Neutrogena Rapid Wrinkle Repair, Regenerating Cream Przeciwzmarszczkowy, regenerujący krem do twarzy z retinolem

Dla skóry 60 plus nie ma lepszej rzeczy niż retinol. To jedyny związek chemiczny z udowodnioną mocą cofania czasu. Nie tylko chwilowo, ale permanentnie. Retinol retinolowi nierówny. Występuje w różnych formach. Te dostępne na receptę działają mocniej (ale prawie zawsze podrażniają), te dostępne bez recepty mają działanie słabsze, ale są znacznie lepiej tolerowane przez skórę. Działanie słabsze nie oznacza, że efekt końcowy jest gorszy, ale że osiągnięcie tego efektu zajmuje więcej czasu. Neutrogena Rapid Wrinkle Repair Regenerating Cream jest jednym z moich top 2 jeśli chodzi o kremy z retinolem. Nie jestem mu tak wierna jak jego malutkiej (ale mocnej w działaniu) siostrze - kremowi pod oczy z retinolem Neutrogeny. Ale zużyłam wiele opakowań. Rodzina ma też serum, ale o tym w innej recenzji. Krem z retinolem znajduje się z pojemnym słoiczku. Może to dziwić tych, którzy wiedzą, że retinol łatwo się utlenia. Ale Johnson&Johnson opracował formę retinolu nie podlegającą utlenieniu. Dla mnie również zarzut "niehigieniczności słoiczka" (w przeciwieństwie do tubki) brzmi dziwnie, bo dłonie mam idealnie czyste kiedy nakładam produkty na twarz. Krem jest średnio gęsty, bardzo dobrze się wchłania wklepywany w skórę. Nakładam na tonik. ale dopiero jak wyschnie, na suchą skórę. Redukuje to ryzyko podrażnień. Produkt nie potrzebuje już innego kremu, bo ma też w sobie substancje nawilżające. Używam wyłącznie na noc i robię przerwę w lecie. Krem nie podrażnia skóry twarzy. Zero podrażnienia przy codziennym stosowaniu. Natomiast stosowany na szyję i dekolt czasami podrażnia w okolicy kości obojczykowych. Skóra tu jest znacznie cieńsza niż na twarzy, bez gruczołów tłuszczowych. UWAGA: krem ma dwie wersje - zapachową i bezzapachową. Dla wrażliwców polecana jest bezzapachowa. Krem bardzo wydajny, bo używa się cienką warstwę. I najważniejsze. CZY DZIAŁA? Odpowiedź na to pytanie (uczciwa) jest najtrudniejsza. Łatwo wskazać na efekty krótkotrwałe, ale te długoterminowe, których się spodziewamy używając retinolu są znacznie trudniejsze do zauważenia. Brak nam grupy kontrolnej. Mogę tylko powiedzieć, że mam widoczne zmarszczki na czole (trzeba było słuchać mamy, jak mówiła "nie marszcz czoła"), mam lwią zmarszczkę i linie marionetki. Poza tym moja twarz jest gładka. Nie narzekam też na koloryt. Nie używam na codzień żadnych podkładów, bo nie muszę. Krem BB, ale to głównie dla UVA i B. Czy to zasługa używania Neutrogeny? Nie wiem. Ale nie zamierzam przestać jej używać, by się przekonać. Natomiast nie spodziewajmy się wielkiej poprawy zbyt szybko. Nawet retinole na receptę potrzebuję ok, 3 miesięcy, a te słabsze - 6-9. Krem kupuję w USA, ale z pewnością można kupić on-line.