzadkiej, takiej nieco żelkowej. Kolor ma białawy z delikatnym różowym tintem. Niby wygląda to fajnie i wszystko ok. Ale już przy pierwszym otwarciu wiedziałam, że zapach będzie tu wielkim problemem. Otoż zapach jest tak mocny, że aż aż świdruje w nozdrzach, już nie wspomnę, że nie jest to jeden z zapachów, który by mi się podobał - taka sztuczna brzoskwinia, mocno chemiczna. Niestety po nałożeniu na twarz wcale nie jest lepiej, bo zapach się utrzymuje cały czas, godziny nawet i cały czas to czuć. Na aplikację na buzię trzeba nałożyć ciut więcej, niż normalnie z racji tego, że krem właśnie nie jest zbyt bogaty w konsystencji. Ale rozsmarowuje się dobrze, czuję natomiast że on siedzi na skórze, nie wiem, czy to zasługa jakichś sylikonów w nim zawartych, czy czego, ale mam wrażenie, że skóra jest oblepiona.
Po nałożeniu nie ma przesuszenia skóry, natomiast przy używaniu ponad miesiąc nie zauważyłam, żeby mi tą twarz jakoś szczególnie nawilżył, a takie było jego główne zadanie, nic więcej nie oczekiwałam.
I teraz muszę przejść do najgorszej części, czyli dlaczego będę musiała go albo wyrzucić, albo zużyć do pięt? Otóż dlatego że nie dość, że ten zapach był po prostu nie do zniesienia, to jeszcze po kilku dniach od rozpoczęcia używania zauważyłam na mojej twarzy wysyp krostek, odstawilam go, krostki ustąpiły, wróciłam do niego, pojawiły się, odstawiłam - ustąpiły. Zrobilam tak 3 razy i za każdym razem miałam na niego jakąś dziwną reakcję. Nie wiem, co się stało z Clarinsem, kiedyś ich kremy były jednymi z moich ulubionych, a ten po prostu nadaje się do niczego. Bardzo irytujący i mocny zapach, formuła mocno oblepiająca skórę, a do tego nawilżenie na marnym poziomie i powodowanie niedoskonałości? Ja podziękuję za takie coś...
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie